Witam się na forum, bo to mój pierwszy post tutaj.

Szukam informacji, ewentualnie pomysłów, przed wyzwaniem jakie mnie czeka. Ze Szczecina chcę przeprowadzić na Mazury łódź z silnikiem (1m zanurzenia).

Łódź to typ CASCARUDA, coś takiego jak tutaj:
https://www.boatshop24.com/pl/boat/1984-cascaruda-850-ok-7987931/

Chcę to zrobić rzekami czyli:

1. E30 (Szczecin - Kostrzyń)
2. E70 (Kostrzyń - Bydgoszcz)
3. E40 (Bydgoszcz - Warszawa)
4. Warszawa – Pisz (Narew, Pisa)

Według map rządowych dostępnych poniżej, teoretycznie jest to wykonalne. Najmniejsza głębokość to 1.2m. Tyle teoria.

https://www.gov.pl/web/infrastruktura/srodladowe-drogi-wodne (pliki PDF na końcu strony)

Przede wszystkim martwi mnie 1m zanurzenia łodzi (stalowy kadłub). To sporo. Druga sprawa: śluzy i stacje benzynowe (zbiornik ma 200l). Śluz jest nieprawdopodobna wręcz ilość. Wszystkie sprawne?

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z żeglugi po wspomnianych drogach rzecznych?

Był niedawno na którymś forum opis przejścia z Warszawy lub Bydgoszczy (nie pamiętam) do Szczecina.
Opisów przejścia z Warszawy na Mazury jest zapewne dużo więcej. Jest też kilka opisów spływów Wisłą.
Trzeba troszkę przeszukać forum.

Nie napisałeś kiedy chciałbyś płynąć. Czy w tym sezonie czy w następnym. W minionym okresie bezdeszczowym głębokości w rzekach były niewielkie. Np. na Odrze jakieś dwa tygodnie temu były miejsca gdzie głębokości tranzytowe wynosiły 25 cm. Ale było to na odcinku który ciebie nie powinien interesować.Relacje jakie znajdziesz pomogą ci się zorientować jak to może wyglądać. Ale przed podjęciem decyzji, że płyniesz musisz się oprzeć na aktualnym stanie. Informacje na temat głębokości tranzytowych znajdziesz na odpowiednich dla danego odcinka trasy stronach RZGW Wód Polskich. Tam też znajdziesz informacje o ewentualnych remontach śluz i innych utrudnieniach. Np. zamknięcie odcinka rzeki z uwagi na ćwiczenia wojska. Ja założyłem watek na temat Wielkiej Pętli Wielkopolskiej do którego to wątku daję link:
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=27&t=14351
I parę lat minęło zanim miałem odpowiednie warunki żeby całą pętle przepłynąć. Swoją relację z tego rejsu dokleiłem do założonego przeze mnie wątku. Może ci się przyda gdyż płynąc trasą o której wspominasz będziesz płynął fragmentem WPW.

Odrą pójdzie, kanałami też się przepcha, o ile śluzy będą czynne. Gorzej na Warcie, a nawet Wisła we Włocławku może stworzyć problemy, gdyby był niski stan wody. Jeśli taki jak w zeszłym roku, to nawet 1,5 metra zanurzenia nie sprawiłoby kłopotu, ale to zdarza się rzadko. Cóż na nasze rzeki ten jeden metr jest już wyzwaniem.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Przy tegorocznych warunkach wodnych nie widzę szans.
Jeśli kiedykolwiek głębokości wrócą "do normy", to i tak musisz osobiście weryfikować każda śluzę oraz wąskie, niskie albo płytkie miejsca.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Dziękuję za odpowiedzi.

Łódź musi wypłynąć do końca maja tego roku (2022) bo kończy się opłacony abonament na postój. Obecnie stoi w marinie Gocław na Odrze Zachodniej koło Szczecina. Niestety są w ogóle nieelastyczni i inaczej niż na cały rok nie godzą się na wykupienie postoju. Ceny wysokie pewnie z powodu bliskości klientów z Niemiec.

W kwestii samego przebazowania na Mazury. Wychodzi na to, że jednak rzekami się nie uda. Jest mapa interaktywna poziomu wody na polskich rzekach i z powodu obecnie panującej suszy jest to chyba niewykonalne.

Zarknijcie - https://hydro.imgw.pl/

Krzyż – stan wody niski – 44 cm
Santok – stan wody niski – 46 cm
Orzechowo – stan wody niski – 86 cm
Nowogród – stan wody niski – 91 cm
Dobrylas – stan wody niski – 94 cm
Ptaki – stan wody niski – 71 cm

Alternatywą jest Szczecin – Gdynia drogą morską i dalej na przyczepie na Mazury. Po Bałtyku taką łódką (prawie płaskie dno) z zanurzeniem 1m i stalowym kadłubem jest to możliwe TYLKO w oknach pogodowych. Łódź ma wprawdzie balast, ale na krótkich bałtyckich falach może być nieciekawie jak się prognoza nie sprawdzi.

Zawsze można na przyczepie zaciągnąć na Mazury, ale ze Szczecina to koszt ok. 9000 PLN :-/

7,50 za km? To nawet nie jest nadgabaryt? (285 X 850). Masa też pewnie pozwala na transport ciężarowy...
A ile wyszedł Ci transport Gdynia (Gdańsk) - Mazury?

Próbowałeś zlecać taki transport, np https://clicktrans.pl/ lub na innych tego typu portalach?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Trochę drogo i Szukaj innego.
Sprawdzony transport jachtów po całej Europie 515272225

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Ciekawa ta opcja z clicktrans.pl

Szczerze pewien nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Już zrobiłem ogłosznie i czekam na oferty!

Skorzystam też z telefonu polecanego w ostatnim poście i dam znać o efektach!

Dzięki serdeczne Panowie!!!

Tak przy okazji, stany na wodowskazie nie przedstawiają głębokości tranzytowych.

Jak już Ci Marian J napisał, te cyferki to stan na wodowskazie a nie głębokość.
Popatrz na komunikaty nawigacyjne, np. Poznań
https://poznan.wody.gov.pl/komunikaty-n ... -zeglugowe


podobnie dla RZGW Warszawa i chyba Gdańsk

Gryfino nad Odrą - postój w marinie gratis.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Stan wody na rzece a głębokość tranzytowa to rzeczywiście dwie różne informacje. Dobrze wiedzieć. Dzięki za info.

Znalazłem taką mapę, co ciekawe, aktualizacja z 24.05.2022 r.

https://poznan.wody.gov.pl/sytuacja-hydrologiczno-nawigacyjna/114-nieprzypisany/608-warunki-nawigacyjne

To samo w postaci pliku PDF:
https://poznan.wody.gov.pl/images/zegluga/2022-05-24_informacja_zeglugowa.pdf

Wynika z tego, że kompletnie nie ma szans, żeby przejść łódką z zanurzeniem 1m. Fragment trasy Kostrzyń - Gorzów Wielkopolski - głębokość tranzytowa znacznie poniżej jednego metra :-/

Cóż, pozostaje znaleźć rozsądny cenowo transport albo pchać się na Bałtyk i czekać na okna pogodowe.

A tego to nie rozumiem...
Różnica w transporcie pomiędzy "ze Szczecina", a "z Trójmiasta" na Mazury to jakieś 350 km. Załadunek i rozładunek występuje w obu przypadkach. Licząc po 5 zł za km - różnica wyniesie jakieś 3,5 tys. zł.
Trasa Szczecin - Gdańsk (Bałtyk) to jakieś 230-250 Mm. Nie wiem jaką przyjąć prędkość podróżną czy spalanie, ale licząc prędkość 4-5 w. i 2 l/h mamy około 50-60h płynięcia i około 100-120 l paliwa. Na samo paliwo wydasz 700-850 zł. Pewnie dojdą jakieś porty (opłaty), bo nie (?) będziesz płynął ciurkiem. Zakładając że płyniesz 10 h / dobę potrzebujesz ok. tygodnia (Jak ciurkiem - 3 doby). Popłyniesz sam? wynajmiesz załogę? Będziesz ją żywił? Płacił? A jak "6" będą zamknięte to opłyniesz czy przeczekasz?
Paliwo - 750 zł, porty (Świnoujście, Kołobrzeg, Darłowo/Ustka, Władysławowo, Hel, Gdynia) 6*100 (postój, woda, prąd) 600 zł, wyżywienie 2 osób - 35*2*7 = 500 zł, wynagrodzenie załoganta (godzinowa minimalna tylko za czas płynięcia i manewrów) - 1200. Doliczając gaz, olej itd. masz co najmniej tyle co różnica w km (3,5 tys. zł). A nie liczysz swojego czasu, kosztów organizacji, ubezpieczenia...

No chyba, że traktujesz przejście Szczecin - 3miasto jako wakacyjną przygodę...

Bo, MBSZ trudno to rozpatrywać w kategorii alternatywy finansowej (biznesowej).

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Miało być przyjemne z pożytecznym. Trochę przygody i przy okazji przebazować łajbę.

A wyszło jak zawsze. Zdecydowała ekonomia. Dzisiaj znalazł się przewoźnik, który akurat będzie wracał pusty z Niemiec i w piątek najbliższy zabierze łódź na Mazury. W bardzo przyzwoitych pieniądzach.

A tak chciałem tymi rzekami...

Nic to. Widać tak miało być. Dzięki serdeczne za rady i sugestie. Sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałem no i transport się dzięki Wam znalazł

A czy, w ramach wdzięczności, mógłbyś trochę szczegółów podać?
Gdzie ten transport znalazłeś? Jak z załadunkiem i rozładunkiem? Jaki koszt zał/rozładunku oraz transportu?
Twoje konkretne informacje mogą pomóc podjąć decyzję komuś innemu! Ogólniki typu "znalazł się" (gdzie?), "przyzwoite pieniądze" (jakie?)... są dość... mało konkretne.

A jakbyś (po przetransportowaniu) wrzucił jakieś podsumowanie (ile trwała eskapada, jakie pojawiły się problemy, itp) plus jakaś fotka - byłoby SUPER!

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Opiszę później wszystko. Teraz tak na szybko bo dużo się dzieje.

Łódka została zabrana po drodze bo było wolne miejsce, że tak powiem na przyczepie. Cena 3000 PLN i jest moim zdaniem bardzo dobra.

https://cascaruda.131852845033523165.public.ecstestdrive.com/wyjazd_lodki.mp4

Obiecałem szybkie podsumowanie.

Główną rolę w przedsięwzięciu zagrało SZCZĘŚCIE.

Znajomy zadzwonił do Augustowa do firmy która robi łodzie. Tam zapytał z jakich usług transportowych korzystają. Polecili firmę, która jak się okazało akurat wiozła z Gibraltaru jedną łódź do Danii, a drugą na Litwę (jednym zestawem). W Danii zwolniło się miejsce, na które wskoczyła w Szczecinie CASCARUDA (CzujDuch). Kurs przy okazji, więc i cena za transport w jedną stronę. Ot, szczęście.

Firma profesjonalna. Wszystko z dokładnością do jednej godziny. Bez najmniejszych zgrzytów. Łódka wylądowała w Rucianem u Faryja. Dźwig w Szczecinie i w Rucianem też gładko i szybko.

Ot i cała historia. Wszystko szybko, tanio, profesjonalnie i bez przygód. W sumie to nudy

Fajnie, że napisałeś podsumowanie. Thx.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Pewnie nie jest to opowieść ze zwrotami akcji i pełna emocjonujących momentów, ale tak naprawdę było. Szybko, bez problemów i gładko. Sam się dziwię, że w sumie za pomocą podpowiedzi z tego forum, plus kilka (no może kilkanaście) wykonanych telefonów i łódka pojechała. Praca zespołowa na najwyższym poziomie!

Teraz pływa sobie radośnie po Mazurach

A do tych rzek to jeszcze wrócę. Pętlę Żuławską plus Zalew Wiślany i drogę do Gdańska razem z Wisłą na tym krótkim odcinku mam opływane. Taka droga ze Szczecina na Mazury to byłoby coś pięknego!

Spływa się jeszcze lepiej.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie