"Nie sprzeczaj się z Idiotami, ściągną Cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

Bardzo mnie to razi. Tę " mądrość " mógłbyś sobie podarować

Nie podaruję sobie, bo to realna mądrość. Koniec. Kropka.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Słusznie. Popieram.

Asiej, to jest stopka, a nie część postu czyli głos w dyskusji.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com

nie namawiam ,jedynie podaje przyklad,ze i tak mozna /18 stopowa drewniana,przykryta brezentem,zegarek nakrecany,sekstant z brzeszczota pilki,lunety harcerskiej,kopia mapy z 19 wieku... .Rejs udokumentowany m.in.kolizja w porcie z jednostka plywajaca Zarzadu Portu.
http://bills-log.blogspot.com/2009/12/e ... -boat.html
Jesli chodzi o laminat ogolnie,to mozesz spac spokojnie /w/g mnie/,szczegolowo zas,to /w zaleznosci od tego jak wlasciciel dbal o lodke/musi to sprawdzic fachowiec /nie koniecznie zawodowiec/Poza wiedza potrzebne sa przyrzady /np.do sprawdzenia wilgotnosci kadluba/,ktore sadze,ze sa w zasiegu kazdego.
Co do tego,czy jeden maszt czy wiecej,to zawsze zdania beda podzielone.
Jezeli niewiele plywales,niewiele miales do czynienia z remontem kadluba /takiego,czy siakiego/,to powtorze za Kolegami /przewija sie to stwierdzenie w roznych tematach/-lap kontakty i plywaj,remontuj /nawet nie swoje/,pytaj.Poki co moze nieco za wczesnie na takie kupowanie.

_________________
jedrek

Swany to byly jak najbardziej jachty regatowe w czasach poczatkow stoczni, jeden
nawet wygrak Whitebred Race ( Swan 65 ). Do dzis istnieje klasa Swan 45

Spoglądając na jachty polskich samotników, którzy opłynęli świat dookoła, można zauważyć,
że średnia statystyczna Lc = 12,4 m czyli 40,7 ft.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Moim subiektywnym zdaniem to bardzo fajna wielkosc. Mozna spokojnie samemu obsluzyc a i srednie predkosci moga byc godziwe. First 40,7 jak ulal

Wszystko zależy czego oczekujesz od życia Jeżeli nie musisz jeść ze srebrnej zastawy i popijać szampana w basenie w czasie rejsu, to można całkiem tanio zrealizować marzenia. Pytanie na ile jesteś wstanie zrezygnować z pewnych wygód, przyzwyczajeń.
Ja wybrałem Albin Vege... i jeżeli chodzi o finanse, przedstawia się to tak:
- koszt zakupu jachtu 16000zł
- komplet nowych zapasowych żagli 4500zł
- tratwa 3500zł
- EPIRB 2200zł
- radio VHF z DSC 600zł
- radio MF/HF 2600zł
- solary 2000zł
- generator wiatrowy 2000zł
- akumulatory 1000zł
- tel. sat 2500zł + 2000zł pre-paid
- kotwice, liny, zapasowe części... 5000zł
Nie liczę zaprowiantowania, rezerwowej kasy w razie "W" itd. Czy to dużo, czy mało pieniędzy za sam jacht gotowy do wypłynięcia z podstawowym wyposażeniem, sam oceń.

Gdzie mozna kupic Albina Vege w dobrym stanie za 16 tys zl ?

Wiesz o czym piszesz?
Typowe ceny Albina Vegi masz tu:
http://www.blocket.se/stockholm?q=Albin ... &l=0&md=th


Wybacz, ale dwie, wysoce kosztowne pozycje z Twojej listy wykraczają IMHO dalece poza "podstawowe wyposażenie". Myślę konkretnie o radiostacji HF/MF oraz telefonie satelitarnym.
Każdy oczywiscie może sobie sam zdefiniować co jest jego zdaniem wyposażeniem "podstawowym", ale jest pewne, że bardzo wielu dalekodystansowych żeglarzy spokojnie się bez tego sprzętu obywało i obywa

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

W Szwecji I to całkiem fajnie wyposażoną np. webasto, autopilot, 2 lodówki, piecyk gazowy, kuchenkę 3 palnikową z piekarnikiem Fotki poniżej, jeszcze u poprzedniego właściciela i jedno już w PL, w czasie przygotowań do zimowania.

Tak pierdupierdu wyposażenie to sprawa bardzo indywidualna, z dużej części można zrezygnować.
Jeżeli chodzi o stan techniczny to jacht jest w świetnym stanie technicznym... Nie tylko w znaczeniu "jak za 16000zł"

https://picasaweb.google.com/108576074098810772168/Vega?authkey=Gv1sRgCO2bxKSjoY3x0wE

Wiesz, u mnie na przystani stoja 3 Vegi, 1 ma kolega z AZS , 2 w Nowym Warpnie,
sam kupowalem lodke w Szwecji i to nie tylko dla siebie i troche sie w cenach orietuje.
Wiem ile wolaja za Vege z dobrym silnikiem i w dobrym stanie.
Oczywiscie mozesz miec niezwykle zdolnosci negocjacyjne

Godne uwagi przemyślenia Stefana Workerta na temat jachtu morskiego http://www.port21.pl/2006/11/szczypta-rozsadku/.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Sam nie kupowałem... Powiedz Jurkowi S., że się nie zna na jachtach i mi bubla wcisną Nie da się ukryć, jacht jest stary... i potrzebuje odświeżenia, ale nie remontu...

To widac zdolnosci Jurka albo Twoje wyjatkowe szczescie. Ja w kazdym razie proponuje wymienic cale stale olinowanie ze sciagaczami.

Same olinowanie wygląda OK. Gorzej wyglądają sztagowniki, pawęże jakoś nie budzą zaufania... -niezbyt solidnie to wygląda. Same liny nie napracowały się, jacht przestał prawie całe swoje "życie" w lesie ale fakt swoje lata już mają. Myślę jeszcze o antenie do MF/KF wkomponowanej w olinowanie i pewnie będzie naj rozsądniej wymienić całość.

Coś mi się zdaje, że chodzi o podwięzie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tak, rypło mi się

Aaaa - pomoc Jurka dobrze tłumaczy znalezienie spec-jalnej okazji.
Cieszę sie, że udało Ci się nabyć taki fajny łódek w wyjątkowo korzystnej cenie!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Może i godne uwagi, na pewno godne rozważnej refleksji. Przywołane tam przykłady pozytywne to rozwiązania sprzed pół wieku, nie unieważnia ich to ale warto nie czytać tekstu bezkrytycznie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Zbyt wielu rejsów nie było to i nie miał z czego wybierać
Przy całej sympatii dla Marii to trzeba przyznać, że sporo wad ma; kolebie się nieraz bardzo mocno a jej ostrość (tępość) chodzenia na wiatr jest porażająca. Musieli bardzo dokładnie nawigować aby na wyspy trafiać bo wrócić by nie byli w stanie.
A to co Workert narysował to wcale mnie się nie podoba.
Dziwne też, że Rudego pominął.

_________________
Zbyszek

Nie wiem na czym oparte sa przemyslenia P.Workerta bo nie przypuszczxam ze na wlasnych doswiadczeniach z dlugich rejsow.
Co do "Marii" Ludek zdecydowal sie na jej kupno po odmowie czarteru Oriona "Dal II".
Ten jacht ( blizniak "Delfina"Sagittari"Orkana) podobal mu sie najbardziej. Po przeprowadzeniu "Marii" do Szczecina dodal lilkaset kilo zewnetrznego balastu a i tak
wiele to nie poprawilo.

Może jeszcze jakieś boczne płetwy by się przydały? Ale to już zacznie wyglądać jak cerowanie łaty
Tak przy okazji; co się aktualnie dzieje z Marią? Czyja ona jest?

_________________
Zbyszek

Zgodnie z testamentem Ludka jest wlasnascia Jego Przyjaciela z Vancouver. Jesli nic sie nie zmienilo stala w hangarze w PTTK w Dabiu.