Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 cze 2025, o 18:34




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 lut 2012, o 11:39 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Po przeczytaniu tego artykułu http://www.krzysztofbaranowski.pl/article_87.php nasunęły mi się pewne wątpliwości odnośnie parkowania jachtu na płytkim przy HW i osadzaniu go na kilu przy LW.
Jacht stojący na kilu opiera na nim całą swoją masę, czy to nie troszkę zbyt duże obciążenie dla dna i samego kilu?
Czy naprawdę praktykuje się takie rozwiązania?
Baranowski pisze o osadzeniu jachtu na mieliźnie, żeby pomalować dno antyfourlingiem - tutaj ok, ale czy takie cumowanie na dłużej lub zbyt częste, nie jest niebezpieczne dla jachtu?

Adam

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
noone napisał(a):
Jacht stojący na kilu opiera na nim całą swoją masę, czy to nie troszkę zbyt duże obciążenie dla dna i samego kilu?

Jakby od takiego stania miał się jacht uszkodzić, to lepiej nim nie pływać.


Załączniki:
P5220120.jpg
P5220120.jpg [ 70.82 KiB | Przeglądane 5548 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 11:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17630
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Cape napisał(a):
noone napisał(a):
Jacht stojący na kilu opiera na nim całą swoją masę, czy to nie troszkę zbyt duże obciążenie dla dna i samego kilu?

Jakby od takiego stania miał się jacht uszkodzić, to lepiej nim nie pływać.

No właśnie. Praktyka stawiania jachtu na osuchu, na wodach pływowych jest dosyć powszechna...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 11:51 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Do tego stopnia ze produkuje sie specjalne podpory wozone na burcie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 12:02 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
M@rek napisał(a):
Do tego stopnia ze produkuje sie specjalne podpory wozone na burcie.

Podpory przejmują część masy, dzięki temu jest ona rozłożona na większą powierzchnię.
Zastanawiam się, jak to jest na dłuższą metę na cumach bez podpór. Podczas odpływu jacht za każdym razem uderza kilem w dno, a masa jachtu opiera się jedynie na powierzchni przylegającej do kilu.

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17630
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
noone napisał(a):
Podpory przejmują część masy, dzięki temu jest ona rozłożona na większą powierzchnię.
Albo raczej, trzymają jacht, żeby stał pionowo i nie walnął na burtę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 12:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
A na czym chciałbyś ten jacht postawić? Jesłi myślisz, ze podopory przenosza ciężar jachtu, to sie grubo mylisz - one tylko stabilizują go w pozycji pionowej.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 12:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
M@rek napisał(a):
Do tego stopnia ze produkuje sie specjalne podpory wozone na burcie.


np:
http://www.yachtlegs.co.uk/yachtlegs.php

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 14:18 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Ok, dzięki za info :-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Przyczepy podłodzowe do balastówek też są robione tak, żeby jacht spoczywał na kilu , a podpory stabilizowały go tylko w pionie......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2012, o 14:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
noone napisał(a):
Podczas odpływu jacht za każdym razem uderza kilem w dno,

Nic nie uderza, tylko pomalutku sobie siada. Często w miękkim mule

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2012, o 00:15 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Przeczytaj "Na małych statkach wśród piaszczystych ławic" Maurice'a Griffiths'a. Tam jest świetnie wytłumaczona filozofia pływania na pływach. Jak napisał Cape wyżej

Cape napisał(a):
Jakby od takiego stania miał się jacht uszkodzić, to lepiej nim nie pływać.


Podam ci przykład. Załóżmy, że masz zakotwiczyć w jakimś miejscu. Miejsce jest płytkie, o mulistym dnie, wypłycającym się bardzo łagodnie. Skok pływu masz - powiedzmy - 5 metrów i prądy pływowe w połowie cyklu o prędkości 3 węzłów. Chcesz zakotwiczyć na parę godzin bo trzeba zrobić zakupy i poszukać w pobliskim miasteczku miejskiego basenu coby wziąć prysznic. Masz do wyboru dwie opcje.

Pierwsza - rzucasz kotwicę. A to oznacza:
- stoisz daleko od brzegu, czyli komunikacja ląd-jacht jest bardzo upierdliwa.
- stoisz w prądzie pływowym, a to oznacza wachtę kotwiczną non-stop. Do tego jest duża szansa, że w trakcie waszej wizyty w mieście, zmieni się kierunek pływu, więc kotwica może puścić.
Zresztą... co ja będę wymyślał podpunkty. Odrobina wyobraźni wystarczy, że by poważnie zastanowić się nad popłynięciem do najbliższej mariny (i zapłacić słono za keję)

Albo wybierasz opcję drugą.

Znajdujesz osłoniętą od fali plażę, z miękkim dnem (piasek jest bardziej wskazany - lepiej się po nim chodzi), czekasz do HW + 1h (czyli woda od godziny już opada) i siadasz delikatnie jachtem na dnie. Jeśli masz jacht z dwoma lub trzema płetwami balastowymi to siada na dnie w pozycji wyprostowanej :) Jeśli to jest klasyczny jacht, to musisz go wyposażyć we wspomniane wyżej podpory. Czekasz następną godzinę i schodzisz z jachtu suchą stopą. Mamy HW +2h. a to oznacza, że jeśli chcesz wrócić na jacht w ten sam sposób, czyli na piechotę, to musisz być z powrotem o HW - 2h. Ponieważ pełny cykl trwa 12h to oznacza, że masz 8 godzin na zakupy, zwiedzanie i kompiółkę. Choć po prawdzie to 7 godzin, bo lepiej jest wrócić o godzinę wcześniej. Trzeba jeszcze wynieść kotwicę w stronę morza. Musisz się jakoś zabezpieczyć przed wysztrandowaniem na brzeg jak woda zacznie się podnosić, a o wiele lepiej jest to robić idąc po suchym dnie. A dalej jest wszystko proste. Kiedy jacht oderwie się od dna (HW-1h) napinasz kabel kotwiczny i czekasz dla bezpieczeństwa do wysokiej wody. A wtedy wybierasz się na kotwicy z włączonym silnikiem i ... tyle cię tam widzieli.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowania - 6: -O-, Kuracent, Matty, meping, noone, Zgrzyb
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 lut 2012, o 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Bardzo fajny tekst.

Nie żebym się czepiał, ale napisałeś:

leo828 napisał(a):
Ponieważ pełny cykl trwa 12h to oznacza, że masz 8 godzin na zakupy, zwiedzanie i kompiółkę.


Dla Dover jest to faktycznie nieco ponad 12h - na ogół od 12h17m do 12h39m jak sprawdziłem na szybko w Reeds'ach z 2009.

Ale gwoli ścisłości kiedyś Marek miał spicz o pływach i mówił, że w różnych dziwnych krajach typu Japonia te wykresy są przedziwne i wcale nie jest powiedziane, że będzie to typowe dla Europy Zachodniej ok. 12h24m.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 00:20 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Kuracent napisał(a):
Dla Dover jest to faktycznie nieco ponad 12h - na ogół od 12h17m do 12h39m jak sprawdziłem na szybko w Reeds'ach z 2009.

Ale gwoli ścisłości kiedyś Marek miał spicz o pływach i mówił, że w różnych dziwnych krajach typu Japonia te wykresy są przedziwne i wcale nie jest powiedziane, że będzie to typowe dla Europy Zachodniej ok. 12h24m.


Załamać się z tobą idzie...

A wiesz, że na Southampton Water są dwie wysokie wody w trakcie jednego cyklu?
To jest dopiero zagwozdka :)

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 00:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
leo828 napisał(a):
A wiesz, że na Southampton Water są dwie wysokie wody w trakcie jednego cyklu?
To jest dopiero zagwozdka


Nie znęcaj się ;)

***********

ps. Andrzej, w Dover brakuje jednej podstawowej rzeczy.. Plaży :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 00:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Moniia napisał(a):
ps. Andrzej, w Dover brakuje jednej podstawowej rzeczy.. Plaży :)


Moniko!
Wiesz przecież, że wybrałem Dover jako najbardziej standardowy port.
Ale na świecie jest wiele innych portów. I między jednym HW a następnym może być 12-13h. Ale nie musi.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lut 2012, o 01:51 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
leo828 napisał(a):
Znajdujesz osłoniętą od fali plażę, z miękkim dnem (piasek jest bardziej wskazany - lepiej się po nim chodzi), czekasz do HW + 1h (czyli woda od godziny już opada) i siadasz delikatnie jachtem na dnie. Jeśli masz jacht z dwoma lub trzema płetwami balastowymi to siada na dnie w pozycji wyprostowanej :) Jeśli to jest klasyczny jacht, to musisz go wyposażyć we wspomniane wyżej podpory. Czekasz następną godzinę i schodzisz z jachtu suchą stopą. Mamy HW +2h. a to oznacza, że jeśli chcesz wrócić na jacht w ten sam sposób, czyli na piechotę, to musisz być z powrotem o HW - 2h. Ponieważ pełny cykl trwa 12h to oznacza, że masz 8 godzin na zakupy, zwiedzanie i kompiółkę.


Dzięki za cenny i wyczerpujący opis ;-)
Pzyczepię się tylko do tych 8 godzin - dla jachtu z dwumetrowym zanurzeniem przy skoku pływu 5m zostanie mi max 5h, z założeniem wcześniejszego przyjścia 4h i pod warunkiem wejścia na płytkie dokładnie w HW.
Uzasadnienie:
Mamy HW, wchodzimy na miałkę, z zapasem 0,5m (poprawcie mnie, choć ja bym nie ryzykował przytarcia kilem o dno, mogą się np. zdarzyć jakieś kamienie), czyli musi opaść 2,5m poziomu (6/12).
Po 3 godzinach siadamy kilem, czekamy godzinę, aż wyschnie, zostaje nam 5h do momentu zalania mielizny.
Przychodzimy o godzinę wcześniej, żeby nie zmoczyć nogawek, więc na prysznic i zakupy zostaje mi 4 godziny ;-)
No, 4,5 h biorąc pod uwagę "nieco ponad" Andrzeja :D

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2012, o 13:54 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Spytam jeszcze praktyków: a jeżeli po postawieniu na kilu i podporach zaczęło wiać i przybój się pojawił - są jakieś problemy z tym? (np. wybije podporę, zachlapie łódkę i td? Kotwica chyba też by się przydała, bo jak fala przyboju zacznie jacht powoli na plażę wrzucać - to co?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2012, o 14:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17630
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4270
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
plitkin napisał(a):
Spytam jeszcze praktyków: a jeżeli po postawieniu na kilu i podporach zaczęło wiać i przybój się pojawił - są jakieś problemy z tym? (np. wybije podporę, zachlapie łódkę i td? Kotwica chyba też by się przydała, bo jak fala przyboju zacznie jacht powoli na plażę wrzucać - to co?

Jako teoretyk, który naczytał i nasłuchał się odpowiem:

Zdarza się, że jacht wywali, że kotwica nie trzyma - jak to w żeglarstwie :D
Wybrać warto miejsce bardziej osłonięte.

Kotwica - oczywiście, musi być. Czasami wynoszą ją już podczas niskiej wody.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2012, o 16:38 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9032
Podziękował : 4114
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Toz Leszek w pierwszym poscie to wyraznie napisal :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lut 2012, o 17:07 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Fakt, moje przeoczenie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 mar 2012, o 22:47 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Cumowanie (kotwiczenie) na kilu w najczystszej postaci :) (dokładnie druga minuta filmu :))

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=LBuAtgNxFE4&feature=player_embedded[/youtube]

***********

noone napisał(a):
Pzyczepię się tylko do tych 8 godzin - dla jachtu z dwumetrowym zanurzeniem przy skoku pływu 5m zostanie mi max 5h, z założeniem wcześniejszego przyjścia 4h i pod warunkiem wejścia na płytkie dokładnie w HW.
Uzasadnienie:
Mamy HW, wchodzimy na miałkę, z zapasem 0,5m (poprawcie mnie, choć ja bym nie ryzykował przytarcia kilem o dno, mogą się np. zdarzyć jakieś kamienie), czyli musi opaść 2,5m poziomu (6/12).
Po 3 godzinach siadamy kilem, czekamy godzinę, aż wyschnie, zostaje nam 5h do momentu zalania mielizny.
Przychodzimy o godzinę wcześniej, żeby nie zmoczyć nogawek, więc na prysznic i zakupy zostaje mi 4 godziny ;-)
No, 4,5 h biorąc pod uwagę "nieco ponad" Andrzeja :D


Wiesz, pisząc ten post nie brałem pod uwagę klasycznych jachtów z głębokim balastem. Powód jest prosty - ja bym takim jachtem nie siadał na osuchu. Nawet mając podpory. Ryzyko awarii jest zbyt duże.
Podpory tylko w teorii wyglądają tak słodko. Obok mojej mariny stoją cztery jachty w nie wyposażone. W ciągu ostatniego roku dwa z nich zostały zalane wodą bo podpory się wyłamały. Poza tym istnieje duże niebezpieczeństwo, że taki jacht przewróci się na dziób w trakcie osiadania na dnie. Dlatego Anglicy tak powszechnie pływają na jachtach wyposażonych w dwie lub trzy płetwy balastowe. Obrazek

noone napisał(a):
(poprawcie mnie, choć ja bym nie ryzykował przytarcia kilem o dno, mogą się np. zdarzyć jakieś kamienie),


Nie ma sensu stawać nad wybranym miejscem i czekać, aż spod niego woda wypłynie. Jacht nie osiada nagle, to trwa dobre kilkanaście (-dziesiąt) minut. Na morzu nie ma takiej sytuacji, żeby nie było jakiejkolwiek fali. Jeśli zrobisz tak jak napisałeś, to przez te kilkanaście minut jacht będzie tłukł kilem (kilami) o dno podskakując na fali. A uwierz mi, że wystarczy taka nawet pięciocentymetrowa falka. żebyś ją poczuł. Lepiej jest wjechać na wybrane miejsce z pewną prędkością i unieruchomić jacht natychmiast. Tylko tego nie można oczywiście robić dokładnie w HW bo możesz tam zacumować na kilkanaście dni :)

A o poobijanie balastu nie masz się co martwić. Laminat jest niesamowicie wytrzymały, a poza tym jachty zaprojektowane do takich zabaw są pancerne. Płetwa balastowa tego na zdjęciu (Colvic Sea Rover 28) to jest lity blok wykonany z mieszanki laminatu, włókna szklanego i... śruty stalowej. T34 to przy tym pikuś :)

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2012, o 09:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
leo828 napisał(a):
i... śruty stalowej
Ja tylko tak, gwoli ścisłości: stalowy to jest śrut. Śruta może być jęczmienna, sojowa, rzepakowa etc. :D

***********

Kuracent napisał(a):
Dla Dover jest to faktycznie nieco ponad 12h - na ogół od 12h17m do 12h39m jak sprawdziłem na szybko w Reeds'ach z 2009.

Ale gwoli ścisłości kiedyś Marek miał spicz o pływach i mówił, że w różnych dziwnych krajach typu Japonia te wykresy są przedziwne i wcale nie jest powiedziane, że będzie to typowe dla Europy Zachodniej ok. 12h24m.
Kuracent, Ty aptekarzu homeopatyczny!
A jak by ten pływ w Dover skończył się nie o 1239 tylko o 1238,5 do pozwiesz Admiralicję do sądu???
Rodzajów pływów jest od cholery i trochę. Najczęstsze to pływ półdobowy (semi-diurnal tide), dobowy (diurnal tide) i mieszany (mixed tide). W Europie występuje półdobowy, ale nie zawsze jest taka równa krzywa, jak na większości wykresów w Admiralty Tides Tables. W wielu miejscach występują np. dwie wysokie (lub niskie) wody. W innych miejscach woda np. schodzi najpierw szybko, a potem wyraźnie zwalnia, albo odwrotnie.
Zanim siądziesz świadomie na piachu musisz sprawdzić co się będzie działo w TYM miejscu, a nie tak "wewogóle".
leo828 napisał(a):
Załamać się z tobą idzie...
Święte słowa. Wężykiem, wężykiem :lol:
Moniia napisał(a):
Nie znęcaj się ;)
Leszek,nie słuchaj babskich, dobrosercowych rad! Znęcaj się! :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2012, o 00:21 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Zbieraj napisał(a):
Ja tylko tak, gwoli ścisłości: stalowy to jest śrut. Śruta może być jęczmienna, sojowa, rzepakowa etc. :D


Będę polimeryzował.
Śrut to takie małe kuleczki i z tym wszyscy się zgodzimy, nie? To ja nazwałbyś kawałki stali, które wyglądają jakby wypadły ze... śrutownika? :lol:

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2012, o 12:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2348
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
leo828 napisał(a):
To ja nazwałbyś kawałki stali, które wyglądają jakby wypadły ze... śrutownika?
Śrut? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2012, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
leo828 napisał(a):
Śrut to takie małe kuleczki

Nie prawda ;)
Śrut może mieć różnoraki kształt.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2012, o 13:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Masz rację. Śrut wyjęty z pośladka wcale nie jest okrągły :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL