W sobotę 3 września 2011 na Zalewie Zegrzyńskim, koło Zegrza spotkałem przepiękną, jak się okazało, dopiero co zwodowaną, drewnianą łódź w skandynawskim stylu:







Dzięki informacjom od samego budowniczego znalazłem właśnie jego blog, gdzie można podpatrzeć różne stadia budowy:
http://elkomendasz.blogspot.com/

Mnie ta łódka się bardzo podoba, ma do tego lugrowy żagiel, długą stępkę bez miecza (podobno chodzi bajdewindem) i jest zbudowana z drewna tradycyjnymi metodami...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Sprostowanie!
Ta łódź pochodzi wprost ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej - to jest tradycyjny, amerykański Washington County Peapod, a jej linie teoretyczne zostały opublikowane w książce Howarda I. Chapelle'a "American Small Sailing Craft" i na nich oparł się budowniczy, czyli "Szkutnik z Dzielnej".

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Piękna! Szkoda jedynie że takie łódki to u nas rzadkość.
Jeśli miał byś kontakt z budowniczym to pogratuluj ładnej roboty,chociaż z blogu widać że gość namęczył się strasznie ale druga pójdzie mu już szybciej.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Robercie twoje słowa z filmiku to za mało, ona jest wspaniała.

Uznanie dla Szkutnika z Dzielnej za wytrwałość i przepiękną robotę, chylę czoła i domagam się więcej takich łódek

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

ma szczęście, że to szpicgat jak by wybrał konstrukcje z pochyłą pawężą "w serduszko" to dopiero miałby bal.
Fajnie, że są tacy, którym się chce.

Jedynie nie rozumiem idei budowania z drewna a potem ukrywania tego pod farbą.


Właściwie to mało się różni od skandynawskich, np ta jest podobna http://www.batritningar.se/BoatplansDetails.aspx?Id=15


To pewnie taka też by się podobała http://www.batritningar.se/BoatplansDetails.aspx?Id=33

_________________
Zbyszek

Tyż tak myślę

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Jak obejrzałem bloga, to szczęka mi opadła... Masakryczna ilość pracy, w dodatku niesamowicie precyzyjnej. Moja łódka przy tej to kartonowe pudełko, proste, banalne, ciosane siekierą. Osobiście gdybym miał zbudować podobny kadłub, poszedłbym na łatwiznę i planki zleciłbym wyciąć ze sklejki 10mm na CNC, ale to dlatego, że brakuje mi tak niesamowitej cierpliwości, jaką ma SzkutnikzDzielnej.
Szczęka wciąż otwarta...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

??? nie ma tam takiej łódki!! może to jakiś inny peapod??

*****


pewnie że fajnie!

A ja rozumiem,bo to kwestia gustu,też nie lubię nadmiaru drewna,a to które widać powinno być perfekt,wszystkie pasowania widoczne powinny być idealne,a ze ciężko całość zrobić tak dobrze to ładniej jest jak część schowa się pod farbką ,a to co idealne pokaże pod lakierem bezbarwnym.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Może inny, albo inaczej się zwie (info o nazwie dostałem od budowniczego) - rysunek 84, strona 220. Zrobię skan i podrzucę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Bez przesady,aż tak trudne to nie jest,jak się wie jak to ugryźć,częścią "tajemnicy" to dobre narzędzia,na zdjęciach widać kilka,dobry ostry strug,kilka dłut,to połowa sukcesu.
Dobrze naostrzone żelazko,lub dłuto goli włosy na przedramieniu,a pod takim ostrzem drewno zamienia się w naprawdę fajny i miły i dość prosty w obróbce materiał.
Maszyny cnc naprawdę nie są potrzebne.

*****


tak,to ta łódka.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Oto ona:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I teraz każdy może sobie ją zbudować...jeszcze tylko trochę chęci

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Na blogu "Szkutnika z Dzielnej" są już zdjęcia z wodowania. Nas zainteresują głównie te:





Widać, że łódka ma zbyt duże przegłębienie na rufę - pewnie chodzi o widoczne rozmieszczenie załogi zbyt blisko rufy, więc to nie jest wada samej łodzi.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Piękna łódź! Ale warto by wspomnieć,co by ubiec potencjalnych krytykantów jej możliwości żeglugi,że podstawowy napęd tych łodzi to były wiosła,a żagiel był tylko pomocniczym napędem używanym w sprzyjających warunkach.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

"Szkutnik z Dzielnej" podczas naszego krótkiego spotkania na wodzie powiedział mi, że w czasie wodowania spotkał się z głośno wypowiadanymi obawami, że "to w ogóle nie pójdzie na wiatr", bo przecież łódka nie ma miecza. W praktyce okazało się, że chodzi bajdewindem, oczywiście nie bardzo ostrym, ale za to od połówki bywa szybsza od wielu innych łódek

Sam nie miałem okazji widzieć go jeszcze na wodzie pod żaglem, ale pewnie będzie taka okazja.

Wiadomo też, że sam typ ożaglowania (luger stojący) nie należy do najsprawniejszych w żegludze ostro do wiatru*, ale jest bardzo sprawny na kursach pełniejszych - dlatego, na takich łodziach warto wykorzystywać tę jego zaletę.


___
*) Podobnie zresztą, jak luger zrównoważony, jaki mam na swojej BETH - moja łódka chodzi wolniej i mniej ostro niż współczesne regatówki, jak np. 470, ale wyprzedza współczesne, kabinowe łódki turystyczne.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Właśnie na YouTube znalazłem łódź tego samego typu, zbudowaną w USA. W odróżnieniu od pokazanego wyżej egzemplarza, jest rozprzowym slupem.

Tak pływa po morzu przy szkwalistej czwórce, pod sztakslem i zarefowanym grotem:


A tak pod pełnymi żaglami po jeziorze Thompson w Poland (sic!) w stanie Maine:


Ciekaw jestem, czy dałoby się szybciej i sprawniej zrobić zwrot przez sztag na tej łódce, biorąc pod uwagę, że ona nie ma miecza, a tylko długą stępkę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

świetne wieści!
jeszcze trochę i może zrobimy mazowiecką paradę/zlot/festiwal łodzi drewnianych?
w sumie to niewiele trzeba robić, tylko się "spłynąć" w jedno miejsce, sfotografować i napić (herbaty oczywiście, na wodzie nic mocniejszego nie pijemy)
zdaje się jest też ta krypa chyba Fundacji Wisła czy jakoś tak
pozdrawiam,
Grzegorz
ps. ale przyjmując robocze założenie, że sklejka też drewno i skin on wooden frame też drewniana łódź