Z Rees do Niderlandów to rzut beretem.

_________________
Maciej Stachowicz

No. Wystarczy wskoczyć do pierwszej lepszej mieściny w NL, do kofeszopu (czy jak się to pisze), kupić jointa (nie zapomnieć paragonu) i już jest tranzyt

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

OK. Zostaje jeszcze kwesta szczepienia w Polsce. Próbuję wysondować co, gdzie, jak i kiedy, niestety czeski film.

Z drugiej strony analizując rysunek przekroju Meridiana 31 i dostępne w necie fotki wydaje się, że "sterówka" zabiera dużo miejsca , przez co messa jest ciasna, ciaśniejsza niż w Dulci.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No, wychodzi, że z tym tranzytem może być słabo...
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-holandii-jest-decyzja-ws-lockdownu-6596557997865952a

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

"Nieważne - pierdolnik zacznie się od jutra - dziś wracamy do Piotrowego Don Kichota - jest coś nowego Piotr?"
napisał Buras.

Na razie nic nowego, przeglądam strony ogłoszeniowe, robi to jeszcze przynajmniej kilka osób, za co jestem im wdzięczny.

Stalowy 11,5 metrowy motosailer od Martina prawdopodobnie w piątek zmieni właściciela, jak słusznie zauważył Waldi, nie pasował mi do sztormiaka Triborda, z magnesikami w patkach kieszeni .

Co do Meridiana 31 czekam na zdjęcia, jednak mam poważne wątpliwości co do tego, czy nie wpadnę z deszczu pod rynnę. Messa po odjęciu kabiny rufowej i sterówki wydaje się być ciaśniejsza niż Dulciowa. A miałem przecież sobie polepszyć. W sumie szerokość jachtu jest większa o prawie pół metra a fotki potrafią tworzyć "wirtualna rzeczywistość". Trudno coś końkretnego wydekukować.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wychodzi, że bez wyjazdu na oględziny się nie obejdzie...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Jachtów tego typu jest dużo, a Hurley to znany producent niezłych jachtów z tych czasów. Tyle, że z motosailerami jest jak z SUV-ami, jest na nie moda i każdy producent samochodów ma takiego w ofercie. Jednak jedne są lepsze, drugie gorsze.
Jak pływa Meridian ? Kto to wie ?

W necie jest dużo zdjęć, więc nie jest to manufaktura.

https://www.google.com/search?sxsrf=ALe ... 66&bih=654

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Coś cisza, czyżby Kurczak w Rees?

_________________
Maciej Stachowicz

Raczej na kwarantannie - odpukać

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Przecież pisał po 18 w wątku "Covidowo"?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

W domu, jak wolny człowiek. Mam wirusa w firmie ale środki ostrożności zadziałały.

Za to już prawie drugi tydzień korzonki mnie meczą.



To co się tu dzieje zależy także od Was.

Blaszak od Martina prawdopodobnie sprzedany, skoro ktoś go pomierzył i kupił znaczy, ze było warto.

Sprzedawca Meridiana 31 dalej nie umieścił zdjęć wnętrza, na które czekam.

Nic innego, wartego uwagi i spełniającego wymagania nie znalazłem, ani nikt nie podrzucił.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zerknij tu:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=467034#p467034

Argument absolutnie bezpodstawny. Idąc tym tropem można uznać, że skoro ktoś płaci np. oszustom, to jest to warte. Albo jak ktoś kupuję akcje tuż przed spadkiem, na górce - warto? A takich nabywców jest większość.
To, że ktoś coś kupił / zlecił i td. dla innych osób nie oznacza nic poza zniknięciem oferty z rynku. Czy warto? Na to pytanie nie da się udzielić odpowiedzi bazując tylko na informacji, że ktoś kupił.

Ciekawy przykład: w Szczecinie nad j. Dąbie w porcie na Przestrzennej na lądzie od paru lat stoi duży jacht o regatowej sylwetce. Kupił to mój znajomy, któremu każdy wokół mówił, że bez sensu robi. Transakcja jednak została zawarta, zatem bazując na Twojej logice - było warto. Bazując na obserwacjach i prostych analizach - to totalna wtopa.

Wiktorze dlaczego komplikujesz sprawę ?

Wczoraj miał przyjechać klient, który miał wyciągnać jacht z wody, celem przeglądu podwodnej części kadłuba przy pomocy miernika ultradźwiękowego, ponieważ tak się to robi.
Przygotował się więc do oględzin.

Jeżeli do oględzin doszło i jacht został sprzedany, znaczy, że nie był w złym stanie, co oczywiście nie daje pewności, co do braku ewentualnej miejscowej korozji wżerowej.
Na tyle, że cena jachtu w tym momencie była dla niego przynajmniej adekwatna do stanu.

To zawsze lepsze i bezpieczniejsze rozwiązanie od oględzin metodą organoleptyczną lub młotkową.

Choć oczywiście droższa.

I w drugą stronę, jeśli kupiec zadał sobie tyle trudu i zainwestował w dźwig, po czym zrezygnował z kupna, to dla mnie informacja, że jacht nie jest godny zainteresowania.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Komplikuję jakąś sprawę? Raczej po prostu zwracam uwagę na swoje doświadczenia. Znam wiele totalnych trupów kupionych po oględzinach - zarówno dotyczy to jachtów, jak i innych sprzętów (np. aut). Stąd tylko sugeruję, że fakt zakupu nie musi oznaczać, że dla Ciebie również ten jacht miałby wartość tożsamą z ceną albo spełniający Twoje potrzeby/oczekiwania. Ten zakup po prostu nic nie oznacza poza zniknięciem oferty z rynku. A żadnej sprawy nie komplikuję, gdyż żadnej sprawy nie ma, bo jacht jest sprzedany.

Skąd wiesz, że sprzedany ? Ja jeszcze nie mam takiej informacji.

Na razie jest w ofercie.

http://orangeboats.eu/index.php?page=boat&ID=1359

Więc są przynajmniej trzy możliwości: z jakiegoś powodu do oględzin nie doszło, jacht został kupiony a p. Martin nie zaktualizował strony, jacht nie został kupiony i oferta jest aktualna. Po południu się przypomnę.


Masz Wiktorze doświadczenie w kupowaniu i przeglądach stalowych, stareńkich jachtów ?

Super, jak coś się trafi poproszę o pomoc w ocenie stanu technicznego.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Może tam popytasz?
http://prochno-rdza.pl/

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Złośliwiec !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dobra, chyba już gubię się w gąszczu wariantów, więc siedzę cicho (chwilowo) i oglądam dalej

Wiktor, jak Cię lubię, przeczytaj cały post.
Czas przeszły dokonany nie pojawił się tam bez powodu.

................................................................................


Wiadomość z ostatniej chwili, jacht został sprzedany.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ja nie żartowałem!
Tam są ludzie zahartowani w bojach z niedoskonałą materią.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Upomniałem się o obiecane zdjęcia wnętrza Meridiana, sprzedawca napisał "ajn moment, jak rzekła wróźka Hitlerowi, kiej ją pytał jak długo pożyje".

Dokładnie to napisał "kommen sofort".

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pojawiły się fotki wnętrza, nie są najlepsze ale coś tam widać.

https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz ... -211-16854

Wnętrze jest w zabudowie, jaka mi się podoba, miejscami wymaga papierku ściernego , zaś całość pewnie lakierowania, jednak to nie problem. Nie jest w każdym razie zniszczone i zdewastowane, to jest "+" dodatni.

Nie ma materacy, ale w ogłoszeniu stoi, że są do wymiany. Dobrze, żeby przynajmniej były stare na wzór dla tapicera. Ciekaw jestem jaki byłby koszt nowych, z pianki "10" jak na Dulci ? Cieńsze są do nosa.

Kokpit/sterówka wygląda schludnie i OK.

Muszę skopiować zdjęcia, żeby można je było powiększyć.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pianka to nie jest wielki problem.
Szycie i tkanina (alcantara?) są o wiele droższe.
W Kamieniu spotkasz Ignaca, który produkuje wyposażenie dla hoteli - łóżka, materace.

Pozytywne w ogłoszeniu są informacje o silniku i przekładni.
Elementy drewniane wnętrza da się przecież przeszlifować i polakierować.
Oczywiście nie na „błysk”.
Polecam wspaniały Epifanes matt varnish.

Sylwetka łódki odbiega od najnowszych standardów typu Deck Salon, ale
to kwestia gustu.
Siedząc w kokpicie nie będziesz jej oglądał.
Z biegiem czasu wszyscy przywykną.
Krągłości nadbudówek przypominają mi sylwetki statków z późnych lat
50-tych.

(Na Mazurach trend jest odwrotny.
Nadmuchany kadłub i „sportowa, szybka” nadbudówka, cieniutki maszcik - również
kładziony. )

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Moim zdaniem okręt całkiem spoko, materace w przyzwoitej tkaninie tapicerskiej myślę, że nie przekroczą 1500-2000 zeta. 10 cm to minimum, celowałbym w 12-14, ważna jest włóknina pod tkaniną - oddychanie. Obicia z suwakami coby prać co 2-3 sezony, zależy ile osób się przewija przez łódkę. Silnik to Thornycroft zacna brytyjska marka.

_________________
Maciej Stachowicz

Tak, oczywiście, wiem, że pianka jest najtańszym elementem tej układanki. Mam w Swarzędzu u okolicy przynajmniej kilka hurtowni handlujących pianka tapicerską, i jeszcze więcej materiałami obiciowymi. Tapicerów też jest pod dostatkiem.

Kwestia tego, czy są jeszcze stare i czy się je da zapakować do auta ? Jeśli miałby popłynąć do Kołobrzegu, na czymś spać trzeba. Chyba, że się je da jeszcze użyć, a są schowane na zimę.


Wcześniej pisałem o zaletach, ale są też wady. Brak elektroniki, tj. w pulpicie jest jakiś panel ale nie jestem w stanie rozpoznać do czego służy (ten po prawej) po lewej wygląda na log mechaniczny. Wygląda, że jest lub był autopilot, ale bardzo stary, z napędem paskowym. Pod kołem sterowym jest koło pasowe, na ściance kokpitu prawdopodobnie uchwyt do silnika. Oświetlenie do wymiany (stare i na żarówki). Panel sterowania trzeba wykonać nowy, przy okazji nowe włączniki, te obecne nie budzą zaufania. Fotel sternika jest standardowy, na zdjęciach innych jachtów tego typu są identyczne, osobiście wolałbym obrotowy na nodze.

Nie widać kompasu, w innych jachtach tego typu jest zamocowany na specjalnym laminatowym cokole przed szybą, nie widzę także radia ( ale ono może być podwieszone pod sufitem sterówki). Na fotce w każdym razie nie widać. Nie ma stolika nawigacyjnego ani za bardzo miejsca do jego zabudowy, chyba, że gdzieś w kokpicie, składany.

Czyli na dzień dobry jacht wymaga sporych nakładów, cześć z nich trzeba wykonać na miejscu, w Rees, żeby można było popłynąć Renem do Północnego i dalej na Bałtyk.

Brak danych na temat stanu żagli, widać porządny rolfok wydaje mi się, że Seldena.

Sylwetka jachtu nawet mi się podoba, bezan doda mu rasowego wyglądu.

Cena jest do negocjacji, 9,5 tysiaca euro, to moim zdaniem zdecydowanie za dużo, zakładając na wyposażenie jachtu, a właściwie jego brak.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Mówisz o kolorze kafelków?

A na poważnie: co konkretnie masz na myśli? Kolorystykę, materiały wykończeniowe czy układ?
Mnie rozbroiły kafelki i siedzisko sternika zapożyczone z malucha. Ale to akurat łatwe do poprawienia.

Maszt składany, silnik OK, webasto działa, zamknięta sterówka. Można płynąć nawet teraz kanałami.

Nie Wiktorze, chodzi o układ zabudowy z oddzieloną ściankami kabiną dziobową. Jest wersja, gdzie messa i kabina dziobowa stanowi jedno pomieszczenie. Taka mi się nie podoba. Ścianka daje odrobinę prywatności.

Fotel sternika też mi się nie podoba, ale to oryginalne rozwiązane, jak wyżej napisałem. Bardziej mi pasuje fotel na nodze, obrotowy z blokada, można go w porcie obrócić, obniżyć i używać jako fotela.

Oglądam cały czas fotki innych tego typu jachtów, jest ich całkiem sporo. Kabina rufowa jest całkiem ciekawie rozwiązana. Na lewej burcie, dwuosobowa, dwumetrowa koja, pod nią bakisty, na prawej, niżej miejsca do siedzenia. Nie jest to więc tylko dziupla do spania. Oczywiście do kibelka trzeba przejść przez sterówkę, ale to nie problem.

Materiałowa część sterówki jest trochę bez sensu, ale widziałem inne, rozpinane na pałąku i z oknami z folii.



Zastanawiają mnie zejściówki bez suwklap. To IMHO nie jest dobry pomysł.

Tak, kanałami można płynąć nawet jutro, bezana można przytroczyć do grota. Jest znacznie niższy i ma cieńszy profil.

Za cholerę za to nie mogę znaleźć wiarygodnych wymiarów jachtu: długości i szerokości.
Długość od 30 stóp i 7 cali po 9,6 m, podobnie z szerokością od 10 stóp 3 cali po 3,2 m.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.