Jasne ze warto, to wyjatkowa okazja, ja na twoim miejscu juz bym lecial z walizka pieniedzy kupowac bo na pewno armatorzzy sasanek czy tang rzuca sie i wykupia

ja też nie o reklamie..

Naprawde piekny jacht. Gdybym wiedzial wczesniej pewnie bym kupil. Niestety wydalem dzisiaj wszystkie pieniazki na bulki i szesciopak "Hertog Jan"

pozdrowienia bartoszek

Oj tam. Nie sądzę by taką firma zatrudniła W POLSCE taką amatorszczyznę do promocji takiego produktu. Obstawiam zwykły żart.

Ach, to ten z podziurawionym oknami kadłubem!
Nie spodobał mi się na targach...

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Pierwszego Oystera 625 wyprodukowalismy w 2010. Dzieki niemu dostalem prace w Southampton Yacht Services, ktoro po kilku latach przerodzilo sie w kwatere glowna Oystera. Pierwsze trzy 625 zostaly zbudowane w Southampton po czym przekazalismy dokumentacje naszej siostrzanej stoczni we Wroxham - tam do tej pory zbudowalismy kilkanascie / kilkadziesiat 625. Z tego co pamietam w Southampton zbudowalismy jeszcze bodajze 625.07, chlopaki we Wroxham byli zawaleni robota a my mielismy wolne miejsce na hali produkcyjnej.

Z racji tego, ze czuje sie winowajcą zalozenia tego wątka chcialbym dodac, ze po prawie trzech latach przerwy, od 2 miesiecy juz, ponownie jestem zatrudniony w biurze projektowym Oystera

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

A to nasze najnowsze 'bejbi' - 885, dziesiata juz z kolei - wodowalismy kilka dni temu.
Zaczelismy ja budowac jeszcze zanim... Oyster zamkna sie na kilka miesiecy.

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Gratuluję , stabilność daje "pałer"
Krzychu.

Jesli ktos bylby zainteresowany lub chcialby dowiedzic sie wiecej detali to prosze o kontakt na priv. Praca w obu stoczniach: w Southampton i Wroxham.

WE ARE HIRING

We are on a mission to recruit over 100 people to join our skilled workforce as part of our growth agenda.
With our order book full out to 2023, we are able to offer financial stability and good career opportunities to our employees.

It is an exciting time here at Oyster Yachts and we look forward to sharing our journey with talented tradespeople who wish to be part of it. The skills required are predominately within production: experienced joiners, finishers, laminators, electricians and engineers.

We look forward to hearing from experienced craftspeople who wish to be part of a modern company, working in a safe and fun environment to create the world’s finest quality blue water cruising yachts.

If you are interested in finding out more about our vacancies, please send an email to enquiries@oysteryachts.com.

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Czyli , jeśli zwalniają to znaczy , że będą zatrudniać I dobrze !
Krzychu.

Nowy wlasciciel, nowy zarzad, nowy business plan, nowe modele lodek. Oj tak, potrzeba nam ludzi do projektowania i budowania!

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Witam,
Poszukujemy projektantow (marine design engineer, joinery designer, marine electrical designer, naval architect) do pracy w naszych biurach projektowych w Southampton oraz we Wroxham. W opcji staly kontrakt (pomoc w relokalizacji) lub praca zdalna na 3-6 miesiecy.
PM po wiecej szczegolow.

https://oysteryachts.com/?utm_source=go ... ampton_gmb

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Kilka dni temu wozilismy sie Oysterami z Londynu (nie ma takiego miasta: Londyn!) do Ipswich - nocna deliwerka.
Kilka fotek do popaczania:

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

I jeszcze kilka:

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

download/file.php?id=64871&t=1

Ach te urocze dziury w burtach... chyba też sobie takie wytnę.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Wnętrze z tymi dziurami zyskuje bardzo, dając zupełnie nową jakość w doświetleniu wnętrza.W połączeniu z przeszkleniem nadbudówki, rewelacja.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Wg mnie te okna są bardzo charakterystyczne, praktyczne i wizualnie nie rażą oka. Uznałbym nawet za w miarę estetyczne i nie przekombinowane. Choć z pewnością jest to w dużej części kwestia przyzwyczajenia.
Niemniej, dużo gorsze wrażenie sprawiają często przekombinowane w kształtach "finezyjne" okna. Czysto subiektywnie. Oyster to jednak wyznacznik pewnej mody / kierunku na rynku. Jestem na tak.

I pewnie kształ i rozmiar wymuszony/skutkiem zabudowy wnętrza bardziej przystaje do sznytu wnętrza niż krągłości.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

A nie drażni Was rozbieżność w stylu kabinki i tych okienek?
ja wiem, że Oyster nadane tonu,że od środka to fajnie "leży",
że się przyzwyczajamy.
Pytam tylko dlaczego tak?
Kiedyś były niższe burty i większe nadbudówki, tan okienka nie zaburzały lini pięknego kadłuba... Tu kabinka sobie a "działonowi" sobie.

Może by tak (jeśli już musimy za wszelką cenę szukać "inności" ) sięgnąć do tradycji:
Nawet u nas można coś wybrać co nie razi:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Sięganie do tradycji nie jest z pewnością zabronione, nawet naszej, ale wiele stoczni poszukuje jednak nowych rozwiązań. To się nazywa postęp.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Ktoś tu jeszcze wierzy w postęp?

Mnie rażą. Podobno, jako projektant wzornictwa i wnętrz, się nie znam.

Spoko. Morze jest duże.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A teraz widocznie taka moda, że im się więcej dzieje to pewnie lepiej. Spójrz na auta obecnie produkowane. Czy jest, poza bajeranctwem klienteli, że są takie kanciaste, z dodatkami, powiginane linie, na pewno nie służące oszczędzaniu przez zmniejszenie współczynnika oporu.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Ja wierzę.



Pewnie się znasz, tak jak każdy ale nowe pomysły, trędy i mody, zawsze będą atrakcyjną ofertą rynkową i obiektem zazdrości.

A te okna są niewątpliwie przełomem nie tylko we wzornictwie ale sprawiają, że przebywanie pod pokładem sprawia ogromną przyjemność w porównaniu z tradycyjnymi ciemnymi mesami bez światła i powierza.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Nie zamierzam obrażać Waszych uczuć okienkowych.

Przełom byłby wtedy, gdyby kadłub był z zewnątrz jednolity, np. lustrzany, a we wnętrzu było widno i przewiewnie. Kształt, ani wielkość okien, nie stanowi już żadnego przełomu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A jednak jest nowością i wzbudza emocje, jak widać.
Musisz też spojżeć na połączenie tej koncepcji z otwieranymi przednimi oknami. Jak się spędza czas na kotwicy w takim pomieszczeniu?
Tego należy spróbować.
Możliwość regulowania uchylenia okna pozwala na regulację ilości wlatującego powietrza. Na kotwicy zawsze wieje z dziobu. No i możesz cieszyć oko widokiem dookoła bez wstawania od stołu.
To jest nowa jakość.

Wyobraź sobie kabinę rufową z takimi oknami.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Otwierać? Żeby komary wpadały? No i telewizor można zachlapać!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;




Pozostawiam bez komentarza.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Są twórcy, którzy potrafią jeszcze robić piękne harmonijne bryły i prowadzić linie, ale oni są nieliczni, bo jak widać, bajeranctwo dobrze się sprzedaje - a przecież o to chodzi. Łatwość generowania powierzchni i linii przy użyciu komputera powoduje, że człowiek rysujący na ekranie dowolnie złożoną formę - kompletnie nie zastanawia się nad jej strukturą, wzajemnymi odniesieniami czy proporcjami części składowych do całości, że o takich głupstwach jak funkcja nie wspomnę.

Naturalnie zjawisko to ma różne oblicza i dotyczy nie tylko jachtów czy samochodów, bo np. w sztuce krawieckiej - np. takie kreatywne" wszycie zamka błyskawicznego po prawej, zewnętrznej (!) stronie damskiej bluzki - to tylko skromna próbka wszechobecnej mody na "oryginalność" za wszelką cenę.

Jeżeli do każdej głupoty można dorobić ideologię o "łamaniu konwencji", niezbędnej "kreatywności" choćby była wbrew nie tylko estetyce ale zdrowemu rozsądkowi, czy "ponadczasowości", to - w połączeniu z brakiem elementarnej wiedzy z zakresu sztuk pięknych - nie ma się czemu dziwić że mają powodzenie dziwactwa, podobno symbolizujące "nowoczesność" i "trend".

Zauważ, jak skutecznie nauka w szkole, polegająca na zakreślaniu kratek w testach procentuje zanikiem umiejętności rozmowy między ludźmi, a przecież to tylko pierwszy z brzegu przykład.

Ale bądźmy optymistami, może to przejściowy, ten trend...

___________________________________________

Pozdrawiam
tomasz

No nieeee. Może My bardziej otwarci na wszelkie nowinki. Nie jesteśmy aż tak konserwatywni. Może i byśmy niektórych nowinek nie chcieli u siebie, ale nie znaczy to że trzeba nowe totalnie negować.
Ja też na ten przykład mam swoje koniki jeśli chodzi o starodawną "motoryzację". Ale jak widzę nowe, i umiejetnie skomponowane to nie wybrzydzam. Ot podoba mi się. Ale inne - nie. Chyba normalana reakcja.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Miejmy.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Komary na kotwicy? Niezwykle rzadki przypadek na Atlantyku.
Mam okna otwarte cały czas i telewizor dobrze się ma.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com