Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 12:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 kwi 2012, o 10:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wczoraj był jeden z fajniejszych Korsarzowych spiczów w tym roku. Piszę tak ostrożnie, bo spiczy było dużo. Ale myślę, że w tej niesamowitej konkurencji na ciekawie opowieści wczorajszy wygrywa.

Tego nie da się opowiedzieć. Skrócić. Streścić. Uff! Z góry więc rezygnuję z tego zamiaru. Jestem usprawiedliwiony. Nie oddam ducha i treści.
Ale choć kilka fragmentów, okruszków muszę opisać.

Już nie pamiętam imion. Kasia, Katine, Karin a może Katrine czy Katrina? Było ich wiele. Patrycja pamiętała po wielu latach wszystkie.
Była historia jednej z nich.
Hiszpanka. Młoda. Po studiach. Czyli bez perspektyw na pracę w Hiszpanii, gdzie bezrobocie jest potworne. Wg. metodologii Eurostat 1/2/4 (1 tydzień bez pracy/gotów do pracy w ciągu 2 tygodni/szukał aktywnie w ciągu 4 tygodni) bezrobocie wśród młodych w Polsce wynosi obecnie 23,7% ale największe w UE jest w Hiszpanii i wynosi 41,6% !
Poza tym nie chce uczestniczyć w tym potwornym wyścigu szczurów. Siódme auto, czwarty motocykl, trzeci dom itd. Po co? Wyjechała jak wielu jej rówieśników do Ameryki Południowej a może Środkowej. Już nie pamiętam. Nic nie potrafi. Wszystkiego się boi. A najbardziej rekinów. Nie wchodzi do wody. To oczywiste. Ale nawet jest przerażona książką o rekinach. O nurkowaniu nie ma mowy. O żeglarstwie? No może, ale nic o tym nie wie. Ma straszne blokady psychiczne. Ma najgorzej płatne prace. Nie stać jej na wynajem mieszkania. Wyprosiła na jakimś rozwalającym się statku miejsce na nocleg. Za stół służy ... nadbudówka. Oczywiście nie ma prysznica. Pranie robi się ręcznie itd.
I Patrycja krok po kroku uczy ją obsługi silnika do pontonu i wielu innych rzeczy. I opowiada o jachtostopingu.
- I ja też tak bym mogła?
- Tak.
- Ale jak?
- Po prostu zapytaj kapitana z sąsiedniego jachtu.
I zapytała. I pojechała. I już nie boi się książek o rekinach. Ma zdjęcie z książką o rekinach, gdzie jest uśmiechnięta. Już nie boi się nurkować. A żeglarstwo nie jest czarną magią. I do dziś przesyła Patrycji zdjęcia z jachtu, gdzie jest uśmiechnięta. I ciągle jest na tym samym jachcie...

Czyż nie piękna historia? Czyż dla takich wspomnień nie warto włóczyć się po świecie?

Albo inna. Lepsza. Patrycja trafiła na miejsce, gdzie wieloryby a właściwie wielorybnice rodzą wielorybiątka. I widać im tylko płetwy a same są pionowo w dół. I Patrycja obserwowała to. I w pewnej chwili zobaczyła jak wypłynęło nowo narodzone wielorybiątko.
Moim marzeniem do niedawna było zobaczyć wieloryba. Ale taka historia? To już więcej niż można sobie wyobrazić! Pływając dookoła świata kontakt z naturą jest niesamowity. Jakże wszyscy zazdrościliśmy Patrycji tej przygody!

Było też o biednych ludziach. Np. w Brazylii. I jedynej niebezpiecznej sytuacji. W pewnej chwili ktoś stłukt butelkę, gdy Patrycja szła boso. Była zdumiona, bo ruch był nielogiczny. Nie zajarzyła, że to napad. Po chwili wyległo więcej wyrostków. Chcieli jej wszystko zabrać np. kamerę. I zaczęła straszliwie przeklinać po polsku. I uciekli.
Uśmiechnąłem się do siebie, bo nieco podobną sytuację miałem w Atenach. Kieszonkowiec ukradł mi portfel i przekazał wspólniczce. Fakt, że stracę dokumenty, karty, gotówkę i będę miał olbrzymie kłopoty spowodował, że tak się wściekłem i zacząłem przeklinać po polsku i strasznie krzyczeć. Byli zaskoczeni i poskutkowało. Oddali portfel.

Albo historia o Japonce. Opowiadała wiele magicznych historii. Ale Patrycja traktowała je z przymrużeniem oka. I pożegnanie. Pada deszcz.
- Zawsze jak odjeżdżam pada deszcz. Ale potem zawsze jest tęcza.
I wierzcie albo nie ale tuż po tym pojawiła się tęcza.

W przerwie spiczu wbiłem się i mówię, że takie rzeczy jak opowiada Patrycja są możliwe. Można przez 4 tygodnie płynąć za darmo z Karaibów do Halifaxu. Jest jedno miejsce.
Pewnie wiecie o co mi chodzi?

http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... =2&t=11504
http://pagaj.pl

Jeszcze Patrycja poprosiła mnie o pokazanie książki, która jest podstawą w jachtostopingu:
Alison Muir Bennett "The Hitch-Hiker's Guide to the Oceans: Crewing Around the World"
A właściwie jej polskiego tłumaczenia "Poradnik jachtostopowicza". (dostępna m.in. w EMPiKu).

Było jeszcze o 'rowero-stopowiczach' na Karaibach. Ale że cięzko jest jechać rowerem z jednej wyspy na drugą, to rzadko trafiają na Karaiby. Ci postanowili, że w takim razie dopuszczą dodatkowo barko-stoping na rzekach i jachtostoping na morzu. Patrycja oczywiście, jako dziennikarka, przeprowadziła z nimi wywiad. Możecie znaleźć go na Jej stronie.

I oczywiście była historia jak Patrycja i Jej chłopak kupili jacht.
Zaczęło się tak, że opowiadali wszystkim, że szukają niewielkiego jachtu <10m. i jakie inne cechy powinien mieć.
W światku żeglarskim takie wiadomości szybko się rozchodzą i w końcu dotarli do 'Ju:jki' czyli jachtu YouYou.
Był w strasznym stanie nędzy i rozpaczy. Poprzedni właściciel, Niemiec zmarł. Spadkobiercy nie podjęli się trudu transportu do Europy.
Kłopot przeszedł na Ambasadę Niemiec. Początkowa cena to było coś koło $40.000. Abstrakcyjna kwota. Ale w końcu wynegocjonowali $8.000.
I tak to niesamowita kwota. Ale w klika miesięcy udało się zebrać, bo znaleźli pracę na luksusowym katamaranie wycieczkowym dla bogatych Amerykanów.
Potem jeszcze 'tylko' ogromna ilość pracy. Po wykładzie pytałem Patrycję, czy wcześniej potrafiła np. szlifować i czy jest to trudne? Powiedziała, że wszystkiego można się nauczyć, obserwując innych. Dociekałem, czy jest to nudna i trudna praca? Patrycja spojrzała na mnie zdziwiona:

- A czy Ty wiesz jaka to satysfakcja? Gdy Twój zniszczony jacht, staje się ładniejszy? Nie myśli się wtedy o trudach pracy.

Powiedziała to z taką pasją, że nie miałem dalszych pytań.

Patrycja, jako współorganizatorka obchodów Roku Wagnera opowiedziała tez wiele o tym żeglarzu, który jako pierwszy Polak opłynął świat w latach 1932-39.
W tym roku są trzy okrągłe rocznice: 100-lecie urodzin, 80-lecie wypłynięcia i 20-lecie śmierci.
8 lipca 1932 roku Wagner i Kornilowski wyszli z Gdyni na Zjawie I. I 8 lipca 2012r. w Gdyni odbędzie się wiele imprez upamiętniających tą rocznicę. Patrycja bardzo zachęcała, abyśmy tam byli. A jeśli nie będzie to możliwe, abyśmy choćby o tym mówili. No to wysłuchałem apelu i mówię Wam. Bo warto.


A potem zaczęło się na dobre. Część nieoficjalna. Narcyza miała fazę i zadawała tak Kuracentowe pytania, że byłem zdumiony. Ale o tym to pewnie sama opowie komu będzie chciała. A ja biedny próbowałem się wcinać w rozmowę dwóch tak silnych osobowości. I nawet czasami udawało mi się. :-)
Pytaniom nie było końca. Na koniec Patrycja zainspirowała mnie do sposobu jachtostopingu odpowiedniego dla mnie. I zamurowało mnie.

A Wy? Popłyniecie kiedyś jachtostopingiem? Gdyby to było za darmo? Tak jak w przypadku Patrycji? Czy będziecie prowadzić dalej normalne życie?
Podobało mi się na tym spiczu, że gdy Patrycja porównywała normalny styl życia do wolnego stylu na jachtach. I ktoś po cichu zapytał, który z tych stylów jest normalny? No właśnie...

Patrycja ma tyle przygód, że nie zdążyła ich wszystkim opisać. Ale te i wiele innych historii jest na:

http://aroundtheworldpl.blogspot.com/

Poczytajcie je i ew. poprawcie mnie, jeśli coś pomyliłem.

pzdr,
Andrzej Kurowski



Za ten post autor Kuracent otrzymał podziękowania - 2: Partycja, Pietrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 kwi 2012, o 07:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
To była relacja ze spotkania 16.04.2012.

Relacja z innego spotkania z Patrycją Długoń z 02.04.2012 jest tu:

viewtopic.php?f=43&t=10689#p148041

Jeśli Administratorzy z jakiegoś powodu uznają, że można połączyć wątki to nie mam nic przeciwko.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2012, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Dodam jeszcze, że Patrycja Długoń polecała dwie oczywiste pozycje:
Jimmy Cornell "World Cruising Routes"
Alison Muir Bennett "The Hitch-Hiker's Guide to the Oceans" ("Poradnik jachtostopowicza')

Ale wspomniała też o innej pozycji Cornell'a:
"World Cruising Destinations".
Jest to książka o podobnym pomyśle jak strona noonsite.com.
Ale są informacje, które są tylko tam lub tylko tu. No i niektórzy lubią zapach świeżej farby drukarskiej.

Nie muszę dodawać, że mam już te pozycje. Tą ostatnią od dziś. Kupcie sobie też. Co Wam szkodzi?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2012, o 06:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lut 2012, o 17:12
Posty: 4
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kuracencie!
Jesteś wielki! Dziękuję Ci przepięknie raz jeszcze za te wszystkie pełne pasji streszczenia!!! Poniżej - rozwinięcia, które przyszły mi do głowy - może zainteresują też innych.
Cytuj:
Kasia, Katine, Karin a może Katrine czy Katrina?


To Clara - piszę tylko, żeby wszystko było w porządku :)
http://youtu.be/8x1xQIBH2ik - slideshow, gdzie pierwszy raz płynęła jachtem (choć nie za długi odcinek)
http://cruise-to-aruba.blogspot.com/ - rejs jachtem motorowym
a tutaj - http://youtu.be/kXVhtwVsrAM - jej pierwszy rejs pod żaglami na prześliczną wysepkę Bonaire
Clara jest teraz na Bora Bora, na tym samym katamaranie na który wsiadła kilka lat temu w Curacao, gdzie się poznałyśmy :) Pisała bloga, ale szybko jej się znudził.

Cytuj:
trafiła na miejsce, gdzie wieloryby a właściwie wielorybnice rodzą wielorybiątka. I widać im tylko płetwy a same są pionowo w dół.

W rejsie z Trynidadu do Rio de Janeiro widzi się wieloryby bardzo często (wrzesień/październik) - podobno jest tam odpowiednio płytko więc i odpowiednio ciepło na narodziny. Na tym filmiku (dość słabej jakości) można zobaczyć najprawdopodobniej matkę z dzieckiem (najpierw długo widzieliśmy tę płetwę wystającą z wody)
http://youtu.be/uh_2ztfJrS0
A w opowiadaniu z tego rejsu - m.in. zdjęcie takiej płetwy

Cytuj:
Albo historia o Japonce. Opowiadała wiele magicznych historii. Ale Patrycja traktowała je z przymrużeniem oka. I pożegnanie. Pada deszcz.
- Zawsze jak odjeżdżam pada deszcz. Ale potem zawsze jest tęcza.
I wierzcie albo nie ale tuż po tym pojawiła się tęcza.


To Estonka - Carina. Aktualnie w Chile. Od wielu lat "w drodze".
Dokumentacja naszej ostatniej rozmowy - jak zapowiada tęczę i później z tęczą - tutaj: http://youtu.be/kG0A0c8FpWA
Z przymrużeniem oka przyjęłam tylko tę opowieść o tęczy - do czasu, kiedy sama oniemiałam na jej widok! Zobaczcie sami.
Spędziłyśmy razem kilka tygodni i wiele bym dała, żeby spotkać tę niezwykłą osobę jeszcze raz... Wszystkim Wam życzę z nią spotkania :) Piękne historie opowiadała do mikrofonu także podczas naszej pierwszej "prawdziwej" rozmowy - w podkaście EkoFonu.

To tyle tymczasem, pozdrawiam wszystkich serdecznie,
Patrycja



Za ten post autor Partycja otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2012, o 08:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Partycja napisał(a):
Dokumentacja naszej ostatniej rozmowy - jak zapowiada tęczę i później z tęczą - tutaj: http://youtu.be/kG0A0c8FpWA
Z przymrużeniem oka przyjęłam tylko tę opowieść o tęczy - do czasu, kiedy sama oniemiałam na jej widok! Zobaczcie sami.
Niestety, nie zobaczyłem tęczy...
Załącznik:
Carina.JPG
Carina.JPG [ 29.85 KiB | Przeglądane 3078 razy ]

... bo w tym momencie wyłączyłem film. :evil:

Patrycjo, powiedz temu (tej) kto to pisał (pisała) ode mnie, że ....eeee... może lepiej nic nie mów. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2012, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Partycja napisał(a):
Niestety, nie zobaczyłem tęczy...


A ja zobaczyłem. Carina to magiczna osoba. Z niesamowicie mocną pozytywną energią. Ma wspaniałą filozofię życiową. Nic dziwnego, że jest jachtostopowiczką.

Wspaniała historia!

Ci, którzy nie przyszli na spicz w Korsarzu, niech żałują. Bo Patrycja zna takich ludzi więcej i słuchało się historii o Nich z zapartym tchem.

Patrycjo, bardzo przepraszam za nieścisłości w mojej relacji. Ale musiałem opowiedzieć jak najwięcej z tego co zapamiętałem. Jeszcze raz dzięki! Także, że zechciałaś sprostować i dać te linki.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2012, o 04:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lut 2012, o 17:12
Posty: 4
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Januszu Drogi, jak miło Cię tu spotkać!!!
Cytuj:
... bo w tym momencie wyłączyłem film.

Coś podejrzewam, że Cię jednak nie zainteresowała historia, bo troszkę wierzyć mi się nie chce, że z takiego powodu wyłączyłeś...
W każdym razie przyjmij moje przeprosiny, że naraziłam na szwank Twoje... no właśnie - co? :)
Mam nadzieję znaleźć jakieś rozwiązanie techniczne, żeby ten kardynalny błąd (Mamo, może być ich więcej!!! :roll: ) naprawić, bo nie ma możliwości, żeby montować na nowo ...
Jeśli chcesz zobaczyć jednak tę tęczę (z ograniczonym ryzykiem) - pojawia się na samiuśkim końcu :)

Tak na marginesie, całkiem się cieszę, że zdolność mówienia po polsku wraca mi pomału, przyznać muszę, że w podróży w pewnym momencie zaczęłam się martwić o stan swojej polszczyzny... Robić lapsusy i nawet ich nie zauważać...brrrrr.. i to jeszcze patrząc na moje 10-letnie doświadczenie....
Cytuj:
Carina to magiczna osoba.

Naprawdę polecam jej opowieści w podkaście - m.in. o "magicznej" sile, która doprowadziła ją na YouYou - przez Japonię, Alaskę i Amerykę Południową! :)
Cytuj:
Patrycjo, bardzo przepraszam za nieścisłości w mojej relacji.

Kuracencie Miły, nie ma naprawdę za co, tak jak Ci już mówiłam - niesamowity jesteś, że tyle spamiętałeś i jeszcze Ci się chciało to opisywać! To JA jeszcze raz DZIĘKUJĘ !!!

Została mi do analizy ta pierwsza część (swoją drogą, coś mi nie wyszło zapisanie mojej wiadomości w roboczych... albo nie potrafię znaleźć...?) - potrzebnych jednak kilka wolniejszych chwil...

A, i pozwoliłam sobie "jachtostoping" zamienić na "jachtostop"...
-----
Patrycja Długoń


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL