Ludzie piszą o obniżeniu poziomu merytorycznego forum - dziś chyba setkę różnych PW'utek w tej sprawie wymieniłem z różnymi użytkownikami (nowymi, starymi, VIPami i cichoskrytaczami).

W jednej z takich wiadomości było bardzo mądre zdanie: "Wiesz, jak jedna osoba o tym wspomina - to jej problem, jak dwie - mały problem, ale jak co raz więcej osób ma zastrzeżenia... to coś faktycznie może w tym być."

Nie bardzo wiem co z tym fantem zrobić, ale czytając taki tekst, napisany przez dobrego znajomego: "Chodzi o to, jak ktoś w jakimś wątku zauważył - forum to jest ciągle ta sama hermetyczna grupa znajomych, którzy się przenoszą z jednego miejsca na drugie. Wszyscy się znają, mają swoje przyzwyczajenia i np: MY wiemy dlaczego ktoś odpowiedział tak a nie inaczej Katrine czy Kuracentowi. Ale dla osób spoza środowiska przypadkowo wpadających tutaj wygląda to raczej jako "kilka osób rzuciło się na biedną początkującą żeglarkę". " doszedłem do wniosków kilku.

Po pierwsze - prośbę mam do starych klawiszowych wyjadaczy. Więcej luzu i nie patrzmy na pokracznie sformułowane pytania, jak na miejsce w które można przykopać. Jeśli chcesz wykazać się jaki to jesteś wujek celna riposta to zapraszam do nowego, ukrytego działu "Tawerna".

Po drugie - jako, że zdaję sobie sprawę, że nikt z tych, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie nie ma zamiaru w milczeniu zerkać co chwila na ekran w oczekiwaniu nowego postu od nowego użytkownika, aby móc odpisać "Och drogi, młody żeglarzu, twój pomysł opłynięcia świata omegą na wsteczu wydaje się ze wszech miar ciekawy, ale...", to zrobiłem dział, którego nie widzą nowi użytkownicy.

W ogóle to kilka wyjaśnień - dział "Tawerna" zawiera dwa poddziały: HydePark i Kuracent. Można, jeżeli uważacie za stosowne dostawić stolików - założyć jeszcze jakieś poddziały. Jeśli ktoś chciałby mieć do niego dostęp to musi się dodać do grupy Tawerna (ale to za chwilę bo Catz już się awanturuje i musze kończyć

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie juz, tylko jak zwykle... a z tym "kończeniem" proponuje brac przyklad z szefa
"Dzialy ukryte"... dla wybranych, wtajemniczonych, "wyjadaczy" ??
Catz Zaciekawiony C.D., ktory niewatpliwie nastapi....

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Chorobcia - nie wiem jak zrobić, zeby się użyszkodnik sam mógł zapisywać i wypisywać z grupy

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A nie może? Klikamy na ucp.php?i=167 i zaznaczamy Tawerna...

No i nie zawsze wiadomo kto uży-, kto -szkodnik....
Catz Dobranocnie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A może dodatkowa funkcja... proszę mnie wypisać ze wszystkich działów, w których wypowiadał się użytkownik yyy

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Myślenie około trzeciej mi siada - zajmę się problemem Tawerny rano

ps. I pousuwam w tym watku to, co niepotrzebne

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Wszystko działa...

_________________
---
Testowanie działania

Coś mi się zdaje, że wszystkie nowe zmiany idą w kierunku "umerytorycznienia", czyli doprowadzenia do stanu, w którym człowiek (oops! - użytkownik forum, to przecież nie znaczy człowiek) będzie się czuł nieswojo, będzie się bał puścić pary z klawiatury, że "offtopuje", więc się naraża. Coś takiego zrobiono, już jakiś czas temu, na sailforum, przestało mnie to bawić, bo zaglądam tam tylko do jednego "naddzizału", dwóch/trzech działów i paru wątków, ale już tylko od wielkiego dzwonu, bo generalnie panuje tam cisza i nie ma rzeczowej, ani żadnej innej (w tym również merytorycznej) dyskusji (strach przed "offtopem" i gniewem zielonej zgrai?) bywają tylko rozmowy w stylu: "ale ładnie, zgadzam się" "owszem ładnie, też się zgadzam". Jeśli to jest fajne, to ja wymiękam...
Wygląda na to, że przestanę zaglądać i tutaj, ale cóż - są jeszcze fajne miejsca w necie, tylko szkoda, że nieżeglarskie, ale jakoś sobie z tym poradzę (np. zajmę się swoim żeglarstwem w realu).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie w kierunku "umerytocznienia" tylko w kierunku "mania ludzkiej twarzy"

ps. Strasznie się merytoryczny zrobiłeś, ostatnio

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ja?
Staram się, raczej, mieć ludzką twarz (czyli anielską i diabelską też)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Po jaką cholerę zaglądałem do tego działu???
Może dla niektórych bycie w forum jest sposobem na życie, ale dla mnie jest po prostu źródłem informacji i sposobem na kontakt z żeglarstwem w "martwym sezonie". Przypuszczam że tak samo podchodzi do niego większość nowych członków.
Apel do "starych wyjadaczy"- jak ktoś się pyta co to jest "binduga" wypada mu odpowiedzieć, a nie uświadamiać że jest tumanem. Sam zostałem "zjechany" na forum, ale nie wdawałem się w dyskusję bo szkoda czasu dla idiotów i pewnie nie zajrzał bym więcej gdyby nie AIKI (dzięki!!)
Jeżeli dalej tak pójdzie to będzie pisać tylko między sobą i upajać się własną "inteligencją"
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

No właśnie - EOT

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Myślę, podobnie jak Robert. IMHO nie będzie dobrze jak forum się zrobi "ścisłe i merytoryczne".....
Na tym polega folklor tegoż, że ktoś komuś pojedzie, a inny nie będzie kumał, o co biega
Ale jak się wdroży to będzie inaczej, wtedy będzie wiedział kto do kogo i dlaczego
Chodzi o to , żeby forum przyciągało, a nie odstraszało. Żeby kogoś kto pierwszy raz tu zagląda przywitał swoisty mikroklimat, a nie chłód i sterylność kostnicy pomieszanej z salą operacyjną
A od tego są Modowie aby ciąć , kiedy trzeba.......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

[/quote]No właśnie - EOT[/quote]
szkoda czasu
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Popieram. Maar zostaw wszystko jak było. Tak jak jest-jest dobrze.

Odnośnie nowych osób ( i wcale nie tylko nowych bo tyczy się to również mnie a nie czuję się nowa:P) proszę o mniej ataków. Nie wiem skąd w was tyle pretensji i złości. W sumie ja już się przyzwyczaiłam i jakoś specjalnie na mnie wrażenia to nie robi ale fajnie by było gdyby nowi użytkownicy mogli się swobodniej czuć. Mieć mniej obaw przed zadaniem pytania.

Ale tutaj trzeba byłoby niektórym (czytaj Tobie;)) przetłumaczyć, że nie ma "głupich pytań". Ja się tego nie podejmuję, bo wydaje mi się to niewykonalne;). I nie obrażaj się na mnie zaraz znowu. Po prostu tak uważam no.

Czytam sobie ten wątek i ciśnie mi się na usta ojjjjaaaj.

Ludkowie Drodzy - nie kuracentyzujcie tylko postarajcie się zrozumieć o co mi chodzi w pierwszym poście w wątku. O dwóch rzeczach piszę!

1. O "potrzebie przywalenia" - zjawisku, które pojawia się zawsze w społecznościach wirtualnych wtedy, gdy członkowie danej społeczności tak bardzo się w nią wtopili i się tak z tą społecznością identyfikują, że zatracili poczucie tego gdzie się kończy wirtualizm a gdzie zaczyna real.
Sam to przeżyłem na pl.rec.zeglarstwo. Po jakimś (wówczas wg. mnie bezdurnym) pytaniu wykazałem się elokwencją* wobec zadającej je dziewczyny, a po kilku godzinach, gdy bez emocji przeczytałem jeszcze raz, to co nabazgrałem, to doszedłem do wniosku, że... stałem się takim chu%&m, że sam siebie powinienem znienawidzić.

I choć znam to z autopsji, to potrzebowałem żeby mi obcy ludzie przypomnieli, że nad potrzebą przykopania trzeba (i można) panować i dlatego proszę "starych wyjadaczy" o zastanowienie się nad własną potrzebą bycia elokwentnym.
Panujmy nad tym a ewentualny upust dawajmy przy piwku/fancie (tak Jurmaczku, też podlegasz tym zjawiskom) w "Tawernie" gdzie nie ma młodych niedoświadczonych, których można zrazić i przestraszyć.

2. O "marynizacji czyli konieczności pogadania o tylnej części ciała p. Maryni". Ustawowe zmuszanie do bycia merytorycznym, zabije u wielu przyjemność bycia na forum i zadziała w sposób odwrotny od zamierzonego. Bez tych, którzy mają wiedzę i doświadczenie forum zamieni się w słodką papkę
Niedoczekanie Wasze, nie dopuszczę!





[*] czytaj to jako eufemizm tego, co Ci pierwsze brzydkie przyszło na myśl

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Był swoisty mikroklimat. Przecież wszystko przez Kuracenta , przez jedną osobę Jeśli ogólnie pisząc, "doświadczeni żeglarze", narzekają na posty Andrzeja, ich merytoryczność, robią złośliwe komentarze, niby ignorują, biją pianę, to coś jest nie w porządku. Nie z Andrzejem, raczej z postawą osób narzekających. Można zachować umiar i czasem napisać coś od siebie.
Kto powinien pisać merytoryczne posty ? Przecież nie osoby z niewielkim doświadczeniem i wiedzą, takie jak ja, nie Katrina, nie Kuracent, nie Wojciech1968, nie strachliwi skrytoczytacze. Często dopiero po awanturze, ktoś w końcu napisze odpowiedź na zadane pytanie.
Ludzie zaglądają na forum, czytają i wyciągają wnioski. Dokładnie, równia pochyła....może o to właśnie chodzi. Mnie ostatnio zmęczyło czytanie niektórych wątków/działów. No, ale nie musze siedzieć tylko na zegluj.net, są inne fora.

ps. Problem stanowi zachowanie ludzi, a nie układ działów, lub dodawanie/ukrywanie nowych.

Z jedną uwagą - moderowanie to nie znaczy wcale wycinanie i moderatorzy powinni mieć tego świadomość. Wycinanie postów (nie mówiąc o banach itd), to ostateczność.

***
A powyższe teksty użytkownika marek48100 świadczą o chamstwie, bo obrażają innych użytkowników i są impertynenckie.

***
Maar - w sumie może i masz rację, chciałem tylko zwrócić uwagę, że bardzo łatwo jest zamienić forum żywych ludzi, na zbiór informacji w którym dobrze będzie się czuł specyficzny użytkownik, który traktuje forum, jak encyklopedię i biuro poradnictwa, a nie miejsce, w którym spotykają się różni ludzie, z odmiennym od niego podejściem do żeglarstwa i w ogóle - życia. Od informacji są encyklopedie, a od porad poradniki. Forum jest miejscem wymiany myśli - często nieuczesanych. Na forum jest, jak w realu, można zostać zarówno pogłaskanym, jak i poszturchanym, moderowanie jest po to, aby nikt nie został skopany. Sugerowanie niewybredne, jakimkolwiek użytkownikom, że są idiotami, powinno być piętnowane.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Gdyby Twoim śladem (czytanie co się napisało i myślenie o sensie napisanego) poszło paru "starych wyjadaczy" - forum byłoby bardziej przyjazne.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym wątkiem.

Gdzie? Kto?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

"Mądry wie co mówi - głupi mówi co wie"
Przeczytałem co napisałem i PRZEPRASZAM !!! Nie chciałem nikogo urazić, a jedynie uświadomić co czuje "zjechany" członek forum.
Potrafię przyznać się do błędu, a czy ktoś jeszcze potrafi?
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

No i doszliśmy do konsensusu

Jeszcze wytłumaczenie mojego rozumienia cięcia przez Modera. Nie chodziło mi o cięcie jak kapitan sekatorem żywopłot
A o wykonywanie swoich obowiązków , polegających w moim mniemaniu na interwencji wtedy - gdy sprawy zaszły za daleko...
Bo jest to nieuniknione. Ktoś ma zły humor, zły dzień, komuś coś nie wyszło, stracił cierpliwość i.t.p. - takie przypadłości zdarzają się każdemu.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A gdyby "młodzi wyjadacze" też czytali i myśleli o sensie tego co napisali, to świat byłby zbyt piękny?

Pamietajmy, że nie tylko "starzy" są przyczyną wszelkiego zła

ps. Brak mi wiedzy o zaawansowanej obsłudze forum. Gubię się z prawami dostępu, grupami i takimi innymi pierdułkami. Jeżeli "czegoś" nie widać lub brak jest do "czegoś" dostępu, to znaczy, że właśnie z tym walczę a nie, że wprowadzam rewolucyjne zmiany

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ja już taką dyskusję czytałem wcześniej i nie pamiętam żeby wtedy radykalnie wpłynęła na zmiany na forum.

W sprawie umerytocznienia (jest takie słowo?) forum mam taki sam pogląd jak @Piotr K i @robhosailor. Jestem daleki od nadmiernej pracy moderatorów w wycinanie postów. Wydaje mi się że nie układ działów tylko ludzie tworzą klimat, merytoryczność lub jej brak na forum.

Dla zwolenników merytoryczności mam pomysł zaczerpnięty z innego forum. Należy założyć dział (read only) w którym lądować będą wyczyszczone z oftopów ciekawe i merytoryczne dyskusje. Czyszczenie i przenoszenie wątku powinno nastąpić po wygaśnięciu w nim dyskusji.

_________________
Olek Kwaśniewski

Dla kogo to niby miałoby być?
"Całkiem nowi" trafią nawet do trochę zofftopowanego wątku za pomocą Google i przeczytają to co ich interesuje, a ci, którzy na forum już byli w trakcie dyskusji (starzy/młodzi) to i tak przeczytali, lub dyskusja jest w nieciekawym dla nich dziale i tak nie przeczytają.

Wydaje mi się, że ważniejsze jest to, żeby wartościowe wątki posiadały tytuły pozwalające wyszukać ciekawe/interesujące rzeczy.
Moderatorzy powinni starać się delikatnie modyfikować tytuły (wow, ale Wersal mi wyszedł, mać )

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tak działa to na forum o którym pisałem:
Jest dział FAQ a w nim sub-działy: FAQ i propozycje do FAQ.
Propozycje to wątki w których wygasła dyskusja i jest dużo ciekawych informacji. Wątek tam trafiający jest wstępnie oczyszczany z ewidentnych oftopów i można nadal w nim pisać. Przy przeniesieniu wątku z innego działu zostawia się "cień" prowadzący do działu propozycje. FAQ to już bardziej artykuły napisane w oparciu o wątki z działu propozycje. Wadą rozwiązania jest konieczność włożenia w to pracy, muszą znaleźć się ludzie, którzy będą to robić.

_________________
Olek Kwaśniewski

... albo wzorem innych forów, "poprzyklejać" wartościowe wątki ?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

można, ale po jakimś czasie np. cała pierwsza strona to nieaktywne, stare, przyklejone wątki

_________________
Olek Kwaśniewski

To można jeden wątek przykleić - coś w stylu spisu treści tych wartościowych wątków...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ