Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 lip 2025, o 00:54




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 400 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:01 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
za chwile wylywamy i mnie juz nie bedzie na tym forum ... , odetchneliscie?:)

1. Pierdupierdu, chcialabym spokojnie przeczytac co napisales pozniej i odpowiem, bo to madre i dobre.

2. tatajarek - niestety- ma duzo racji, chwale go bo pokrywa sie dokladnie z tym co tu zostalo powiedziane, innymi slowy ale dokladnie- przeze mnie i niektorych na tym forum- i za co, ze tak brzydko powiem- otrzymalam niejednokrotnie po glowce.

3. Maciek, statkow Ci niedaruje ale fajny, rowny z Ciebie facet!

4. punkt najwazniejszy.

TATAJAREK MA JEDNA SWIETA RACJE:

nie mozna podpowiadac urzedom i ministerstwom w Polsce rozwiazan innych krajow ( nawet najlepszych) bo wzorem Pani prawnik z listu Moniki w naszym kraju, bez porzadnej analizy tematu zaraz zaserwuja nam kolejnego gniota, bardziej restrykcyjnego, drozszego i bardzie zbiurokratyzowanego. Sa niebezpieczni przez brak wiedzy i respektu.
Tu o zdaniu Tatyarka o zeglarstwie komercyjnym i puckiem z pucka..

Kuriozum gdzie ludzie sa po to, zeby urzedy mogly pracowac a nie urzedy po to zeby sluzyc ludziom.

Nie chce powiedziec, ze to sie nigdy nie zmieni, bo takie zdanie jest dyskwalifikujace rozmowce.

Chce powiedziec, ze do zmiany potrzeba pokolen, ktore zastapia nierozwojowe, niereformowalne glowy. Pokolenie to juz sie urodzilo, teraz natomiast trzeba sie postarac, aby moglo powoli zastapic takich niereformowalnych pesymistow ( uwarunkowanych historycznie) jak tatajarek , niereformowalnych, niedouczonych przy korycie urzednikow w instytucjach ustawodawczych i sprawczych odpowiadajacych za zeglarstwo, niedouczonych instruktorow i egzaminatorow, z ktorych wielu dawno nie byla w morzu... itd. itp.

I zycze zeby nasi zeglarze, nie musieli zdawac egzaminow u ludzi, ktorzy obecnie szlifuja tylko teorie, bo nie wyplywaja w morze, a steru nie mieli wrekach od lat, nie znaja jezykow ( patrz. nie sa w stanie rozwijac swojej wiedzy poza to co serwuja rodzime media, nie sa w stanie wezwac pomocy na morzu, nie sa w stanie porozumiec sie z innym statkem badz stacja naziemna, marina, i mozna byloby tu powymieniac jeszcze oj mozna...), a swoje zeglarskie umiejetnosci zdobywali na rozwalajacych sie jednostkach, i ktorych najlepszymi opowiadaniami morskimi sa opowiadania jak im to wszystko kiedys na lodce padlo i sobie poradzili! takim geniuszom dziekujemy.


Mialam przyjemnosc wiele lat temu plyniecia jachtem znamiennym Lady B, w polskim rejsie oceanicznym - wiem co mowie.
Mialam tez mozliwosc plywania i skiperowania miesiacami starych, mocno uzywanych szkolnych jachtow Challenge 67 na oceanie.
Prosze mi wierzyc, tego nie da sie sie porownac.

Komunizm nauczyl naszych powojennych kapitanow jednego, na pewno - wszystko wspolne- czyli niczyje- niech gnije w Bogu, a my z wasami i kraciastych koszulach bedziemy siedzie, obserwowac jak gnije, wyrzucac glosne komendy i sie przechwalac o naszej wielkosci.

Pojecie konserwacji sprzetu, dbalosci o niego jest nieznane.

Przyklad z Lady B pokazal dlaczego wlasnie istnieje potrzeba ustawy regulujacej jachty do przewozenia ludzi.
My tam naprawde wtedy moglismy zginac.

Znowusierozwinelam, mialo byc krotko, wyszlo dlugo, i nudno.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

tatajarek napisał(a):
nautigirl napisał(a):
Agnieszka Schramm-Newth

Ależ pani Agnieszko, w samą porę!
Gdzie pani była jak pani nie było? :D :D

Pozdrowienia - Jarek Czyszek


siedzialam na Pigeon Island na St Lucia i pisalam posta powyzej z podziekowaniem dla Pana:) Panie Jarku.
pozdrowienia Agnieszka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
nautigirl napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
nautigirl napisał(a):
ins napisał(a):
wyrzucenie za burtę pomarańczowej puszki z uprzednim zdjęciem denka i pociągnięciem za sznureczek.

nie wspominajac juz o pomaranczowym proszku w puszce i w ktora strone te puszke skierowac i na jakiej wysokosci zeby proszek sie za bardzo noe rozproszyl tylko osiadl dookola lodki itp itd.

W zasadzie wszystko już wiadomo o poziomie szkolenia w reklamowanej tu szkole. :lol: :lol: :lol:


http://www.sailtrain.co.uk/seamanship/flares.htm


Ta strona nadal nie przekonała mnie, że pławka dymna i proszek na rekiny to to samo :lol:



Za ten post autor Helmsman otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
nautigirl napisał(a):
za chwile wylywamy i mnie juz nie bedzie na tym forum ... , odetchneliscie?:)

tak

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:41 
nautigirl napisał(a):
Przyklad z Lady B pokazal dlaczego [...]My tam naprawde wtedy moglismy zginac.


No, opowiadał mi kiedyś kolega jak popłynęli Tornadem na regaty do Leningradu. Stali w bazie marynarki sowieckiej a obok stała Awrora. nie ta z działem, tylko taki sam Conrad jak i Tornado. Wracali kiedyś nocą z brzegu i wskutek nierozwagi łódki się im pomyliły. Pod dziobowym lukiem, tam gdzie na Tornadzie była żagielkoja na Awrorze był stół a przy stole sześciu wojennomariaków spożywających kolację. Nasi koledzy podnieśli luk i niewiele się namyślając zanurkowali w żagle głową w dół... :D
No, przed ranem to się nie skończyło.

Miła pani Agnieszko, dziękuję za dobre słowo, chociaż pani ocena mojej osoby jest - niestety i jako niereformowalny pesymista występuję :-( , ja? Przy mojej radości życia :D :D
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1529&page=0
ale w tym wymieraniu coś chyba jest. :D

Stopy wody,
Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
tatajarek napisał(a):
Pod dziobowym lukiem, tam gdzie na Tornadzie była żagielkoja na Awrorze był stół a przy stole sześciu wojennomariaków spożywających kolację. Nasi koledzy podnieśli luk i niewiele się namyślając zanurkowali w żagle głową w dół... :D


Poprawiłeś mi humor :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:57 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
Helmsman napisał(a):
nautigirl napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
nautigirl napisał(a):
ins napisał(a):
wyrzucenie za burtę pomarańczowej puszki z uprzednim zdjęciem denka i pociągnięciem za sznureczek.

nie wspominajac juz o pomaranczowym proszku w puszce i w ktora strone te puszke skierowac i na jakiej wysokosci zeby proszek sie za bardzo noe rozproszyl tylko osiadl dookola lodki itp itd.

W zasadzie wszystko już wiadomo o poziomie szkolenia w reklamowanej tu szkole. :lol: :lol: :lol:


http://www.sailtrain.co.uk/seamanship/flares.htm


Ta strona nadal nie przekonała mnie, że pławka dymna i proszek na rekiny to to samo :lol:


bo to zart Konrad..
a lista dotyczy amunicji, ktora moze bardziej sprawdzilaby sie bez wzgledu na pore dnia czy inne czynniki, ktore juz pominnmy..

ale w tym przypadku przynajmniej ludzie sobie rak nie poparza:) pozdro


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 19:00 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
Stara Zientara napisał(a):
efekt widać rzeczywiście na Mazurach - 99% pływających tam jachtów prowadzą ludzie z patentami PZŻ.


IMHO 99,999%


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
nautigirl napisał(a):
za chwile wylywamy i mnie juz nie bedzie na tym forum ... , odetchneliscie?:) ???

Chce powiedziec, ze do zmiany potrzeba pokolen, ktore zastapia nierozwojowe, niereformowalne glowy. niedouczonych instruktorow i egzaminatorow, z ktorych wielu dawno nie byla w morzu... itd. itp.

I zycze zeby nasi zeglarze, nie musieli zdawac egzaminow u ludzi, ktorzy obecnie szlifuja tylko teorie, bo nie wyplywaja w morze, a steru nie mieli wrekach od lat, nie znaja jezykow ( patrz. nie sa w stanie rozwijac swojej wiedzy poza to co serwuja rodzime media, nie sa w stanie wezwac pomocy na morzu, nie sa w stanie porozumiec sie z innym statkem badz stacja naziemna, marina, i mozna byloby tu powymieniac jeszcze oj mozna...), a swoje zeglarskie umiejetnosci zdobywali na rozwalajacych sie jednostkach, i ktorych najlepszymi opowiadaniami morskimi sa opowiadania jak im to wszystko kiedys na lodce padlo i sobie poradzili! takim geniuszom dziekujemy.



Droga Agnieszko
Pominę fakt twojego miłego wpisu na mojej Facebook- owej tablicy bo nie wiem jak mam to traktować.
Ale skąd u ciebie tezy że instruktorzy w Polsce są źli , niedouczeni, leniwi , nierozwijający się, opowiadający bajki "z mchu i paproci?" (pewnie je jeszcze pamiętasz z komunistycznej TV?) . Czyżby instruktorzy RYA BYLI inni? Czy tylko ci którzy są instruktorami RYA mają PATENT NA MĄDROŚĆ? Prawie ze wszystkich twoich wypowiedzi można to wywnioskować. Pozwól że nie zgodzę się z Tobą. Ba, pozwolę sobie nawet wyrazić moje ubolewanie nad twoją postawą w stosunku do innych instruktorów NIE RYA , którzy zresztą z tego co wiem w dużej ilości należą do twoich znajomych lub nawet przyjaciół. Uraziłaś ( delikatnie mówiąc) wielu uczciwych (również Twoich znajomych) żeglarzy szkolących włącznie ze mną. Może nikt nie ma śmiałości Ci tego powiedzieć ale ja mam! Waż słowa i swoje opinie kierowane do ogółu, bo twoje wypowiedzi za nic nie przystają do profesjonalizmu RYA
Z Poważaniem

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 21:24 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
bryg napisał(a):
nautigirl napisał(a):
za chwile wylywamy i mnie juz nie bedzie na tym forum ... , odetchneliscie?:) ???

Chce powiedziec, ze do zmiany potrzeba pokolen, ktore zastapia nierozwojowe, niereformowalne glowy. niedouczonych instruktorow i egzaminatorow, z ktorych wielu dawno nie byla w morzu... itd. itp.

I zycze zeby nasi zeglarze, nie musieli zdawac egzaminow u ludzi, ktorzy obecnie szlifuja tylko teorie, bo nie wyplywaja w morze, a steru nie mieli wrekach od lat, nie znaja jezykow ( patrz. nie sa w stanie rozwijac swojej wiedzy poza to co serwuja rodzime media, nie sa w stanie wezwac pomocy na morzu, nie sa w stanie porozumiec sie z innym statkem badz stacja naziemna, marina, i mozna byloby tu powymieniac jeszcze oj mozna...), a swoje zeglarskie umiejetnosci zdobywali na rozwalajacych sie jednostkach, i ktorych najlepszymi opowiadaniami morskimi sa opowiadania jak im to wszystko kiedys na lodce padlo i sobie poradzili! takim geniuszom dziekujemy.



Droga Agnieszko
Pominę fakt twojego miłego wpisu na mojej Facebook- owej tablicy bo nie wiem jak mam to traktować.
Ale skąd u ciebie tezy że instruktorzy w Polsce są źli , niedouczeni, leniwi , nierozwijający się, opowiadający bajki "z mchu i paproci?" (pewnie je jeszcze pamiętasz z komunistycznej TV?) . Czyżby instruktorzy RYA BYLI inni? Czy tylko ci którzy są instruktorami RYA mają PATENT NA MĄDROŚĆ? Prawie ze wszystkich twoich wypowiedzi można to wywnioskować. Pozwól że nie zgodzę się z Tobą. Ba, pozwolę sobie nawet wyrazić moje ubolewanie nad twoją postawą w stosunku do innych instruktorów NIE RYA , którzy zresztą z tego co wiem w dużej ilości należą do twoich znajomych lub nawet przyjaciół. Uraziłaś ( delikatnie mówiąc) wielu uczciwych (również Twoich znajomych) żeglarzy szkolących włącznie ze mną. Może nikt nie ma śmiałości Ci tego powiedzieć ale ja mam! Waż słowa i swoje opinie kierowane do ogółu, bo twoje wypowiedzi za nic nie przystają do profesjonalizmu RYA
Z Poważaniem



Chcialabym niniejszym napisac, nie bede wymieniac nazwisk, ze znam bardzo wielu znakomitych polskich instruktorow, jak wspominalam wielokrotnie- moje opinie wyrazane na forum sa uogolnieniem problemu. Pisalam rowniez wielokrotnie zeby nie podchodzic do problemu emocjonalnie i nie odnosic wszystkiego do siebie- jak widac z postu Jacka to nie dziala.
Ogolnie sytuacja wyglada nieciekawie, fo nie oznacza, ze Jacek nie jest fantastycznym instruktorem.
Rowniez nie jest prawda, ze wszyscy instruktorzy RYA sa znakomici i profesjonalni. Sama mialam do czynienia z kilkoma, szczegolnie jednym o imieniu Bob, ktory nie byl.
Nie jest moim celem obrazac dobrych, polskich instruktorow, tylko oddac obraz sytuacji.
Tak jak absolutnie nie jest moim celem zachwalanie systemu RYA- bo dziala podobnie:)

Wczoraj, na przyklad, omawialam kodowanie MCA mojej lodki po zakupie, jest obecnie skodowana, natomiast po zmiane wlasciiela musi przejsc kolejna kontrole, sprawdzenia parametrow i wyposazenia- co oczywiscie kosztuje kupe pieniedzy, za surveyora i koszty administracj- cena 45 funtow za metr, plusz koszty administracji, dzwigu.. co sie okazalo, agent napisal mi, ze spoko, surveyor zna lodke, wiec sprawa prosta, zaliczy pieniadze i wyda co trzeba. haha dla mnie oczywiscie super ale czy nie przypomina Wam to znanych sytuacji...

takze Jacek, wyluzuj, ze tak powiem kolokwialnie, nie skadam holdu RYA, w Polsce sa rowniez znakomici instruktorzy mimo chorego i braku systemu- do niedawna uprawnienia wydawaly osrodki ksztalcenia doroslych, razem z kwitami na opieka osob starszych i do dzieci- w sumie to podobne zajecie haha..


a moj wpis na facebooku Twoim- well, skoro jestesmy kolegami to tez mi niezle przywaliles nieprawda?



Jeszcze raz:

Moje opinie, Agniezki odnosza sie do OGOLNEJ SYTUACJI, nie konktretnych znanych mi osob.. Rozwazania systemu szkolen a raczej jego braku anizeli insytuktorow wszystkich bez wzgledu. Moimi rozwazami chcialam zwrocic uwage na potrzebe jednolitego systemu, weyfikacji umiejetnosci instruktorkich ( tylko znowu, po rozjanieniu tatyjarka- przez kogo w tym kraju- skoro dalej mielime stare?), itd.itp.
Moje rozwazanie nie dotyczyly konkretnych instruktorow.
Moja wypowiedz po targach, ze 'szkolen zeglarskie brak' dotyczyla braku systemu szkolen i tego co wymienilam w postach powyzej.

Poza tym za 3 lata znowu bede musiala zdawac egzamin instruktorski i moze sie okazac, ze nic nie pamietam i nie umiem i juz nie bede instruktorem RYA.
Narazie jednak powoli ruszam z przeprowadzka jachtu przez Atlantyk, zrobimy jeszcze male postoje na Dominice, Guadelupie i St Marten to nie powstrzymam sie, zeby nie zajrzec do watka i nie napisac czegos:) - a w przyszlym sezonia poprowadze moze tego sunsaila i mooringsa na tortoli.. nie wiem jeszcze, bo nie plywalam jeszcze nigdy na Pacyfiku i strasznie mnie ciagnie, moze tam trzeba poki zdrowie jest:)

Jacek, wydam oswiadczenie i przepraszam jesli poczules sie urazony. love and peace:)


Ostatnio edytowano 28 mar 2012, o 21:53 przez nautigirl, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 21:40 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Cytuj:
powoli ruszam z przeprowadzka jachtu przez Atlantyk

Agnieszko. Z częstotliwości Twych wynurzeń na temat czekającej Ciebie podróży można wysnuć Twą wielką fascynację tym co Cię czeka na Atlantyku. Bardzo to miłe, że nasiąkają umiejętnościami brytyjskich szkół żeglarstwa jest Ci obca flegma i dystans charakteryzujący - ponoć - córy i synów Albionu. Czytając Ciebie czuję się nieledwie jak słuchacz powieści gastarbeiterów z przełomu późnego Gomółki i wczesnego Gierka opowiadających o cudach jakie widzieli w Aldiku.To miłe że Osoba legitymująca się taką stertą zagranicznych certyfikatów nic nie traci z narodowego ducha.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 21:47 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
ins napisał(a):
Cytuj:
powoli ruszam z przeprowadzka jachtu przez Atlantyk

Agnieszko. Z częstotliwości Twych wynurzeń na temat czekającej Ciebie podróży można wysnuć Twą wielką fascynację tym co Cię czeka na Atlantyku. Bardzo to miłe, że nasiąkają umiejętnościami brytyjskich szkół żeglarstwa jest Ci obca flegma i dystans charakteryzujący - ponoć - córy i synów Albionu. Czytając Ciebie czuję się nieledwie jak słuchacz powieści gastarbeiterów z przełomu późnego Gomółki i wczesnego Gierka opowiadających o cudach jakie widzieli w Aldiku.To miłe że Osoba legitymująca się taką stertą zagranicznych certyfikatów nic nie traci z narodowego ducha.

Piotr Siedlewski



:)

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Catz napisał(a):
Przepros wszystkich i stuknij sie w leb.
Catz


przepraszam wszystkich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
nautigirl napisał(a):
Catz napisał(a):
Przepros wszystkich i stuknij sie w leb.
Catz
przepraszam wszystkich.

:D
O Boze...To akurat nie do Ciebie bylo...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
nautigirl napisał(a):
przepraszam wszystkich.


Chciałabym wierzyć, że szczerze... ale chyba za bardzo cyniczna jestem, nie wierzę w zmianę poglądów o 180 stopni w ciągu jednego dnia. A że nie doszukałam się nigdzie informacji, że pierwszego dnia pisałaś pod wpływem wstrząsu, alkoholu czy innych substancji - przyjmuję tamto za prawdziwe.

Mimo to życzę miłego Atlantyku, jak po powrocie będziesz dalej pisała w podobnym tonie jak przez ostatnie dwa dni, bez obrażania każdego dookoła - to pewnie nawet ja uwierzę, że to jesteś właściwa Ty.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Catz napisał(a):
O Boze...To akurat nie do Ciebie bylo...

Ja, głupi, załapałem, to może i Roman zrozumie, że przegiął :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Sąsiad napisał(a):
to może i Roman zrozumie, że przegiął

Moze o poranku?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Catz napisał(a):
Moze o poranku?
Catz

O poranku to Radość ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:22 

Dołączył(a): 13 cze 2010, o 22:37
Posty: 57
Lokalizacja: Za Tobą!
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: j.s.m.
Catz napisał(a):
Przepros wszystkich i stuknij sie w leb.
Catz

nautigirl napisał(a):
przepraszam wszystkich.

Agnieszko! Jestem PEWIEN, ze Catz kierował te słowa nie do Ciebie! (za wyrażenie moich odczuć szybciej ode mnie nawet podziękowania dostał).

*~*~*~*~*~*
EDIT:

oups.. widać warto częściej odświeżać, sam autor już napisał, kogo (nie)miał na myśli :-)

_________________
Radek
"Badacze ocenili, że twierdzenie o nieskończonej liczbie małp nie odnosi się do rzeczywistych małp." - znalezione na wikipedii


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:27 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
fly napisał(a):
Catz napisał(a):
Przepros wszystkich i stuknij sie w leb.
Catz

nautigirl napisał(a):
przepraszam wszystkich.

Agnieszko! Jestem PEWIEN, ze Catz kierował te słowa nie do Ciebie! (za wyrażenie moich odczuć szybciej ode mnie nawet podziękowania dostał).


:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
fly napisał(a):
Agnieszko! Jestem PEWIEN, ze Catz kierował te słowa nie do Ciebie!

To chyba wynika samo z siebie ( lektura, kody...), zostalo ustalone, wyjasnione i napisane nawet gdzies tam wyzej.... ?
Smietnik sie wzbogaci! :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:32 

Dołączył(a): 24 mar 2012, o 21:31
Posty: 135
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: xxx
nautigirl napisał(a):
fly napisał(a):
Catz napisał(a):
Przepros wszystkich i stuknij sie w leb.
Catz

nautigirl napisał(a):
przepraszam wszystkich.

Agnieszko! Jestem PEWIEN, ze Catz kierował te słowa nie do Ciebie! (za wyrażenie moich odczuć szybciej ode mnie nawet podziękowania dostał).


:)


nie mam prawa sie nawet obrazic po tym jak juz Was tu wszystkich poobrazalam skutecznie:)

spoko, przelkniete chlopaki i Monika!

wszystko to bzdury:)

Wesolych Swiat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
nautigirl napisał(a):
nie mam prawa sie nawet obrazic po tym jak juz Was tu wszystkich poobrazalam skutecznie:)
spoko, przelkniete chlopaki i Monika!
wszystko to bzdury:)
Wesolych Swiat.

Wzajemnie!
A co sie naprzepraszalas, to Twoje! ;)
Tatajarek ma te przewage ( nie pomyl z racja ! ), ze sie nie obraza i nawet cietrzewi sie slabo.
Catz Przykladowo

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Ostatnio edytowano 28 mar 2012, o 22:46 przez Catz, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 sty 2012, o 02:41
Posty: 323
Podziękował : 69
Otrzymał podziękowań: 31
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Gdyby wszyscy się tutaj łatwo obrażali, to ta dyskusja skończyłaby się jakieś 10 stron temu :lol:
Pozdrawiam, Konrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 22:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
EOTami samymi ;)
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 23:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Helmsman napisał(a):
Gdyby wszyscy się tutaj łatwo obrażali, to ta dyskusja skończyłaby się jakieś 10 stron temu :lol:
Pozdrawiam, Konrad


:D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 23:39 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Przepraszam.
Ale zrozumcie, "czasami człowiek musi inaczej się udusi".
PS. Mody, bitte zum ......MPO.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 06:50 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
nautigirl napisał(a):
to znowu argument z cyklu skoro pierdupierdu jest mistrzem zeglarstwa i chce uczyc sam syna to wszyscy ojcowie powinni sami szkolic swoje dzieci na morzu.


Nie powinni a mogli, wbrew temu co mamy obecnie czyli "nie może".

nautigirl napisał(a):
ten przyklad nie dotyczyl osoby z patentem czy bez, tylko skipera z wiedza i wyobraznia i skipera bez. Istnieje ogromne prawdopodobienstwo, ze dobrze wyszkolony skiper bedzie znal prawo morskie a przynajmniej bedzie mial do niego szacunek- i wyobraznie.


Czy jesteś wyszkolonym prawnikiem aby nie kraść? Brak "szkolenia" nie oznacza braku znajomości przepisów czy zasad obowiązujących w ruchu wodnym.

nautigirl napisał(a):
co maja do tego patenty? mowimy o rzetelnych szkoleniach.
np. srodladowych dajacych uprawnienia morskie.


Czy rzetelne jest równoznaczne z obowiązkowym albo prowadzonym przej ściśle określoną grupę?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 08:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jacek Woźniak napisał(a):
Czy rzetelne jest równoznaczne z obowiązkowym albo prowadzonym przej ściśle określoną grupę?

A widzisz, tu jest pies pogrzebany. Na zdrowy rozsądek oczywiście to nie ma nic do rzeczy, ale urzędnik myśli w kategoriach biurokratycznych, nakładając obowiązki i ograniczenia uzasadnia swoje istnienie. A, co gorsza, żeby źle się z tym nie czuć, sam siebie przekonuje, że postępuje dla dobra ludzkości. A jak już się przekona, to żadna siła go nie przekona, że nie ma racji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 08:29 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Może nawet nie sam na to wpadł, nie działa tak z własnego przekonania ale z medialnego przymusu i w pewnym sensie zastraszenia konsekwencjami głoszonymi przez szkoleniowe lobby. Jeszcze innym problemem jest bezwład i przyzwyczajenie. Było tyle lat, działało czyli było dobre.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
tatajarek napisał(a):
Zasługi" przyjemniaczków przeciwko zdrowemu rozsądkowi są porażające, pomysł, że pływanie "komercyjne" wymaga wiedzy, patentów certyfikacji, listy obowiązkowego wyposażenia etc., a pływanie "przyjemnościowe" na takim samym jachcie nie wymaga ani wiedzy ani doświadczenia ani nawet rakietnicy, jest głupi.


Jarku, określam się sam jako „przyjemniaczek”, od pewnego czasu także jestem nim „instytucjonalnie”. W zmianach, które zaszły do roku 2008 udziału nie mam, choć kibicowałem im.
Chciałbym zwrócić Ci uwagę, że jeśli istnieje taki pomysł, jak piszesz, to nie jest to pomysł środowiska, którego jestem członkiem i które w pewnym sensie także reprezentuję.

Po pierwsze środowisko oczekiwało uwolnienia żeglarstwa z nadmiaru regulacji formalnych, uporządkowania tychże regulacji oraz uwolnienia od nadzorczej roli stowarzyszenia, które uzurpowało sobie role „władzy żeglarskiej”, co straciło sens i umocowanie z rokiem 1989..

Po drugie podział na żeglarstwo komercyjne i niekomercyjne nie był autorstwa tegoż środowiska, został zaproponowany ku ogólnemu zaskoczeniu prze (moim zdaniem niezbyt kompetentnego) przedstawiciela administracji morskiej. Oczywiście, ze propozycja została przyjęta, bo co można było innego zrobić. Autorem wszystkich wynikających stąd regulacji minionych, obecnych i przyszłych jest administracja państwowa, a nie „czynnik społeczny”. My zabiegamy tylko o to, by przepisy nie zawierały szczegółów absurdalnych albo niekorzystnych, jeśli wiesz cokolwiek o stanowieniu prawa, to łatwo zauważysz, że skuteczne zaproponowanie całkowitej zmiany systemu prawnego nie jest wykonalne.
Zacytuje własny tekst sprzed bodajże dwóch lat:

CHCEMY WOLNOŚCI! Ludzie wolni są odpowiedzialni. Oznacza to, że naszym celem jest brak zbędnych regulacji prawnych dotyczących żeglowania na jachtach o długości do24 m:
a) Chcemy „bezpatencia”, rozumianego jako brak obowiązku zdobywania i posiadania dokumentów potwierdzających uprawnienia do żeglowania i prowadzenia jachtów,
b) Chcemy likwidacji obowiązku państwowej rejestracji jachtów,
c) Chcemy likwidacji obowiązku poddawania się inspekcjom bezpieczeństwa.
d) Chcemy wolności decyzji indywidualnych o korzystaniu lub niekorzystaniu z członkostwa lub z usług stowarzyszeń i związków żeglarskich.
e) Chcemy, by przepisy dotyczące żeglarstwa, jeśli już muszą być, były proste, nie generujące korupcji, jednolite dla wszystkich żeglarzy, niezależnie od akwenów pływania i napędu ich jachtów oraz spójne we wszystkich aktach prawnych.


Pogodziliśmy się z podziałem na „komercyjnych” i „niekomercyjnych” uznając tezę, że jeżeli na komercyjny jacht zabiera się za pieniądze pasażerów, to tych klientów należy jakoś upewnić o stanie technicznym jachtu i kwalifikacjach personelu. Nie godzimy się z rygorami dla żeglarstwa niekomercyjnego, gdzie pływają ludzie świadomi, na własnym (upraszczając) sprzęcie i we własnym gronie. A więc pomysł, że żeglarstwo niekomercyjne nie wymaga patentów, certyfikacji, listy obowiązkowego wyposażenie nie jest naszym zdaniem głupi.

Natomiast przypisywanie komukolwiek pomysłu, że żeglarstwo nie wymaga wiedzy, doświadczenia, odpowiedniego wyposażenia i dodam jeszcze co: zdrowego rozsądku, jest nie fair. Kwestia jest tylko taka, ze to wolny i odpowiedzialny człowiek określa sam ile wiedzy, doświadczenia i wyposażenia musi posiadać, a nie ceduje tego na wszechwiedzącego i wszechmocnego urzędnika.

Zapytasz, a co jeśli człowiek wolny okaże się nieodpowiedzialny? Dokładnie to samo, co w przypadku nieodpowiedzialności posiadacza obowiązkowego patentu, nieodpowiedzialności albo nieuczciwości inspektora nadzoru itp. Wypadków na morzu jest tak mało, ż nie ma próby statystycznej (choć odnoszę wrażenie, że wykonuje je posiadacze stopni pływających na jachtach posiadających karty bezpieczeństwa – innych wypadków nie znam), natomiast na śródlądziu pewne statystyki są znane. I likwidacja przeglądów, rejestracji i patentów nie zmieniły statystyk wypadkowych.

A więc na koniec proszę, byś nie przypisywał mnie osobiście i całemu środowisku poglądów nie naszych. I nie zmienia tego fakt, że znajdą się tacy, także na tym forum, co powiedzą, że do żeglowania nie trzeba nic wiedzieć i nic umieć.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Wypadków na morzu jest tak mało, ż nie ma próby statystycznej

Święta racja. Statystycznie nie jesteśmy w stanie określić jaki wpływ mają jakiekolwiek regulacje, czy ich brak, na ilość wypadków. Wszystko opiera się wyłącznie na wewnętrznym przekonaniu. A biurokracja działa tylko w jedną stronę :/

Aż się prosi o parafrazę: Pamiętajmy, że wszystkie wypadki na morzu zostały spowodowane przez osoby, które chociaż raz w życiu piły herbatę :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 400 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL