Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 sie 2025, o 02:03




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 wrz 2011, o 22:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Pozostali Ci 470-kowcy ;-)

Pewnie tak, ale oni są chyba monotematyczni ;)

Ty jesteś już trochę doświadczony na BETH (nawet bardziej niż ja! ;) ) ale za mało na innych rakietach-wywrotkach.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2011, o 20:34 

Dołączył(a): 22 cze 2011, o 13:26
Posty: 64
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
robhosailor napisał(a):
lj78 napisał(a):
Pozostali Ci 470-kowcy

Pewnie tak, ale oni są chyba monotematyczni

Ktoś tu mnie do tablicy woła. :roll:
Jak ja mam opuścić wygodną wannę dla emerytów i wejść do tak chybotliwej koństrukcji. Po drugie nie jestem mono - tylko duo, więc gdzie podczepimy załogantkę (bierzemy moją, czy armator zapewnia własną?)
A tak, w ogóle jestem do dyspozycji (załoga też). :D

grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2011, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
greg470 napisał(a):
Ktoś tu mnie do tablicy woła. :roll:
Jak ja mam opuścić wygodną wannę dla emerytów i wejść do tak chybotliwej koństrukcji. Po drugie nie jestem mono - tylko duo, więc gdzie podczepimy załogantkę (bierzemy moją, czy armator zapewnia własną?)
A tak, w ogóle jestem do dyspozycji (załoga też). :D

Grzegorzu,

Super! :D

Niestety, ale moja (a w zasadzie - Michaela Storera przecież) koństrukcja jest wybitnie jednoosobowa, więc wypuszczę Cię na niej solo - bój się! :D

Ja bym miał obiekcje przed wsiadaniem, na Twoją "wannę dla emerytów" - siedziałem na takiej ze dwa razy w życiu i było to prawie 40 lat temu, a jednak co nieco pamiętam... Chyba, że Twoja załogantka zostanie, na ten czas, sternikiem owej "wanny"???

Będę w sobotę i w niedzielę (zaraz tam wyjeżdżam) - dzwoń na komórę 609020869, ale pamiętaj, że na wodzie nie odbieram, bo komóra moja jest niewodoodporna... :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2011, o 11:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
greg470 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
lj78 napisał(a):
Pozostali Ci 470-kowcy

Pewnie tak, ale oni są chyba monotematyczni

Ktoś tu mnie do tablicy woła. :roll:
Jak ja mam opuścić wygodną wannę dla emerytów i wejść do tak chybotliwej koństrukcji. Po drugie nie jestem mono - tylko duo, więc gdzie podczepimy załogantkę (bierzemy moją, czy armator zapewnia własną?)
A tak, w ogóle jestem do dyspozycji (załoga też). :D

grzegorz

Heh "wanna dla emerytów" dobre!!!! :D

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2011, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
W sobotę wiało 3-4 B. Na umówione spotkanie z Grzegorzem greg470 wybrałem się z jednym refem na grocie. Po drodze zdjęcia zrobił mi Marian mariaciuncia (piękne dzięki!!!) i zamieścił już na sailforum - mam nadzieję, że nie pogoni mnie za pokazanie ich tutaj:
Załącznik:
beth1_929.jpg
beth1_929.jpg [ 147.8 KiB | Przeglądane 9772 razy ]

Załącznik:
beth2_111.jpg
beth2_111.jpg [ 120.81 KiB | Przeglądane 9772 razy ]

Załącznik:
beth3_133.jpg
beth3_133.jpg [ 125.63 KiB | Przeglądane 9772 razy ]

Załącznik:
beth4_179.jpg
beth4_179.jpg [ 117.74 KiB | Przeglądane 9772 razy ]


Potem na wodę wystartował Grzegorz:


Kolejna fotka - zrobiona Grzegorzowi przez Mariana:
Załącznik:
beth5_128.jpg
beth5_128.jpg [ 124.17 KiB | Przeglądane 9772 razy ]


Grzegorz zrobił zapis tej trasy na swoim GPS, więc dowiemy się może więcej na temat prędkości, kąta martwego itp.

Wasyl napisał(a):
Heh "wanna dla emerytów" dobre!!!! :D

Coś w tym jest: Po kilku testowych halsach na BETH, Grzegorz zaprosił mnie na swoją 470-tkę. Dobrze ustawiona (a 470-tka Grzegorza taka właśnie jest!) łódka tej klasy, przy wietrze 3-4 B (o ile nie używa się spinakera) płynie z prędkością 5-6 (max było 7.1) węzłow, praktycznie bez konieczności ciężkiego balastowania - nie użyliśmy trapezu, bo ja byłem bardzo niewprawnym załogantem. Grzegorz z Jolą pływają przy każdej okazji i raczej wtedy, kiedy dobrze wieje, Jola balastuje na trapezie i obsługuje spinakera. Obydwoje skończyli już po 18 lat :D :respekt:

Podobało mi się! Dzięki greg470!!! :D

Reszta fotek i filmów z weekendu za jakiś czas, bo nie wiem kiedy je obrobię... postaram się jak najszybciej, ale...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 wrz 2011, o 21:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
robhosailor napisał(a):
Reszta fotek i filmów z weekendu za jakiś czas, bo nie wiem kiedy je obrobię... postaram się jak najszybciej, ale...

Niedziela była pod znakiem bardzo słabego wiatru i wody falującej od przepływających motorówek. W ciągu kilku godzin opłynąłem, bez dotykania brzegu, centralną część Zalewu Zegrzyńskiego, zwaną "Patelnią", na trasie Zegrze Południowe-Nieporęt-Białobrzegi-Rynia-Zegrze Północne-Zegrze Południowe spotykając wiele jachtów, motorówek, skuterów, paralotnie... Szkoda, że sezon się już kończy :cry:

Na podstawie wideo i zdjęć z tego rejsiku powstał taki (prawie 14-to minutowy, nudnawy, bo jestem początkującym reżyserem :lol: ) filmik:



:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
Szkoda, że sezon się już kończy :cry:

Nie narzekaj :) oby wszystkie sezony miały takie zakończenia, takiego ładnego września to dawno nie było:) Chyba nawet lipiec i sierpień, były mniej słoneczne.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 10:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Szkoda, że sezon się już kończy :cry:

Nie narzekaj :) oby wszystkie sezony miały takie zakończenia, takiego ładnego września to dawno nie było:) Chyba nawet lipiec i sierpień, były mniej słoneczne.

Nie zmienia to faktu, że się kończy. :lol:
Pamiętam, że kiedyś (paręnaście lat temu) pływałem z rodziną swoim MICRO w pierwszej połowie października - było bardzo ciepło. Mam nawet gdzieś jakieś fotki (liście wokoło lecą żółte, wiele drzew już je całkiem zrzuciło, a my w T-shirtach i krótkich spodenkach) ale chyba nie będę ich teraz szukał i skanował dla udowadniania czegokolwiek ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 17:03 

Dołączył(a): 22 cze 2011, o 13:26
Posty: 64
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
W sobotę pływałem na BETH…
Startowałem z wody pod czujnym okiem Roberta (w końcu nie miał pewności, czy żegna się z łódką na chwilę czy na dłużej). :D
Start był udany - wziąłem do środka pół wiadra wody a nie całe - miecz w dół i ustawienie na halsie (cholera za plecami jest jeszcze jeden żagiel - trzeba go wybrać), balastowanie super proste - przekłada się ciężar ciała z jednego kolana na drugie (stateczność poprzeczna kajaka). Jest wiatr, można usiąść na półpokładzie - żeglowanie jakie lubię - w chwiejnej równowadze między siłą przechylającą na żaglu a moją masą (grawitacyjną a nie bezwładną), kadłub (jego stateczność jest wtedy bez znaczenia) ma po prostu jechać. I BETH jedzie, może wejdzie w ślizg? - niestety włącza się hamulec - miecz. Robert musi nad nim popracować, przy większej prędkości wpada w takie wibracje, że kończy się jazda. Może mógłby być mniejszy, mieć możliwość częściowego podnoszenia? Mam wrażenie, że BETH mogłaby pływać nawet bez miecza, Robert musi to sprawdzić. Mnie przy podchodzeniu do brzegu, przy wyjętym mieczu łódka bez problemu i bez dryfu wyostrzyła do wiatru. Inna sprawa, że łódka dobrze słucha się małego steru, może nawet za małego (za krótkiego).
Tak więc Robert ma świetną łódkę do zabawy z wiatrem i wodą (im więcej wiatru tym bardziej nie da się uniknąć wody). Zabawy w pobliżu brzegu, na jego miejscu, bez asysty, brzegu bym z oczu nie spuszczał.
Łódka ma jeszcze jedną zaletę - jest bardzo towarzyska - wystarczy na chwilę wypłynąć a zaraz przy burcie jest kilku znajomych.
Gratulacje Robert.

grzegorz



Za ten post autor greg470 otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dzięki Grzegorz!

Parę słów komentarza:
1. Miecz nie został wykonany prawidłowo, nie całkiem zgodnie z planami, ponieważ został zrobiony z kilku sosnowych deseczek, a te są zbyt miękkie aby zrobić odpowiednio cienką krawędź spływu.
2. Jestem stanowczo zbyt niecierpliwy, aby prawidłowo wykończyć powierzchnie płetw - miecza i steru... :oops:
3. Po dwóch sezonach nawigacyjnych na płyciznach, miecz jest już nieco sfatygowany i również z tego powodu wymaga trochę pracy.

*****

greg470 napisał(a):
Zabawy w pobliżu brzegu, na jego miejscu, bez asysty, brzegu bym z oczu nie spuszczał.

Rozumiem, że to aluzja do pomysłu wybrania się na BETH na morze? ;)

*****

Powyższe słowa Grzegorza greg470 sprowokowały mnie do zacytowania pewnej recenzji Tima Fatchena, która kiedyś zainspirowała mnie, aby ową BETH sobie zbudować:

Cytuj:
"Beth is simply the most elegant small squareboat we know. She was given the "kamikaze" label by those who watched her soar out over Lake Alexandrina in a big wind, with a white rooster tail matching the white knuckles of the white-faced Michael Storer on his first major proving run.

What that run proved was that all the cynics were wrong! Beth and Mike appeared at the other side of the Lake unscathed and untroubled, and early." Tim Fatchen


Moje tłumaczenie poniżej:

Cytuj:
"Beth jest po prostu najelegantszą kwadratową łódką, jaką znamy. Otrzymała przydomek "kamikaze" od tych, którzy obserwowali jej przelot przez Jezioro Alexandrina w silnym wietrze, z białym kogucim ogonem, pasującym do białych kości białej twarzy Michaela Storera, podczas pierwszego poważnego rejsu.

To działanie jednak pokazało, że wszyscy cynicy byli w błędzie! Beth i Mike dotarli na drugą stronę jeziora bez szwanku, bezproblemowo i szybko." Tim Fatchen


Jezioro Alexandrina jest laguną niedaleko Adelaide - o charakterze zbliżonym do Zalewu Wiślanego, ale sporo większe...

:D :D :D

PS: OK! Wiem, że Michael Storer jest byłym, doświadczonym regatowcem. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 21:03 

Dołączył(a): 22 cze 2011, o 13:26
Posty: 64
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Ja napisałem tylko byś nie tracił z oczu brzegu bez asekuracji. :D

Zgrałem zapis z mojego Speed Pucka.
Okazuje się, że BETH chodzi całkiem ostro choć wolno. Przy wietrze 4-5 m/s można płynąć 37-38 stopni od wiatru rzeczywistego (kąt martwy 75 stopni) z prędkością 2 - 3,5 w.
Załącznik:
ostry bajdewind.png
ostry bajdewind.png [ 34.25 KiB | Przeglądane 9454 razy ]


Jeżeli odpadniemy ok 20 stopni to przyrost prędkości mamy prawie 100 procentowy do 4 - 5,5 w. a na pewno byłoby więcej gdyby udało mi się okiełznać wibrujący miecz.
Załącznik:
pelny bajdewind.png
pelny bajdewind.png [ 33.53 KiB | Przeglądane 9454 razy ]


Podobne wysokie prędkości były na baksztagach (140-150 stopni)

Mała dygresja: popatrzyłem na zapisaną drogę i widzę, że wracałem z wiatrem po własnych śladach jakby kilwater namalował się na wodzie. Cyborg jaki jestem, czy co? :oops:
Do czego to prowadzi kręcenie się w kółko po jednej sadzawce. :lol:

Na koniec najszybsze przejazdy odcinków 50 i 100 metrowych, czyli średnie prędkości uzyskane na nich.
Załącznik:
srednie.png
srednie.png [ 64.56 KiB | Przeglądane 9454 razy ]


grzegorz



Za ten post autor greg470 otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
greg470 napisał(a):
Ja napisałem tylko byś nie tracił z oczu brzegu bez asekuracji. :D

:D Niech będzie :D
Po moich dotychczasowych doświadczeniach rejs pełnomorski oddala się... W końcu tę łódkę budowałem wcale nie w tym celu! Może niedługo powstanie inna, dzielniejsza, ale niekoniecznie duża...?

greg470 napisał(a):
Okazuje się, że BETH chodzi całkiem ostro choć wolno. Przy wietrze 4-5 m/s można płynąć 37-38 stopni od wiatru rzeczywistego (kąt martwy 75 stopni) z prędkością 2 - 3,5 w.

Jeżeli odpadniemy ok 20 stopni to przyrost prędkości mamy prawie 100 procentowy do 4 - 5,5 w. a na pewno byłoby więcej gdyby udało mi się okiełznać wibrujący miecz.

Podobne wysokie prędkości były na baksztagach (140-150 stopni)

Ostrość chodzenia na wiatr i przyrost prędkości wraz z odpadnięciem związane są z właściwościami aerodynamicznymi ożaglowania lugrowego - generuje ono małą siłę nośną przy małych kątach natarcia, ale dużą przy dużych kątach natarcia, akurat odwrotnie, niż stosowane najczęściej ożaglowanie bermudzkie.

Z tym mieczem będę walczył zimą - mam teraz konkretną motywację i parę ubytków do załatania. :D

greg470 napisał(a):
Mała dygresja: popatrzyłem na zapisaną drogę i widzę, że wracałem z wiatrem po własnych śladach jakby kilwater namalował się na wodzie. Cyborg jaki jestem, czy co? :oops:
Do czego to prowadzi kręcenie się w kółko po jednej sadzawce. :lol:

Rzeczywiście - wygląda to, jakbyś płynął pomiędzy zaznaczonymi na wodzie punktami np. bojkami. :D

greg470 napisał(a):
Na koniec najszybsze przejazdy odcinków 50 i 100 metrowych, czyli średnie prędkości uzyskane na nich.

Ciekawe, bo w sumie te dane dotyczące prędkości się powtarzają - praktycznie łódka chodzi prawie w każdych, spotkanych podczas dotychczasowych pomiarów, warunkach wiatrowych (od 2 do 4 stopni w skali Beauforta) z jednym refem i bez, z tą samą prędkością! :lol: Ważne jest też, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że średnia z całej trasy, stanowi najwyżej około 40% wartości uzyskanej prędkości maksymalnej.

Jeszcze raz: Wielkie dzięki!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2011, o 22:21 

Dołączył(a): 22 cze 2011, o 13:26
Posty: 64
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
robhosailor napisał(a):
Ważne jest też, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że średnia z całej trasy, stanowi najwyżej około 40% wartości uzyskanej prędkości maksymalnej.


Pewnie zasugerowałeś się nagłówkiem ;) Nie jest tak źle. Przebyta droga jest OK, ale czas jest nieprawdziwy, wyłączyłem Speed Pucka 10 min po powrocie, czyli faktyczny czas pływania to 27 min. Więc średnia to 4 węzły. :D

grzegorz



Za ten post autor greg470 otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2011, o 16:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Narysowałem sobie (na podstawie dostępnych danych) hipotetyczny wykres prędkości mojej BETH "YuanFen" - myślę, że nie jest najgorzej w stosunku do innych, budowanych amatorsko ze sklejki łódek podobnej wielkości:
Załącznik:
BETH_speed_diagram01.jpg
BETH_speed_diagram01.jpg [ 263.16 KiB | Przeglądane 9291 razy ]

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2011, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
Narysowałem sobie (na podstawie dostępnych danych) hipotetyczny wykres prędkości mojej BETH "YuanFen" - myślę, że nie jest najgorzej w stosunku do innych, budowanych amatorsko ze sklejki łódek podobnej wielkości

Do tej pory chyba nikt z tych, co zbudowali sobie łódkę/jacht własnoręcznie, nie przebadał tak dokładnie swojej łódki i nie "podał do publicznej wiadomości" :)
Te 6kn robi wrażenie :)
Licząc ze wzoru Vmax[kts]=1,34√KLW[ft] wychodzi że dla twojej Beth graniczną prędkością wypornościową jest 5,36kn, więc została ona przekroczona :)
A myślałeś może o spinakerku dla Beth? Wiem, wiem brakuje jej sztagu, ale może...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2011, o 17:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Do tej pory chyba nikt z tych, co zbudowali sobie łódkę/jacht własnoręcznie, nie przebadał tak dokładnie swojej łódki i nie "podał do publicznej wiadomości" :)

Ale to było tylko dzięki pomocy przyjaciół, takich jak Janek Siga2 z sailforum (to mnie się nie udało odczytać danych z jego urządzenia - zdaje się, że coś tam się zapisało, więc może jeszcze się potwierdzą te prędkości) Rudek Wasilewski i teraz Grzegorz greg470...

lj78 napisał(a):
Te 6kn robi wrażenie :)
Licząc ze wzoru Vmax[kts]=1,34√KLW[ft] wychodzi że dla twojej Beth graniczną prędkością wypornościową jest 5,36kn, więc została ona przekroczona :)

Na mnie też zrobiło i na to liczyłem, że się uda. Jak pisałem - mam teraz większą motywację do poprawienia miecza, steru, może też wygładzenia dna, ale również pływania przy 4 B pod pełnym ożaglowaniem. Przypominam, że Grzegorz jest ode mnie sporo cięższy i pływał z jednym refem na grocie.

lj78 napisał(a):
A myślałeś może o spinakerku dla Beth?

Chyba jednak nie, bo żagla ma już sporo - raczej się skupię na tym, co powyżej, a ostatecznie dorobię "leaning board", jaką miały te 16x30 (były węższe i miały więcej żagla!) żeby nie bać się wywrotki, jak mi przywieje:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2011, o 18:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
A potem, do tej przesuwanej dechy, założysz pływaki i będziesz miał coś takiego:


:) :DD

*****

... a potem dodasz jeszcze dwa :)
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=mZ1gDEprxAE&feature=related[/youtube]

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2011, o 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
A potem, do tej przesuwanej dechy, założysz pływaki i będziesz miał coś takiego

O qrcze! Fajny pomysł - coś na miarę myszka!

*****

lj78 napisał(a):
Licząc ze wzoru Vmax[kts]=1,34√KLW[ft] wychodzi że dla twojej Beth graniczną prędkością wypornościową jest 5,36kn, więc została ona przekroczona :)

Sprawdziłem :D
Podstawiłeś do wzoru długość 16 stóp, a powinno być 15 stóp i 6 cali (15,5 stopy = 4,72 m) więc prędkość graniczna wypornościowa jest dla BETH ciut niższa i wynosi 5,28 kn.

Z tabelki wynika, że na zmierzonych, najlepszych odcinkach 50. metrowych, BETH szła:
na jednym szybciej niż jej prędkość graniczna,
na dwóch z circa prędkością graniczną,
a na jednym z odcinków 100. metrowych prawie ze swoją wypornościową prędkością graniczną...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2011, o 22:36 

Dołączył(a): 22 cze 2011, o 13:26
Posty: 64
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Ale kombinujecie :D :D :D
Ten wzór na prędkość graniczną dotyczy kadłubów o trochę innych proporcjach niż ma BETH. Co nie zmienia faktu, że przy prędkościach przekraczających 5 węzłów wyraźnie chciała wyjść do ślizgu. Kiedy płynie prosto pomaga płaskie dno, przeszkadza wąska rufa. Ale inną sytuację mamy w przechyle, KLW drastycznie się skraca a ona dalej szybko płynie. To już bardziej jest podobne do jazdy katamaranem na jednym pływaku. BETH - jednokadłubowy katamaran. :-P

grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2011, o 07:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
greg470 napisał(a):
Ale kombinujecie :D :D :D

Bawimy się tym, bo nas to bawi - jesteśmy amatorami, bo kochamy to! :D

greg470 napisał(a):
Ten wzór na prędkość graniczną dotyczy kadłubów o trochę innych proporcjach niż ma BETH. Co nie zmienia faktu, że przy prędkościach przekraczających 5 węzłów wyraźnie chciała wyjść do ślizgu. Kiedy płynie prosto pomaga płaskie dno, przeszkadza wąska rufa. Ale inną sytuację mamy w przechyle, KLW drastycznie się skraca a ona dalej szybko płynie. To już bardziej jest podobne do jazdy katamaranem na jednym pływaku. BETH - jednokadłubowy katamaran. :-P


Nie mam pojęcia, jakim wzorem wyrazić BETH i jej właściwości - ale chyba myszek potrafi to zrobić? :D

Na pewno BETH chodzi inaczej niż większość współczesnych łódek, bo ma dość staroświeckie proporcje np. jej smukłość kadłuba to L/B = 5,76, kiedy np. Twoja 470 ma L/B = 2,8, a w klasie MICRO jest to nawet 2,24.

Płaskie dno daje jej chyba niezłą siłę nośną do ślizgu, ale będzie ona na pewno potrzebowała całego swojego ożaglowania, gładkości, tam gdzie została zaniedbana i odpowiedniej techniki żeglowania. Projektant i armator prototypu twierdzi, że BETH chodzi w ślizgu, a ja mu wierzę:
Obrazek
BETH-1 by Storer Boat Plans, on Flickr

Co do chodzenia, jak katamaran - dobrze by było :D ... jej kadłub w przechyle (jego zanurzona część) jest pewnie jeszcze trochę smuklejszy, niż na równej stępce, ale współczesne katamarany mają jeszcze o wiele większą smukłość kadłubów - nawet więcej niż 12 i wtedy na prawdę śmigają!!! Nie zmienia to faktu, że duża smukłość kadłuba BETH, pozwala jej w niektórych warunkach być bardzo szybką, bo opory falowe generowane przez smukły kadłub są zwykle mniejsze niż te powodowane przez kadłub szeroki.

W XIX wieku, z którego BETH wprost się wywodzi, żaglowe kanadyjki regatowe (lekkie, smukłe i z górą żagli) mimo tego, że raczej (z powodu wąskich kadłubów) nie chodziły w prawdziwym ślizgu, były uważane za najszybsze żaglowe maszyny wśród małych jednostek:
Obrazek
Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 wrz 2011, o 18:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Hej,
Jak by co, to jutro pojawię się na Zalewie znowu.

Aktualna prognoza windguru dla Zegrza to wiatr NW 2-4 Bft, na ICM prognoza dla Nieporętu jest wiatr NW 3-4 m/s, czyli 3 Bft - może być znowu pięknie!

W niedzielę znowu flauta :( ale też pewnie będę, bo to mogą być już ostatki, dla takich bez przyzwoitego sztormiaka na małej łódce.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 paź 2011, o 19:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Witaj, piękna ta twoja Beth z bliska na wodzie. I zadziwiająco szybka na tle innych pływadeł. Warunki dzisiaj jak dla niej.

PS Witam wszystkich bo popełniłem z tej okazji 1 post.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2011, o 18:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Yigael napisał(a):
Witaj, piękna ta twoja Beth z bliska na wodzie. I zadziwiająco szybka na tle innych pływadeł. Warunki dzisiaj jak dla niej.


:D

Dzięki! A gdzie mnie widziałeś?
Co i raz ktoś mnie pozdrawia i mówi, że zna z internetu itp. :)

Wczoraj wiała słuszna trójka ale szkwaliło chyba do wypasionej czwórki i kręciło. Pływałem z jednym refem na grocie - dość szybko, jak zwykle :D . Nie mam fotek z wody*, a tylko z chwili odpoczynku w SWOSie:
Obrazek

To był dzień spotkań ze znajomymi - najpierw na wodzie złapał mnie Grzegorz greg470 z Jolą (mają szybką łódkę i sokole oko ;) więc jak mnie gdzieś dostrzegą, to zaraz dopadną :D ) potem z Wojtkiem Bagińskim rozmawialiśmy m.in. o przyszłorocznym Raid Poland, który może znowu zahaczy o kawałek morza... a potem z Rudkiem Wasilewskim, z którym działaliśmy przy jego żaglu od deski.

Prognoza na niedzielę była raczej kiepska i koło 11tej wydawało się, że będzie jeszcze gorzej, ale już podczas taklowania okazało się, że jakiś wiatr jest i szara powłoka chmur się rozwiewa. W południe było już zupełnie czyste, niebieskie niebo. Wiała jedyneczka, ale w podmuchach bywała chyba dwójka, bo miecz zaczynał grać przy prędkości koło 5 węzłów.

Postanowiłem popłynąć dookoła całego jeziora, ale w Białobrzegach spotkałem Janusza i jego proa PJOA:
Obrazek

Obrazek

Chwilę później, Janusz z kilkoma osobami wypłynął w kierunku Serocka, a ja za nimi. Nie ma cudów - PJOA na pełnym płynął wyraźnie szybciej od BETH, koło wyspy Euzebii wiatr coraz bardziej zdychał, do tego chciałem elegancko od zawietrznej wyprzedzić Oriona, który na dłuższą chwilę zasłonił mi całą resztę wiatru. W końcu go wyprzedziłem, ale PJOA uciekł, więc przeliczywszy czas potrzebny na powrót, zacząłem wracać i za chwilę byłem z powrotem w Białobrzegach, bo na Patelni cały czas coś wiało. Okazało się jednak, że PJOA również nie dotarł do Serocka, tylko chwilę później zawrócił w moje ślady, więc zaraz spotkaliśmy się znowu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chwilę później płynąłem już w stronę Zegrza Południowego, gdzie dotarłem po około godzinnej, przyjemnej halsówce.

___
*) Zdaje się, że Wojtek z pomostu robił mi jakieś tajne fotki - zadam mu niedyskretne pytanie ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2011, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
robhosailor napisał(a):

Dzięki! A gdzie mnie widziałeś?
Co i raz ktoś mnie pozdrawia i mówi, że zna z internetu itp. :)



No właśnie wczoraj, złożony lumbago ale napalony prognozą spremedykowałem się potężnie i wychodząc z założenia że najgorzej jest mi się ruszać po chwili bezruchu a na wodzie wszak się ruszasz zgarnąłem, w braku stałego załoganta, kolegę i Osobistą Małżonkę pływałem tam i z powrotem Hobie Catem. Po pierwszym rajdzie do Serocka i z powrotem do Zegrza pod Hotel 500 zoczyliśmy Cię na wyjściu i coś tam klarowałem koledze że znam Cię z opisów na forum ;) Nie mógł pojąć jak to się nie przewraca cytuję "szerokie jak kajak a żagli góra". W pewnym momencie poruszałeś się z prędkością, którą na osłoniętym fragmencie skraju patelni, przy wyspie określiłbym jako więcej niż godziwą.

PS My Cię prawie nie słyszeliśmy przy tym kierunku wiatru.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2011, o 19:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Super zdjęcia, szczególnie te jesienne kolory i długie cienie :) Pomyśleć że to już październik... Janusz na Pjoa, to chyba pobił rekord ilości zabranych turystów ;)
Nie znudziło Ci się już Zegrze?

*****

Yigael napisał(a):
przy wyspie określiłbym jako więcej niż godziwą.

Dzięki tej "górze żagli", utka Roberta to prawdziwa rakieta, coś jak Mazda Rx7 :)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2011, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Yigael napisał(a):
do Zegrza pod Hotel 500 zoczyliśmy Cię na wyjściu i coś tam klarowałem koledze że znam Cię z opisów na forum ;) Nie mógł pojąć jak to się nie przewraca cytuję "szerokie jak kajak a żagli góra". W pewnym momencie poruszałeś się z prędkością, którą na osłoniętym fragmencie skraju patelni, przy wyspie określiłbym jako więcej niż godziwą.

PS My Cię prawie nie słyszeliśmy przy tym kierunku wiatru.

To już kojarzę :D
Ostatnie pytanie które od Ciebie usłyszałem, to "czy miecz już poprawiony", a moja odpowiedź, że "na poprawianie miecza będzie zima", ale Wy już nie słyszeliście.

lj78 napisał(a):
Super zdjęcia, szczególnie te jesienne kolory i długie cienie :) Pomyśleć że to już październik... Janusz na Pjoa, to chyba pobił rekord ilości zabranych turystów ;)
Nie znudziło Ci się już Zegrze?

:D Dzięki raz jeszcze!
Teraz na PJOA było w sumie 5 osób, ale chyba podczas pierwszego wodowania padł rekord, kiedy zabrał 10 osób :D :D :D

Dzisiaj było chyba ostatnie pływanie w tym sezonie - nadchodzi ochłodzenie i mam obiecany transport do domu...

Nie opłynąłem całego akwenu od zapory w Dębem do mostu Wierzbicy i skansenu w Kuligowie, ale znam go jak własną kieszeń, więc trochę się nudzi.
Z nudnych akwenów chciałbym bardzo pobyć tydzień z hakiem na Zatoce Puckiej...

*****

lj78 napisał(a):
Yigael napisał(a):
przy wyspie określiłbym jako więcej niż godziwą.

Dzięki tej "górze żagli", utka Roberta to prawdziwa rakieta, coś jak Mazda Rx7 :)

E tam, pewnie miałem z 5 węzłów, bo miecz grał umiarkowanie :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 paź 2011, o 13:11 

Dołączył(a): 22 cze 2011, o 13:26
Posty: 64
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
robhosailor napisał(a):
E tam, pewnie miałem z 5 węzłów, bo miecz grał umiarkowanie

Musimy ten akustyczny log dokładniej skalibrować :lol:
a nie trzeba mieć sokolego wzroku, żeby zobaczyć pod przeciwnym brzegiem, dwa optymisty płynące jeden za drugim :lol:

grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 paź 2011, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
greg470 napisał(a):
Musimy ten akustyczny log dokładniej skalibrować :lol:

Mam znajomego stroiciela fortepianów - ma ucho absolutne, to nam pomoże :lol:

greg470 napisał(a):
a nie trzeba mieć sokolego wzroku, żeby zobaczyć pod przeciwnym brzegiem, dwa optymisty płynące jeden za drugim :lol:

To jest cena oryginalności - ale to i tak duuuuużo lepiej, niż kiedy słyszę:
"Ty, zobacz q... jaka zaje... dezeta!" ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 paź 2011, o 18:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dobra, sezon żeglarski właściwie zakończyłem - pozostało jedynie przywiezienie BETH do domu. Przyszła więc pora na dalsze rozważania "co by tu", związane ściśle z tematem niniejszego wątku.

Moje tegoroczne doświadczenia polegają na sprawdzeniu siebie i łódki w warunkach "lajtowych", na osłoniętym akwenie - to niby niewiele, ale zdałem sobie sprawę z pewnych cech i ograniczeń, jakie niesie ze sobą ta niekonwencjonalna łódka:

1. Płaskie dno tłucze na poprzecznej i krótkiej fali.
2. Stateczność łódki jest na tyle niewielka, że wymaga stałej kontroli i uwagi sternika, aby uniknąć wywrotki.
3. Praktycznie należy uznać, że prawidłowo można postawić i/lub zarefować grotżagiel wyłącznie na plaży, bo fał daje się odpowiednio wybrać i napiąć, tylko ciągnąc za niego przy maszcie.
4. Pozycja sternika podczas żeglugi z wiatrem, lub przy niezbyt silnym wietrze, na wszystkich kursach, jest bardzo niewygodna - jest to, albo klęczenie na dnie kokpitu, albo siedzenie na wrzynającym się obrzeżu kokpitu.
5. Sterowność na fali od rufy wymaga bardzo dużej uwagi - łódka ma tendencje do uciekania na boki - myszkowania. Łódka wydaje się "nadsterowna".
6. Szybsza żegluga na fali jest bardzo mokra - w zasadzie wszystkie bryzgi dostają się do kokpitu, a poprzeczna fala wyższa od wysokości dziobu może przy większej prędkości być po prostu brana na pokład.
7. Podczas żeglugi z wiatrem, po wyjęciu miecza, łódka bardzo łatwo kołysze się z burty na burtę, co może np. uniemożliwić lądowanie na morskiej plaży.
8. Niepodnoszona płetwa sterowa wymaga wymiany na podnoszoną - w zasadzie dziwne, że nie została jeszcze złamana.
9. Problematyczne jest wciąż stawianie łódki z wywrotki (nie zostało to dotychczas pozytywnie zweryfikowane i przećwiczone - zmarzlak bez przyzwoitego ubrania spietrał :oops: ) a szczelność zamknięć komór wypornościowych "teoretyczna".

Pewnie można by ciągnąć temat jeszcze... ale to już innym razem.

Jakie widzę sposoby rozwiązania tych kwestii?

Ad 1. Tutaj nie widzę rozwiązania - ta łódka tak ma. Morska fala jest dłuższa, niż jeziorowa, więc problem może być mniej odczuwalny, lub przestanie istnieć.
Ad 2. Było już o outriggerach, safety amas itd. Myślę jednak, że kluczową jest sprawa mojej własnej sprawności i kondycji, no i tego "okna pogodowego", które zapewni optymalne warunki do żeglugi.
Ad 3. Odpowiedź, jak dla punktu 2.
Ad 4. Myślę o zamontowaniu poprzecznej ławeczki, takiej jak np. tutaj:
Obrazek
Ad 5. "Okno pogodowe" i odpowiedni kierunek wiatru, czyli nie fordewind, ani pełny baksztag, a także uważam, że częściowo może pomóc stabilizacja rumpla za pomocą ekspanderów, co powinno zapobiec przypadkowym i zbyt gwałtownym ruchom rumpla. Pozwoli też na chwilkę wytchnienia podczas sterowania.
Ad 6. Tak będzie, dlatego należy prawie cały kokpit wypełnić materiałem wypornościowym, bądź pneumatycznymi zbiornikami wypornościowymi, aby pozostawała w nim minimalna ilość wody, bo wylewanie ręczne, czy nawet jakąś pompką to IMO nie jest dobry pomysł.
Ad 7. Trasa powinna prowadzić od portu do portu, a nie od plaży do plaży. Lądowanie na plaży w przyboju, to prawie pewna wywrotka i połamanie masztów. Chyba, że rejs z outriggerami, to wtedy bezpieczniej na plaży.
Ad 8. Wymienię to.
Ad 9. Przećwiczę to - pomogą nawet małe outriggery, patrz też Ad 6. Szczelność zamknięć Holta, na krótki czas, można poprawić za pomocą uszczelniacza silikonowego.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 paź 2011, o 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17687
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
robhosailor napisał(a):
2. Stateczność łódki jest na tyle niewielka, że wymaga stałej kontroli i uwagi sternika, aby uniknąć wywrotki./.../
Ad 2. Było już o outriggerach, safety amas itd. Myślę jednak, że kluczową jest sprawa mojej własnej sprawności i kondycji, no i tego "okna pogodowego", które zapewni optymalne warunki do żeglugi.

robhosailor napisał(a):
4. Pozycja sternika podczas żeglugi z wiatrem, lub przy niezbyt silnym wietrze, na wszystkich kursach, jest bardzo niewygodna - jest to, albo klęczenie na dnie kokpitu, albo siedzenie na wrzynającym się obrzeżu kokpitu./.../
Ad 4. Myślę o zamontowaniu poprzecznej ławeczki

Mam pewne pomysły dotyczące rozwiązania tych spraw:

1. Outriggery mogą być o dużej wyporności - zmieniające diametralnie stateczność kanadyjki:
Załącznik:
BETH_Outriggers_Sketch01.jpg
BETH_Outriggers_Sketch01.jpg [ 234.38 KiB | Przeglądane 8555 razy ]

Tylny dźwigar byłby jednocześnie ławeczką dla sternika. Wadą takiego rozwiązania jest bardzo poważne zwiększenie obciążenia dla masztów w silnych szkwałach - przed tym ostrzega Michael Storer (projektant BETH) zwracając uwagę, że wszystko było projektowane dla łódki balastowanej ciałem sternika. Drugą wadą jest istotne zwiększenie masy całej jednostki.

2. Outriggery o małej wyporności (podobne do lansowanych przez SolwayDory) mocowane do pojedynczego dźwigara. W dalszej części kokpitu zamocowana poprzeczna ławeczka dla sternika:
Załącznik:
BETH_Outriggers_Sketch02.jpg
BETH_Outriggers_Sketch02.jpg [ 136.13 KiB | Przeglądane 8555 razy ]

Mniejsza masa całości, mniejsze obciążenia masztów - pływaki pełnią wyłącznie rolę asekuracyjną przed wywrotką oraz po postawieniu i ponownym wsiadaniu z wody.

3. Deska do balastowania wzorowana na żaglowych kanadyjkach regatowych np. 16x30*:
Załącznik:
BETH_Outriggers_Sliding_Seat01.jpg
BETH_Outriggers_Sliding_Seat01.jpg [ 122.72 KiB | Przeglądane 8555 razy ]

Łódka pozostaje jednokadłubowcem, ale istnieje szansa wybalastowania przy zwiększeniu siły wiatru. Deska do balastowania stanowi jednocześnie dosyć wygodną ławeczkę dla sternika i nie wrzyna mu się... Nie jest jednak żadną asekuracją i zwiększeniem stateczności po wywrotce i wchodzeniu na łódkę z wody. Projektant przestrzega przed stosowaniem desek do balastowania z tych samych powodów jakie podałem w punkcie 1. Myślę jednak, że policzył całość dla sternika takiego jak on sam, czyli o wadze minimum 85 kg, a ja ważę najwyżej 75 kg i m.in. stąd są moje problemy z wybalastowaniem w szkwałach. Deska wysunięta na nawietrzną pozwoliłaby mi na pewniejsze balastowanie na większym ramieniu niż siedząc na półpokładzie.

___
*)
Obrazek
http://authenticboats.wordpress.com/enough-about-me/

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 225 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL