Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Stal Cortenowska
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=23682
Strona 1 z 2

Autor:  taka_jedna [ 23 sty 2016, o 11:11 ]
Tytuł:  Stal Cortenowska

Czy ktoś posiada jakąkolwiek wiedzę na temat wykorzystania stali cortenowskiej do produkcji kadłubów jachtów morskich?

Autor:  Zbieraj [ 23 sty 2016, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

taka_jedna napisał(a):
Czy ktoś posiada jakąkolwiek wiedzę
Anka, natentychmiast startuj do Sejmu w najbliższych wyborach. Poselski bełkot językowy już znasz. :evil:
Po polsku to jest "Czy ktoś wie?" :D

PS. A ta stal nazywa sie kortenowska.

Autor:  MarekSCO [ 23 sty 2016, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Moim zdaniem pomysł szalony trochę ;)
Jak to włożysz do wody, to woda łatwo spenetruje patynę...
Tu bym wierzył raczej tym producentom, którzy nie ukrywają, że odporność "cortenu" na wodę jest niska.
Przewiduję, że szybko ( bardzo szybko ) zrobi się z tego sito...
Ale to tylko takie moje gdybanie ;)

PS:
Acz wcale nie zdziwiła by mnie informacja, że do budowy kadłubów statków morskich wykorzystuje się stal niskostopową ;) Ale to już w szczegóły trzeba by wniknąć.
Bo tam może tkwić cała masa Belzebubów ;)

Autor:  taka_jedna [ 23 sty 2016, o 12:23 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Janusz
Ty chyba tylko czekasz aby kogoś przynajmniej raz dziennie PAc-nąć, co?
Stal cortenowska i kortenowska to jedna i ta sama stal, może z tą jednak różnicą, że jest na tyle mało znana w Polsce, że i nazwa "korten" rzadko komu się kojarzy.
Zatem powiedz mi czy prócz PAC-nięcia mnie wiesz coś na temat w/wym stali w temacie budowy kadłubów jachtów morskich? Temat o tyle mnie interesuje, że akurat przerabiamy w firmie trochę tego materiału, a posiada on ciekawe właściwości.
Anka

PS.
Czy czujesz się lepiej że mnie PAC-łeś?
:P

Autor:  MarekSCO [ 23 sty 2016, o 12:39 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Zbieraj napisał(a):
PS. A ta stal nazywa sie kortenowska.

Nie uwierzysz, ale nie :lol: Ona tak się nazywa "po polskiemu".
Naprawdę nazywa się: A 242/COR-TEN A... Albo A588/COR-TEN B...
Ale są jeszcze jakieś nowsze ponoć...
Na podobnej zasadzie użyłem niedawno w poście określenia "tworzywo teflonowate" ;)
( "COR-TEN" też jest zarejestrowanym znakiem towarowym ;) )
A jeśli mówimy o COR-TEN podobnych, to dlaczego określenie stal cortenowska ma być niewłaściwe ? ;)

Autor:  taka_jedna [ 23 sty 2016, o 12:47 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

MarekSCO napisał(a):
Moim zdaniem pomysł szalony trochę ;)
Jak to włożysz do wody, to woda łatwo spenetruje patynę...


Kto mówi o wykorzystaniu patyny jako jedynego zabezpieczenia powierzchni przed korozją?

Autor:  MarekSCO [ 23 sty 2016, o 12:50 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

taka_jedna napisał(a):
Kto mówi o wykorzystaniu patyny jako jedynego zabezpieczenia powierzchni przed korozją?

US Steel ;)

Autor:  Zbieraj [ 23 sty 2016, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

MarekSCO napisał(a):
Nie uwierzysz, ale nie Ona tak się nazywa "po polskiemu".
Nie! Po polsku - stal kortenowska. Można pisać corten, ale nie stal cortenowska
taka_jedna napisał(a):
Ty chyba tylko czekasz aby kogoś przynajmniej raz dziennie PAc-nąć, co?
Nie, sama mi się podkładasz używając poselskiego bełkotu. :lol:
Nie posiadam się z radości, że Ty chcesz posiadać wiedzę. :rotfl:

Autor:  taka_jedna [ 23 sty 2016, o 13:26 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Zbieraj napisał(a):
Nie posiadam się z radości, że Ty chcesz posiadać wiedzę. :rotfl:


Czasami tak mam
:)

Autor:  peter [ 23 sty 2016, o 13:34 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

To stal z dodatkiem miedzi?
Thomas Colvin w latach 60-70 opisuje budowę z użyciem tej stali i zachwala jej odporność na korozję, ale już Bruce Roberts w swojej książce z lat 90 odradza ją z powodów pojawiających się problemów po latach z korozją międzykrystaliczną i poleca tylko normalną stal węglowa. Colvin też po latach potwierdził problemy z tą stalą, chyba na swojej stronie.
pozdr.

Autor:  taka_jedna [ 23 sty 2016, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

http://www.boatdealers.ca/boats-for-sal ... n-tamarack

Autor:  peter [ 23 sty 2016, o 14:12 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

taka_jedna napisał(a):
http://www.boatdealers.ca/boats-for-sale/220053/colvin-tamarack


Tak ten Colvin, dosyć znany amerykański projektant i budowniczy, przez kilka dekad prowadził stocznie budująca stalowe jachty, napisał książkę o budowie ze stali, taka biblia dla budujących ze stali.
http://www.amazon.com/Steel-Boatbuildin ... 1888671025

Autor:  Jaromir [ 23 sty 2016, o 14:49 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

taka_jedna napisał(a):
Czy ktoś posiada jakąkolwiek wiedzę na temat wykorzystania stali cortenowskiej do produkcji kadłubów jachtów morskich?

Przeszukując ogłoszenia o sprzedaży jachtów stalowych (no co, hobby jak każde inne ;) ) trafiam czasem na ogłoszenia o jachtach zbudowanych ze stali kortenowskiej (corten, CorTen, Cor-ten, korten, you name it...). Np:
http://www.uwjachtmakelaar.nl/en/sailin ... rwana.html

O zastosowaniu stali kortenowskiej w budowie kadłuba jachtu było już co-nieco na forum, tu:
viewtopic.php?p=85191#p85191

---------------------------------

Ponieważ taki materiał się w ogłoszeniach trafia, pogoglałem sobie kiedyś i trafiłem na materiały i dyskusje o stosowaniu stali kortenowskiej w budowie kadłubów. Tylko że... niestety - tylko w languydżu obcym. Na początek poszukiwań:
http://www.kastenmarine.com/metalboats.htm
http://www.kastenmarine.com/alumVSsteel.htm
Można też ab ovo:
https://www.google.pl/search?q=corten+s ... 2%2C+yacht
A konkretne łódki np tak:
https://www.google.pl/search?q=corten+s ... t+for+sale

PS. Zapamiętałem, że niemal zawsze podkreślano, że stal kortenowska zastosowana do budowy kadłubów w warunkach morskich też koroduje - tyle że trochę wolniej niż zwykła stal okrętowa.
Poza tym na ogół chwalono ten materiał - ale też pamiętam zdania podkreślające niepewność związaną z jego stosowaniem (większa wytrzymałość to możliwość stosowania nieco cieńszego poszycia, ale ta stal ma większą podatność na pęknięcia zmęczeniowe, wysoką cenę, sprawia trudność w dobraniu ochrony anodowej, etc.).

PPS. Myślę, że jeżeli i Ty odnajdziesz i przeczytasz tego typu dyskusje - zyskasz ciut wiedzy.

Autor:  tomasz piasecki [ 23 sty 2016, o 16:45 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

taka_jedna napisał(a):

Kto mówi o wykorzystaniu patyny jako jedynego zabezpieczenia powierzchni przed korozją?


Stal corten jest stalą stopową o znacznie podwyższonej, w porównaniu do zwyklej stali konstrukcyjnej, odporności na korozję atmosferyczną. Jest to więc znakomity materiał do zastosowań w środowisku morskim, co nie znaczy że jej odporność kororzyna nie ma granic. Zastosowane tej stali w budownictwie lądowym i w architekturze datuje się bodaj od końca lat pięćdziesiątych.

Moda na corten wśród architektów wzięła się z tego, że niemalowany, rudobrązowy, surowy corten wyglądał na elewacjach bardzo atrakcyjnie, a proces korozji rzeczywiście okazywał się być bardzo wolny. Nietrudno to sobie wyobrazić, jeśli się zestawi taki skrajny modernizm z panującą wtedy u nas, klasycyzującą konwencją socrealistycznej architektury.

A wracając do stali corten - to podstawową przyczyną stosowania jej w budownictwie okrętowym nie jest jednak szczególna odporność tej stali na korozję, ale wyższa o ok. 40% od stali węglowej granica plastyczności, dzięki czemu sensowne stało się budowanie z tej stali małych jachtów o długości koło 9 metrów.

Natomiast sama tylko odporność stali corten na korozję nie jest na tyle wysoka aby uzasadnić jej stosowane w konstrukcji statków, ponieważ wymaga ona również normalnego malowania antykorozyjnego, takiego, jak dla ochrony węglowych stali konstrukcyjnych.

Spawanie stali corten ze zwykłą stalą konstrukcyjną nie wymaga stosowania specjalnych elektrod, mogą być to elektrody do stali miękkiej, ale wytrzymałość tej spoiny będzie także podobna do wytrzymałości stali miękkiej.

Przy spawaniu stali corten ze stalą corten, w celu zachowania wytrzymałości tej stali w spoinie, należy użyć elektrod o podobnym do cortenu składzie chemicznym (wg norm francuskich byłyby by to elektrody gatunku ER80S-G albo ER80S-W; nie znam naszych norm na ten gatunek stali).
Najbardziej celowe wydaje się poszukanie danych o stosowaniu stali corten w aktualnych normach CE.

___________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  peter [ 23 sty 2016, o 17:17 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

tomasz piasecki napisał(a):
Stal corten jest stalą stopową o znacznie podwyższonej, w porównaniu do zwyklej stali konstrukcyjnej, odporności na korozję atmosferyczną. Jest to więc znakomity materiał do zastosowań w środowisku morskim


Według pana Robertsa właśnie że nie. Ma podwyższoną odporność na korozję w warunkach atmosferycznych ale nie w wodzie morskiej. Mam padnięty skaner i nie mogę zeskanować tego tekstu. Ale jest to napisane na stronie 17 w książce "The complete guide to metal boats" pana Robertsa. Facet ma raczej dość duże doświadczenie w budowie stalowych jachtów. Pisze żeby unikać tej stali w budowie jachtów.

Autor:  Ryś [ 23 sty 2016, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Stali "Cor-Ten" tamtej dawnej, już nie ma na rynku, dziś to określenie ogólne. Te nowe gatunki stopowe są podobnież jeszcze lepsze. Ale także pod względem korozji w słonej wodzie można znaleźć lepsze stopy. Dziś jest spory wybór różności.

Odporność na korozję wynika ze szczelnej pokrywy rdzy. Jak w aluminium. W słodkiej wodzie owszem... W słonej to juz inna reakcja, elektrolityczna.
Corten koroduje w słonej wodzie niby tak samo jak każda inna, i tak samo trzeba malować. W praktyce jednak kadłuby były trwalsze niż ze zwykłej. Nie wyżerało ich tak znienacka, szczególnie od środka w zakamarkach, nadążył ogarnąć ;)
Źle się podobno gnie, blachy sztywne i podatniejsze na pękanie - nie polecano jej do bardziej skomplikowanych kształtów kadłuba. Spawalność też coś gorsza, choć w dzisiejszych czasach to chyba mniejszy problem.

Miałem ochotę na jacht, bo sprytny model, akurat wykonany był z tej stali. Niestety, pokład miał ze zwykłej.
Kadłub był zdrowy, mimo że nie miał od zewnątrz dzisiejszych "powłok antykorozyjnych", lecz tylko antyfuling zdzierany do żywego każdorazowo. Oglądałem łódkę po wyjęciu (i zmyciu), podwodzie było golutkie i brązowiutkie :lol: Ale żadnych wżerów, równa wartewka rdzy i tyle.
Pokład zaś, mimo niezłego malowania, w wielu miejscach przekorodował na wylot (a najgorzej pod nalepionym treadmasterem). Nie było z czego zbierać.
Pojedynczy przykład, któremu akurat zrobiłem szczególowy przegląd. Ale różnica między stalami była uderzająca.

Autor:  taka_jedna [ 23 sty 2016, o 17:54 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Ryś napisał(a):
Miałem ochotę na jacht, bo sprytny model, akurat wykonany był z tej stali. Niestety, pokład miał ze zwykłej.
Kadłub był zdrowy, mimo że nie miał od zewnątrz dzisiejszych "powłok antykorozyjnych", lecz tylko antyfuling zdzierany do żywego każdorazowo. Oglądałem łódkę po wyjęciu (i zmyciu), podwodzie było golutkie i brązowiutkie :lol: Ale żadnych wżerów, równa wartewka rdzy i tyle.
Pokład zaś, mimo niezłego malowania, w wielu miejscach przekorodował na wylot (a najgorzej pod nalepionym treadmasterem). Nie było z czego zbierać.
Pojedynczy przykład, któremu akurat zrobiłem szczególowy przegląd. Ale różnica między stalami była uderzająca.


Bardzo ciekawy przykład. Masz może jakieś zdjęcia?

Autor:  MarekSCO [ 23 sty 2016, o 18:16 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Ryś napisał(a):
Źle się podobno gnie, blachy sztywne i podatniejsze na pękanie - nie polecano jej do bardziej skomplikowanych kształtów kadłuba. Spawalność też coś gorsza, choć w dzisiejszych czasach to chyba mniejszy problem.

Z tego co mi się o uszy obiło to najpierw wanad zaczęli do tego dodawać ( poniżej 1%)...
Może stąd opinie o trudnościach :idea:
Ale to, moim zdaniem, bez problemów do ogarnięcia jest :)

Autor:  MarekSCO [ 23 sty 2016, o 21:20 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Zbieraj napisał(a):
Nie! Polsku - stal kortenowska. Można pisać corten, ale nie stal cortenowska

Nie ukrywam, że chcę Cię podpuścić i PAC-nąć dla dzikiej satysfakcji ;)
A co miałbyś przeciw: stali kortenowej ? ;)
Rozumiem damasceńska... Bo jakiś związek z targowiskiem w Damaszku...
Ale czemu u licha kortenowska ?

Autor:  Zbieraj [ 23 sty 2016, o 21:44 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

MarekSCO napisał(a):
Ale czemu u licha kortenowska ?
Nie mam pojęcia. Logika języka chodzi różnymi drogami. Może ktoś kiedyś myślał, że to produkt wynaleziony przez jakiegoś pana Cortena i poszedł drogą: Mickiewicz - poezja mickiewiczowska.
Z drugiej strony - drut oporowy to drut kantalowy, a nie kantalowski.
Gdyby w języku dominowała logika, słowa deszczyk i nieboszczyk miałyby przeciwne znaczenia. :rotfl:
Jedyne logiczne uzasadnienie brzmi: polska język - trudna język. :D

Autor:  tomasz piasecki [ 23 sty 2016, o 23:26 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Zbieraj napisał(a):
...Może ktoś kiedyś myślał, że to produkt wynaleziony przez jakiegoś pana Cortena i poszedł drogą: Mickiewicz - poezja mickiewiczowska.
Z drugiej strony - drut oporowy to drut kantalowy, a nie kantalowski.
Gdyby w języku dominowała logika, słowa deszczyk i nieboszczyk miałyby przeciwne znaczenia. :rotfl:
Jedyne logiczne uzasadnienie brzmi: polska język - trudna język. :D


Wydaje mi się, że określenie tej stali - corten - pochodziło od francuskiego corrosion oraz tenir, czyli (za)trzymać korozję, co nawiązuje obrazowo do szczególnych właściwości stali.

A propos Twojej uwagi, że polska język być trudna, nasunęła mi się inna analogia metalurgiczna: stal martenowska, chociaż rzecz dotyczyła pieca Martina .
No, bo jaki tu sens :D

________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Ryś [ 23 sty 2016, o 23:47 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Stal bessemerowska, martenowska... poszli za ciosem.

Fotek łodki nie robiłem. Stare dzieje, jeszcze bez smarkfona.

Może warto dorzucić w temacie że takich stali jest więcej i w różnym użyciu można spotkać; polskie typu 10H, amerykańska na mosty A709-W; europejską normą też w symbolu mają W, jak weathering.

Autor:  Jaromir [ 24 sty 2016, o 01:08 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Ryś napisał(a):
Stali "Cor-Ten" tamtej dawnej, już nie ma na rynku, dziś to określenie ogólne. Te nowe gatunki stopowe są podobnież jeszcze lepsze. Ale także pod względem korozji w słonej wodzie można znaleźć lepsze stopy. Dziś jest spory wybór różności.

No, nie tylko nowe. Od 110 lat znany jest stop, który wydaje się ciekawszy nawet od hydronalium.
To Monel.
Tylko, że jacht taniej wyszłoby budować nawet ze stali nierdzewnej ;)

Autor:  tomasz piasecki [ 24 sty 2016, o 08:40 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Jaromir napisał(a):
Ryś napisał(a):
Stali "Cor-Ten" tamtej dawnej, już nie ma na rynku, dziś to określenie ogólne. Te nowe gatunki stopowe są podobnież jeszcze lepsze. Ale także pod względem korozji w słonej wodzie można znaleźć lepsze stopy. Dziś jest spory wybór różności.

No, nie tylko nowe. Od 110 lat znany jest stop, który wydaje się ciekawszy nawet od hydronalium.
To Monel.
Tylko, że jacht taniej wyszłoby budować nawet ze stali nierdzewnej ;)



Wężykiem, panie dziejku, wężykiem !

_____________________________
Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Ryś [ 24 sty 2016, o 13:35 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Nie Monel ino Miedzionikiel :D
Typowo był 70-30 (znaczy 70% Cu), uszedłby też 90-10, ciut słabszy lecz tańszy. Nikiel dwakroć droższy ode miedzi i dlatego monel niepotrzebnie kosztowny.

Rozważałem niegdyś, gdy cena miedzi była rozsądną, bo kalkulacja kosztów budowy wyrównywała się ze stalą :-P Na kosztach piaskowań, powłok i drobiazgów, szczególnie gdy sprzęt i robociznę uwzględnić. Ba, nawet na elektrodach versus goły drut. No i można coś lżej niż ze stali, zapas na korozję niepotrzebny.

Dziś ceny midzi kosmiczne, lecz czy rzeczywiście aż tak? Jeśli jacht dla siebie i chce człek mieć wygodę, trwałość i spokój ducha, bierze pod uwagę koszty w eksploatacji? Same farby... A jeśli weźmiemy że odpadnie koszt wyciągania i antyporostu?
Niejeden tyle co za tonę miedzi wyda dziś na samoster, a co za drugą to na elektroniczne zabawki - i nie jęczy. ;)

Autor:  tomasz piasecki [ 25 sty 2016, o 09:22 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Ryś napisał(a):
Nie Monel ino Miedzionikiel :D

... Niejeden tyle co za tonę miedzi wyda dziś na samoster, a co za drugą to na elektroniczne zabawki - i nie jęczy. ;)



Rysiu - samoster, nawet najkosztowniejszy to pikuś w porównaniu do cen takiego tam plotera czy innego ASDIC'a :D

_______________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  peter [ 25 sty 2016, o 09:40 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

tomasz piasecki napisał(a):
do cen takiego tam plotera czy innego ASDIC'a

To może da się pływać bez takich cudów elektroniki...? Tak jak bywało drzewiej?

Autor:  Ryś [ 25 sty 2016, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

Ja mówiem o rzeczach niezbędnych.
A zabawki zbędne nie wchodzą w kalkulacje kosztów budowy.
A kto bogaty może więcy, znaczy kupić trzecią tonę miedzi :D
A kto nie ma miedzi...

Autor:  tomasz piasecki [ 25 sty 2016, o 10:22 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

peter napisał(a):
To może da się pływać bez takich cudów elektroniki...? Tak jak bywało drzewiej?


Co Ty, nie da się.
A tak w ogóle, to uważaj, bo może się okazać, że jesteś jak ja, znaczy passe.

Jak kiedyś mówiłem o zbieraniu map papierowych i o zamocowaniu kompasu (sporego przyznaję, ale tylko normalnego, magnetycznego) na mojej łódce - to jeden pan to na mnie popatrzył z takim politowaniem - że teraz aż się wstydzę przyznawać do czegoś podobnego :-(

__________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  peter [ 25 sty 2016, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Stal Cortenowska

tomasz piasecki napisał(a):
, bo może się okazać, że jesteś jak ja, znaczy passe.


Nie może, tylko na pewno, ja LUBIE!!! drewno, mało tego, uważam że drewniany jacht ma sens!! I jak mają się do takiego stwierdzenia twoje papierowe mapy? :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/