pierdupierdu napisał(a):
No bez przesady...
Jacht można zająć czasowo na poczet przyszłej kary - jeżeli karany jest jego właściciel. W przypadku jachtu użyczanego czy też wynajmowanego - jak ten o którym mowa - trudno to zastosować, jeśli właściciel nie jest oskarżany.
W przypadku polskiego prawa karnego (a sprawa jest jak najbardziej "polska" - i bandera, i miejsce popełnienia inkryminowanego czynu, więc wątpliwości nie ma) - nie tylko "trudno" ale i nie wolno:
Z orzecznictwa:
Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Karna, z dnia 30 czerwca 2008 r., znak I KZP 12/2008
Nie jest dopuszczalne orzeczenie przepadku narzędzi lub innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa określonego w art. 202 § 4a kk, jeżeli nie stanowiły one własności sprawcy.Tak, wiem, art. 202 KK dotyczy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowaości, ale skoro nie można orzec przepadku cudzego, pedofilskiego pornosa, to jachtu chyba tym bardziej
Nie wiem natomiast, jak jest w innych krajach, i też pewne obawy miałem.
Prowadziłem kiedyś (za wynajętego) długi, etapowy rejs. Cuxhaven - Amsterdam - Dun Laoghaire - Kanał Kaledoński - Stavanger - Esbjerg - Cuxhaven (to tylko najważniejsze punkty trasy). Załogę "holenderską" specjalnie "ustawiałem" nt. narkotyków, które (w części) są w Holandii legalne. Na szczęście - ludzie byli normalni, więc tylko dmuchałem na zimne.
Ale - skądinąd - to właśnie w tym rejsie (rejsach) miałem tą kontrolę antynarkotykową koło Corpach, o której pisałem kilka postów wcześniej.
A wracając do tematu wątku: to jest fotka tego towaru z oficjalnej strony SG
http://www.strazgraniczna.pl/wps/portal ... ym+skarbemJak na LOA 11,5 to ten jacht miał wyjątkowo pojemną "część rufową"

Jacht też widać (w tle). Może powinienem to zdjęcie posłać do działu "Gry i zagadki - Zgadnij, co to za jacht?"
