Zaległe, bo musiałem na jakiś czas zniknąć.
Do rzeczy:
Jakiś czas temu, komentując post pierdupierdu, użyłem sformułowania "etycznie masz się czego wstydzić". Komentarz miał być w założeniu żartobliwy, ale, jak pokazało życie, żart okazał się mocno niezręczny. Głównie przez wywołanie pojęcia etyki, które nie powinno być użyte w tym przypadku, jako że nie pozwalała na to waga problemu. Nie miałem zresztą chęci ani powodu przywoływać żadnych ocen moralnych. Z czego wynika jasno, że użyłem niewłaściwego sformułowania, oraz nie doceniłem reakcji pierdupierdu na tę pomyłkę, co dodatkowo podgrzało atmosferę.
Za błąd przepraszam samego zainteresowanego, pozostałych forumowiczów przepraszam za to, że z mojego powstała niepotrzebna zadyma.

To wszystko co mam do powiedzenia w temacie, dziękuję za uwagę i cierpliwość.