W czerwcu wybieram się po raz pierwszy do Chorwacji. Zabieramy cztery dzieciaki od 7 do 13 lat, więc rejs ma być generalnie rozrywkowy, z krótkimi przelotami. Startujemy i kończymy w Trogirze. Na pewno wiele jest tutaj osób, które dobrze znają tamte strony, dlatego proszę o wskazówki i propozycje miejsc, które warto zobaczyć, gdzie wygodnie jest się zatrzymać, gdzie są dla dzieciaków jakieś atrakcje.
Bardzo wstępnie narysowałem taką trasę: http://maps.google.pl/maps/ms?msid=2055 ... c0f7&msa=0
ale już widzę, że to się nie uda. Przelotów po 40 mil tym razem wolałbym uniknąć.
Poradźcie proszę.

I przy okazji wszystkim życzę dobrych wiatrów w Nowym Roku

Na swojej trasie nie zaznaczyłeś tego miejsca http://www.bol.hr/hr/pages/sport.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jeżeli dopłyniesz na Vis to koniecznie Bisevo i Modra Spilja.

Dzięki. Z tego co widzę, to w Bol nie ma dobrej przystani, a miasteczko wygląda na zatłoczone. Naprawdę warto?
A co ciekawego w Bisevie? I jak się tę jaksinie zwiedza? Czy tylko grupy z przewodnikiem mają wstęp, czy można rzucić nieopodal kotwicę i na własnym pontonie dopłynąć?

Najsensowniej nocować w Komizy, są bojki. Może warto zrobić przelot w nocy, to też atrakcja. Koło 10 popłynąć na Modrą Spilje. Zwiedza się z pontonu. Albo trzeba krążyć przed jaskinią i desantujesz załogę, albo kotwica trochę dalej. Przed jaskinią cieć na łódce i zbiera po 30 kun od osoby. Ale warto. W pobliżu Trogiru na Solcie , na południe od Maslenicy jest fajna zatoczka, chyba Sesula się nazywa, jest trochę bojek z 2 konob

Bol jest przereklamowany i niewart uwagi. A jeśli już koniecznie to autobusem/skuterkiem z Milnej.

_________________
Rafał Natzke-Kruszyński

http://www.nazagle.pl/s2

Tak też mi się wydawało, za to Błękitna Grota wygląda ciekawie. Zastanawiam się tylko, czy nie trzeba tam godzinami czekać w kolejce...
Nakreśliłem drugą wersję trasy: http://maps.google.pl/maps/ms?msid=2055 ... 8,1.439209

Przy tej wersji zastanawiam się czy lepiej stanąć na noc a Drveniku Velkim czy Maslnicy, czy warto do Starego Gradu się pchać i czy stanąć w Komizy czy Vis?

Nie warto, będą problemy z miejscem.

Vis.
Ja bym tak popłynął. Vis, Korcula, Lastowo, Hwar

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Tak na szybko..zaraz przy Velim Drveniku jest takie miejsce..Krknjas..stań tam chłopakom na kapiel przynajmniej , nocleg może być w Sesuli na Solcie jak nie za blisko lub prosto do Komisy na Vis.Jak ktoś wspomniał od tego roku jest tam mnóstwo boi do cumowania,tylko unikaj dnia kiedy tam będą tam cumowały jachty z imprezy pod nazwą Yacht Week,ostanio było ich chyba 64.Oczywiście grota na Bisevie będzie też dla chłopców atrakcją,ale popłyń potem wschodnią stroną Vis pod Ravnik,jest tam i grota a i ze skałki do wody też poskakać,można yrż ewentualnie stanąć na miłą kąpiel przy Budikovacu.Stamtąd albo na nocleg do Vis albo obok w Kut,są też boje.Możesz również na nocleg popłynąć do jakiejś zatoki na Pakleni Otoci.Następnego dnia można przeskoczyć na Lastovo,do Preżby np.Minus to otwarte morze i kąpiel dopiero na Lastovie.Lastovo-raczej atrakcją jest tylko przyroda i bunkry.Z Lastova przeskok np. do Korculi,bo ją miałeś w planie-tam kilka wersji postoju.Z Korculi wcześnie rano przez Scedro(kąpiel) do Hvaru,dosyć gwarne miejsce ale warto.Z Hvaru do Trogiru przez Splitskie Vrata w piątek,można odwiedzić po drodze i Bol(w sensie zobaczyć,bo stawać nie warto wg. mnie) i bunkry na Braci.Tankowanie na miejscu,w Trogirze.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Tam kolejka czasem jest,ale rotacja jest bardzo duża.Jedynym minusem jest to,że raczej nie odwiedzisz groty,chyba że będzie Cię miał kto zastąpić na jachcie-w sensie w momencie kiedy Twoja część załogi popłynie do groty,Ty w zasadzie musisz tam stać kręcąc kółka czekając na nich.W samym rogu jachty czasem rzucają kotwicę i stoja,jednak jak dla mnie jest tam za głęboko i nie ryzykowałbym zakleszczenia kotwicy na 20m,zresztą trzymanie przecież też żadne.
Stari Grad,Milna..jak musisz to tak,ale wg mnie Hvar jest ciekawszy,a do Milnej to chyba tylko na kawę ,.Na noc możesz stanąć niedaleko Milnej,w osłoniętej,spokojnej zatoce Bobovisce(boje,kotwica lub keja przed knajpką)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Możesz również pomyśleć o trzeciej wersji trasy-w drugą stronę czyli Primosten,Sibenik,Skradin-wodospady,Kaprije,Zirje itd..

I to zdecydowanie polecam Do Maslinicy jest 20 minut pieszo jak ktoś "musi"

_________________
Rafał Natzke-Kruszyński

http://www.nazagle.pl/s2

Witam.
Moja propozycja
Sobota - Trogir (fajne miasteczko warto zostać i pozwiedzać, wejść na basztę, iść do Włocha na lody, zrobić zakupy na bazarze, mnóstwo knajpek)
Niedziela - U Sv. Fumija (kotwica i kapiel), Milna (postuj u Holendrów) lub Pucisca (postój przy nabrzeżu miejskim, słynna szkoła kamieniarstwa)
Poniedziałek - Vrbowska lub Bol (kotwica i kąpiel), Korcula (postój i zwiedzanie miasteczka)
Wtorek - Vela Luka (kotwica i kąpiel), Plamizana (postój spacerek do zatoki Soline, kąpiel, knajpki lub wycieczka taksówką wodną do Hvaru)
Środa - Hvar (jeśli nie było można dotrzeć poprzedniego dnia), Vis (postój)
Czwartek- Bisevo (wcześnie rano, Modra Grota jest super oświetlona po wschodzie słońca no i może dużo jachtów nie będzie), Primosten (postój przy nabrzeżu miejskim, klimatyczne miasteczko warto się wybrać)
Piątek - U Kanica (inaczej Borovica, piękna zatoka wejscie między zielonym światłem na brzego i skałą Melevrin na środku wejścia, od strony morza patrząc trzymać się lewej strony i płynąć do końca lewej odnogi zatoki, kotwica i kąpiel wskazana, możliwość stania na cumach wiązanych do brzegów), powrót do Trogiru
Sobota - niestety wyokrętowanie, szczęśliwe odebranie kaucji i powrót do domu z całą masą wspomnień i zdjęć:)))))))

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

Jaki typ jachtu bierzesz ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Vrboska - mój ulubiony port w Chorwacji, piękne miasteczko, ufortyfikowany kościół, z możliwością wejścia na dach i obejrzenia panoramy długiej krętej zatoki... postój w miejskim, a nie w marinie. Starałem się stawać tam jak najczęściej.
Bol - tłok, hałas, tabuny stonki z każdej strony... i plaża kamienista (foldery kłamią, że piaszczysta) - IMHO jedno z najgorszych miejsc w Chorwacji.

Poza tym na podanej trasie wszędzie jest tłoczno. Ja w tamtej okolicy preferowałem zawsze pływanie między Hvarem i Bracem a stałym lądem - Splitska, Povlja, Sumartin, Sucuraj, Omis, Baska Voda itd.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Straszne dzięki za wszystkie wskazówki. Naprawdę pomaga mi to wyobrazić sobie mniej więcej co mnie czeka.
Biorę Bavarkę 36 z 2004 roku o wdzięcznej nazwie Talitha (może ktoś zna ten okręt?)
Będzie trochę ciasno, ale im ciaśniej tym weselej, prawda?

Jak się przyglądałem okolicy to Krocula utkwiła mi w pamięci, że ładna taka i jakoś tak mnie ciągnie, ale jak powiecie, że może nie tak bardzo warto, to dam pewnie spokój. Załoganci będą przeważnie zieloni i bardzo nie chcę ich zniechęcić zbyt dużym kiwaniem

Piszcie więcej

Największą wadą Korculi jest ogromny tłok w marinie. Zwykle stawałem w Orebicu a załogę wysyłałem promem na zwiedzanie Korculi.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Trzeba być wcześnie, wtedy nie ma problemu. Dodatkowo w czerwcu, aż takiego tłoku nie będzie.
A miasteczko, to najwyższa półka turystyczna tuż przy marinie. Dla mnie perłą (przyrodniczą) jest też Lastowo.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Korcula piękna i warta obejrzenia ale w sezonie tłumy. Warte polecenia knajpki przy Kanavelica z "ogródkami" na koronie fortyfikacji miasteczka - te gdzie mniej turystów a więcej dziadków nad zimnym winkiem

Będziemy tam w ostatnim tygodniu czerwca. Czy to już tłumny czas, czy może choć trochę jeszcze nie?

Mogą być. Rozsądną alternatywą - jeśli bierzemy pod uwagę mariny - jest Lumbarda.

_________________
Rafał Natzke-Kruszyński

http://www.nazagle.pl/s2

To i ja się znowu dołączę..Korcula..Jeśli nie chcesz,nie możesz stanąć w marinie,to możesz na kotwicy(opłata)w zatoce zaraz za mariną,chyba Luka się nazywa a stamtąd desantem pontonowym na brzeg,do miasta bliziutko.Czasem tylko potrafi nocą dmuchnąć ostro z tej góry przy Orebicu,więc trzeba dobrze stanąć.Ostatecznie marina Lumbarda na końcu Korculi,ale też pozostaje problem dotarcia do miasta(busik).Poza tym od jakiegoś czasu,jak któraś z firm czarterowych przeniosła tam flotę,też jest problem z miejscem.Jest też nabrzeże miejskie w Korculi,ale mało komfortowe,tam staje się z kolei po śródziemnomorsku,czyli kotwica z dziobu i cumy do kei.Opłaty trochę niższe niż w marinie,trzeba trzymać rufę daleko od nabrzeża,czasem jakaś zbłąkana fala ma ochotę wyrzucić jachty na nabrzeże.
Korculę warto odwiedzić,zwłaszcza przy zachodzącym słońcu i później,wieczorem.Tłumów w czerwcu bym się nie spodziewał,zresztą generalnie w tych znanych chorwackich miastach jest tłoczniej.
Tylko czy to nie będzie trochę za daleko na rejs o raczej krótkich przebiegach?

Właśnie to nijak nie chce mi się zgodzić

Jest szansa na spotkanie,a przynajmniej na kontakt telefoniczny na miejscu.
Ja prawdopodobnie zaczynam w Biogradzie i może "sypniemy" się do Korculi i z powrotem .Aktualny numer chorwacki będę Ci mógł podać po powrocie z majówki,tylko przypomnij mailem ,może się przyda

Najwięcej ludzi jest od połowy lipca do połowy sierpnia.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*


Średnio 25 Mm to za dużo ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie chodzi o średnie przebiegi,kilka jest zdecydowanie dłuższych jeśli chce się osiągnąć i Bisevo,i Lastovo ,i Korculę.

Właśnie, właśnie. Wyszło mi najwięcej 40 mil, a to już cały dzień bujania. Dla mnie OK. ale znam swoje dzieci
Po numer się zgłoszę. Dzięki.

W ramach wydatków przedrejsowych możesz sobie zakupić locję "888 portów i zatok " o ile jej nie masz.Każdy jacht czarterowy wyposażony jest w komplet map i najczęściej w to wydawnictwo,ale jak zamierzasz jeszcze pływać po Chorwacji-warto.

Bisewo bym sobie odpuścił, Korcula ciekawsza. W/g mnie ta grota to zawracanie głowy

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

O, to jest konkretna wskazówka. Dzięki.
Mam starszą 808 i Adriatic Pilot i przewodnik dla żeglarzy i sobie właśnie oglądam, ale Wasze wskazówki są niemniej cenne.

Dopłyniesz na spokojnie na Korculę w trzy dni i potem w zależności od pogody i chęci wrócisz albo przez Lastowo, Vis, albo Vorbską, Milną, lub coś na lądzie stałym.
Wariantów jest sporo, ale tydzień z Trogiru na Korculę i z powrotem to trasa spokojna. Kiedyś dopłynąłem z Splitu ( to praktycznie to samo, co z Trogiru) na Korculę w jeden dzień.
Np coś takiego Vis-Lastowo-Korcula (powinno być z wiatrem) i trzy dni na powrót przez Hwar

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Wg mnie niekoniecznie,zwłaszcza dla chłopaków którzy odbędą "wyprawę " pontonem przez wąskie wejście do groty z opalizującą turkusową wodą..Oczywiście wpłynięcie do groty jest możliwe tylko przy spokojnym stanie morza,w innym wypadku należy sobie raczej darować(można rozbić głowę).Ja chyba wolałbym sobie odpuścić Korculę,a popływać np.wokół Vis gdzie jest od wschodniej sporo fajnych zatok,znajdzie się i bunkier,potem Sv.Klement i Hvar np.dookoła.Korcula jest ciekawa jako miasto ale tylko przez przez godzinę ,dwie