ooooo!? kawy i herbaty też nie

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Zwłaszcza kawy i herbaty. Są moczopędne i zanieczyszcza się od nich morze

I zdychają przez to wielogłupy

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A jakich? Ciekawa jestem...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Dlaczego się cieszysz, że kogoś można ścigać za naruszanie ustaw? Czy nie lepiej by było, gdyby można było ścigać ich za wyrządzone krzywdy?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

radosc nie ma tutaj znaczenia. zakladasz ze naruszenie ustaw nie jest jednoznaczne z naprawa wyrzadzonych krzywd? moze..
generalnie, mam przekonanie ze prawo ustawodawcze tworzone jest dla ludzi a nie przeciwko ale zdaje sie ze to odosobnione stanowisko. - czy to nie ejst juz OT?

Nie zakładam - wiem to. Nie jest jednoznaczne!

Tak bardzo odosobnione, że wydające się wręcz niemożliwym.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To jest forum żeglarskie. Tradycyjnym napojem żeglarzy było wino. Podobnie jak woda, wino na morzach było reglamentowane... Butelka (sic) na dobę! Jedną z bardziej surowych kar, było pozbawienie przydziału wina.
Może porozmawiamy o tym? Z tego co wyczytałem w literaturze, nigdy nie było jakiegoś większego problemu z nadużywaniem wina w rejsach. Dawni żeglarze mieli inne problemy.

PS
Próbowałem zagaić o winie w innym wątku, ale po kilku postach, wątek przepadł w odmętach ważniejszych tematów. A tu wystarczyło wspomnieć o używkach i wątek wydaje się nie mieć końca.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Zamiast gadać, najpierw polej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

hmmm..pare late temu jakies 3 dni od zatoki Sydneyskiej natknelismy sie na sztorm (wracajac z wyspy Lord Howe)...byl na tyle silny ze cisnelismy 29 stopowym jachtem ponat 6 wezlow na sztormowce, raz nas trzepnelo o powierzchnie i malo nie zrobilismy fikolka...nie powiem ze nie bylo strachu bo byl, ale duza szklana ciemnego rumu pozwolila aby nie on kontrolowal sytuacje...wiele sytuacji tez w 40+ stopniowym upale walnac jedno lub 2 zimne piwa...to poprostu ulga a nie picie

Alkohol jes dla ludzi ktorzy moga go z rozsadkiem uzywac..na morzu lub nie...ja funkcjonuje normalnie po 4 piwach lub rumakach ale niektorych zwala to z nog...nie zgadzam sie ze gdzie odpowiedzialnosc tam powinn byc brak alkoholou...do tej pory wiele marynarek wojennych wydaje alkohol na morzu dla zalog...takze to tylko chodzi o to ile ktos moze wypic aby nie stracic kontroli...

_________________
strona: www.divesailfish.com
blog: albayacht.wordpress.com

Do niedawna jeszcze tak, obecnie chyba już nie.
A z resztą tez dotyczących picia zgadzam się w całej rozciągłości.


BTW choć za kołnierz nie zwykłem wylewać, to po czterech piwkach, jestem już zupełnie nie do żeglowania

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Na raz, czy na dobę?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Na raz. Podziwiam odporność Tomeckiego na trunki

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Kiedyś dawno temu, jak robiłem prawo jazdy w USA, to razem z prawkiem przysłali mi instrukcję obsługi, jak pić i jeździć bezpiecznie w formie tabelki.
Z tabelki wynikało, że dla mojej ówczesnej wagi (ok 80 kg) mogłem pić jednego drinka co godzinę, i godzinę po wypiciu ostatniego drinka wracać do domu autem.
Drink to: piwo, lampka wina i 30g mocnego alkoholu (rozcieńczonego, lub nie).

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

hehe to takie legalne usprawiedliwienie



mnie się nic nie chce po 6 ale nie mocnych

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Tez mi sie to zdarza.
Nawet przed.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Kiedyś mieściłem na raz i 7 piwek. Teraz po jednym, dwóch zaczyna brakować miejsca... Znaczy, z wiekiem pojemność brzucha jest odwrotnie proporcjonalna do jego wielkości.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

też tak mam jak za szybko piję

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Ale jest raczej mocnym piwem, nawet do 6 proc.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Heheh..ale ja mam ponad 2m takze zanim doleci do glowy to sie ulotni 'po drodze':D

_________________
strona: www.divesailfish.com
blog: albayacht.wordpress.com

Jakiś przykład?

_________________
Żaglowiec ociera się bardzo blisko o strefę ciszy wszechświata, która uwalnia ludzi od powszednich trosk i kłopotów, jak gdyby widnokrąg, co ich otacza, był magicznym pierścieniem rzuconym na morze. J.C.

Np Royal Australian Navy (znam bo sluzylem i dalej mam kontakty )

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Ztego co wiem to Royal Navy tez to robi...holendrzy na lodziach podwodnych tez, USA przestalo bo na cwiczeniach osiagali do 10% starty w zalogach z powodu wypadkow zwiazanych z alkoholem (tak naprawde to duzo mniej z powodu alkoholu ale musieli na cos zwalic te wypadki heheh)...Rosja tez (ale kto tam nie chla) ....

_________________
strona: www.divesailfish.com
blog: albayacht.wordpress.com

Z tego co wiem w RN nie wydaje się alkoholu załogom w morzu - od 31 lipca 1970 roku.
Czyli już nie "rum, sodomy and the lash maintains the Royal Navy"

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Serio? To ja myślałam, że w handlowej tak pili a w wojennej jakiś rygor był.

_________________
Żaglowiec ociera się bardzo blisko o strefę ciszy wszechświata, która uwalnia ludzi od powszednich trosk i kłopotów, jak gdyby widnokrąg, co ich otacza, był magicznym pierścieniem rzuconym na morze. J.C.

Hej Malgosiu...a no tak to bywa..co prawda wydanego alkoholu nie jest w zadnych ilosciach duzo (jak to sie kiedys mowilo 2 beers per day per sailor perhaps ) ...na lodziach podwodnych zdarzalo sie ze pol zalogi bylo podpite..ale tylko w czasie tranzytu...a podczas operacji jak wydawali piwo to znaczy ze mielismy problem z wynurzeniem sie (zdarzylo mi sie to 2 razy lol)

_________________
strona: www.divesailfish.com
blog: albayacht.wordpress.com

Ja jestem przeciwnikiem alkoholu na jachcie. vide. stopka

Straszny problem z tym alkoholem macie panowie żeglarze - wszędzie się przewija. Chętnie wypiję np. dobre wino do obiadu. Ale czy jest to temat na tak obszerną dyskusję. Nie sądzę.

Alkohol nasz wrog...

_________________
strona: www.divesailfish.com
blog: albayacht.wordpress.com

A na co jest to temat? Na przemilczenie?!
Popatrz ile książek o winach napisano. W samym Merlinie wyszukiwarka podaje liczbę 943 znalezione pozycje - odliczając połowę na durne romansidła, i z tego co zostanie kolejna połowę na coś bez sensu, to około 200 pozycji zostaje do poczytania
A weź w sprawie win odpytaj amazon.com, to w ogóle...

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Bo to, widzisz Maar, jest tak: Jak się komu po winie rozwiązuje język, to sobie gada, gada i gada, a jak kto po lampce zasypia, to nawet nie wie że pogadać można, a czasem nawet warto.

To napisałam ja, niepijąca.

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya