Ahoj !
Mam pytanie i będę niezmiernie wdzięczny za odpowiedzi i porady wszelkie.

Chcę kupić pierwszy własny jacht o następujących parametrach:
Długość kadłuba do 7,5 m - najlepiej w przedziale 7,2 - 7,45 m
- Wysokość w pod pokładem: minimum 1,7 m
- Ogrzewanie postojowe - skuteczne i w miarę bezawaryjne
- Prysznic z ciepłą wodą - umieszczony pod pokładem - jeśli to możliwe a jeśli nie, to wyprowadzony na zewnątrz
- Toaleta morska
- Kuchnia wyposażona w zlew z ciepłą wodą, kuchenkę gazową oraz lodówkę taką, którą działa skutecznie
- Silnik o mocy maksymalnie 7 KM
- Dla max 6 osób, choć dla 4 osoby wystarczy.
- Miejsce wodowania i użytkowania: Mazury.
- Rejsy weekendowe oraz dwa dłuższe w roku.
- Stan: nowy

Co możecie polecić w rozsądnych pieniądzach, jako pierwszy jacht dla amatora ?

Pozdrawiam serdecznie

Nowy, czy używany? Jaki budżet?

_________________
noone

Najlepiej nowy, bo na używkach się nie znam.
Budżet około 150 - 160 tys złotych polskich.

7,5 m, 4 do 6 koi, prysznic i wysokość stania, czyli mały, na Mazury ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Na Mazury w tej wielkości powstaje sporo Antil 24,4. Na cztery osoby może być, na więcej to raczej Antila 26cc. Cena Antili 24,4 to już 200000 zlbrutto. Antila 26cc to 230000,0

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Ten może spełnić oczekiwania: http://www.janmor.com.pl/index.php/exte ... 00#galeria

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

I jeszcze toaleta morska, na Mazury

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pardon... Miała być oczywiście toaleta chemiczna.

A jak oceniacie łajbę Sasanka 700 Viva? Da się coś takiego kupić w cenie 145 tys brutto.
Pytanie tylko czy warto?

Poza tym chodziło mi oczywiście o jacht żaglowy.

Vivka fajnie pływa, jest łatwa w manewrowaniu, w miarę bezpieczna, ale w 6 osób ciężko będzie się zmieścić do spania. W 4 bez problemu.
No i w podstawowej wersji nie ma wymaganego przez Ciebie wyposażenia.

_________________
noone

Otrzymałem taką właśnie wycenę na Sasankę Vive w cenie 145 tys brutto, dla wyposażenia o którym wspomniałem powyżej.

Dla porównania Maxus 24 Evo będzie (z podobnym wyposażeniem) kosztował około 250 tyś złotych polskich brutto.

Pytanie się rodzi, czy warto dopłacać ponad 100 tys PLNów - czy też może Sasanka 700 Viva, dla amatora w zupełności wystarcza a jakością wykonania nie odbiega znacząco od dużo droższej łajby ?

Zapomnij. Albo stracisz kasę.

Czyli np taka Sasanka 700 według Twojej opinii, to pieniądze wyrzucone w błoto ?

Wydaje mi się, że z tak małego jachtu wyrasta się bardzo szybko i chce się wiekszy po paru sezonach. Biorąc pod uwagę koszty postoju, napraw, zimowania i zamrożonego kapitału plus stratę wartości, chyba lepiej czarterować na początek, a kupić coś docelowego jak już się wie czego się szuka. I raczej lepiej uzywany, gdzie ktoś już pierwszą stratę wartości przełknął. A to też nie tak, że kupując nowy unikniesz problemów. Bardzo szybko będziesz musiał się poznać na bardzo wielu rzeczach. A to, że można 4 czy 6 osób upchnąć na takiej łódce nie oznacza, że trzeba. Zaangażowany kapitał jest w tym wypadku skrajnie nieproporcjonalny do komfortu jaki kupujesz.

Czepiasz się, Robert, przecież 7.5 metra to nie taki znowu kolos, a na Mazurach chodzą także jachty oceaniczne.

W pierwszej chwili, pewnie z racji obszernie określonych wymagań dotyczących instalacji sanitarnych, miałem wrażenie że chodzi o hausboot.

________________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Dlatego, mnie już tam nie ma. Jednostki większe, niż na Zatoce. Wody mniej.

My tak - długość 7,5 m a ja na pomoście:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pięknie dziękuję za informacje wszelkie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jedni mówią/piszą, że taka łajba (nieco poniżej 7,5m) jest za mała a drudzy, że za duża... Haha.
Tak na chłopski rozum... Jak tama śmieszna łupina może być za duża?
Toż to maleństwo jest.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A wracając do tematu... Nie ma alternatywy dla łajby Sasanka 700 Viva?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

To jedyny taki jacht sprzedawanych jako nowy w dość rozsądnej cenie?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Nic a nic innego nie ma?

"Jedni mówią/piszą, że taka łajba (nieco poniżej 7,5m) jest za mała a drudzy, że za duża... Haha.
Tak na chłopski rozum... Jak tama śmieszna łupina może być za duża?
Toż to maleństwo jest."

Inni powiedzą, że sześć koi na takim jachcie, to tramwaj w godzinach szczytu, a tak naprawdę, to każda łódka jest najwyżej dwuosobowa.

Jestem zwolennikiem łódek małych. Największa, jaką miałem, to była klasa Micro, czyli 5,5 m długości - dwie koje, wysokość siedzenia i masa około 500 kg. Ale wolę mniejsze. Teraz mam taką, którą we dwójkę wodujemy i wyciągamy na brzeg - masa około 100 kg. Mam też drugą (dwumasztową!!!) z którą radzę sobie w pojedynkę - 50 kg.

Z tego co wiem, jeziora się nie powiększyły, a jachtów jest coraz więcej, zresztą motorowych jeszcze więcej. Potem i tak, większość z nich stoi, przez większość czasu w sezonie, w marinach, generując stałe koszty. Do tego transport, remonty itd. Im większy jacht, tym koszty wyższe. Ale kto bogatemu zabroni? Tylko po co?

A tyle gadania o ekologii, zrównoważonym rozwoju i takich rzeczach ... Podobno żeglarze, to miłośnicy przyrody ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Takie porównanie: na tym wideo, przewinąwszy do 02:22, widać jacht 7.5 m z wysokością stania wewnątrz - sternik stoi, żeby widzieć co ma przed dziobem, ale gdyby chciał dotknąć palcem wody, musiałby zejść po "drabinie" - takie to obcowanie z przyrodą...

https://youtu.be/_Q2vmVTWfCM

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ależ Ty jeesteś monotematic.

A to co? Ślepienie na krajobraz przesuwający sie powoli z halsem przed patrzałkami to już nie obcowanie???

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Vivy 700 były produkowane dwadzieścia lat temu w setkach sztuk przez firmę Sasanka Yacht z Warszawy. Sporo z tych jachtów wywieziono do Hiszpanii. Był to bardzo udany i nowoczesny jacht na tamte czasy. Później formy zostały wywiezione do Giżycka do Redy i tam robiono jachty. Skończyło się komornikiem i sprawami w sądach. Przed zakupem/zamówieniem bym poszukał kontaktu do klientów, którzy odebrali ostatnio gotowe Vivy 700 i popytał o opinie. Teoretycznie można kupić samą skorupę i zabudować w jednej z wielu firm szkutniczych. Koszty materiałów do budowy jachtu nowoczesnego i starego są porównywalne. Trochę tańsze mogą być laminaty, bo koszt formy się dawno zwrócił. Reszta będzie kosztowała porównywalnie. Na koniec będziemy mieli jacht nowoczesny, modny i łatwy w odsprzedaniu z małą stratą, lub jacht stary niesprzedawalny za cenę zbliżoną do zapłaconej. Bardzo udaną konstrukcją była Antila 22, niestety producent skupił się na większych modelach. Warto poszukać na rynku używanych, nieraz się trafiają z prywatnych rąk. Antila 24,4 jest najmniejszą z produkowanych obecnie Antil. Antila 24,4 do czarteru to jacht dla ośmiu osób… ale wygodnie będzie maksymalnie w cztery. Większe Antile to większa cena o kilkadziesiąt tysięcy. Skorupy A24,4 są sprzedawane i sporo firm ma możliwość zbudowania takiego jachtu. Terminy obecnie są dwuletnie, jak ktoś ma wolne terminy teraz to bym był ostrożny. Trochę większy jacht to Laguna 25 produkowany przez Sułkowskiego w Radomiu. Jest też produkowanych kilka modeli Phobosów i Maxusów. Klienci chcą kuchenki, lodówki, ogrzewania, ciepłe wody, prysznice, panele solarne, blaty z konglomeratu, elektronikę, a później się dziwią, że jacht taki drogi. Ostatnio robiłem A24,4 z meblami ze sklejki z naturalnym fornirem, wciągarką elektryczną do stawiania masztu, kabestanami dwubiegowymi i prysznicem z ciepłą wodą, nawet pantograf był podnoszony elektrycznie.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

"A to co? Ślepienie na krajobraz przesuwający sie powoli z halsem przed patrzałkami to już nie obcowanie??? :-* "

Wiem, teraz lepiej wody nie dotykać...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Można dodać też do porównań: Sasankę 660, Corvetę 650, Janmora 25, Aquatic 25, Saturn 25, Storm 22, Storm 23, Focus, Viko, Tes 720, 678, Tes Versus. Z używanych bym dodał jeszcze Antilę 24.
Robhosailor: w młodości pływałem na pokładzie Pirata i mile ten czas wspominam, ale dziś bym wolał spędzić urlop na czymś z pokładem nad głową. Twoja łódka może jest dobra na godziny, ale na dwutygodniowy urlop bym się na niej nie zdecydował.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Młodość, czy starość, to tylko stany umysłu.
Spędzałem urlopy na łódce bezkabinowej i pod namiotem, na małych kabinowych, a teraz np. na kwaterze pod dachem i z łódką dostępną na brzegu. Moja Kasia, w ogóle, urlopu na łódce kabinowej nie widzi. A ja mogę, znowu, na bezkabinowej z namiotem.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

To wszystko prawda. Autor postu chce jednak wydać bardzo dużo pieniędzy na bardzo mały jacht, zeby pływać, o ile dobrze rozumiem, w conajmniej 4 osoby, a nawet w 6. Lepiej chyba ocenić czy to się sprawdzi na cudzej łódce niż na własnej. Na pewno na małej można. Ale nie jestem pewien czy warto wydac tyle pieniędzy, żeby sprawdzić czy trzeba. Wynajem Sasanki czy małej Antili w szczycie sezonu to maks pewnie około 350zl dziennie. Jeżeli 6 osób po dwóch tygodniach zeglowania razem stwierdzi, że jest super to swietnie. Obawiam się, że raczej nie..

Może jeszcze, warto przestać nazywać siedmio i pół metrowe z wysokością stania, hotelem na sześć osób, kiblem, prysznicem itd itd, ważące półtorej-dwie tony, małym na Mazury?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wszystko fajnie, ale większość tych jachtów jest ma kadłub dłuższy niż 7,5
No ale dziękuję za propozycje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Słuszna uwaga...
Generalnie, po zapoznaniu się z tematem, skłaniam się do zakupu jednak używanego jachtu, a pływane ma być głównie we dwie osoby - okazjonalnie we cztery...z tymi 6cioma osobami z lekka mnie poniosło

Jak tylko dwie, to przy wzajemnym pociągu do siebie rozmiar przestaje mieć znaczenie...przynajmniej łódki

Michał, masz bardzo nieaktualne informacje, trochę szkodliwe dla dzisiejszego producenta Vivy.
Po firmie z Giżycka formy przejął ktoś z Torunia, po czym jakieś 10 lat temu formy wróciły do Giżycka, z tym, że do zupełnie innej firmy. Aktualny producent Vivy nie ma nic wspólnego z tamtymi sprawami, a sama konstrukcja została mocno zmodernizowana.
Ten sam producent zresztą wykonuje też Sztormy.

_________________
noone