Podglądałeś!


Rozpocznij nowy wątek na 2000 postów
A poważnie: Dołącz się ze swoimi pomysłami, obiekcjami itp. tutaj.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W temat "Bardzo małą łódką po Bałtyku", prawdopodobnie najbardziej wpisuje się takie coś:
- i to w jednej jak i drugiej wersji.


0 50% szersza niż Beth, ma przy okazji kawałek kabinki dla skipera, a co ważne łodka jest bardziej bottom-friendly.
Podczas budowy, zmieści się nawet w mniejszym garażu. No i plany są tanie tylko 40$

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Ocean Explorer!
Była brana przeze mnie pod uwagę... Może jeszcze będzie???
Ważne jest np., że położona na burcie (wersja dłuższa!*) nie nabiera wody do wnętrza.

___
*) Ten mniejszy OE ma prawo przewracać się tylko na lewą burtę, bo na prawej ma zejściówkę!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Och Stroer i Petru sie chyba przewroci jak dowie sie ze Ocean Explorer jest brany pod uwage na rejs na wyspe B. Juz pomysl Roberta z rejsem Beth pewnie nie daje mu spac.
W opisach pisze wyraznie - ze nie sa na morze. Beth zreszta tez ale dzieki Robertowi wiemy bardzo duzo o jej wlasciwosciach - choc jeszcze nie wszystko.
Jak plywaja po morzu Goose i Explorer malo wiadomo-przynajmniej ja nic nie znalazlem poza filmikami z rejsu po pieknych finskich jeziorach. I te rejsiki wygladaly
b sympatycznie ale bylo gladko i wiatru malo. Same lodki zreszta sa bardzo zabawne.
Na dodatek one sa napewno znacznie wolniejsze niz Beth a wiec nie doba a ze trzy z dobra pogoda a ta kabinka ... Jakbym mial w niej spac to tylko na brzegu 5 m od wody
Tomek

Odpowiadam dopiero dziś, bo byłem po za dostępem do netu - jestem strasznie staroświecki i nie korzystam z netu przez komórkę. Nie zastrzegam się jednak, że nigdy się to nie zmieni


Wygląda na to, że lepiej nic nikomu nie mówić, tylko swoje zrobić


Na pewno nie wszystko, bo nie pływałem nią po większej wodzie, po prawdziwej morskiej fali i przy wietrze silniejszym niż 4 w skali Bft. Tak - BETH nie jest na morze! To sprawa bezdyskusyjna - to dlatego tak mnie korci, żeby taki rejs nią odbyć. Warunki konieczne do sukcesu zostały już wielokrotnie omówione. Pozostaje jeszcze sprawa przygotowania samej jednostki i jej skippera. O pomysłach z outriggerami było też wielokrotnie - powiedzmy, że zostaną w tej, lub innej formie użyte. Zdaje się, że najmniej było o przygotowaniu się samego skippera, który ani nie jest już młody, ani to typ sportowca, a do tego wyraźnie czuje strzykanie w kościach i długotrwałe przebywanie w jednej, niewygodnej pozycji może być dla niego torturą...


Te łódki są stateczniejsze od BETH - nie ulega wątpliwości, że zarówno na Ocean Explorerze, jak i na OozeGooze można swobodnie siedzieć na bocznym siedzisku kokpitu bez obawy wywrócenia łódki ciężarem skippera o masie około 75 kg na nawietrzną. Co do osiąganych prędkości - prawdopodobnie będą wolniejsze od BETH, ale tak na prawdę, to może zależeć od warunków. W niektórych warunkach BETH może stawać się "łodzią podwodną" - nie jestem tego pewien, jak będzie na morzu, ale wiem, że ta łódka, na krótkiej fali, wyższej od 40 cm, może brać ją na pokład i do bezodpływowego i sporego kokpitu (stąd był pomysł "zabudowania" kokpitu dodatkowym materiałem wypornościowym z pozostawieniem tylko niewielkiej przestrzeni dla nóg skippera) co może spowodować konieczność drastycznego zmniejszenia jej prędkości na fali. Po za tym, te śmieszne małe "szuflady" wcale nie są takie wolne, na jakie wyglądają. Co do ich potencjalnej dzielności morskiej - pamiętajmy, że kilka lat temu Marcin Siwek przepłynął z Polski na Bornholm, jeszcze mniejszą "szufladą" - Optymistem!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Niedawno (w maju 2011) przez Kanał Angielski (La Manche) przepłynęła piękna łódka typu Ness Yawl projektu I. Oughtreda:



Wygląda na to, że z asystą większej jednostki - ktoś ich filmował na morzu z pozycji wyższej niż kokpit małej łodzi - ale i tak mi się podoba

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I ten ktos znal sie na tym.
Ladna lodka, ladne zdjecia i.. pogoda tez ladna-taka by Ci pasowala.
Dzieki za filmik
Tomek

Tak - pogoda dla mnie idealna - nawet nie trzeba by było nic w mojej łódce zmieniać, czy przerabiać... Ciekawe, ile na taką pogodę trzeba czekać...??? Jak się ma szczęście, to wcale, a jak się ma pecha, to cały sezon nawigacyjny

Ta łódka (Ness Yawl) przepłynęła w tym sezonie z Anglii (via Kanał La Manche) przez Francję i Niemcy (rzekami i kanałami) Austrię, Węgry, byłą Jugosławię, Rumunię, Bułgarię (czyli Dunajem) do Morza Czarnego... Fajny rejs!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Taką łódeczką też chyba dało by rade przepłynąć. 3,6m - 1,3m . Żagielek 6,5m, drugi 5,5m oprócz foka.

Teoretycznie tak. Przecież Marcin Siwek dał radę Optymistem...
Wszystko zależy od przygotowania, warunków pogodowych itd. itp. co było już tu do znudzenia wałkowane

Wybierasz się? Kiedy?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Brak przygotowania,czasu i cykor d.. ściska.Nad morze to jadę na wczasy .łapać rybki.Teraz po sezonie szyty nowy żagiel rozprzowy 7.3 m2 i poprawka lugra górna rejka bardziej w pion tak ze uzyska wysokość 4,5m sądzę że powinno wpłynąć to na lepszą pracę żagielka.Śledzę forum i trzymam kciuki za twoją wyprawę.pozdrawiam paweł.

Jasne i zrozumiałe.
Znam ten stan
Dobrze wiem, że najbardziej nieprzewidywalnym i najsłabszym elementem, nie jest wcale moja łódka, tylko ja sam!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wpadła mi ciekawa strona dot. Foxa
http://www.uffafox.com/

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Uffy Foxa! Ani za jego życia, ani później, nigdy nie mówiono inaczej, jak tylko Uffa Fox.

Niesamowita postać!
Słynny i ceniony regatowiec, projektant i budowniczy jachtów, głównie regatowych, ale i turystycznych.
Przepłynął m. in. samotnie z Anglii do Szwecji i z powrotem, regatowym jachtem własnej konstrukcji klasy 22 sqm Vigilant - nie było wtedy sztormrelingów, odpływowych kokpitów, wysokości stania, GPS-ów i takich tam



A dwuosobowy rejs żaglową kanadyjką (z deskami do balastowania) Brynhild z Anglii do Francji i wzdłuż francuskiego brzegu do Bretanii, to w ogóle ekstrema!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert, jak będziesz miał problem z transportem Beth nad morze.



Tydzień i na miejscu

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Niegłupie, chociaż BETH wydaje się być dosyć ciężka na taki transport - może być ze dwa razy cięższa od takiego kajaka widocznego na zdjęciu, bo waży z 50 kg. Skrzynkę po jabłkach już nawet mam!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wracając do adremu (jak mawiał Kolega Kierownik z "60 minut na godzinę") mam pytanie, czy zastanawialiście się kiedyś nad potencjalną dzielnością morską swojej małej łódeczki?

Ja tak. Wielokrotnie nawet. Zawsze mi wychodziło z takich rozważań, że ona raczej do pływania po wodach osłoniętych jest, a nie na morze... Nic nowego, przecież wiem o tym od dawna i wiedziałem już zanim rozpocząłem budowę. Napisałem o tym już na samym początku tego wątku:


Okazuje się (o czym też dobrze wiem nie od dziś) że temat nurtuje wielu ludzi na całym świecie i dlatego miesięcznik Small Craft Advisor zajął sę tym problemem:
http://smallcraftadvisor.com/sca-seaworthiness-test

Zrobiłem sobie taki test i wynik mnie nie zaskoczył wcale: maksymalnie wyszło mi 100 punktów, czyli
"Above-average seaworthiness for small boats of very light displacement; but best used in sheltered waters only" przy założeniu posiadania minimum wyposażenia (kompas, flary, suchy sztormiak itp. itd.)

A jakie są Wasze przemyślenia? Może ktoś z Was skorzystał z tego testu i co mu wyszło i czy wybiera się swoją łódeczką na morze?

A co myślicie o takim teście? Jest przydatny, czy nie bardzo?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A ja się zastanawiam ,czy moja łódeczka nadawała by sie na pływanie po morzu. Przymierzałem się co prawda do sprzedaży ( bo w planie mam budowę drascomb luggera), ale po obejrzeniu filmu z przepłynięcia Kanału La Manche zaczyna mnie kusić, by spróbować
pożeglować po naszym Bałtyku ( oczywiście wzdłuż wybrzeża)

_________________
jack

Nie ma wątpliwości, że Twoja łódka jest dzielniejsza od BETH (przecież jej kadłub jest w pewnym stopniu wzorowany na dzielnych łodziach kaszubskich rybaków) i do pływania po Bałtyku lepiej się nadaje.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No jeśli oni taką łódka dali radę przez La manche to juz nie ma sie nad czym chyba rozwodzić.. Załącznik:

Brynhild_fot02.jpg [ 139.88 KiB | Przeglądane 446 razy ]

***********



Wyszło mi 101
Ale ja korzystałem z tłumacza google i nie było w tym teście odpowiedzi dla proa

_________________
Andrzej

Faceci kozaki byli i do tego w wieku i sprawności odpowiedniej


No właśnie - test raczej "obsługuje" konwencjonalne dinghy i minikilerki a o wielokadłubowcach niema ani słowa. W ogóle, taki test należy rozpatrywać raczej, jako rodzaj pożytecznej zabawy i trochę z przymróżeniem oka, a nie jako rzetelną i niepodważalną informację o dzielności morskiej Twojej łódki Sam i tak wiesz lepiej!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Witam, rzecz dotyczy "Dinghy Baltic Passage"
Nie dajcie się zwieść temu że pokazują piękne loga. To raczej "patroni" niż sponsorzy. Cały wysiłek finansowy i organizacyjny był na barkach uczestników.
Sukces tego rejsu jest tylko i wyłącznie zasługą samych uczestników, ich dobrego przygotowania, oraz dobrego planowania.

Inna sprawa, że w 2 łódki / 4 osoby zawsze raźniej. I odpocząć nieco można.

_________________
Pozdrawiam
www.salmoboats.com

Tym większy sukces im bardziej zależny od samych jego uczestników! Rzeczywiście - z relacji, które znam m. in. z facebooka, wynika iż wszystko było samodzielnie finansowane.


I bezpieczniej. To w żadnym wypadku niczego nie umniejsza, ani uczestnikom rejsu, ani samemu rejsowi. Świetna sprawa!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No - Ty to jesteś raczej przewidywalny
popatrzcie jak niewiele Robert odszedł od swych młodzieńczych marzeń

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Qrde! Kiedyś nieźle rysowałem
No rzeczywiście. Jak gdzieś to już pisałem, nawet podczas studiów próbowałem wszystko podciągnąć pod konkretną (wiadomą) tematykę.

Tyle, że marzycielstwo to jednak jedno, a realizowanie marzeń, to drugie. Chyba dorosłem wreszcie do stanu samorealizacji.

EDIT: Sharpie skiff - cały czas coś takiego chodzi mi po głowie. A masz może też mój rysunek balastowego kuterka w typie Colina Archera?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert , jakim to sposobem konstruktor Marian Jerzy Strzelecki http://strzelecki.of.pl/ jest w posiadaniu Twoich rysunków jachtów ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

To proste: W podobnym czasie studiowaliśmy wzornictwo - na tej samej uczelni (ASP w Warszawie) na tym samym wydziale. Po zakończeniu roku akademickiego, albo po kilku, robiono porządki w szafach i wywalano prace studenckie na makulaturę. Czasami autorzy sami zabierali swoje, a czasami ktoś łapał co cenniejsze dzieła...

Chwała Marianowi, że przechował przez prawie 30 lat!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert, ale na rysunku pokazanym przez Mariana, widać GIS'a z bukszprytem...
...możesz podać mi sześć liczb od 1 do 49

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

No nie całkiem, raczej coś takiego, tyle że z bukszprytem:
http://mackhorton.com/Sharpie%20web/BB1.htm



Chciałem narysować coś w stylu dawnych Cheasapeake Skipjack, ale długości GIS-a, z obniżonymi siedzeniami w kokpicie itd. Wyszło, co wyszło i ...nie jest tematem tego wątku

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie mam -
ale zachowała sie tylko jego część dziobowa:(rys)

a kuterka z tamtych czasów to mam tylko swojego
MJS

ps
Wojciechu;
tamta strona o mnie jest z zamierzchłych czasów
i nie bardzo siędo niej przyznaję:
robił ją na próbę mój nieletni wówczas syn
i zdążył zapomnieć hasła.
Wiec nie mogę; ani poprawić;
ani wstawić aktualnej wersji

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/