Ci co wiedzą to pewnie się odezwą, obiecaliście fotki z połowów i co?

_________________
Pozdrawiam
Darek

No właśnie, dawajcie foty.

BTW, jak już mówiłem, zawsze myślałem, że morskie opowieści w stylu "Zatrzymaliśmy się, żeby nałowić ryb na kolację" to zwykła ściema. A tu proszę

Szkoda tylko, że słoneczko niemiłosiernie jarało, skóra mi schodzi

Kto nie był nie uwierzy, ale było tyle ryb że każdy jadł ile chciał.
Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak przyznać że jakieś 80% wyciągnęli mechanicy.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Witam
Jakoś tu trafiłem " Desant etatowy"
Rybki były naprewdę pyszne, ale przerażenie w oczach kuka jak się dowiedział że trzeba je smażyć też było pysznie zabawne

Ps. potrzebny mi namiar na Smoka.

Darku.
Nie dziw się że miałeś "stały etat". Byłeś w odpowiednim wieku.
Z salingu bukszprytu na keję młode by nie "sięgły", a te stare jak ja to by może i sięgły, ale najwyżej w jedną stronę.
PS. Napisz do Darka na PW, to da Ci telefon do Krzysia.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Dajcie jakiś prosty przepis na złapanie dorsza i gdzie go szukać \Bałtyk mnie interesuje\. Jakieś zezwolenie potrzebne albo karta wędkarska? A gdzie zdjęcia tych okazów?

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Nie ma prostego ani innego "przepisu" na złapanie dorsza.
Gdyby taki był, to dorsza by już nie było.
PS. Zdjęcia będą.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Parę lat temu miałem na Roztoczu załogę pełna wędkarskiego zapału i coraz bardziej na mnie obrażoną, bo jacht ciągle albo płynął za szybko, albo po niewłaściwej wodzie, słowem, bez wędkarskich sukcesów. Kiedy, przedostatniego dnia rejsu bunt załogi był już bliski, poddałem się i nieco na północ od Alinge postawiłem jacht w dryf. Natychmiast najeżył się wędkami ze wszystkich stron, błystki ze świstem latały i ... nic. Wreszcie ktoś wyciągnął małą rybkę zaczepioną za oko, i po chwili się posypało. Kiedy wiadro było już prawie pełne dorszy (była dla urozmaicenia jedna belona) brutalnie przerwałem to szaleństwo. Oczywiście, na Roztoczu nie występuje etatowy kuk, więc były problemy z wybraniem ochotnika do oprawiania tej góry mięsa a do jedzenia też nie było tylu chętnych co na Zawiasie, ale jakoś się udało. ???
Cierpliwość

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

To był rejs w kameralnej obsadzie, w trakcie doszły trzy osoby i w tedy łącznie z załogą stała było nas 21 osób, więc tych buziek do jedzenia nie był w końcu tak wiele.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Nie tylko łowię, ale również z najwyższą przyjemnością, oprawiam. Jak ryb za dużo, to do octu. Trzeba mieć tylko ocet, olej, przyprawy i ....słoiki.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

I Ty to wszystko na czarterowe rejsy zabierasz

_________________
Pozdrawiam
Darek

Kupuję na miejscu, ale to północy dotyczy.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

No to możemy w końcu zobaczyć RYBĘ

_________________
Pozdrawiam
Roman

A który to, ten RYBA?

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Przez Romka, ta ryba na nikim nie zrobiła wrażenia, przy nim wydaje się mniejsza.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Ćwicz, ćwicz Romku - liczę, że na Atlantyku także jakąś rybę ułowisz

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Wędka nie była moja, branie też. Ja ją tylko wyciągałem podbierakiem, bo była duża.
A to że machnęła ogonem i zrobiła dziurę w nim, czyli w ww/, to można zwalić na karb mojej małej wprawy w połowach ryb na żaglowcu.
Ale jak we wrześniu będziemy mieli porządne wędzisko to kto wie.
Jak dla mnie okoń atlantycki jest bardzo smaczną rybą, chociaż jadłem go na razie tylko "ze sklepu".

_________________
Pozdrawiam
Roman

Ten Twój rejs, o którym nic nie wiesz jest we wrześniu?

_________________
Pozdrawiam
Darek

Doktor.
Mój ostatni rej na Zawiasie w "skromnej obsadzie", to nic/wprawka w stosunku do wrześniowego.
Wszystkiego na BR44 będzie nas szt. 6. Z Dublina do Lizbony kawałek jest.
Ale ja tam będę dziennik pisał i ew. rybki łowił. A Marek będzie........

_________________
Pozdrawiam
Roman

A ten o "którym nic nie wiem", to w listopadzie.

_________________
Pozdrawiam
Roman