To chyba, żyjemy w innej (czy tylko matematycznej?) rzeczywistości.

Ale i tak; podziwiam niezłomność i zdecydowanie przy nazywaniu innych idiotami.
...ja bym się zawahał.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Marian, zanim się zawahasz - przeczytaj sobie o naszej nowej głowie państwa.
Mir się chyba załamie. Ulubieniec Mira, Jego Fluorescencja Prezydent Potocki poszedł w odstawkę.
https://wiadomosci.wp.pl/mamy-nowa-glow ... 185137504a

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Całkowicie zgadzam się z Colonelem.
Ktoś, kto opluwa (werbalnie) ludzi nie noszących maseczek jest bez wątpienia bydlakiem.

pozdrawiam

krzys

Oj, chyba nie, on rośnie w siłę. Za nim stoi konstytucja kwietniowa z 1935 roku, która nadal jest ważna. A konstytucja z 1997 roku nie została przyjęta przez naród: https://pl.wikipedia.org/wiki/Referendu ... _1997_roku, co by oznaczało, że jej nie ma... Potocki ma dekret prezydenta z 1939 roku, mówiący o nieważności przepisów okupacyjnych w stanie wojny. A z Niemcami nie zawarliśmy jeszcze pokoju. Jednym podpisem może uwolnić kraj od długów. Wygrał proces w Londynie o wypłatę od Niemiec odszkodowania za zniszczenie Warszawy (850 mld $). Złożył w ambasadzie Israela wniosek o zwrot długu królewskiego w wysokości około 20 bln $. Od USA oczekuje wypłaty offsetu = 5 mld$ oraz wykupienia miasta Chicago oraz stanu Teksas, które są podarowane RP (za czasów T. Kościuszki). Wydaje Dowody osobiste suwerena 2RP. On jest ponad układem. Moim zdaniem potencjał 2RP i 3RP może być już 50/50.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Prezydent Potocki, jest prawie jak WHO:
lewituje w całkiem innej rzeczywistości.
Nie znaczy to, że ta jego rzeczywistość jest nieprawdziwa, ona jest równoległa.

"Prawda tisznerowska" miała trzy możliwości, którą z nich reprezentuje dzisiejszy świat .... sam się domyśl, (jak mawiała (nie)jedna znana mi pani).

Z cyklu: "W oparach absurdu" odcinek enty:
https://wolnemedia.net/who-przyznala-ze ... -od-grypy/

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Obejrzyj poniższe nagranie sprzed 3 lat:
https://www.youtube.com/watch?v=DRrz-dPSnzU

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Colonel pod postem MJS uznał to za brednie. A ja mimo wszystko obejrzałem film z tego linku i naprawdę polecam obejrzeć go innym. Nie wszystko co do nas dociera w oficjalnych mediach jest takie oczywiste.

Takie coś chyba pasuje do tego wątku:

Pouczająca pogadanka historyczno-realistyczna:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No to mamy dwa filmiki.
Jeden mówi, przynajmniej na początku, że SARS-Cov2 to broń biologiczna wytworzona sztucznie przez szatańsko przebiegłe ciemne siły.
Drugi, że COVID-19 to w ogóle iluzja.

Czy muszę tłumaczyć, że nie może być jednym i drugim jednocześnie?
Że wierząc jednocześnie w obie te rzeczy, można się tylko ośmieszyć?
Czy muszę zwracać uwagę, że to bardzo wygodne dla zamordystów, mieć przeciwko sobie durniów, którzy wierzą w sprzeczności?
Czy muszę dodawać, jak wygodna dla zamordystów jest teoria o sztucznie wytworzonej broni biologicznej? - jak broń to wojna, jak wojna to stan wojenny, nadzwyczajne okoliczności wymagają nadzwyczajnych środków. Ludzie, którzy lansują taką teorię i jednocześnie domagają się zniesienia restrykcji, są zaprawdę (pożytecznymi) idiotami.

Otóż w rzeczywistości koronawirus nie może być ani jednym, ani drugim.
Jak na broń biologiczną jest za mało skuteczny. Jak na iluzję jest zbyt skuteczny. Na coś w końcu umarli ci ludzie we Włoszech, Hiszpanii, Belgii, Francji, Anglii, a zwłaszcza w Szwecji, która wszak nie poddała się histerii. Nawet jeżeli 1/3 z nich to ofiary paniki (rzecz dobrze udokumentowana w UK), to i tak mamy rzeczywisty patogen.

Rzeczywisty, chociaż dość przeciętny, miewaliśmy takie normalnie co kilka lat i będziemy mieć nadal. Nie mamy do czynienia ze zwykłą ściemą, zrobioną z niczego. Mamy dobrą ściemę, opartą na rzeczywistych podstawach.

To, co jest w całej historii najbardziej niewiarygodne, zaskakujące i niepokojące, to powszechna na skalę świata niechęć do dowiedzenia się, o co tu chodzi.
Epidemia trwa od początku roku. Dopiero po pół roku opublikowano pierwsze porządne studium o tym, ile osób zostało zarażonych - lokalnie, w Niemczech, w miasteczku Gangelt. W kilka tygodni później pojawiły się pierwsze (i jak dotąd jedyne) wyniki badań przesiewowych na skalę kraju, tym razem Hiszpanii.
Dopiero te badania ujawniły ponad wszelką wątpliwość to, co na oko było widać od początku i aż się prosiło sprawdzić:

• że osób zainfekowanych jest ok. 10x więcej niż oficjalnie podawanych przypadków,
• że odsetek zgonów rośnie wykładniczo z wiekiem pacjenta, podwajając się co ok. 6 lat.

Czyli, że proporcjonalnie do liczby zarażonych, umiera 1000x więcej 80-latków niż 20-latków. To kryje się za pojęciem "grup ryzyka" - nie dwukrotna różnica, nie stukrotna, ale tysiąckrotna.
Przy czym nadal nie wiemy, czym ta różnica jest wywołana. W jakim stopniu cięższym przebiegiem choroby, w jakim stopniu większym odsetkiem osób w takim stanie zdrowia, że dowolna infekcja będzie dla nich śmiertelna, a w jakim stopniu jest skutkiem zaniedbania opieki nad zainfekowanymi osobami niedołężnymi.

I teraz najciekawsze. Dlaczego tego nie wiemy? Nie da się zbadać?

Otóż da się. Możemy mieć o tej chorobie dowolnie dużo informacji.
Weźmy Polskę. Mamy obecnie grubo ponad 100 tysięcy osób na kwarantannie. Łącznie przeszło przez nią dobrych kilkaset tysięcy. Duża część z nich była przynajmniej raz testowana z wynikiem pozytywnym. Np. wszystkie infekcje wykryte w akcjach testowania górników, uczestników wesel itd.
Wiadomo o tych ludziach wszystko: wiek, płeć, wzrost, waga, stan zdrowia, występujące choroby. Wiadomo, komu się pogorszyło, wiadomo, kto z jakimi objawami zwrócił się do lekarza. Wiadomo, kto trafił do szpitala i z jakiego powodu. Jak był leczony i z jakim skutkiem. Wiadomo, kto i na co umarł.

Z taką próbką, z taką statystyką powinniśmy od dawna wiedzieć o tej chorobie absolutnie wszystko. Jak jest niebezpieczna i dla kogo, jakie są czynniki ryzyka, co pomaga a co szkodzi. Te wszystkie dane gdzieś są. Wystarczy je zagregować i przetworzyć.
Dlaczego nikt tego nie zrobił?
Nie tylko w Polsce, ale w żadnym kraju na świecie...
I może najważniejsze: dlaczego naukowcy, wydalający tysiące publikacji na temat COVID-19 nie występują głośno o udostępnienie danych? Dlaczego żaden ekspert, wypowiadający się w telewizji czy w prasie, nie powiedział, że aby coś jako ekspert powiedzieć, potrzebuje danych?

Hm, najwidoczniej status quo za bardzo wszystkim odpowiada.

W każdym razie rząd - i w Polsce, i rządy wszystkich innych cywilizowanych krajów - ma na wyciągnięcie ręki kompletną informację o chorobie. Albo są tak głupi, że nie umieją tej informacji pozyskać, albo tak tchórzliwi, że nie chcą, albo wiedzę mają, tylko nie raczą się nią podzielić.
Debilizm kolejnych zarządzeń naszego rządu pozwala, jak sądzę, wykluczyć ostatnią z powyższych możliwości...

pozdrowienia

krzys

Układ jest bardziej złożony, niż nam się wydaje. To nie jest jedna płaszczyzna zjawiska, a struktura przestrzenna wzajemnie powiązana i oddziaływująca. Rozszywrował to B. Fulford i podaje w obszernym opracowaniu: https://kochanezdrowie.blogspot.com/202 ... 020-r.html
Ale i to też nie jest pełnia zagadnienia. Jest jeszcze czynnik zewnętrzny, który wspiera działania pozytywne i negatywne. Generalnie toczy się walka starego świata kapitału dłużnego z nowym systemem finansowym. No, bo tu chodzi o dużą kasę, jak zwykle. Wg hr Potockiego, min. Szumowski zainkasował na pandemi 629 mln zł. ...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

"Lancet" zamieścił podsumowanie tego, co na temat koronawirusa i pandemii wiemy na pewno - poniżej skrót:


https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)32153-X/fulltext

Tak więc, pora przestać pie***lić głupoty!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Przerażające. Jeżeli takie pismo jak Lancet publikuje stek dawno obalonych tez jako
Scientific consensus i zachęca do podpisywania się pod "deklaracją lojalności", to znaczy, że "zespół LockDowna" w nauce jest widocznym faktem i bardzo poważnym zagrożeniem dla ludzkości. Poważnie.

Jakby ktoś nie czytał - artykuł nie zawiera żadnych oryginalnych wyników. Jest kompilacją wybranych źródeł.
Po kolei:


Wiedzę tę biorą z sufitu, nie powołują się na żadną literaturę.
W istocie, w kwestii, jakie drogi rozprzestrzeniania dominują, hipotez jest mnóstwo i jakoś "contact tracing" nie pomógł ich zweryfikować lub obalić.



Powołują się na artykuł o modelowaniu epidemii w Wuhan. Warto do niego zajrzeć i obejrzeć obrazki, porównujące rzeczywisty przebieg wydarzeń z modelami teoretycznymi. Modele zawyżały liczbę chorych 80-krotnie (!), nawet kiedy już zaczynała spadać nie potrafiły zauważyć spadku. Tego autorzy agitki nie zauważyli.



I tu gwóźdź programu. Jedyne źródło, na jakie się powołują, to artykuł Verity & co. z początków epidemii w Chinach. Wiadomo już o nim, że co najmniej kilkakrotnie zaniżył liczbę niewykrytych infekcji. Zafałszował też strukturę wiekową zarażonych, co w oczywisty sposób wpłynęło na oszacowanie śmiertelności.
Autorzy nie wspominają o porządnych wynikach z Niemiec, Hiszpanii, Szwajcarii, Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii.
W ogóle spis literatury jest nad wyraz ubogi.



...i powołują się na doniesienie:
COVID-19: Hong Kong scientists report first confirmed case of reinfection.
No fakt, na podstawie czegoś takiego nie wiadomo nic.
Wiadomo, że jest ileś tam osób z upośledzoną odpornością, które zachorują i kilkanaście razy. I będą zarażać, nawiasem mówiąc.



Tę wiedzę autorzy również wzięli z powietrza. Żadnych odniesień do literatury, żadnych twardych danych.
Punkt 5. może być prawdą. Punkt 6 na pewno nie. Strategia testowania i śledzenia nie zdała egzaminu w różnych krajach, które jej próbowały (np. Izrael, Singapur)



Tu jedyne odniesienia do literatury to:
-artykuł, opisujący nieliczne przypadki powikłań po-covidowych (trudno żeby ich nie było, po grypie też są)
-artykuł, szacujący grupę ryzyka na 30% populacji - piękna manipulacja, skoro empirycznie wiadomo, że ma ona 3%
Wcześniej jeszcze przytoczyli kolejny artykuł o modelach epidemii, które tradycyjnie pomyliły się o 1-2 rzędy wielkości, i zwalili obecny wzrost liczby przypadków (cokolwiek to znaczy) na rzekome nieprzestrzeganie przez zmęczonych ludzi zasad lockdownu.

Oczywiście żaden znany model nie wyjaśnił, jakim cudem przez kilka miesięcy w wielu krajach (Polska, Niemcy, Hiszpania, Francja) utrzymywał się stały poziom wykrytych infekcji rzędu kilkuset dziennie.

Szwecja dla autorów tradycyjnie nie istnieje.
Nie przyjmują też do wiadomości faktu, że nigdzie odsetek infekcji nie przekroczył 20% populacji. Nigdzie - ani w Iranie, ani w Sztokholmie, ani w Nowym Jorku, ani na "Diamond Princess", ani w amerykańskich więzieniach. Nikt do końca nie wie, dlaczego, nie pasuje do ideolo, więc przemilczamy.



Nie podali, jakie to rzekome dowody.
Singapur jest dowodem, że takie ograniczenie jest możliwe: prawie 10 000 przypadków na milion mieszkańców (tyle co w Wielkiej Brytanii), 28 zgonów.



Jak to się ma do faktów, napisałem. Każdy, kto jako-tako siedzi w tematyce, może to potwierdzić. Więc jedyny możliwy komentarz brzmi:


pozdrowienia

krzys

Powinieneś podpisać:
myszek - specjalista epidemiolog wirusolog

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Specjalista (od paru lat) od analizy danych i od modelowania matematycznego.
Współautor m.in. prezentacji (dobrze przyjętej) na ogólnopolskiej konferencji "Bioinformatics Fight Viruses" latem tego roku.
Który przeczytał sporo porządnych i mniej porządnych artykułów w tej dziedzinie i dlatego potrafi ocenić chłam i nazwać go po imieniu.

A przy okazji: wytęż wzrok i wskaż jakikolwiek ślad wirusologii w przytaczanym przez siebie artykule

pozdrowienia

krzys

Wypada więc, byś napisał do Lancetu (wszak to najbardziej bardziejszy periodyk medyczny na świecie) artykuł demaskatorski!



***
Mam w rodzinie fizyka z habilitacją, który równie autorytatywnie wypowiada się na tematy pandemii. Psychiatrzy nazywają to: profesoroza.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ciekawa rozmowa z Justyną Sochą i zbanowanym Januszem Zagórskim:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Prawnicy dopatrzyli się oszustwa na skalę światową, piszą pozwy zbiorowe o zadośćuczynienie za krzywdy i szkody, sprawa się rypła... Będziemy bogaci.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Przekręty z danymi osobowymi na linii EU -USA
To także jest nasz (nowo odkrywany) świat:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Tak wygląda nowo-normalna odpowiedź na bardzo konkretne, merytoryczne uwagi do podlinkowanego artykułu.

Dziękuję za piękny dowód, że od dawna to wszystko nie ma nic wspólnego z nauką. Kult Świętego Lockdownu to religia, ze swoimi dogmatami, katechizmem, krucjatami, inkwizycją i stosami dla heretyków.

I obrzędami składania ofiar z ludzi, dla odsunięcia końca świata, kojarzącymi się najbardziej z rytuałami Azteków.

Mam propozycję do wszystkich wyznawców:
Zostańcie w domu. Zabarykadujcie się w jakimś bunkrze aż do ostatecznego zwycięstwa i przestańcie robić ludziom krzywdę.

pozdrowienia

krzys

Merytorycznie jest tutaj:
https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 1560635587

PS: zaraziłeś już swoich bliskich w starszym wieku, tak jak mi to radziłeś na wiosnę? System ochrony zdrowia się właśnie zesrywa a to jeszcze mniej, niż 10000 potwierdzonych zakażeń na dobę! Oj tam! Nigdzie nie zaraziło się więcej, niż 20% populacji - spoko!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robercie, zamiast pokazywać łzy i cierpienia (jednego/kilku) chorego (niewątpliwie głęboko poszkodowanego przez los i układ)pooglądaj co mówią fachowcy o całokształcie zagadnienia.
Poszukaj (np. na moim profilu Fejbuka) wypowiedzi takich sław jak: dr Wolfgang Wodarg
czy
dr Iohn Ioannidis


i liczne do nich podlinkowania różnych nawiedzonych profesorów i noblistów, a będziesz zdziwonym.
Oczywiście trzeba na to kilka godzin czasu, kilka chwil zastanowienia (czy aby...) i słuchania z podstawowym zamiarem zrozumienia.
https://www.glosgminny.pl/laureat-nagro ... fwT5LQ_488


Natomiast jak się nie chce zagłębiać w temat, to rzeczywiście pozostają tkliwe obrazki i straszne doniesienia medialne.

MJS

PS Nikt nie neguje istnienia wirusa, ani nawet przebiegu niektórych (ciężkich) spowodowanych nim objawów choroby, ale do jasnej :
popatrz na śmiertelność w tym roku i porównaj z poprzednimi.

Dopiero za jakiś czas zaczną wychodzić dane o skutkach spowodowanych wyłączeniem służby zdrowia, lokdałnem, brakiem rekreacji, nadmiarem strachu itp.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dla złagodzenia napięcia:
zabawny epizod cenzorski z fejsa:
https://marucha.wordpress.com/2020/10/1 ... anych-who/

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To ja jeszcze dorzucę coś takiego:

To dla równowagi wieści z Ukrainy - za Igorem Isajewem:



https://m.youtube.com/watch?v=nI1hUB-2RUI

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robercie:
nie rozśmieszaj mnie!

Moja (świętej pamięci) ciocia też mówiła, że umrze na zwykłą grypę
... i się sprawdziło.
(nie była fitneską ani instagramerką)

Czy to czymś świadczy?

MJS

PS
Ja ci serwuję argumenty z poziomu +_ nobla, a ty odpowiadasz z poziomu trenerki instagrama. (jakiejkolwiek by nie miała oglądalności.)

Skoro można "przekupić" rządy, to dlaczego by nie dorzucić do tego celebrytów?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ja tylko pokazałem, że ci, którzy nie wierzą, też się zarażą. Tylko tyle.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robercie: po co tu dajesz rzeczy oczywiste ? (Pytanie retoryczne).

Tu ciekawe podsumowanie (strategiczne rzekłbym) tego co się w naszym kraju (i na świecie) właśnie dzieje:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

W naszym kraju już zarażony prawie cały episkopat, a parę miesięcy temu wicepremier i minister od nauki (sic!!!) mówił oficjalnie, że "w kościele nie ma wirusa, tylko jest Pan Bóg", a któryś abp, że to "kara za grzech rozwiazłości". Rządzi nami banda sq*** i idiotów - Zamknęli siłownie, a kościołów nie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/