Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 15:18




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 5 sie 2022, o 16:08 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2403
Podziękował : 556
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Kurczak napisał(a):
Z drugiej strony dociąża dziób i odciąża rufę, jednak taki sam efekt można osiągnąć montując pod koją dziobową zbiornik na wodę, tak jest w moim jachcie obecnym i poprzednim i w wielu innych jachtach z lat 70-tych i 80- tych.

Tak, tylko w sytuacji gdy mamy silnik to jest to balastowym stały. W przypadku załóżmy 150l zbiornika balastowego zmienia się od 0 do 150 kg w zależności od zużycia wody.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 18:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ojej, wystarczy tylko zadbać aby przed wyjściem w morze zbiornik był pełny. :)
Staram się tak robić od lat.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 18:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4064
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
I nie używać!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 18:46 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8807
Podziękował : 3978
Otrzymał podziękowań: 1915
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Silniki w czesci dziobowej sa projektowane nie od dzisiaj i to jest poprawne rozwiazanie w wieku konstrukcjach. Zapobiega to przynajmniej czesciowo plywaniu w stylu "konika morskiego" tak popularnego u wielu turystow kiedy cala zaloga siedzi w kokpicie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 19:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
robhosailor napisał(a):
I nie używać!


A ile zużyjesz wody podczas kilku - kilkunastogodzinnego rejsu, zakładając, że nie używasz jej do picia, bo się do tego średnio nadaje ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16755
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4064
Otrzymał podziękowań: 3961
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Nie zużywasz, to po co uzupełniasz, i po co w ogóle ta woda. Ciężarek ołowiany zamocować i mniej będzie z nim zachodu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
zakładając, że nie używasz jej do picia, bo się do tego średnio nadaje ?

To mi trąci patologią. Pakujecie na jachty wielkie zbiorniki, z których potem woda nie jest do picia?
No to u mnie jest lepiej. Zbiornik ma co prawda tylko 40 litrów, ale woda z niego jest ok. Kolejna zaleta małego... zbiornika. :P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 20:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jaką patologią Tomku ? Nie przesadzasz trochę ? Mam zbiornik 150 l zdziwiłbyś się jak szybko w marinie ubywa z niego woda.
Do toalety, mycia naczyń i innych potrzeb. Nie muszę biegać do toalety w marinie, żeby umyć ręce lub cokolwiek innego tego wymagającego. Są tacy co korzystają z natrysku, bo mogą.

Jak mam możliwość, przed wyjściem w morze tankuję go do pełna. I mam dwa w jednym, obciążony dziób i zapas wody na potrzeby gospodarcze, jak przypłynę do portu. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: bury_kocur
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 20:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Nie przesadzasz trochę ?

Dziwię się po prostu. Jak pisałem - montujecie wielkie zbiorniki, z których woda nie nadaje się do picia... To normalne?
BTW - kończę właśnie relację z wypadu do Kalmaru i wątek wody jest tam poruszony, pasuje jak ulał. :P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wodę do picia i gotowania kupuję w butlach i butelkach w np. Lidlu.

Nie mieć gdzie, a raczej w czym umyć rąk, zębów, opłukać kubka po jawie, umyć miseczki po zupie, to normalne ? ;) Biegać ze wszystkim gdzieś po marinie ?
Co to surwiwal ? :-o

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2022, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Nie mieć gdzie, a raczej w czym umyć rąk, zębów, opłukać kubka po jawie, umyć miseczki po zupie, to normalne ?

Chwila, my mamy w czym. Używamy wody ze zbiornika, rzecz jasna. Ale ta woda jest także do picia!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2022, o 03:18 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2403
Podziękował : 556
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Kurczak, ile litrów wchodzi w blaszane zbiorniki Roztocza? 700 - 800l? Jakoś piłeś i żyjesz.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2022, o 07:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Co nie zmienia faktu, że na swoim jachcie chcę pić wodę taką jaka mi odpowiada, a wodę ze zbiornika używać do wszelakich innych potrzeb.
Takie moje zbójeckie prawo. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: bury_kocur
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 sie 2022, o 21:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
My może nie pływamy za wiele w tym roku, ale jak na razie, to spaliliśmy około 10 litrów paliwa od początku sezonu.


Faktycznie Tomku mało pływasz - my przez dotychczasową część rejsu po Bałtyku - półtora miesiąca włóczęgi - spaliliśmy ok. 150 litrów ropy.

Dla porównania - w zeszłym roku w rejsie do św. Mikołaja na koniec zatoki Botnickiej i z powrotem spaliliśmy przez 3 miesiące ok. 700 litrów ropy, ale to był szczególny rejs.

Kurczak napisał(a):
Mam zbiornik 150 l zdziwiłbyś się jak szybko w marinie ubywa z niego woda.
Do toalety, mycia naczyń i innych potrzeb. Nie muszę biegać do toalety w marinie, żeby umyć ręce lub cokolwiek innego tego wymagającego. Są tacy co korzystają z natrysku, bo mogą.


Piotrze - nie mam jakoś szczególnie wielkiego jachtu, ale zbiorniki wody - dwa - to razem ok. 400 litrów.

Te 400 litrów w normalnej dwuosobowej bałtyckiej włóczędze wystarcza mi na jakieś 4 - góra 5 dni - z czego do picia to idzie najmniejszy % zużycia wody - najwięcej idzie na prysznice + zmywanie (mimo, że mam do tego jeszcze pompę wody zaburtowej), ale jak mogę zmywać wodą słodką to nie chce mi się zmywać słoną.

Natomiast zbiorniki wodne (bo są dwa - dziobowy + rufowy przełączane zaworem trójdrożnym) corocznie myję i odkażam, żeby woda jednak nadawała się z nich do picia.

Ale fakt - masz co jednego rację - najwięcej wody idzie na kąpiele - w końcu cywilizowany człek lubi się wieczorem wypluskać przed snem w gorącej wodzie :mrgreen: i niekoniecznie do tego biegać gdzieś pod ogólne prysznice i do ogólnych toalet, z których przed Tobą nie wiadomo kto korzystał.... :-(

Na końcu rzecz najistotniejsza - moja Marzena jako osoba niepełnosprawna ma dzięki naszym rozwiązaniom swoją własną dziobową toaletę z prysznicem co naprawdę zapewnia jej normalny komfort bytowania na jachcie.

Inaczej musiałbym z Nią chodzić - dla Jej asekuracji oczywiście - bo po cóż by innego :rotfl: - pod ogólne portowe damskie prysznice - co oczywiście mnie by nie przeszkadzało, bom człowiek otwartego spojrzenia na rzeczywistość, niemniej u innych osób płci żeńskiej korzystających z owego prysznica mogłoby się to niekoniecznie spotkać ze zrozumieniem - nie wiadomo zresztą czemu :rotfl:

Także głoszę - podobnie jak Ty Piotrze - chwałę koncepcji prysznica na jachcie z ciepłą wodą :D

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: robertrze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 07:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie mam prysznica, ani ciepłej wody, ale chętnie bym miał. :) Ale Tadziu na Dulci zamontował sobie prysznic w kokpicie. W dobie ogrzewaczy przepływowych da się to ogarnąć bez bojlera. :D

Ale Tomek i tak tego nie przyswoi... Do niego nie dociera, że można wraz z załogą mieszkać na jachcie przez np. dwa tygodnie i potrzebować do życia dużo wody.

Ale odjechaliśmy od tematu wątku dość mocno. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 08:04 

Dołączył(a): 29 sty 2012, o 08:55
Posty: 260
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 66
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
bury_kocur napisał(a):
Natomiast zbiorniki wodne (bo są dwa - dziobowy + rufowy przełączane zaworem trójdrożnym) corocznie myję i odkażam, żeby woda jednak nadawała się z nich do picia.


To wracając do tematu możesz napisać w kilku zdaniach jak wygląda proces mycia i odkażania i jakie środki używasz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 08:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 13977
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 338
Otrzymał podziękowań: 2423
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
robertrze napisał(a):
To wracając do tematu możesz napisać w kilku zdaniach jak wygląda proces mycia i odkażania i jakie środki używasz?


Zbiorniki oba mają rewizje - duże otwory - tak umieszczone, że do większości pojemności zbiornika da się sięgnąć z tej rewizji mechanicznie.

Co roku czyszczę tak przed sezonem oba zbiorniki jak się da - po czym zalewam je jakimś zajzajerem, na którym jest napisane, że służy do czyszczenia zbiorników wody - do ich odkażania - i jest on dopuszczony do spożywki.

Zostawiam tak zbiorniki zalane na dzień czasu - jak mogę to sobie wykonam w takim stanie rzeczy jakiś rejs po zatoce, żeby się w tych zbiornikach pochlupotało - potem w porcie ściągam zawartość ze zbiorników i kilkukrotnie płuczę je czystą wodą.

I to wszystko - trudno wykonać coś więcej - nie mam tego środka odkażającego ze sobą w rejsie - jak wrócę i nie zapomnę to zamieszczę etykietę jego.

Jedno czego nie udaje mi się to zapanować na kamieniem w czasie sezonu - wczoraj np. korzystając z przymusowego postoju czyściłem wszystkie wylewki kranów z kamienia.

Nie mam na to sposobu niestety.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: robertrze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 08:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W moim przypadku otwór rewizyjny jest i do duży, ale ktoś wkleił pokrywę (jest z laminatu) na sikę i przykręcił na pierdylion śrubek, a i tak cieknie. :-P

Próbowałem ją oderwać, ale tylko niszczy się krawędź dekla, a sika ani drgnie. :-(

Dlatego do picia wolę jednak wodę za sklepu. Może jak ogarnę inne sprawy zabiorę się do zbiornika.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 09:19 

Dołączył(a): 23 sty 2013, o 14:27
Posty: 246
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
bury_kocur napisał(a):
Nie mam na to sposobu niestety.

Można pomyśleć o takim systemie filtrów (albo jednego filtra) https://dafi.pl/filtry-przeplywowe/zest ... glowy.html

Cytuj:
Filtr polipropylenowy filtruje wodę w sposób mechaniczny – usuwa z niej piasek, zanieczyszczenia wymywane z powierzchni instalacji hydraulicznych, produkty korozji. Filtr z żywicą jonowymienną zmiękcza wodę, dzięki czemu na elementach grzewczych czajnika, żelazka, ekspresu do kawy nie osadza się kamień. W ten sposób przedłużamy żywotność swoich sprzętów AGD. Filtr węglowy skutecznie usuwa chlor, jego pochodne i zanieczyszczenia organiczne, poprawiając smak i zapach wody.


Ale trzeba to też dobrze przemyśleć, żeby potem nie okazało się, że strumień wody w kranie leci bardzo powoli.
No i oczywiście to dodatkowe stałe koszty w postaci wymiany filtrów.
Cytuj:
Filtr z żywicą jonowymienną należy wymienić max. po 1 miesiącu użytkowania, filtr polipropylenowy – max. po 3 miesiącach, a filtr węglowy po max. 6 miesiącach lub gdy zmniejszy się jego wydajność.

https://dafi.pl/filtry-przeplywowe/dafi ... ienna.html
To tak na sezon w szczycie czerwiec-wrzesień wychodzi 120zł przy samym filtrze z żywicą jonowymienną.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Wasilewski
http://wasyl.gda.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 12:07 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 399
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Kurczak napisał(a):
W moim przypadku otwór rewizyjny jest i do duży, ale ktoś wkleił pokrywę (jest z laminatu) na sikę i przykręcił na pierdylion śrubek, a i tak cieknie. :-P

Próbowałem ją oderwać, ale tylko niszczy się krawędź dekla, a sika ani drgnie.
Jeśli uda Ci się to kiedyś rozmontować, to zamiast siki zastosuj silikon spożywczy (np. Dowsil 732). Łatwy demontaż i nietoksyczny. Nie mam problemów ze szczelnością, mimo że dolny zbiornik jest stałe pod ciśnieniem ok. 50 cm słupa wody. Dekiel montowany śrubami wkręcanymi w nitonakrętki (osadzone w blasze zbiornika) „na mokro”, tj. przez silikon.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 16:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Ale Tomek i tak tego nie przyswoi... Do niego nie dociera, że można wraz z załogą mieszkać na jachcie przez np. dwa tygodnie i potrzebować do życia dużo wody.

Tylko że ja nie o tym mówię!!!
Cały czas mówię o czymś innym: nie dociera do mnie, jak można mieć zbiornik wody, z którego woda nie nadaje się do picia. Tak, tego za cholerę nie rozumiem.

No, chyba że to jest sławetna wygoda inaczej dużego jachtu, z dużym zbiornikiem wody. Jest duży zbiornik, który służy tylko do celów pozaspożywczych, a wodę do picia przechowuje się w baniaczkach i z nich dolewa do czajnika. Zajedwabiście wygodnie, fakt! :P
No i ten duży zbiornik ciągle się tankuje, w każdym porcie. Też wygoda, jak cholera.

Wodę w baniaczkach to ja miałem na Pallasie i z tych baniaczków korzystałem. Widzę, że zatoczyłeś, Kurczaku, duże koło.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 17:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Co nie zmienia faktu, że dla mnie 40 - litrowy zbiornik jest za mały. Gdybym zamontował faktycznie prysznic i korzystała z niego załoga, to i obecny 150 litrowy może się okazać za mały.
Tłumaczymy Tobie, że woda ze zbiornika nie służy tylko do picia i gotowania.

Może za czas jakiś jak będę miał pewność, że woda jest świeża i OK będę z niej korzystał.

Choć nic pewnego, dla mnie i tak bezpieczniejsza jest mineralna z Lidla. 5 - litrowa bańka wystarcza do kawy/herbaty na przynajmniej dwa dni, a i te są smaczniejsze. Można oczywiście kupić dzbanek z filtrem, ale to kolejny gadżet, który trzeba gdzieś podczas płynięcia zabezpieczyć, bo inaczej się potrzaska. Bańce nic się nie stanie. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 17:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Kwestionowałeś pojemność zbiornika, a nie to, że wody tej nie używa się do picia.

Bo to się wiąże, nie zauważyłeś? Z dużymi zbiornikami są problemy, z tego co czytam na forum. No chyba, że to Roztocze (spotkałem wczoraj na Helu).

W efekcie tego, że masz duży zbiornik, to w ramach oczywiście wygody, korzystasz z baniaczków, żeby napełnić czajnik. W morzu to faktycznie wygodne, no litości! Jak pisałem: miałem tak dawno temu na małym jachcie. W tej chwili, po prostu, podstawiam czajnik pod kran...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 18:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
A ja nalewam do czajnika wody z bańki, a do gotowania, mycia, płukania i pierdyliona innych czynności z kranu. I co mi zrobisz ? :D

Mógłbym usunąć zbiornik, zastąpić go mniejszym lub mniejszymi, miałbym wówczas miejsce na ster strumieniowy, który w 37 - stopowym jachcie przydałby się. :D

Ale dalej uważam, że spory zapas słodkiej wody na morskim jachcie jest potrzebny, wręcz konieczny. Bo jego posiadanie jest po prostu wygodnie i pozwala wykonać wiele czynności na jachcie, bez biegania po marinie.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 18:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
A ja nalewam do czajnika wody z bańki

Co kto woli, ale się dziwię. Przecież wygoda to podstawa, więc ja wolę wygodnie nalewać z kranu, i co mi zrobisz? Wybieram wygodę. :P
Na fali ma to też pewne znaczenie...
U nas herbaty gotuje się bardzo dużo, więc nie jest to takie nieważne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Każdy z Was ma swoją subiektywną rację.
Ja akurat usunąłem zbiornik wody (miękki w dziobie) i całą instalację za wyjątkiem zlewu z odpływem. Mam 5 l kanister z kranikiem. Jak jeszxze chodziłem w morze do tego 3 sklepowe butle wody po 5l.
A paliwo: zbiornik 20 l przy zużyciu 0.7 l/h i dwa kanistry po 5l.
Przy moim żeglowania i kondycji wystarczy.
Ale gdybym mógł mieć 45 stopowca to opcja Kocura byłaby słuszna.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11602
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1618
Otrzymał podziękowań: 3848
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Ale gdybym mógł mieć 45 stopowca to opcja Kocura byłaby słuszna.

Kocura czy Kurczaka?
Colonel napisał(a):
Ja akurat usunąłem zbiornik wody (miękki w dziobie)

Na Pallasie chciałem zainstalować zbiornik, bo nalewanie z baniaków (10 litrowych) już mnie zmęczyło. Ale ja to wygodny jestem... :P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 20:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12933
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2903
Otrzymał podziękowań: 2579
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Zawsze piłem wodę ze zbiorników. Nigdy mi nie zaszkodziła, a parę lat już pływam.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowania - 3: bury_kocur, Ognisty Szkwał, robertrze
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2022, o 21:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Pływając Freyą, też czerpało sie ze zbiornika tankowanego z węża ze słupka, na kuchenkę i herbata była prima sort. I żyje się i ma siem Okej!

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2022, o 06:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 13994
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2006
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jak napisałem wcześniej, może kiedyś, jak będę wiedział, że zbiornik jest czysty. :)
Na razie nie mam takiej wiedzy, więc do picia wolę dla bezpieczeństwa używać wody z butli. Do gotowania, owszem dłuższe gotowanie raczej zabije wszystko co żywe.
Od końca kwietnia, nie ruszając się od kei, mieszkając samemu w sumie może ze 20 dni i mało co gotując, zużyłem już przynajmniej 300 l wody (dwa tankowania do pełna).

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL