Marian J. napisał(a):
Zawód kucharza okrętowego był do tej pory na liście zawodów regulowanych teraz to się zmieni:
http://biznes.onet.pl/swiat-regulowanych-absurdow,18563,5054228,1,news-detalPozdrawiam Marian Janaś
Bzdura na kółkach, "dziennikarze", którzy to pisali nie mają pojęcia o czym piszą, a o konwencji STCW, której Polska jest stroną nie mają pojęcia zwłaszcza. Wymagania stwiane polskim prawem mogą sobie politycy "pod publiczkę" znosić - ale i tak żaden polski kucharz nie dostanie żadnej pracy na statku pod żadną banderą, jeżeli czterech szkoleń podstawowych STCW nie ukończy. I dotyczy to również polskiej bandery - jeśli jeszcze podnoszą ją jakieś statki...
Kursy podstawowe przejść musi po prostu każdy, kto jest zatrudniony na statku. Tak samo kapitan i oficerowei jak ratingsy wszelkie, stewardessy, pomywacze, maniquirzystka, fryzjer, operator kina, kasjer kasyna, ochroniarz czy tancerka go-go. I każdy z nich musi te kursy powtarzać co pięć lat...
Ergo - wszyscy członkowie załogi statku konwencyjnego muszą mieć kursy STCW i ani Gowinowi ani dzielnej opozycji nic do tego, bo to wymóg identyczny dla wszystkich zatrudnionych na morzu na całym świecie...
A dziennikarzom najwyraźniej nie zależy by wskazywać "absurdy" tam gdzie widoczne są one gołym okiem, wolą zawsze płynąć z prądem. Cóż - jaki "tytuł" tacy dziennikarze...