Wypływam w rejs do Norwegii( po raz pierwszy daleko morskim jachtem).Z chęcią przeczytam kilka porad dotyczących podróży i ekwipunku.

Dziś?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

gdzie, czym i dokładnie kiedy? napisz,a chętnie podzielę się własnymi doświadczeniami z pływania po Norwegii.

_________________
Z żeglarskim A-hoy!
Michał Kobyliński

mam colvic 26 8,5m łódkę i planuję wyprawę w okolicach czerwca jest to mój pierwszy poważny rejs nie liczę kilku wypadów na Bałtyk

dobra, jeszcze tylko skąd chcesz startować i ile masz na to czasu. czy z kraju, czy też bierzesz łódkę na przyczepę i wieziesz na miejsce?

_________________
Z żeglarskim A-hoy!
Michał Kobyliński

A tutaj jest stronka o żeglowaniu w Norwegii.
http://59nord.pl/

_________________
Ania

Rejsy morskie - www.syberg.pl

wypływam z mariny w Świnoujściu

Zadaj może wreszcie jakieś konkretne pytanie, bo na razie, to wszyscy starają się odgadnąć, o co Tobie właściwie chodzi.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

co zabrać przede wszystkim i czy zawsze trzeba cumować na marinie jak wygląda za i odmeldowanie przy pierwszym zagranicznym i innych portach bo do tej pory były tylko Polskie porty ...pozdrawiam jędrek

1. Ty będziesz prowadził?

2. Shift sobie napraw, bo zadziałał tylko w miejscu niepoprawnym.

PS. Niechlujne pisanie posta świadczy o lekceważeniu jego czytelników.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Dobrą, ciepłą odzież.

Nie, stajesz tam, gdzie stanąć się da.
Nie meldujesz przyjścia do innego portu.
Zgłaszasz się do recepcji mariny, jeżeli jesteś w marinie, lub do bosmana, jeżeli takowy jest.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

no więc tak:
1. przygotuj się na dużą ilość pływania na silniku jeśli zdecydujesz się na żeglugę po fiordach (czyli poza paliwem, oleje i filtry zamienne z sobą, bo ciężko będzie kupić)
2. na pierwszy raz zasadniczo odradzam Ci żeglugę zbyt "wysoko", tj do szerokości Bergen - dość atrakcji jest niżej ze słynnym Lysefjordem włącznie, a poza tym większość umów ubezpieczeniowych wymaga wówczas dodatkowej składki.
3. Alkohol, paczkowane mięso, etc, weź z kraju - tam drogo. Chleb możesz zabrać paczkowany a la pumpernikiel, norweski drogi i marny
4. Ryby - wędka i przynęty na dorsza (pikery) oraz na makrele i czerniaki (odcinek żyłki z kilkoma hakami) - koniecznie.
5.kotwiczyć można i stawać "na dziko" w wielu miejscach, ale próżno szukać oficjalnych kotwicowisk. Poza tym stara zasada: im mniejsza, bardziej zdezelowana, rybacka keja tym taniej.
6. im dalej na północ tym mniej (wcale) oznaczeń nawigacyjnych. Jeśli boje to przeważnie nie świecą, choć w Twoim okresie będziesz miał "białe noce" więc problem mniejszy. Większość map papierowych zadziwi Cię swoją "wiekowością" - nawet te świeże ze sklepu ale spokojnie fiordy stoją w tym samym miejscu NIE UFAĆ BEZGRANICZNIE MAPOM ELEKTRONICZNYM - te dokładność trzymają tylko w bezpośrednim sąsiedztwie większych portów. Jedyna locja na rynku to angielski przewodnik Imray'a, koszt ok. 40 funtów (kupisz też w np. "smarcie").
7. nie potrzeba paszportu, choć to też schengen, choć nie UE.
8. Bankomaty bywają i hen za Kołem Podbiegunowym, ale na "stacjach" często się płaci "specjalnymi kartami"
9. gaz - potrzebujesz "norweskiej" butli, lub chociaż specjalnego reduktora.
10. i na koniec ciepłe ciuchy mniej potrzebne, bardziej przeciwdeszczowe

tyle ogólników - jak będziesz miał jakieś konkretne pytania co do np. kompozycji trasy, etc. ...pisz

_________________
Z żeglarskim A-hoy!
Michał Kobyliński

Kilka lat pod rząd pływałem w tamte strony, co opisałem na stronie http://whale.kompas.net.pl Polecam do zaplanowania podróży http://kart.gulesider.no//#lat%3D9620239.41675%26lon%3D1416935.22435%26zoom%3D4%26layers%3D0B000%26tab%3Daddress
Paliwo dla rybaków jest legalne dla żeglarzy i sporo tańsze. Zwykle stacje są bezobsługowe i działają na kartę kredytową. Za niektóre mariny (np. w Bergen) także płaci się kartą w automacie. W innych należy wrzucić pieniądze do skrzynki - żadnego warującego bosmana tam nie ma. Powodzenia.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl