I można powiedzieć, że domek jest i pokład - 2,4 t wyporności.

Wsiadasz i płyniesz!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A te uszy?
Nie, żeby mi się nie podobały, ale do czego one ?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

czołg

http://allegro.pl/zaglowka-havsfrida-ma ... l#imglayer

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
pozdrowienia piotr

Mam podejrzenie że ktoś chce sprzedać nie swoją łódkę. Znaczy ona pewno jest na opych ale ktoś chce > zapośredniczyć<

Właściciel w życiu by nie napisał : Havsfrida.
Ja wiem że szwecja itd... i co druga laska ma na imię Frida No ale firma od tych łódek to Havsfidra

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Mam podejrzenie że ktoś chce sprzedać nie swoją łódkę. Znaczy ona pewno jest na opych ale ktoś chce > zapośredniczyć<

Właściciel w życiu by nie napisał : Havsfrida.
Ja wiem że szwecja itd... i co druga laska ma na imię Frida No ale firma od tych łódek to Havsfidra



To zgodne pewno z nową normą UE dotyczącą ochrony środowiska. Taka przeszkadzaja w odlaniu się za burtę
No bo co, poszedłbyś na dziób? Tam przecie zawsze prawie pod wiater wypada

Jedna z 3 na blocket.se
https://www.blocket.se/trelleborg/Havsf ... w=3&last=1
W sumie niedużo jak za pośrednictwo.

czyli jeszcze całe 6 dni.
Ciekawe co by zrobił, gdyby zakupić łódeczkę bezpośrednio od Szweda a potem wcisnąć "kup teraz" na All...
Swoją drogą podoba mi się choć wolałbym większą siostrę
https://www.blocket.se/ostergotland/Lan ... w=3&last=1

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Kosz dziobowy, chyba lżejszy. Wzorowałem się na oryginale sprzed wieków:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ale spec ze mnie jak z koziej ...................
Ja to myślałem że dziób to rufa. Nooo, znaczy dla mnie łódki dziobate muszą być to mam większe szanse że popłynę przodem do przodu

Dobra, wy tam spece od programów i innych takich to poprosze was o oświecenie mnie w następującej sprawie.
Taka legenda teraz: załóżmy że buduję łódkę ale jestem skrajnie leniwy (co zresztą zgodne ze stanem faktycznym) i żadnej symfonii przenikających się kształtów, wynikających z jakiś długaśnych wzorów pełnych greckiego alfabetu nie zamierzam popełniać. Mam natomiast w planie Horny i inne podobne atrakcje. Jakimś pustakiem tam się wybierać to jak wyzwanie konia na ubitą ziemię celem zwyciężenia go w kopaniu się wzajemnym.
Prawdę mówiąc cienko się widzę po tym hipotetycznym sparingu. Może i są jakieś wyewoluowane teorie które dadzą mi jakieś tam szanse, ale one dla mnie za trudne . Ja to bardziej z ery o > podobieństwie kształtu< i innych podobnych.
No więc lepię tą moją dziobatą obustronnie łódkę z prostych - rozwijalnych arkuszy. Przekrój podwodny jest całkowicie trójkątny w każdym miejscu. Burty to dwa arkusze blachy , zaokrąglone wstępnie po jakimś łuku bądź paraboli (a może elipsie) i zespawane tymże ze sobą. Rozparte trójkątnymi wręgami.
W przekroju po linii wodnej mniej więcej takie coś:



Jak to będzie pływać? Mocno tragicznie czy ew. ujdzie z bólami

ed: tak po prawdzie to wyszedł mi na tym nabazgranym naprędce obrazku obraz kropka w kropkę podobny do posiadanej aktualnie łódki. Biorąc pod uwagę samą linię wodną.

Pokaż szkic kadłuba w widoku z boku, góry i w przekrojach (chociaż 5), to Ci narysuję go we FreeShipie i sam zobaczysz, co to jest.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

O cie jama. Myślisz że ja potrafię takie coś narysować?


A może inaczej- skoro to wyszło całkiem podobne do mojej łódki to może ja na pożarcie jakoś weźmiesz?
Zara, jakieś obrazki z neta poszukam

ed: To taka :



Na rufie jak widać linia wodna zbiega się w szpic


Z góry-




będzie co widać na tym ?

No i masz swoją bajdarkę, nanieś poprawki, podaj długość, szerokość, wysokość...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

świetna bajdarka.
Długość Powiedzmy 10 metrów po pokładzie z tym że >głebsza< i głębiej siedząca w wodzie. Tak powiedzmy pół wysokości burty pod wodą. Kąt pomiędzy burtami 60 stopni. A ile to szerokości wyjdzie? (na oko to jakie dwa metry z groszami pewno)
Ten twój kompter pewno szybciej to wykmini
Da radę tak?

ed: na wymiary ugodowym, żeby w miarę proporcjonalnie wyglądała po prostu. Jedynie długość z 10 metrów na próbę po prostu. Co z tego będzie ciekawym

Wykmini, jeśli zrozumi. Bo to maszyna cyfrowa i słów nie rozpoznaje...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

O własnie cóś takiego mi chodziło. I cóż ta machina komputerowa może powiedzieć na temat tej bajdarki?
Może i tam już coś mówi tylko ja nie kapuję pewno.
Twoim zdaniem zatem Mir: Jak to będzie pływać? Będzie bardzo wolna czy tylko jak żółw na lądzie?
Ile balastu by jej trzeba itp...

Długość 10 m
Szerokość 2,95 m
Zanurzenie 1,2 m
Wyporność 4,6 t
KLW wygląda tak:

czyli będzie szedł ostro na wiatr i do tego dość szybko, ale wąska linia wodna potrzebuje dużo balastu, bo kadłub o przekroju trójkątnym jest chwiejny, mało stateczny początkowo. Dopiero w przechyle 30* jego stateczność wzrasta wraz z przyrostem wyporności (teoretycznie, bo w praktyce ciężaru nie przybywa, niemniej wyporność zwiększa się 3-krotnie, co mówi o dużym zapasie dla masy i balastu, jeśli zanurzenie pozwoli) i szerokości KLW (moment prostujący), która jest dwa razy większa.
Ile balastu?
Szacunkowo 0,25 - 0,50 masy całkowitej czyli jakieś 2-3 tony.
W przechyle 30^ tak wygląda:

Przy zanurzeniu 1,4 m (do czubka pawęży) wyporność skacze o 2 t.
I wygląda tak:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A po liftingu może wyglądać tak:

Szerokość wzrosła do 3,33 m
Wyporność 7,8 t
Zanurzenie 1,3 m

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Atoli może zważcie, Panocki, że kształt deep V jest - albo był - oczywisty, dla każdego ciężkiego żaglowca z XIX w...
A nie bez przyczyny.
Kokop może się obejrzeć wokoło po tych angielskich antykach
Ale zważcie też że wszystkie miały burty nad wodą pionowo.
A nie bez przyczyny

V-kształt ma nieco inny typ opływu, a to i inny koncept hydrodynamiczny niż lekkie płaskodenności. A dzisiejsze oprogramowania nawet tego nie uwzględniają w obliczeniach.
A w stosunku do wyporu kształta te mają doskonałe parametry opływu i oporów. Zwłaszcza że wytrwarzają opór boczny na poszyciu, znaczy bryłą kadłuba; nic się bez potrzeby nie marnuje
Ale w stosunku do wyporu - a który jest duży. Zatem i dużo żagla do napędu nieść trzeba.

A tu należy zauważyć że to coś narysowane wyżej nie ma dość stateczności by unieść potrzebną powierzchnię żagla - musi być szersze, albo będzie muł.

Zanim zatem ostatecznie odkryjeta Amerykę (także i "Amerykę" ) - podręcznikowo że wspomnąć - stalowe Mosquito:


Sie to robi tak



A sam komputer tak wszystkiego nie załatwi https://www.youtube.com/watch?v=kVJZW36l4D4

P.S. A taka? Cztery metry...

viewtopic.php?p=471514#p471514

http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=5854

Rysiu komplikujesz tylko rzeczy proste:
Myślałem, że dojdą do Śmigłego lubo do C;hardego

Przeczytajcie koledzy ( jeden z was po raz drugi) oba wątki, a zaoszczędzi się Wam Panowie dużo dyskusji.

Przechodziłem przecież wszystkie te stadia rozwojowe, a nawet są tam gdzieś (u C'hardego) fotki kilerka skandynawskiego z takim kadłubem.
Ja poszedłem dalej: w opływy laminarne (czy lotnicze) i płytę kończącą u dołu, ale nikt nie broni stanąć w połowie drogi myślowej i budować.
Nawet mam taki modelik wśród Śmigłowatych, który chciałem robić z tekpolu.


Pozdrawiam rozbawiony
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A co, za Mistrza mam siem wypowiadać? Znam proporcją, mociumpanie

Jest! Jest lifting 2, mosquitowaty, rysiowy...

Kokop - nie zastanawiaj się ani chwili!
Ponad 10 t wyporu.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Fajne to wydłużone, ale zdaje się nie jest rozwijalne z blachy.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Niby się da, ale bez młotka pewnie się nie obejdzie. I gumówki.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

To taka podrabiana Gloriana jakby o której w tej książce można dużo przeczytać:



Czyli też już było
No a Mariana rozbawiliśmy bo zakłada z góry że np. powyższa publikacja jest nam obca.
(spoko- mam nawet na półce )
Mnie interesowało jak zachowa się problem który można nazwać:
maksymalna prostota

Chciałem edytować ale już za późno.
Ryś Wspomniałeś że głębokie V nie bez powodu miały pionowe burty ponad linia wodną.
Moja max uproszczona bajdarka jak mi się zdaje, będzie paskudnie odpadać od wiatru w przechyle. Czy może będzie chciała niekontrolowany zwrot przez sztag robić ?

Do małej Gloriany może część rufowa, ale dziobowa mniej...

Maksymalna prostota jest interesująca, ale trzeba nakreślić jakieś ramy czy priorytety. Linia, funkcja czy ekonomia w f/prostoty? Podszedłem do tego intuicyjnie, pozwoliłem rozwinąć się emocji poszukiwań po najmniejszej linii oporu, tak jak założyłeś. Jednak już w drugim kroku widziałem potrzebę rozważenia wariantu z jedną krawędzią. Mała wyporność, duży balast i chwiejna stabilność początkowa. Robiłem próby z modelikiem Mariana na wodzie, widziałem ile potrzebuje obciążenia, żeby stała w pionie. Dużo...
Sprawę załatwił, też jakby intuicyjnie Ryś, pokazując rysunki Mosquito. Jedno spojrzenie zrujnowało wersję najprostszą. I ta zmiana ma sens. Co ciekawe, gdyby pójść dalej, to trzeba by wprowadzić drugą krawędź (ujemną) i wtedy byłby prawdziwy standardowy klasyk. Odrzucając oba skrajne rozwiązania, pozostaje wersja kokop II.
Myślę, że warto pójść tą drogą, na zasadzie kompromisu. On źle nie wygląda...

Dla estetyki burty można ciut pochylić, wtedy zyska się na lekkości spojrzenia, ale nie będzie już tak proste w montażu (kąt prosty).

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ta ostatnia wersja jest w deche że się tak wyrażę. Max prostota jeszcze nie jest znacząco naruszona a i wyglada całkiem przyjemnie. Trzeba będzie jaki modelik z tekturki uczynić i przy okazji wyprawy na szczupaki Opływać na sadzawce.

ed: poza konkursem. Mir -- ty śpisz kiedy- czasami ?

Nooooo, też o tym myślałem. Co jeszcze _ niewątpliwie Twój kąt 60* jest mocniej trzymającym kurs, ten teraz ma około 90* i trzeba się zastanowić/sprawdzić czy podoła, czy może wyposażyć go w uchylny miecz. Ale to model pokaże.
I druga sprawa - szerokość koi - teraz jest przestrzeń, wtedy było bardzo wąsko.

ps. Ostatnio spałem 5 godzin, ale pomiędzy dwoma kijami leszczynowymi, które doładowują energię. Właśnie testuję tę metodę i wygląda na to, że działa. 127 cm długie i skierowane cienkimi końcami do góry (głowy). Idę do koi.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No ja ostatnio spałem przedwczoraj. Jakie trzy godziny- chyba pora walnąć kimę aż do rana

He he, jak to niektóre pomysły wracają i wracają, na różne sposoby...
W wątku przytoczonym przez Rysia,
viewtopic.php?f=5&t=22834&start=60#p384382
jest moje podejście do zupełnie podobnej łódki o maksymalnie prostych kształtach. 7.5m długości, 2.45m szerokości, 1.2m zanurzenia, 3.6t wyporności (z czego 2t to balast). Całkowicie rozwijalna i nawet ją dmuchnąłem

pozdrowienia

krzys