Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 15 sie 2025, o 08:33




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 lip 2011, o 18:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moja relacja z weekendowego rejsu Górki Zachodnie, Hel Władysławowo, Górki Zachodnie, tym razem sprowadza się do napisania skargi do urzędników w sprawie traktowania nas żeglarzy goszczących w porcie Władysławowo. Poniżej zamieszczam treść owej skargi, poinformowałem zresztą o tym wszystkie strony.
Zachęcam do lektury tekstu.


Sławomir Egert

Chotomów, 12-07-2011


Do Zarządu
Przedsiębiorstwa Połowów
i Usług Rybackich "Szkuner"



SKARGA

W dniu 09-07-2011 ok. godz. 16.30, jachtem S/Y LION FISH (jednostka 10,6 m LOA)
z czteroosobową załogą , zawinęliśmy do portu we Władysławowie. Po kilku minutach klarowania jachtu udaliśmy się do miasta na obiad. Na pokład naszego jachtu wróciliśmy ok. 18-- . Krótko po naszym powrocie, przy burcie naszego jachtu pojawiła się Pani, która pobierała opłaty portowe. Pani nie pytana przez nas o nic poinformowała nas, że za jacht o ww. długości opłata wynosi 43,- złote i w mało sympatyczny sposób dodała, że oczekuje szybkiej zapłaty, ponieważ nie ma ani czasu, ani też ochoty „tkwić czy też czekać na zapłatę przy naszej burcie”. Sposób zachowania i reprezentowania obsługi portu jaki pokazała Pani pobierająca opłatę portową spowodował, że zainteresowałem się tym, do jakich uprawnień i usług na rzecz jachtu i załogi upoważnia pobrana od nas opłata. Zwróciłem również grzecznie uwagę na opryskliwość wypowiedzi tej Pani, sugerując, że skoro płacimy, to mile widziany byłby raczej uśmiech. W końcu jesteśmy gośćmi portu, więc mamy prawo oczekiwać czegoś więcej, niż opryskliwe traktowanie i niegrzeczne udzielanie wyjaśnień.
Odpowiedź Pani na zadane przeze mnie pytanie dotyczące opłaty portowej była następująca: w tonie niezbyt przychylnym gościom, usłyszeliśmy, że „w opłatę wchodzi cumowanie, możliwość podłączenia się do prądu a także możliwość zatankowania wody słodkiej do jachtu”. Po czym podtrzymując mało przyjazny styl bycia Pani dodała, że tej „ostatniej czynności to i tak nie będziemy mogli wykonać, ponieważ ktoś ukradł wąż do tankowania, i że ją to właściwie nie interesuje, bo ona tu nie jest od pilnowania i wyjaśniania dlaczego tak się dzieje”.
Z reguły jestem człowiekiem wyrozumiałym i nie przykładam wielkiego znaczenia do takich sytuacji, zresztą tego dnia mój pobyt miał charakter weekendowy i zapas wody, który posiadałem w jachcie był wystarczający, lecz nieprzychylność tej Pani spowodowała, że postanowiłem do Państwa napisać w tej sprawie, tym bardziej, że mój kontakt z tym portem był moim pierwszym.
W ubiegłym roku żeglowałem wokół Bornholmu i odwiedziłem tam trzy porty, gdzie
w dwóch powitali nas przy kejach hafenmeisterowie, których reakcja była właściwa dla powitania gości w porcie. Tam widać było, że włodarzom odwiedzanych miast zależy na naszym pobycie, z jakich powodów, to chyba nie muszę tłumaczyć.
Dopełnieniem w sensie negatywnym, już na sam koniec rozmowy przy burcie naszego jachtu było pytanie owej Pani „czy ma wystawić paragon fiskalny?”, po czym odpowiedziała sobie sama, że „pewnie tak, bo już zapewne podpadła”. Nie będę również komentował, co może oznaczać brak wystawiania paragonu fiskalnego, zapewne się Państwo sami domyślają.
Porównując porty Danii z Państwa portem, wcale nie oczekuję odpowiedzi, że „Oni to są bogaci, i że tam automaty obsługują żeglarzy”, a my tu biedni itd. Chodzi tu o jedno, otóż nasi sąsiedzi dawno temu zrozumieli na czym polegają zyski z turystyki i jak widać - na to postawili, a do tego są po prostu kulturalni. W Państwa porcie, dzięki takiej Pani, żeglarz ma poczucie, że chyba staje się tylko kłopotem. Brak również zrozumienia
u tej Pani, że dzięki nam, żeglarzom, turystom ta Pani ma pracę. Przy kei cumowały również jednostki z obcymi banderami, tu w takim przypadku to dochodzi jeszcze zwykła kompromitacja nie tylko portu, miasta ale także Naszego Kraju. Ja, który w Polsce żyję już prawie 54 lata, znając niechlubną historię, jestem w stanie wiele znieść, ale pytam, po co ciągle stwarzać sytuacje, w której nasi sąsiedzi mogą się z Nas zwyczajnie naśmiewać?
Nawet w tak prostej do rozwiązania sprawie, jak korzystanie z toalet, wypadacie Państwo bardzo źle. Niemiecki żeglarz, który w niedzielę z rana chciał skorzystać z toalety, nigdzie nie znalazł informacji w swoim, ani też żadnym innym języku, jak tego dokonać. Zapewne myślał, że skoro dzień wcześniej był obsługiwany przez zatrudnioną tam Panią, to dyżur obsługi trwa tam całą dobę (tak jest w uczęszczanej marinie na Helu), a tu zastał zamknięte na klucz drzwi. Widziałem tę sytuację i pomogłem mu dotrzeć do klucza. Gdzie znajduje się klucz i na jakiej zasadzie go można otrzymać, powinno być opisane
i wywieszone w kilku językach i w kilku miejscach (już nie wspomnę o zamkach kodowanych, które chociażby są zainstalowane w marinie Świnoujście).
Reasumując, nie będę się domagał zwrotu nadpłaconej opłaty portowej z tytułu braku możliwości zatankowania wody, to nie o to chodzi, a zapewne osiągnąłbym to (przypadki wyegzekwowania zwrotu już miały miejsce w naszym kraju). Również nie będę się domagał zwolnienia tej Pani, która w dzisiejszych czasach nadal nie rozumie, że jej praca i wynagrodzenie uzależnione jest też od naszego pobytu w Państwa porcie, mieście, regionie. Warto to uświadomić pracownikowi portu, przeszkolić, zachęcić do kontaktu z gośćmi po to, by ułatwić korzystanie z oferty portu i zdobyć zaufanie. W mojej firmie ta Pani prawdopodobnie, po rozmowie ostrzegawczej i drugim takim przypadku, straciłaby po prostu pracę.
Oczekuję jedynie zwykłych przeprosin, a także deklaracji, że cała ta kompromitująca sytuacja zostanie, ku zadowoleniu obu stron, zwyczajnie naprawiona, tak, abyśmy My Wszyscy żeglarze i goście portu, zwyczajnie nie musieli się wstydzić za Państwa i abyśmy my i nasi zagraniczni goście, chcieli ponownie odwiedzać ten port, to miasto.
W naszych czasach i przy obecnych środkach komunikacji wiadomości złe i dobre szybko się rozchodzą, a rynek to bardzo surowy sędzia…


Sławomir Egert
W załączeniu:
• Kserokopia paragonu fiskalnego wydanego na podstawie wniesionej opłaty portowej.

Do wiadomości:
1. Pani Grażyna Cern - Burmistrz Miasta Władysławowo.
2. Forum żeglarskie „Żegluj z Net” http://zegluj.net/forum_zeglarskie/
3. JERZY KULIŃSKI - ŻEGLARZ MORSKI Subiektywny Serwis Informacyjny http://www.kulinski.navsim.pl/


Być może Pan Jerzy też to zamieści na swoim portalu. Ładnie Go o to poprosiłem, ale tam chybe na tę chwilę przerwa wakacyjna.
Pocztą do wymienionej instytucji zarządzającej portem oraz Urzędu Miasta Władysławowo też wysyłam.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek



Za ten post autor elektryczny otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Eeetam, Sławku. Ta pani miała zły dzień. Zdarza się. A wąż do wody to trzeba mieć swój i to jeszcze z odpowiednią końcówką.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 19:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
Ta pani miała zły dzień.

O wiecznie złym dniu tej Pani poinformował mnie inny żeglarz cumujący obok, skipper jachtu, który mnie szkolił, i dobił do kei jachtem, na którym się szkoliłem :)
Cape napisał(a):
A wąż do wody to trzeba mieć swój i to jeszcze z odpowiednią końcówką.

Jak będę miał kiedyś swój własny jacht, to być może będę woził wąż i różnego rodzaju przejściówki pasujące do różnych kranów. Może też być pomocna przejściówka do hydrantu p. pożarowego, takie 2 kG mosiądzu, to tak na wypadek gdyby brakło kranu czerpalnego :)

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 20:15 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ja też miałem do tej pory dwa nieprzyjemnie kontakty z administracją Władysławowską.
- Raz jeszcze przed Shengen wopiki przeszukali mi jacht - domyślam się, że dlatego iż pozwoliłem sobie na komentarz podczas rozmowy z bosmanem, że dodatkowe zgłaszanie wejscia do GPK na tym samym kanale jest bez sensu. Zgłoszenia oczywiście dokonałem zgodnie z poleceniem.
- Drugi raz opryskliwy bosman nie mógł zrozumieć w środku nocy, że po naszej rozmowie ktoś zmienił przypadkiem kanał na ukf'ce (na delphiach radio znajduje się w zejsciówce) i razem z paroma rybolami akurat czyszączcymi ryby klęli jak szewcy na szmaciarzy. Rozumie, że jak jest mgła, to ludziom nerwy puszczają, ale od profesjonalistów można wymagać ... profesjonalizmu. Na swoją obronę, mogę powidzieć, że zgłosiłem się kiedy trzeba, rozmawiałem jeszcze kabel przed główkami czy jest czysto bo mgła jak oko wykol, potem poszedłem do steru. Tak czy owak, prawdopodobnie, nie odpowiedziałbym wtedy na żadne wezwanie nawet gdybym słyszał. Dodam, że i tym razem o trzeciej w nocy pojawili się z piskiem opon ... wopiki :)

Ale co by nie mówić, na Helu jest gorzej :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Cape napisał(a):
Eeetam, Sławku. Ta pani miała zły dzień. Zdarza się. A wąż do wody to trzeba mieć swój i to jeszcze z odpowiednią końcówką.

Niestety możesz nie mieć racji - bagatelizując postawę tej "pani"...

Poniżej wygrzebana z netu kopia mojego opisu wizyty we Władysławowie w 2008 roku, kiedy miała miejsce sytuacja bliźniaczo niemal podobna.
Jak mniemam - moja opowieść sprzed 3 sezonów dotyczy tej samej, niestety, "pani"...
Bo jeżeli nie tej samej?
Jakiś genius loci jakiś paskudny? :roll:

-----------------------------------
Moje doświadczenie z września 2008 we Władysławowie dotyczyło kontaktów z pewną
"panią marinową". Rzecz przebiegała następująco:
Wchodzimy już o zmierzchu przy niezłym bocznym przewiewie w te Y-bomiki
przykrótkie. Załogant niezbyt jeszcze wprawny (pierwszy dzień rejsu) i ja
tylko - walczymy zatem nieco niezdarnie z szarpiącą się dziko łódką.
A towarzyszy tej walce od samego podejścia do nabrzeża głośne jojczenie "pani"
od opłat, pracownicy "Szkunera" zdaje się.
Wpierw kuso ubrana pani (wiek niestety balzakowski raczej...) zgłasza pretensje, że jej osobno nie wywołaliśmy na VHF.
To ja na to pytam gdzie i jakim przepisem ustanowiono taki obowiązek.
To ona że nie mam dyskutować, tylko płacić natychmiast, bo jej tu zimno.
Zaproponowałem, żeby przyjdę do jej kantorku, niechże się ogrzeje a my skończymy tu sobie z cumowaniem, dzięki czemu zachowamy normalną kolejność spraw.
To ona, że jestem bezczelny i że mnie "wyrzuci z portu".
To ja znów pytam o podstawę prawną i doradzam pani by sobie "wyrzucanie" skonsultowała sobie wpierw z Kapitanatem.
Wtedy pani zaczyna pokrzykiwać, że tu i zaraz płacić!
To ja akurat skończywszy cumować podaję pani banknot 50PLN.
Pani wściekła, opieprza mnie, że nie może wydać.
Doradzam, żeby rozwiązała jakoś ten problem, bo to jej problem, nie mój.
Wspominam przy okazji, że jak dotąd nie okazała nam upoważnienia do pobierania opłat.
Odbieram od pani mój banknot 50PLN.
Pani na to znów coś o wyrzucaniu.
Ja proszę o nazwisko przełożonego.
I tak sobie gawędzimy....
Załogant wysupłał w międzyczasie jakieś drobne, chce zapłacić dla świętego spokoju.
A na to pani wrzeszczy na załoganta, że jej kasa fiskalna w torebce przyniesiona "zamarzła".
Doradzam pani aby udała się do kantorka i ogrzała sobie...kasę a następnie wróciła wraz z upoważnieniem do pobierania opłat - może nawet jeszcze zastanie nas na na łódce. A jeśli nas nie będzie - to sam przyjdę rano... Bo przecież teraz, bez kwitka z kasy fiskalnej - pieniążków nie możemy jej dać!
Pani zaczęła tupać nóżętami, wydawać różne dźwięki, dziwnie też jakoś poczerwieniała - wyzwoliła przy tym tyle energii, że kasa z trudem coś tam z siebie wypluła.
Załogant podał odliczoną sumę a ja podziękowałem pani za uprzejme i serdeczne przyjęcie żeglarzy.
I jeszcze obiecałem sposób tego przyjęcia opisywać w internecie...

Co niniejszym czynię, acz nie bez pewnego niesmaku.
Sądzę, że odbyć muszę kilka co najmniej wizyt we Władysławowie, nim powtarzać
tą historię przestanę.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Carlo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Najpierw ten wąż. Na jachcie czarterowym (na własnym też) powinien być, bo w portach jest różnie.
A teraz "pani". Po relacji Sławka chciałem napisać, co prawdą jest, że po wejściu do portu jachtowego nie nalezy całą załogą opuszczać jachtu, tylko zgłosić się w odpowiednim miejscu celem opłat, uzgodnień itp.
Jak nikogo nie ma, to olać.
Ale po innych wypowiedziach, myślę, że tej pani praca mocno w życiu przeszkadza.
Sławek, w Chorwacji do której się wybierasz będzie tak. Marinero będzie Ci wskazywał miejsce cumowania (niczego nie zgłaszasz) i nie odejdzie od jachtu, póki mu nie oddasz teczki z dokumentami jachtu. Dokumenty odbierzesz po zapłaceniu. WC, prysznice i takie tam są otwarte całą dobę bez kodów, kluczy i innych "udogodnień".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 20:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Jaromir uśmiałem się strasznie z tej opowieści, a właściwie to sposobu opisu :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2011, o 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
maciek.k napisał(a):
Ale co by nie mówić, na Helu jest gorzej :)

A tu akurat było w porządku. Wchodziliśmy tam dzień wcześniej jakoś tak przed 23--. Podjechał za chwilę sympatyczny człowiek na rowerze, pobrał opłatę i nawet pogadaliśmy sobie w sympatycznej atmosferze jakieś 20 minut po czym pożegnał się ze mną przez podanie ręki życząc dobrej nocy całej załodze i odjechał. Rano spotkał mnie przy "jaju burmistrza" sympatycznie się ze mną przywitał i tyle. Do toalet dostęp mieliśmy przez całą dobę. Co prawda dyżur pani, która zamknięta w środku siedzi tam całą dobę wygląda trochę archaicznie, ale grzecznie otwiera i bez grymasu czy też fochów udostępnia WCety. Nawet wybudzona ze snu. :roll:
A dochodząc do portu na pół godziny przed wejściem, przez radio zgłosiliśmy to do kapitanatu, głównie chodziło o to czy są miejsca postojowe i odpowiedź w formie zaproszenia była naprawdę bardzo grzeczna. Człowiekowi naprawdę w takiej sytuacji robi się miło.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 04:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
że po wejściu do portu jachtowego nie nalezy całą załogą opuszczać jachtu, tylko zgłosić się w odpowiednim miejscu celem opłat, uzgodnień itp.

Pogrubienie moje.
Tak masz rację Krzysztofie i też tak uczyniliśmy, zanim opuściliśmy teren portu udaliśmy się do bosmanatu w celu uiszczenia opłaty. Bosman powiedział żebyśmy się nie martwili, że ktoś do nas przyjdzie, i że tymczasem śmiało możemy iść do miasta.
Oni później z zainstalowanych kamer dokładnie widzą czy ktoś jest na jachcie i zapewne jak nas zauważył to przysłał tę panią, która zaczęła pobierać opłaty od wszystkich zacumowanych tam jachtów.

Edit

A tak naprawdę to fakt zgłoszenia postoju czy też nie zgłoszenia nie ma tu znaczenia, chodzi o sposób traktowania gości, klientów, pacjentów itp.
Nie uiścisz opłaty i odpłyniesz, to wówczas mają prawo Cię potraktować jak złodzieja :roll:

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 06:43 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Może będę mało popularny, ale śmieszy mnie skarga do burmistrza na pyskatą babkę i robienie z tego wszechpublicznej afery. Oczywiście zaraz dostanę milion komentarzy jak to port POWINIEN funkcjonować (bo każdy to wie najlepiej), jacy to żeglarze piękni i wspaniali a obsługa zła i że ten wątek jest walką o wolność i td.

Ale i tak dla mnie skarga na pyskatą babkę do burmistrza i robienie z tego afery jest dużo gorsze, niż pyskata babka sama w sobie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 06:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Ale i tak dla mnie skarga na pyskatą babkę do burmistrza i robienie z tego afery jest dużo gorsze, niż pyskata babka sama w sobie.

Pierwsza skarga w moim życiu, eeech aleś mi dowalił :-? :)

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 07:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Wiktorze, nie masz racji.
1. Płacimy za postój - mamy prawo do włąściwej uslugi (dlatego "wojowalem dwa lata temu w Ustce).
2. Pracownik powinien byc uczciwy wobec pracodawcy, klienta i fiskusa (to do sprawy paragonu fiskalnego).
3. Najwazniejsze: port jest wizytówką naszego państwa... dalej nie będe rozwijał.

Po za tym: jeśłi przypływam do Władysławowa to czynie to w ramach wypoczynku (urlopu, weekendu). Nie po to, zeby denerwowac sie brakiem uprzejmości, balaganem, brudem i dezorganizacją.
Sławku:
Problem w tym między innymi, że we Władyslawowie naraz przebywa kilkadziesiąt tysiecy turystów, tych kilkudziesięciu na jachtach to moze jeden promil. Dla miasta wydaje sie nieistotne, dla "Szkunera" tylko kłopot.
Tym niemniej cieszę sie z Twojej akcji - jestem "skazany" na bywanie w kazdym z sąsiednich portów kilka razy do roku i chcę miec poczucie komfortu, a nie dyskomfortu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowania - 2: elektryczny, Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 08:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Jak ktoś pracuje za karę, to może nie pracować.... proste.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 11:07 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Sławku i Andrzeju - absolutnie się zgadzam z tym, że baba w porcie powinna być miła i kulturalna. Absolutnie nie pasuje mi natomiast robienie afery u burmistrza i w internecie z powodu potyczki z jakąś babą. Chamów spotykam dość często, zarówno wśród urzędników państwowych jak i osób prywatnych. Gdybym z powodu każdego bydła robił aferę u burmistrza miasta (lub prezydenta w stolicy) - nie miałbym innego zajęcia chyba.

Mało tego, spotykałem bydło wśród żeglarzy. Do PZŻtu czy innych instytucji się na nich nie skarżyłem.
Jak być POWINNO - dobrze wiem. Jak jest - Wy też dobrze wiecie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 11:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Carlo napisał(a):
Jak ktoś pracuje za karę, to może nie pracować.... proste.

Jednak uważam, że warto reagować :evil:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 11:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
WhiteWhale napisał(a):
Jednak uważam, że warto reagować :evil:


To też o tym mówię :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 12:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Absolutnie nie pasuje mi natomiast robienie afery u burmistrza i w internecie z powodu potyczki z jakąś babą.

Myślę, że warto o tym powiadomić burmistrza bo jeżeli On lub ta Pani Burmistrz czyli Ona wraz z radnymi prowadzi jakąś politykę promującą jej miasto, to powinna wiedzieć, że pod jej bokiem ktoś skutecznie psuje znaczną część jej pracy, może będzie próbowała nakłonić Zarząd Szkunera Sp. z o. o. do włączenia się w taką akcję. Nie wiem czy dysponuje jakimiś narzędziami do tego ale spróbować nie zaszkodzi. To w sumie niewielkie miasto i tam ludzie potrafią się lepiej dogadywać niż w wielkich metropoliach.

Port to brama na Świat przecie a Internet to "potęga". :)
Port to także atrakcja dla wielu turystów, gości tego miasta. Oglądają nas tam jak @ w zoło :D
Robią sobie zdjęcia na tle naszych jachtów, działają również na terenie portu smażalnie, gastronomie, jakieś tam gofry, lody. Więc jest to wszystko jakimś samograjem, z którego wszyscy czerpią jakieś tam korzyści. Bez naszego pobytu tam, miejsce to zubożeje.
Dlatego uważam, że Pani burmistrz powinna wiedzieć gdzie jest źle i starać się temu zaradzić.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
plitkin napisał(a):
...spotykałem bydło wśród żeglarzy. Do PZŻtu czy innych instytucji się na nich nie skarżyłem

To nie jest adekwatne. PZŻ żeglarzom nie płaci (czasem wprost przeciwnie), nie jest nad nimi zwierzchnikiem. Jeśli "bydło" jest tylko niezbyt eleganckie to pewnie się nie skarżysz ale gdybyś widział np. kradzież... moze bys na Policję lub do straży miejskiej zatelefonował.
A z pierwszego posty Sławka wynika, ze tam nie tylko niechęc do pracy i luzacki stosunek do pracowawcy ale i próba zawłaszczania opłat (czyli kradzieży) miala miejsce.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 14:20 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Każdy jest inny. Napisałem jedynie swoje odczucia.
Dla mnie wygląda to tak: obrazili żeglarza w porcie, to robi aferę i skarży się do bursmistrza że pani w porcie jest wizytówką kraju. A inni żeglarze w tym czasie opuszczają porty zagraniczne nad ranem bez opłaty i oni wizytówką kraju nie są.

Tępić buractwo trzeba bez dwóch zdań, ale moim zdaniem współmiernymi do buractwa środkami. Do prezesa BP nie będę pisać jak na stacji sprzątaczka mnie brzydkim słowem zwyzywala i nie będę pod to ideologii o wizytówce narodu dorabiał. Jak mnie to zaboli - pójdę poprostu do kierownika zmiany i pogadam z nim i tyle.
Ale wciąż mówię: każdemu swoje.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 15:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
plitkin napisał(a):
A inni żeglarze w tym czasie opuszczają porty zagraniczne nad ranem bez opłaty i oni wizytówką kraju nie są.

Są...
Ale na nich nie mam do kogo się poskarżyć, opisałbym wyłacznie na forach.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 13:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14120
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 355
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
elektryczny napisał(a):
napisania skargi do urzędników w sprawie traktowania nas żeglarzy goszczących w porcie Władysławowo


Czy otrzymaleś jakąś odpowiedż ?
Pytam, bo powoli zbieram sie do powrotu z Danii i nie wiem czy wstępować do Władkowa i ryzykować znów nerwy czy ich totalnie olać ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 13:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Ostatni raz jak wchodziliśmy do Władysławowa to przywitał nas pan bardzo uprzejmie mimo późnej pory i deszczu. Co dziwne przyszedł tylko po to by powiedzieć że z powodu nadchodzącego sztormu stoimy za darmo. Nie chciał kasy, w sumie to my wyrywaliśmy się by płacić. Czego nie można powiedzieć o Helu i panu krążowniku na rowerku który nic nie da zrobić.....

I teraz zestawienie z mazurami. Takiego chamstwa jak tam to jeszcze nigdzie nie widziałam! (ani w Danii ani w Szwecji ani w Norwegii ani nawet w Niemczech <już myślałam że oni naprawdę są najgorsi ale po tym sezonie zmieniłam zdanie>)
Pan przyszedł z wieczora,deszcz okrutnie padał a na stole stało ciepłe jedzonko, podliczył nas za godziny jakoś dziwnie (nie było go jak parkowaliśmy bo osobiście go szukałam więc w sumie nie wiem jak mógł to policzyć), powiedzieliśmy ze zaraz jak skończymy obiad ktoś od nas przyjdzie i zapłaci. deszcz padał, wręcz ulewa była, system ostrzegawczy na mazurach włączony był wtedy a on się upierał że teraz i juz mamy płacić i bezczelnie pośpieszał. ja to zapłaciłam w końcu w tym deszczy ale koles na łódce obok zrobił mu taka awanturę ze szok. niesmak pozostał.
należy dodać ze w tej pseudomarinie (bo inaczej tego nie nazwę) nie było nawet ubikacji o prysznicu nie wspomnę i gdyby nie to ze widziałam po niebie ze zaraz ostro przywali to bym w życiu się tam nie zatrzymała.
A na koniec jeszcze spadłam z pomostu w nocy- pozostawię bez komentarza stan tego pomostu i fakt ze mogłam sobie nogę złamać.
A i mina pana na prośbę o fakturę- bezcenna;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 14:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Czy otrzymaleś jakąś odpowiedż ?

Właściwie to nie.
Odpisała Pani Burmistrz i z tej odpowiedzi wynika, że Ona jako samorząd nie jest władna niczego co dotyczy portu będącego własnością skarbu państwa. O tym wiedziałem od razu i dlatego swoje pismo kierowałem do Zarządu Portu z powiadomieniem Pani Burmistrz. Coś tam jeszcze dopisała o opłatach, ale nie rozumiem o co chodzi. Jeśli Ona nie jest władna niczego to władnym jest na pewno wojewoda, ale już sobie odpuściłem.
Uważam, że jednak warto do tego Władysławowa wpłynąć i zobaczyć czy są jakieś zmiany na lepsze i Nas o tym poinformować.
Załączam skan odpowiedzi Pani Burmistrz


Załączniki:
Odp_burmistrza.jpg
Odp_burmistrza.jpg [ 236.93 KiB | Przeglądane 7443 razy ]

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Katrine napisał(a):
Ostatni raz jak wchodziliśmy do Władysławowa to przywitał nas pan bardzo uprzejmie mimo późnej pory i deszczu. Co dziwne przyszedł tylko po to by powiedzieć że z powodu nadchodzącego sztormu stoimy za darmo. Nie chciał kasy, w sumie to my wyrywaliśmy się by płacić.

Pan był zapewne z administracji morskiej, znaczy z Bosmanatu portu - i nie miał nic wspólnego z firmą ( PPPiUR "Szkuner", albo to co z niego po upadłości pozostało), która posiada, zarządza i/lub dzierżawi władysławowski kawałek pomostu dla jachtów.
BTW - odnoszę wrażenie, że panowie z Bosmanatu ani ekipy władającej większością portowych nabrzeży, ani opisywanej tu już kilka razy nieuprzejmej żeńskiej obsługi, jakoś za bardzo nie lubią. W każdym razie - o ostrzeżeniach sztormowych, zwalniających z opłaty za cumowanie - informują w Bosmanacie bardzo ochoczo! :roll:

Poważniej - to wstyd, że przez całe lata na newralgicznym "stanowisku pierwszego kontaktu" z miastem i portem pracują osoby pozbawione elementarnej kultury osobistej, że o uprzejmości, i chęci do pracy nawet nie wspomnę.
Sytuacja ta nie dotyczy z resztą wyłącznie jednego portu - przykłady Helu i Gdyni same się na myśl nasuwają, - obsługa tam potrafi być równie nieprzyjemna, jak opisywana tu władcza, pyskata i nieuprzejma "baba ze Szkunera" we Władysławowie...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 15:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jak dotąd w Helu wszyscy są bardzo uprzejmi, we Władysławowie w tym roku bylem dwa razy i też tak było. Inna sprawa jakość infrastruktury i rozwiązań organizacyjnych.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 15:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
we Władysławowie w tym roku bylem dwa razy i też tak było

No a panią miałeś przyjemność spotkać, poznać?
Dostąpiłeś zaszczytu? :D

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 16:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Chiba nie...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 17:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
elektryczny napisał(a):
No a panią miałeś przyjemność spotkać, poznać?

A może wystarczyła by tabliczka z cennikiem opłat, stosik kopert do których wkłada się opłatę i skrzyneczka do której wrzuca się kopertę z opisem jaki jacht i kiedy cumował. Nawet jak część osób nie zapłaci to może to być tańsze od Pani pobierającej opłaty. Ciekawe czy w Polsce taka skrzyneczka była by legalna, przecież nie wystawiała by paragonu fiskalnego.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 17:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17568
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2355
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Olek napisał(a):
Ciekawe czy w Polsce taka skrzyneczka była by legalna, przecież nie wystawiała by paragonu fiskalnego.
Na Bornholmie podobne skrzyneczki wydają paragon.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 sie 2011, o 17:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Maar napisał(a):
Na Bornholmie podobne skrzyneczki wydają paragon.

ale ja mówię o takiej nie elektronicznej skrzyneczce :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL