Witam! Aby nie śmiecić w innych wątkach zaczynamy nowy!

Nienasyceni budowami postanowiliśmy z Martelkiem (dla niewtajemniczonych: to moja domowa władza, która postanowiła się powprawiać w szkutnictwie) zbudować jeszcze jedną łódkę. Budowa Lirogona ( http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0 ) pewnie jeszcze zajmie nam trochę czasu, więc tymczasem dla nabrania przez Martę wprawy zaczęliśmy szukać jakiegoś malutkiego pływadełka. Marta nigdy nie przeszła fazy pływania na Optymistach czy tym podobnych maluchach, a że to wspaniała zabawa, więc ruszamy do boju. Przejrzeliśmy dużo różnych projektów, już prawie wybraliśmy łódeczkę "Sea Flea" Svensona, ale przez przypadek wpadliśmy na projekt Wojtka (więcej informacji tutaj: http://www.jachty.p-net.pl/konstrukcje/383_jolka.html). Od razu wiedzieliśmy, że to jest to czego szukamy. Śliczne oldtimerowe linie, oryginalne pomysły jak np sposób mocowania żagla, lekka konstrukcja z dużą powierzchnią napędową powinny przynieść frajdę zarówno przy budowie, jak i przy pływaniu.
Relacja z budowy będzie dość dokładna, zamieszczać ją będziemy tu na forum i u Adama na szkutniku amatorze, może komuś następnemu się przyda .

Zamówiliśmy u Wojtka plany i szablony, mają przyjechać 25 tego miesiąca, a my tymczasem zaczynamy gromadzić materiały. Łódka będzie wykonana oczywiście ze sklejki – zgodnie z projektem, ale:
1. Brak sklejek w grubościach przewidzianych przez konstruktora powoduje, że chcemy użyć sklejki cieńszej, zaś łódkę polaminować.
2. Zamiast proponowanego w dokumentacji poliestru użyjemy epoksydu, gdyż łódka będzie malowana lakierem bezbarwnym aby zachować fakturę drewna.
3. Ponieważ łódeczka będzie dopieszczana, chcemy użyć mahoniu na wierzchnią warstwę. Sklejki oklejonej mahoniem pewnie tu u nas nie dostaniemy, ale zastosujemy cieńszą sklejkę i na to obłogi mahoniowe. Jedynie dno poniżej linii wodnej będzie pomalowane jakimś lakierem kryjącym.

To wstępne założenia. Pewnie w czasie budowy urodzą się nowe pomysły i problemy, ale będziemy je ”obrabiali” na bieżąco.

Budowa się jeszcze nie rozpoczęła, ale wątek zaczynamy już dziś, gdyż już teraz mamy trochę pytań i liczymy na pomoc forumowiczów. Wiemy, że trochę tych łódek zostało zbudowanych, jakieś zdaje się są używane wręcz w wypożyczalni, więc z pewnością znajdą się ich budowniczy bądź użytkownicy, którzy mają swoje przemyślenia i uwagi . Bardzo prosimy o pisanie, to może nam pomóc w ewentualnych modyfikacjach projektu czy zmianach w technologii.

I już dziś pierwsze pytanie: macie jakieś namiary na dobrego dostawcę obłogów? Muszą być rzeczywiście dobrej jakości, mahoniowe same z siebie są już dość kruche, więc wady struktury tylko problem pogłębią. Najważniejszy jednak jest wygląd. Mahoń mahoniowi nie jest równy, a my szukamy ładnego. Nie będziemy mieli możliwości osobistego wybierania arkuszy, chyba, że znajdziemy dobrego dostawcę w Szczecinie lub w Warszawie – przylatujemy wkrótce na kilka dni i w tych miastach będziemy. Dlatego szukamy takiego dostawcy, u którego będzie można zamówić materiał np. telefonicznie bez obawy, że przyśle nam odpadowe ścinki…
Pochwalcie się swoimi źródłami.

A następne pytania z pewnością wkrótce

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Zapisuję się do wątku, bom miłośnik antyków. Będę z uwagą śledził postępy.
Życzę powodzenia!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

http://ludwinscy.pl/

Ja też ale pozostanę w opozycji Dla mnie ona jakaś zbyt nowoczesna

_________________
Zbyszek

Zbyszek, zlituj się! A gdzie ona nowoczesna? Ma linię starych regatówek przecież. No dobra, może nie ma nawisu na rufie, byłoby jeszcze ładniej, ale jak? - przy tej wielkości? A nas urzekła właśnie oldtimerowym stylem!
A jeszcze troszkę ładnych dodatków jej dołożyc... I maszt z drewna ładnie wystrugać, coby nie był taki kwadratowy... No to podpowiedz coś innego (to nie ironia!) w tej kategorii, sklejka jeszcze nie pocięta . Wiesz czego szukamy: mała, zwinna i stylowa.

A za Ludwińskich dziękuję (kolejny klik w Twoim magazynku) - będę jutro telefonował!

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Duży wybór i całkiem niezłe gatunkowo (kupowałem tam) mają -> http://www.zagloba.com.pl/index.php?id=forniturynat

Nie wiem ale mnie zbytnio Laserem pachnie

Tyle tego jest, że pomyśleć trzeba.
Kiedyś podobały mi się Pocieszki Workerta ale one trochę większe były. Patalas też chyba miał coś ciekawego

***********

A na ten wątek trafiłeś? viewtopic.php?f=22&t=944

_________________
Zbyszek

Mając świadomość o innych zaległościach, może nieśmiało przypomnę :
download/file.php?id=6423&mode=view
Pozdrawiam
Przemek

A jak masz za mało do czytania to polecam http://www.kulinski.sail-ho.pl/article.php?sid=2662

_________________
Zbyszek

BoSmann ma chyba ( znowu, psiakrew ! ) troche racji : pojecie "oldtimer" ulega stalej dewaluacji. Sam Robhosailor napisal ( byc moze w pospiechu... ) gdzies tuz obok, ze zeglowanie bez GPS zakrawa juz na klasyke.

Prawie... Nie wszystko, co drzewienne jest oldtimer'em
Catz W Tym Robiacy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Kiedyś można było kupic lódkę w pakietach, w sklepie żeglarskim ,kadłub wydawał mi się bardzo nowoczesny,było to ok 22 lata temu

_________________
pozdrowienia piotr

el szaman, coś popełzło z mojej poczty na Waszą

_________________
Zbyszek

Nowoczesny oldtimer w sklepowym pakiecie.... O tej lódce piszesz?
El szaman ! Kazde budowanie jest piekne, ale budowanie prawdziwych oldtimer'ow, moze byc piekniejsze i niekoniecznie wiele trudniejsze !
Prywatnie: jestes wariatem, najwidoczniej majacym srodki i entuzjazm - nie dziw sie wiec moim naleganiom. I tak zrobisz po swojemu!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Wątki czytałem chyba wszystkie, skakałem do linków, ale w sumie albo wszystko za duże, albo trochę jakby za... toporne
Patalasa też przekopałem, mam na dysku wszystko co udało mi się znaleźć, i jakoś nic mnie nie podnieciło... To chodzi o malutką łódeczkę, takie coś troszkę większego od deski surfingowej... Ale z zębem! Nigdy się nie regaciłem, no może poza regatami dla instruktorów na optymistach które organizowały nam dzieciaki na obozach szkoleniowych. Nie mam ciągot do łódek wyścigowych (i tak już chyba pozostanie ), nie mam więc też dużego rozeznania. Ale nic mnie do tej pory tak nie ruszyło jak ta Jolka ("Jolka, Jolka, pamiętasz...).

BoSmann ma oczywiście rację z tą dewaluacją. Ja sam też już nie bardzo nadążam za tym pojęciem. No bo jeśli mój samochód ma już 40 lat, to co on jest: oldtimer? jungtimer? Dlatego starałem się używać określenia "oldtimerowe linie". Bo drewniane to są i całkiem współczesne konstrukcje o nowoczesnym charakterku. I masz rację, że nie wszystko co drewniane...

Zaczynam się martwić . Jak mi któraś z rzędu osoba mówi, że jestem pijany, to kładę się do łóżka, pomimo że nic nie piłem. A Wy mi wszyscy mówicie, że ta Jolka to nowoczesna taka jakaś. No i wyjdzie na to, że nowoczesną łódkę będę budował, choć zawsze mówiłem "nigdy"

boSmann - już u mnie przypełzło, dzięki!


Pewnie jestem . Entuzjazm tak, środki? - przepuszczam ewentualny spadek po mnie , ale nigdy nie potrafiłem oszczędzać, więc i teraz zamiast myśleć o przyszłości, starannie rozpuszczam to, co zarabiam na jakieś sklejki, narządy i kleje. Pewnie jakbym miał środki, to bym juz tu szkutnię w jakieś super hali zorganizował. Ale mam trochę wolnego czasu, staram się nie przeginać z ilością zajęć zawodowych, milionerem z żeglarstwa i tak nie zostanę . A do tego Martelek podziela moje zainteresowania, więc hulaj dusza!

Ale wiesz, lubię się uczyć na cudzych błędach, więc nie koniecznie zrobię tak jak teraz uważam. Daję się mądrzejszym przeciągać na ich stronę bez większych oporów. Dlatego też starannie czytam wypowiedzi WSZYSTKICH (dziękuję, chłopaki!). I o tym, że sklejka jeszcze nie pocięta pisałem naprawdę bez ironii. A że budowa „prawdziwego” oldtimera nawet może być i trudniejsza, mnie jakoś nie wystrasza. Nigdzie mi się nie spieszy. I nalegania przyjmuję nie jak dopust boży tylko jako naprawdę pomaganie. Wiesz, człowiek czasem się czymś zafascynuje i przestaje widzieć świat realnie. Wtedy spojrzenie kogoś kto dziś jeszcze nie pił pomaga!!! Więc nalegaj, nalegaj, ja naprawdę potrafię słuchać…

Wiem, widziałem, ale nie ma mowy!!! – nie odessę się od Ciebie dopóki nie będziemy mieli planów Kuterro, więc inne Twoje projekty na razie nie wchodzą w grę, choćby nie wiem jak nam się podobały!!!

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

No to będę dalej mieszał
Pooglądaj to http://www.batritningar.se/Boatplans.aspx
Facet jest pasjonat i bardzo wiernie dokumentuje skandynawskie konstrukcje.
Co prawda one są z masywu robione ale nic nie stoi na przeszkodzie aby ze sklejki wykonać (tak jak np Ness Yawl)
Łódki dzielne i urokliwe. Pracochłonne ale robi się z przyjemnością.
No i można powiedzieć, że są old.....

_________________
Zbyszek

YES YES Pan P.

A tak nawiasem mówiąc to już P7, P60, Biedronka, Wydra jest bardziej klasyczna

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Och żesz Ty... Ten Andersson to chyba całe życie nic innego nie robił tylko kombinował jak tu komuś popsuć krew! Nie znałem tej strony. Ale przeglądając tak szybciutko to widzę, że łódki śliczne, ale to nie o to chodzi. Tak jak pisałem wcześniej, to ma być taka mała pchełka z zacięciem sportowym . A tam to jednak wszystko powyżej 4m i do tego ciężkie, solidne...

Ale Tę stronę Anderssona to chyba jeszcze długo będę oglądał, a miałem dziś dalej kleić...
A że z masywu to i tyz piknie. Nie święci garnki lepią. Jak przeżyłem wymianę połowy planek na Kap Arkonie (7 cm grubości!), to i te deseczki mnie - mam nadzieję - na kolana nie powalą. Nie żebym był zarozumiały, ale już swoje w tyłek dostałem. Fakt, ze sklejki to fajnie, bo i szybko, i nie naszarpie się człowiek, ale lite drewno też ma swój urok. Tylko potem laminować szkoda, a w kalfater to się już drugi raz nie dam wrobić . Jeszcze do dziś mi dźwięczy w uszach coroczne dychtowanie.

Tak, ale nie myślałem o kajaku jak np. P7, a poza tym to wszystko większe...

Ale mieszajcie mi dalej!

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Hornet mi na myśl przyszedł

_________________
Zbyszek

Ale Hornet ma prawie 5m, a to ma być pchełka (znaczy, poniżej 4m). Pierwszym pomysłem była w ogóle Sea Flea. Takie małe ledwo co...
Duży to będzie Lirogon i Kuterro.

A poza tym nie sądzicie, że ta Jolka ma takie kształty przypominające trochę łódki weneckie z lat 30' ?

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Nie będę marudził. Powiem wprost, mnie się podoba

***********


A Marianowej Dzidziu Maru nie bierzesz pod uwagę?

_________________
Zbyszek

No i pewnie kiedyś Sea Flea powstanie, nam też się podoba, ale najpierw...

***********

Chyba zbudujemy w końcu coś takiego jak na załączonym obrazku . Będzie i oldtimerowo, i łatwo i bezpiecznie. Jakby co to te dętki samochodowe zamiast kół ratunkowych! Ciekawe czy to miało atest z PRSu.
Plany z Młodego Technika, rok nieznany.

***********


A wiesz ile w Dzidziu Maru jest płaskiego dna do przeróbki?

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Nareszcie jakieś wsparcie!

Adam (SzkutnikAmator.pl) napisał do mnie:
"Znam tą łódkę – ma piękne kształty
Kiedy rusza budowa?
Coś czuję że będzie jednak czarterownia małych łódek
A widzieliście łódkę Shimmi Stefana Eknera?
http://www.charleston.pl/jachty-klasyczne.html
Ma wiele ciekawych projektów..."

Teraz w niedzielę wypływamy na prawie dwa tygodnie (jak się nie ma dzieci milionerów to czasem trzeba pracować . 25.03 przylatują znajomi, którzy przywiozą dokumentację "Jolki". My wracamy ok 29 bm. i natychmiast go ahead. W międzyczasie będziemy na Gran Canarii (załoga chce zwiedzić wyspę, więc będziemy mieli parę godzin wolnego), to od razu zamówimy sklejki.

Stefanowe projekty oczywiście znamy. Shimmi jest śliczna, ale troszkę za duża. To już "dorosła" łódka, a my chcemy konsekwentnie jakąś pchełkę.

A ponieważ coś tam wspominałem o regatach, to jak już to już . Będziemy budowali jednocześnie dwie "Jolki" i będziemy się mogli ganiać z Martelkiem po zatoce. Tyle, że Martelek waży połowę tego co ja, więc raczej nastawiam się na branie w skórę...
A budowa 2 łódek jednocześnie nie pochłonie dużo więcej czasu niż jednej (oczywiście gdy mówimy o pchełkach). Wycinanie, ukosowanie itd i tak będzie robione za jednym zamachem - kilka warstw razem. A reszta nie jest już taka tragiczna . Damy radę, a 3 czy 4 arkusze sklejki to nie jakiś straszny majątek.

Tak to rzeczywiście wygląda jakbyśmy się szykowali do otwarcia czarterowni. Ale my tak bardziej z nudów
Przenieście się też na jakieś dalekie wyspy, zobaczycie ile człowiek ma nagle czasu i chęci do realizacji marzeń .

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Zacznijmy od podstaw!!
1.Budujesz swoją pierwszą łódkę i po jej zwodowaniu masz nieprzeciętną frajdę!!
2.Kochasz "Ją", ale zdajesz sobie sprawę, że mógłbyś zrobić lepszą!!
3.Sprzedajesz i budujesz następną, a po jej zbudowaniu zdajesz sobie sprawę "że to nie Ta"!!
4.Brak ci funduszy na realizację marzeń, więc budujesz dla kogoś!!
5.Z czasem staje się to twoim sposobem na życie, a "Ona" czeka!!
6. ..... sami dopiszcie zakończenie.
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Eeee tam, mam lepszą drogę

1.Budujesz swoją pierwszą łódkę i po jej zwodowaniu masz nieprzeciętną frajdę!!
2.Kochasz "Ją", ale zdajesz sobie sprawę, że mógłbyś zrobić lepszą!!
3.Stawiasz w salonie i cieszysz się radością którą ci dawała!!
4.Zarabiasz gdzieś fundusze na realizację marzeń, więc nie musisz budować dla kogoś!!
5.Z czasem staje się to twoim sposobem na życie, a "Ona" czeka!!
6. ..... sami dopiszcie zakończenie.

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Wariant pesymistyczny - starasz się przeżyć z łódek
Wariant optymistyczny - płyniesz z "Nią" na Wielką Rafę Koralową i masz wszystko w dupie, łącznie z ZUS-em
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

BRAWO!!! Idziesz właściwym tropem!!! Podobno optymista to taki sam pesymista, tylko jeszcze nie wie co go czeka
Wybrałem rozstanie z ZUSem i dobrze mi z tym
A pracując łączę przyjemne z pożytecznym. Milionów i tak się nie dorobię, więc przynajmniej dbam o to by praca nie była ciężarem

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Już dawni wpisałem tą maksymę na forum, lecz dla Ciebie ja przypomnę
"Jak robisz to co lubisz, to nigdy nie będziesz w pracy"!!!!
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Starczy tej filozofii Do roboty, znaczy do przyjemności chciałem napisać

***********

Trochę namieszam całkiem, całkiem -> http://www.polysail.com/supersunray.htm ,
http://www.polysail.com/Corky.htm ,

***********

A to jest super http://www.atkinboatplans.com/Sail/Pocahontas.html

_________________
Zbyszek

E to jest lepsze i mam do tego plany

http://www.atkinboatplans.com/Sail/Cupid.html

A Przemek ma katalog Atkina na wypożyczeniu

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Atkina podziwiam już od jakiegoś czasu. Ale po kolei:

1. Super Sunray jest śliczny, ale prawie 4,60m
2. Corky tak średnio mnie zachwyca, jakaś tak "omegowata", no i jeszcze dłuższa
3. Pcahontas mi się bardzo! podoba, śliczna!. Muszę się przyjrzeć dokładniej. Ale nie na teraz, ta pchła teraz ma być do regatowania . Kto wie, może będzie następna w kolejce po Kuterro
4. Cupid też ma piękne linie, szkoda, że prawie 7m długości, to już poważna kategoria...


A w tym katalogu jest trochę więcej niż na stronie? Jakieś dodatkowe rysunki, fotografie? Myślisz że da się namówić na zeskanowanie stron o Pocahontas?

Kuście dalej, wiem, że jestem marudny, ale kuszenie i Wam i mi dobrze robi. Mamy uzasadniony powód do tracenia czasu na grzebaniu się w planach radujących serce łódek . A ile się człowiek przy tym i nauczy, jak tak głębiej postudiuje takie plany

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com

Pomyślę, gafel do niej chyba będzie pasował (od czegoś trzeba zacząć )

***********


Poważne to są te
http://www.atkinboatplans.com/Sail/CaptJimYoung.html
http://www.atkinboatplans.com/Sail/IslandPrincess.html

A te maluchy co nam pokazujesz to może i dobre na Kanary ale na Mazury to zbyt małe

_________________
Zbyszek

El szaman. Wiesz dlaczego nigdy o nic tu nie pytalem?
Nie! Nie dlatego, ze wiem lepiej.
Rob swoje!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)