Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 14 sie 2025, o 16:29




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 12 paź 2011, o 12:43 

Dołączył(a): 15 sty 2011, o 13:17
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m. i inne
Mambaczarna napisał(a):
Nie wyjaśni bo nie wiem czy to Tomasz pod swoim artystycznym psełdo czy jakiś adwokat.


część ludzi woli spać w nocy, psełdo-chyba pseudo mnie tak uczyli :lol:

Maciej Jerzy

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Jeżeli chce się "orać morze" to są inne akweny bardziej odpowiednie, jeszcze tylko żeby można dużo skręcać/halsować.
A tak swoją drogą czy mieliście Panie i Panowie załogantów, którzy byli oburzeni pływaniem na żaglach i silniku? :lol:

Maciej Jerzy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:17 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Cape napisał(a):
2/ Odbiór jachtu, jak najbardziej prawidłowy. Piszesz, ze nie sprawdził wyposażenia, nie sprawdził, bo wiedział, że jest. Ja też tak robię.


Raczej odbiór bardzo nie prawidłowy gdyż w czasie rejesu zaskakiwały go sprawy żagli nie do konca dobrych, brak strumienia w jego ocenie, brak wskaźnika siły i kierunku wiatru, więc odbiór niesamowicie amatorski chyba nie powiesz mi że ty tak robisz bo to wystawiałoby też swiadectwo Tobie. Co innego jak plywasz danym jachtem drugi raz, raz po razie to wtedy rozumiem ale w tym przypadku tak nie było.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
część ludzi woli spać w nocy, psełdo-chyba pseudo mnie tak uczyli


Inteligent się znalazł, w nocy spac chyba raczej chlać. Brak argumentów merytorycznych więc się chwytasz się jak tonący brzytwy bzdór pijaku.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
1/ Kluczyki, pozostawia się je w stajce, choćby po to, by obsługa mariny w przypadku szkwałów poprawiła cumy. Widziałem takie obrazki


Może faktycznie ale to nie jest wilki zarzut względem skippera, więc podarujmy sobie już ten temat, nie mam doświadczenia morskiego więc mi wydawało się to dziwne ale skoro to norma to ok.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
3/ Zwroty, na morzu nie robi się zwrotów, w zasadzie zawsze płynie się jednym halsem


Już pisałem że prawie wogole nie pływaliśmy halsem tylko na silniku. A skoro mieliśmy czas żeby troche pozwrocić bo po co pojawiać się w marinie o godzinie 15ej to powinien to zrobić skoro warunki sprzyjały. Nie były to regaty, gdzie jest nacisk na pierwszeństwo na mecie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:22 

Dołączył(a): 15 sty 2011, o 13:17
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m. i inne
Maar napisał(a):
Maciej, a można byłoby Cie prosić o skomentowanie postu @mambyczarnej tak całkiem bez ironii i niedopowiedzeń. Osoby, które tam były rozumieją o co chodzi - pozostałe nie.

Chodzi o sprawę przejęcia jachtu i niezadowolenie z jego stanu, sprawę kluczyka, kwestię trasy i miejsc postoju/kotwiczenia, etc, etc.
Poza tym - tak całkiem na marginesie - w jakim charakterze tam byłeś, płynąłeś jako załoga, organizowałeś, czy co?




Jasne, szkoda mi trochę czasu, ale jak ktoś mówi, że skipper jest albo był pijany to krew mnie zalewa, a swoja drogą to pomówienie i chyba ma paragraf?
Z tego co wiem jacht Gib Sea 51 stareńki ale daty prod nie pamiętam choć jak na swe lata część hotelowa ok. /coś tam było z bateriami czy lodówką nie tak ale może to na innym jachcie/,
sorry muszę wyjść, dopiszę póżniej

Pozdr. Maciej Jerzy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:23 

Dołączył(a): 29 lis 2010, o 09:58
Posty: 219
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: JSM
Mambaczarna napisał(a):
Brak argumentów merytorycznych

No te argumenty pod spodem mnie powalają, chyba jesteś z jakiejś krucjaty czy co ?
Mambaczarna napisał(a):
Inteligent się znalazł, w nocy spac chyba raczej chlać


Skończ już żenadę robić - chciałeś pokazać jaki to zły sternik - pokazałeś.
Chyba już wystarczy ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:24 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Cape napisał(a):
Na morzu silnik jest pełnoprawnym żaglem. Używa się go nieporównywalnie więcej, niż na jeziorze. Szczególnie w formule rejsu "od drugiego śniadania, do podwieczorku"


Ale używa się jeśli warunki sprzyjają? W przypadku mojego rejsu jak sprzyjały to nie bylo polecenia rozłożenia żagli - rozkładane były po rozmowie na granicy kłótni.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

rfryca napisał(a):
Skończ już żenadę robić - chciałeś pokazać jaki to zły sternik - pokazałeś.Chyba już wystarczy ?


Nie lubie kiedy ktoś próbuje zakłamać fakty i na siłę bronić kolegów po fachy.
Pisząc tutaj mam wrażenie iż panuje tutaj solidarność lekarska.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Mambaczarna napisał(a):
Ale używa się jeśli warunki sprzyjają?


Oczywiście. Nie obrażaj się, ale czytając Twoje wypowiedzi czasami można odnieść wrażenie, że nie umiesz właściwie pewne kwestie ocenić. Co nie znaczy że tak było, ale takie wrażenie można odnieść.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:32 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Cape napisał(a):
5/Cumowanie na boi, można, ale brak wody,prądu i po co ? Jak jest wolne miejsce


Bo załoga niegdy nie comowała i chciała choć raz w ten sposób spedzic noc, po to żeby przepłynąc się pontonem i dzieciaki miały z tego jakąs frajde. Skipera raczej to nie powinno boleć i bardzo przeszkadzać bo to on jest wynajęty żeby w miarę rozsądne prośby uczestników spełniać.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Carlo napisał(a):
Oczywiście. Nie obrażaj się, ale czytając Twoje wypowiedzi czasami można odnieść wrażenie, że nie umiesz właściwie pewne kwestie ocenić. Co nie znaczy że tak było, ale takie wrażenie można odnieść.


Cała załoga ma takie wrazenie. Uwierz mi. Wszyscy napisali zażalenie do Masterjachting i każdy opisał to po swojemu ale opinie były badzo zbiżone.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
6/ Wypływanie w trudnych warunkach. Ta presja amatorów kwaśnych jabłek jest częsta. Problem polega w tym, że potem jest nie zawsze tak fajnie. I jeszcze trzeba gdzieś zacumować


Byly dzieci na jachcie i wierz mi, że jesli warunki by nie sprzyjały (ma respekt do morza) nie wypisywałbym po forach takich bzdur. Niestety kupe kasy wydaliśmy na ten wyjazd miał być to wyjazd przyjemy z dowodzeniem skippera. Wyglądało to tak że musieliśmy o wszystko się kłócić z nim bo gdybyśmy byli mniej asertywni to popłynelibyśmy do Krka (gdzie już wszyscy uczestnicy byli) oczywiście cały czas na silniku do końca nie sprawdzając nawet stanu żagli.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
Jasne, szkoda mi trochę czasu, ale jak ktoś mówi, że skipper jest albo był pijany to krew mnie zalewa, a swoja drogą to pomówienie i chyba ma paragraf?Z tego co wiem jacht Gib Sea 51 stareńki ale daty prod nie pamiętam choć jak na swe lata część hotelowa ok. /coś tam było z bateriami czy lodówką nie tak ale może to na innym jachcie/, sorry muszę wyjść, dopiszę póżniej


No świadków jest sporo łącznie z chorwackim pracownikiem w marinie w Sukosanie.
Rok produkcji 2003 wieć nie jest nowy ale jak się tak robio obdiór to się nie dziwie, że nie działa to czy tamto i trudno żeby sprawdzać potem na morzu i na dodatek w trudnych warukach bo wtedy faktycznie można sie bardzo niemiło rozczarować.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
maciejjerzy napisał(a):
A tak swoją drogą czy mieliście Panie i Panowie załogantów, którzy byli oburzeni pływaniem na żaglach i silniku

Tak, trafiali się tacy ortodoksyjni mazuranci. Wtedy mówię, też jestem oburzony, że wachta nie wywiesiła trójkątów. :lol: Ale dość szybko rozumieli, że jak chcą gdzieś dopłynąć w określonym czasie, to innej metody nie ma.
Mambaczarna napisał(a):
więc odbiór niesamowicie amatorski chyba nie powiesz mi że ty tak robisz bo to wystawiałoby też swiadectwo Tobie. Co innego jak plywasz danym jachtem drugi raz, raz po razie to wtedy rozumiem ale w tym przypadku tak nie było

Już Ci pisałem, podaruj sobie osobiste wycieczki. Możesz się czegoś dowiedzieć. Skorzystaj.
I meritum. Można takiego jachtu nie odebrać. Będą naprawiać. Tak ze dwa dni i masz dwa dni w plecy. Wyczartrowaliście sądząc po modelu stary jacht. To już tak jest, że na takim jachcie nie wszystko działa. Jeżeli to nie są sprawy istotne (w Waszym przypadku nie były), to się jacht odbiera i płynie. Takie sa realia.
W ostatnim rejsie płynąłem B42C z 2007, nie działał wskaźnik paliwa, roler grota chodził niesamowicie ciężko, log nie wskazywał prawidlowej prędkości, log i wiatromierz zawieszał, wskaźnik serwisowego aku stale wykazywał alarm, I co? Mialem nie płynąć ?
Mambaczarna napisał(a):
Już pisałem że prawie wogole nie pływaliśmy halsem tylko na silniku.

Rozumiem, że pływanie "halsem" tzn na żaglach. Masz w opini ilość godzin na żaglach i na silniku. Może podasz, bo po trasie i zużyciu paliwa mnie proporcje się zgadzają.
Mambaczarna napisał(a):
Ale używa się jeśli warunki sprzyjają? W przypadku mojego rejsu jak sprzyjały to nie bylo polecenia rozłożenia żagli - rozkładane były po rozmowie na granicy kłótni.

Nie wiem, czy Wam sprzyjały, ale sądząc po Twoim podejściu do tematu nie mam jakoś zaufania do Twoich ocen.
Podaj konkrety, Wasz kurs, prędkość i kierunek wiatru i passage plan na dany dzień. Wtedy będzie się można ustosunkować.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Mambaczarna napisał(a):
Byly dzieci na jachcie i wierz mi, że jesli warunki by nie sprzyjały (ma respekt do morza) nie wypisywałbym po forach takich bzdur

Wybacz, ale naprawdę nie wiesz co piszesz. Morze to nie jezioro, nie ocenia się go na podstawie obserwacji z portu. W tej kwesti wchodzenie w kompetencje skipera Cię dyskwalifikuje.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:08 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Cape napisał(a):
Tak, trafiali się tacy ortodoksyjni mazuranci. Wtedy mówię, też jestem oburzony, że wachta nie wywiesiła trójkątów. Ale dość szybko rozumieli, że jak chcą gdzieś dopłynąć w określonym czasie, to innej metody nie ma.


No mieliśmy zupełnie inne podejście poprostu chcieliśmy pływać na żaglach jeśli warunki będą sprzyjały. Nie musieliśmy dopływać z punkt A do B to nie bylo istotne.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
Już Ci pisałem, podaruj sobie osobiste wycieczki. Możesz się czegoś dowiedzieć. Skorzystaj.I meritum. Można takiego jachtu nie odebrać. Będą naprawiać. Tak ze dwa dni i masz dwa dni w plecy. Wyczartrowaliście sądząc po modelu stary jacht. To już tak jest, że na takim jachcie nie wszystko działa. Jeżeli to nie są sprawy istotne (w Waszym przypadku nie były), to się jacht odbiera i płynie. Takie sa realia.W ostatnim rejsie płynąłem B42C z 2007, nie działał wskaźnik paliwa, roler grota chodził niesamowicie ciężko, log nie wskazywał prawidlowej prędkości, log i wiatromierz zawieszał, wskaźnik serwisowego aku stale wykazywał alarm, I co? Mialem nie płynąć ?


Skoro stary jacht to nie uważasz że lepisj sprawdzić co dziala a co nie? Tym bardziej wydaje mi się logicznym sprawdzić ze względu na bezpieczeńtwo całego rejsu. Oczywiście, że jestem amatorem ale czytałem mapki pogodowe i rozmawiałem z innymi skiperami w marinach o ich planach i zawsze byly zupełnie inne niż nasze i zupełnie inaczej oceniali warunki niż nasz góru.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
Rozumiem, że pływanie "halsem" tzn na żaglach. Masz w opini ilość godzin na żaglach i na silniku. Może podasz, bo po trasie i zużyciu paliwa mnie proporcje się zgadzają.


No mi się nie zgadzają, bo znajoma płyneła blizniaczym jachtem tydzien wczesniej i spaliła połowe mniej paliwa i pływała większą illość godzin - oczywiście na żaglach.
Danych Ci nie podam ale skoro raz bylo wietrznie i bylo wzburzone może to chyba nawet na opinie amatora warunki byly dobre. Skoro wokoło inni pływli na żaglach a my nie bo "zaraz będzie "flauta" "tutaj jest za wąsko i oslabnie wiatr" itd itd to troszkę dziwne

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
Masz w opini ilość godzin na żaglach i na silniku. Może podasz, bo po trasie i zużyciu paliwa mnie proporcje się zgadzają.


Około 2h na żaglach i 4h na silniku. Rejs byl tygodniowy z tym, że jeden dzień spędziliśmy w porcie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:18 

Dołączył(a): 30 lis 2009, o 11:52
Posty: 288
Podziękował : 81
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
[/quote]
Mambaczarna napisał(a):
zupełnie inaczej oceniali warunki niż nasz góru

Przepraszam,ale nie mogłem się oprzeć :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mambaczarna napisał(a):
Tym bardziej wydaje mi się logicznym sprawdzić ze względu na bezpieczeńtwo całego rejsu.

Wasze uszkodzenia nie miały żadnego wpływu na Wasze bezpieczeństwo.
Wydaje mi się, że konflikt powstał, gdy od początku próbowaliście pouczać skipera. A on zamiast konflikt rozwiązać, z lekka mścił się.
Jeszcze raz polecam zabieranie znanego sobie skipera z Polski. On też doradzi, co i gdzie najlepiej wyczarterować.
Mambaczarna napisał(a):
Nie musieliśmy dopływać z punkt A do B to nie bylo istotne.

Wyobraź sobie, ze jednak musieliście. Nawet w warunkach tego brzegowego rejsu do punktu B zawsze trochę jest i nie można stanąć gdziekolwiek.
Gdyby mi się trafiła taka załoga głodna wrażeń, to popłynąłbym np na Vis, a lepiej na Palagrużę i to wyłącznie na żaglach. Po 24 godzinach, szczególnie lekko wkuu...morza inaczej by na to spojrzała ta ambitna zaloga.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17568
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2355
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mambaczarna napisał(a):
Około 2h na żaglach i 4h na silniku. Rejs byl tygodniowy
Nie żartuj! 6 godzin w prawie tygodniowym rejsie?!

Od tego powinieneś zacząć swój post!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Mambaczarna napisał(a):
bo znajoma płyneła blizniaczym jachtem tydzien wczesniej i spaliła połowe mniej paliwa i pływała większą illość godzin - oczywiście na żaglach.


Zapytaj jeszcze znajomych czy ta opinia jest zgodna z rzeczywistością, bo opinie bywają różne. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Mambaczarna napisał(a):
Około 2h na żaglach i 4h na silniku. Rejs byl tygodniowy z tym, że jeden dzień spędziliśmy w porcie.

jak na tygodniowy rejs to rzeczywiście mało pływaliście :lol:
BPNMSP

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Nie żartuj! 6 godzin w prawie tygodniowym rejsie?!


Dziennie ;) ....chyba :?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mambaczarna napisał(a):
Około 2h na żaglach i 4h na silniku. Rejs byl tygodniowy z tym, że jeden dzień spędziliśmy w porcie.

Wybacz, ale w ciągu 6 godzin nie da się dopłynąć z Zadaru do Trogiru i z powrotem nawet wodolotem.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:29 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Cape napisał(a):
Wasze uszkodzenia nie miały żadnego wpływu na Wasze bezpieczeństwo.Wydaje mi się, że konflikt powstał, gdy od początku próbowaliście pouczać skipera. A on zamiast konflikt rozwiązać, z lekka mścił się.


Podarty żagiel nie ma wpływu, można go było dość szybko naprawić bo zauwazeniu usterki. Nie pouczaliśmy go gdyż z niego nic nie można było wyciągnąć. Nie należe do osób pouczających raczej odbywało się to na zasadzie prośby o informację o rozkładanie żagli itd.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

[quote="Cape"]Wyobraź sobie, ze jednak musieliście. Nawet w warunkach tego brzegowego rejsu do punktu B zawsze trochę jest i nie można stanąć gdziekolwiek. Gdyby mi się trafiła taka załoga głodna wrażeń, to popłynąłbym np na Vis, a lepiej na Palagrużę i to wyłącznie na żaglach. Po 24 godzinach, szczególnie lekko wkuu...morza inaczej by na to spojrzała ta ambitna zaloga.[quote]


Czyli byłbyś złośliwy. Ja gdybym byl skperem i wdziałbym że mam ludzi którzy chcieli się czegoś nauczyć chcą pływać to zupełnie inaczej bym planował właśnie chcialbym trochę ich pouczyć zwrotów na takim jachcie itd.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mambaczarna napisał(a):
właśnie chcialbym trochę ich pouczyć zwrotów na takim jachcie

Jeżeli chcesz się czegoś nauczyć "na takim jachcie", to zwroty pozostaw na koniec.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 14:35 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Maar napisał(a):
Nie żartuj! 6 godzin w prawie tygodniowym rejsie?!



Oczywiście dziennie tzn 5 dni gdyz jeden siedziliśmy na Prić

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
Jeżeli chcesz się czegoś nauczyć "na takim jachcie", to zwroty pozostaw na koniec



Hehe dobre. Początek szkolenia już byl za nami, w końcu bylo powiedziane jak wchodzić na trap. To Ci się udało.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Carlo napisał(a):
bo znajoma płyneła blizniaczym jachtem tydzien wczesniej i spaliła połowe mniej paliwa i pływała większą illość godzin - oczywiście na żaglach. Zapytaj jeszcze znajomych czy ta opinia jest zgodna z rzeczywistością, bo opinie bywają różne.


Wiesz mi że tak. Najpierw ją proprosilem o dokladny opis dnia na jachcie i różnił się bardzo do tego czego ja doświadczyłem. Miala rejs z dość znanym skiperem Tomkiem Adamczykiem ale ten jest jeszcze pasjonatem widocznie.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Cape napisał(a):
Wybacz, ale w ciągu 6 godzin nie da się dopłynąć z Zadaru do Trogiru i z powrotem nawet wodolotem


Troszę więcej wyobraźni życzę. Napisze jeszcze raz. PŁYWAJĄC PRZEZ PIĘĆ DNI SREDNIA PŁYNIĘCIA NA ŻAGLACH WYNOSIŁA 2 H A NA SILNIKU 4H. CO DAJE 10 H NA ŻAGLACH I 20 NA SILNIKU.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:00 

Dołączył(a): 15 sty 2011, o 13:17
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m. i inne
Mambaczarna napisał(a):
Inteligent się znalazł, w nocy spac chyba raczej chlać. Brak argumentów merytorycznych więc się chwytasz się jak tonący brzytwy bzdór pijaku.


no,no cóż za wyszukany styl :lol: - raciborski, z tego co wiem.
szczekaj, szczekaj ciekawe czy aportujesz równie szybko jak szczekasz :lol:
Ale wracając ,
-czarterodawca w Chorawcji -Masteryachting Chorwacja
-miejsce Sukosan k. Zadaru marina Dalmacja , pirs 14,15.
Tam mambo pożyczyło jednostkę, na którą narzeka,
1.cz. hotelowa ok. jak na nastoletni jacht,
2.nautycznie super jeśli wieje więcej nią 15kt./fok na rolerze, grot listwowy na lazy jack-u,/ w końcu to Gib Sea 51 stara zabytkowa jednostka jeszcze dostępna,
3.silnik klasyczna czwórka na wale-dramat przy jeżdzie do tyłu czy był strumień nie pamiętam.
Spotkaliśmy się na wyspie Prvić w niedzielę w porcie miejskim o tej samej nazwie.Port pełny,ale dobrze osłonięty, ciasno bardzo było nawet kilka jachtów stanęło na bojach, które miasto postawiło w tym roku.Wszyscy podjarani bo wiało nie żle i od tyłu /dla tych co jechali od Zadaru, ja wziąłem jacht z Biogradu/, czasem podwiało pod 28 ale wiało 23-24 duża fala się zrobiła tak,że kiwało się na boczki ciężko było niektórym :D .
Z ranka problem bo jest ostrzeżenie na po południe, rano jeszcze dość wiało ale ścichło.Flota Sun Sail poszła do Mandaliny/marina w Sibeniku jakieś 3-4Mm z Prvića/ uszkadzając jeden z jachtów /zresztą innego najebanego :lol: mojego kolegi/. Wszyscy czekali na rozwój pogody część jachtów poszła do Skradiny mino, iż marina i miejska keja były pełne/kapitan jest znajomym naszym - też pije/.Ok. 14-15 z innym alkoholikiem po rzuceniu monetą jedziemy czy stoimy - pojechaliśmy do Trogiru-zaznaczam miałem opływaną załogę,z którą pływam od lat. Mieliśmy ok 6-7 godz na przelot 32-34Mm przed kolejna burzą frontową, tą ze zdjęcia wcześniej. Morze spokojnie roskołysane jeszcze po dniu wcześniejszym wiatr w d..la :D 18-19 w porywach do22kt. Niestety zdechło jakieś 12Mm przed Trogirem i cza było zap...ć na motorze. Po zaparkowaniu w ACI ok 21.0-21.30 wiatr uderzył po raz pierwszy i dość mocno.Na tyle mocno,że katamaran kolegi /najebany oczywiście/ wyrwał z nabrzeża jedną z knag, do której był doczepiony. Wiatr obrócił póżniej o 180 stopni i inny katamaran po uderzenu wiatru tak naciągną muringi, że pontonem przewrócił skrzynkę elektryczną. Troszkę wiało, temp. też wtedy spadła znacznie o jakieś 10 st.C z 25/26. Było zabawnie na pirsie B w ACI.Dzień pózniej też zrobiłem malutki przebieg na wyspę obok do Rogaczy /jakieś 10Mm/ i zdążyłem, a kolegom /pijanym tradycyjnie/ trochę się oberwało ale bez strat. Dzień póżniej też do dupy bo niało się wydmuchać, a tu nic ale koniec końców od południa zaczęło siadać aż siadło i klasyka-motor i dojechałem do Primostenu. Niestety z Tomkiem/najebanym :lol: / widziałem się na Prviću, ale on pływał po tym samym akwenie, i wiało mu tak samo - no chyba,że inaczej.
Tak na podsumowanie. Nie pływałem obok więc ciężko oceniać. Ale żeby kogoś pomówić o to, że był pijany to:
1. dobrze jest to udowodnić ,
2.trzeba być nieodpowiedzialnym by godzić się na wyjście z portu w Morze nawet na chwilę i nawet Adriatyckie.

Maar to tak z grubsza


Załączniki:
Komentarz: nawet fala byla
IMG_2170a.jpg
IMG_2170a.jpg [ 266.46 KiB | Przeglądane 5043 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:04 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
maciejjerzy napisał(a):
1.cz. hotelowa ok. jak na nastoletni jacht,


OSIEM LAT TO NASTOLETNI GDZIEŚ TY DO SZKOŁY CHODZIŁ HEHE

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
3.silnik klasyczna czwórka na wale-dramat przy jeżdzie do tyłu czy był strumień nie pamiętam.


JAK BYL TAKI CZERWONY Z PRZEPICIA TEŻ bym NIE PAMIĘTAŁ

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
Tomkiem/najebanym / widziałem się na Prviću, ale on pływał po tym samym akwenie, i wiało mu tak samo - no chyba,że inaczej.


Piszesz o łodzi skoro nawet na niej nie byleś Panie Macieju. Ja wiem że wsród kolegow skipperów ręka ręke myje wieć ludzie z poza środowiska mają na ten temat swoje zdanie.
Ja opisałem jak było, nie mierzyłem alkomatem powietrza wydychanego przez Tomasza ale może osoba w Sukosanie mierzyła, pewnie też wasz kolega ale był na tyle odpowiedzialny że nas przestrzegł co potwierdziło się na jachcie i stąd dawkowaliśmy mu racje.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:22 

Dołączył(a): 15 sty 2011, o 13:17
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m. i inne
Cape napisał(a):
Mambaczarna napisał(a):
Około 2h na żaglach i 4h na silniku. Rejs byl tygodniowy z tym, że jeden dzień spędziliśmy w porcie.

Wybacz, ale w ciągu 6 godzin nie da się dopłynąć z Zadaru do Trogiru i z powrotem nawet wodolotem.


I tu się myli kolega. Chłopaki pływają z ACI Split na lotnisko w 5min. ribem :D /trochę to dziwnie brzmi, ale pływają do takiego betonu k. lotniska za zalewie Kasztelańskim/ i to prawda sprawdziłem i jak z...a czad polecam.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

ups nie to zdjęcie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:26 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Cape napisał(a):
Wybacz, ale w ciągu 6 godzin nie da się dopłynąć z Zadaru do Trogiru i z powrotem nawet wodolotem.


maciejjerzy napisał(a):
Cape napisał(a):
Mambaczarna napisał(a):
Około 2h na żaglach i 4h na silniku. Rejs byl tygodniowy z tym, że jeden dzień spędziliśmy w porcie.

Wybacz, ale w ciągu 6 godzin nie da się dopłynąć z Zadaru do Trogiru i z powrotem nawet wodolotem.


I tu się myli kolega. Chłopaki pływają z ACI Split na lotnisko w 5min. ribem :D /trochę to dziwnie brzmi, ale pływają do takiego betonu k. lotniska za zalewie Kasztelańskim/ i to prawda sprawdziłem i jak z...a czad polecam.


No i jak się okazuje to da się jednak.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Mambaczarna napisał(a):
Cape napisał(a):
Jeżeli chcesz się czegoś nauczyć "na takim jachcie", to zwroty pozostaw na koniec



Hehe dobre. Początek szkolenia już byl za nami, w końcu bylo powiedziane jak wchodzić na trap. To Ci się udało.

Moja uwaga była jak najbardziej serio, ale Ty uwazasz, ze prowadzenie jachtu morskiego i omegi, to to samo. Tak jednak nie jest.
Mambaczarna napisał(a):
Troszę więcej wyobraźni życzę.

Po raz trzeci i ostatni proszę, o podarowanie sobie osobistych wycieczek.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:31 

Dołączył(a): 3 paź 2011, o 12:47
Posty: 49
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: karta rowerowa
Mambaczarna napisał(a):
Troszę więcej wyobraźni życzę.
Po raz trzeci i ostatni proszę, o podarowanie sobie osobistych wycieczek.

[/quote]

Proszę więc o niełapanie mnie za słówka też ostatni raz proszę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:45 

Dołączył(a): 15 sty 2011, o 13:17
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m. i inne
Mambaczarna napisał(a):
maciejjerzy napisał(a):
1.cz. hotelowa ok. jak na nastoletni jacht,


OSIEM LAT TO NASTOLETNI GDZIEŚ TY DO SZKOŁY CHODZIŁ HEHE

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
3.silnik klasyczna czwórka na wale-dramat przy jeżdzie do tyłu czy był strumień nie pamiętam.


JAK BYL TAKI CZERWONY Z PRZEPICIA TEŻ bym NIE PAMIĘTAŁ

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
Tomkiem/najebanym / widziałem się na Prviću, ale on pływał po tym samym akwenie, i wiało mu tak samo - no chyba,że inaczej.


Piszesz o łodzi skoro nawet na niej nie byleś Panie Macieju. Ja wiem że wsród kolegow skipperów ręka ręke myje wieć ludzie z poza środowiska mają na ten temat swoje zdanie.
Ja opisałem jak było, nie mierzyłem alkomatem powietrza wydychanego przez Tomasza ale może osoba w Sukosanie mierzyła, pewnie też wasz kolega ale był na tyle odpowiedzialny że nas przestrzegł co potwierdziło się na jachcie i stąd dawkowaliśmy mu racje.


No cięta riposta jak na mambe. Cóż to nie ja pływałem tym wynalazkiem i nie znam daty produkcji jednak jak na jednostkę czarterową to 8lat to bardzo dużo,a chodziłem do dobrej szkoły, i stałem obok i znam jacht nie musząc na nim być. Daruj pan już sobie alkoholowe wycieczki.
I co to znaczy "... dawkowaliśmy mu racje ..." może o tym więcej.


Załączniki:
Komentarz: o to te fale fajnie widać i o te fotke chodziło
IMG_2165a.jpg
IMG_2165a.jpg [ 237.9 KiB | Przeglądane 4830 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kolego, jak napisaleś 6 godzin, to wszyscy zrozumieli, że przez tydzień. Ja nie, bo znałem trasę.
W warunkach opisanych przez maciejjerzy pozostanie w porcie z załogą o zerowym doświadczeniu plus dzieci było jak najbardziej słuszne. Gdybyście wypłyneli, to dopiero miałbyś pretensje.
Co do nadużywania silnika, nie potrafię się ustosunkować. Z doświadczenia wiem, że śródlądowym wydaje się, że można płynąć na żaglach (bo można na mazurskich łódkach) w warunkach, w których jacht morski powinien płynąć na silniku.
Podam Ci teraz rejs z którego wróciłem
1 dzień Ateny - Poros 35 Mm fordewind, wiatr do 30 w 100 % żagle
2 dzień Poros - Hydra 15 Mm bagsztag/półwiatr wiatr 15 w 100 % żagle
3 dzień Poros - Monemvasia 50 Mm fordewind wiatr 5/10 w 100% zagle plus silnik
4 dzień Monemvasie - Ieraka 10 Mm w dziób wiatr 20 w 100 % silnik
5 dzień Ieraka - Spetsai 40 Mm w dziób wiatr 5/10 w 100 % silnik
6 dzień Spetsai - Vathi (Methana) 40 Mm zmienne ok 5 w 100 % silnik
7 dzień Vathi - Epidavros 10 Mm sztil 100 % silnik
8 dzień Epidavros - Ateny 35 Mm bagsztag początkowo 5 w, później do 30 w, 50 %żagle, 50% silnik

Pewnie jakbyś był, to byś uznał, że nie chcę pływać na żaglach, a tak trzeba było

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: Sea-adventure.eu
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 16:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14373
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
A może byś tak maciejjerzy zaczął używać trochę mniej spożywczej Polszczyzny, bo sa tacy na forum, którym to nie odpowiada....... :evil:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 16:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Podziekowanie dla mambaczarna kliknałem przez pomyłkę. Chciałem zgłosić post, tak samo jak jego interlokutora. Nie odpowiada mi tak chamski styl dyskusji! I nie mówcie mi, że mogę ignorować temat... poprostu sie zachowujcie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 paź 2011, o 16:16 

Dołączył(a): 15 sty 2011, o 13:17
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m. i inne
Kurczak napisał(a):
A może byś tak maciejjerzy zaczął używać trochę mniej spożywczej Polszczyzny, bo sa tacy na forum, którym to nie odpowiada....... :evil:


?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

maciejjerzy napisał(a):
Kurczak napisał(a):
A może byś tak maciejjerzy zaczął używać trochę mniej spożywczej Polszczyzny, bo sa tacy na forum, którym to nie odpowiada....... :evil:


?
:oops:

Pozdrawiam wszystkich i do popisania przy następnym temacie.
Maciej Jerzy.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL