Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lip 2025, o 18:39




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 cze 2012, o 23:46 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
agatal napisał(a):
Piszę prace, w której analizuję skutki liberalizacji wymagań patentowych w naszym kraju. O ile opis negatywnych aspektów działania tego prawa (np. wzrost zagrożeń wynikających z obniżenia wiedzy) to temat rzeka, o tyle z pozytywnymi skutkami mam problem, ponieważ jedynie kwestie ekonomiczne przychodzą mi do głowy.

Czy oprócz rozwoju turystyki jachtowej (np. zwiększenie ilości firm czarterowych) przychodzą wam do głowy jakieś pomysły.

Pozdrawiam,
Agata.


Nic nie może przyjść do głowy ponieważ analiza wymagałaby niezwykle skrupulatnego zebrania materiału do badań statystycznych. Mało tego . Trzeba by było odczekać z wnioskami do jakiejś następnej spektakularnej tragedii , podobnej tej z 2007 roku.
Ale zaryzykuję dywagacje.
Wpływ liberalizacji jest zerowy zarówno na pozytywy jak na negatywy.
By wypłynąć z gąszczu cum na przeciętnej przystani mazurskiej bez narażenia się na zakończenie eskapady tuż po odpaleniu silnika skiper umiejętności, ewentualnie szczęście jakoweś musi posiadać.
Nie istotne jest czy wyszedł cało z mariny posiadając patent, wiedzę od wujka czy też szczęście. Tak samo nie istotne jest czy utopi się sam, czy z rodzina, nie posiadając uprawnień, czy też je posiadając.
Istotne jest natomiast czy go na to wypłyniecie - o utopieniu już zapomnijmy - stać finansowo, czasowo i mentalnie. O umiejętnościach można też zapomnieć.
Konkluzja - liberalizm w przepisach żeglarskich w Polsce ma na cokolwiek wpływ ? Bzdura !!!
Czas, pieniądz i choćby wolność w poruszaniu się po Europie są czynnikami determinującymi ilość uprawiających żeglarstwo, wpływ przepisów w Polsce jest znikomy.
Natomiast bezpieczeństwo żeglowania jest czynnikiem nieokreślonym, nie dającym się skatalogować . Jakie znaczenie ma trzebieskie doświadczenie arktycznych twardzieli i byłe systemy szkolenia dla umiejętności weekendowych żeglarzy mazurskich gdy uderzy 12 B.
Moim zdaniem zerowe.
No dobrze. Niech będzie 8 - 9 na Niegocinie w porywach

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 06:46 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
ins napisał(a):
Nic nie może przyjść do głowy ponieważ analiza wymagałaby niezwykle skrupulatnego zebrania materiału do badań statystycznych. Mało tego . Trzeba by było odczekać z wnioskami do jakiejś następnej spektakularnej tragedii , podobnej tej z 2007 roku.
A to dlaczego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 07:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Była jakaś spektakularna tragedia w 2007 roku? A szczególnie związana z kwestią liberalizacji? ;)

Liberalizacja to kwestia wolności obywateli i prawa do decydowania o własnym losie.
Nie ma związku z szacownymi kartonowymi, zawodowymi nadkapitanami dyrygującymi na żaglowcach, którzy tak bardzo leżą na sercu Jarkowi.

tzw. "liberatorzy" vel "przyjemniaczki" od zawsze mówią o tym, że należy zrezygnować z obowiązku patentowego i stworzyć solidny system szkoleń i certyfikacji dla chętnych rekreantów i dla zawodowców.
Ale Jarku o ileż łatwiej jest popluwać z boku niż włączyć się w działania mające na celu stworzenie sensownego systemu, prawda? :)

A sugerowanie, że sympatycy liberalizacji przepisów mają coś wspólnego z upadkiem prestiżu polskich patentów i w dodatku cieszą się z tego jest chamstwem, nawet bez rozwijania tematu.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 07:52 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
skipbulba napisał(a):
A sugerowanie, że sympatycy liberalizacji przepisów mają coś wspólnego z upadkiem prestiżu polskich patentów i w dodatku cieszą się z tego jest chamstwem, nawet bez rozwijania tematu.


Ależ Macieju co też Maciej...
Wszak wszem i wobec wiadomo, że to minister wraz z prezesem jedynie słusznego związku wyszli do żeglarskiego pospólstwa z pomysłem uproszczenia sprawdzonego od wielu lat systemu patentowego żeglarzy. To pieniactwo i krzykliwość przyjemniaczków zagłuszyło rzeczowe argumenty za pozostawieniem ówczesnego systemu stopni. osoba dociekliwa znajdzie w stenogramach prac komisji sejmowych, posiedzeń sejmu i senatu, spotkań związkowców z żeglarzami całą masę rzeczowych argumentów padających ze strony PZŻ. Na marginesie, argumenty przyjemniaczków można policzyć na palcach jednej ręki. Chyba tylko chwilowej niepoczytalności prominentów można przypisać to, że jakaś tam liberalizacja nastąpiła. Teraz wszyscy Ci którym odebrano forsę czy przywileje czekają na hekatombę aby móc powiedzieć: a nie mówiłem, nie ostrzegałem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 08:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
ins napisał(a):
Nic nie może przyjść do głowy ponieważ analiza wymagałaby niezwykle skrupulatnego zebrania materiału do badań statystycznych. Mało tego .


To jest bardzo istotna uwaga. Ilość wypadków w żeglarstwie jest tak mala, że nawet gdybyśmy posiadali dane z roku na rok, to statystyczne wzrosty i spadki będą mylące.
Był taki rok, kiedy na morzu zginelo trzech kapitanów jachtowych ale w poprzednich i nastepnych latach nie było wypadków. Jakie wnioski statystyczne mozna wysnuć?
W pirwszym roku śródlądowego bezpatencia zginłeło na Mazurach ilus tam żeglarzy w slawetnej nawalnicy. Ktos pochopny mógłby powiedziec statystyczne skutki liberalizacji. Ale rok potem nie było żadnego wypadku śmiertelnego. Więcej: w 2007 żeglarze z liberalizacji jeszcze praktycznie nie korzystali. Ktos mogłby powiedizęc, że liberaliła ilośc wypadków.
Przy takiej próbie wszelkie dywagacje z roku na rok są bezsensowne.
Powoduje to też, że temat pracy Agatyl jest delikatnie mówiąc kłopotliwy, jeśli ma ta praca byc przemysłana i napisana rzetelnie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 11:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Colonel napisał(a):
...
W pirwszym roku śródlądowego bezpatencia zginłeło na Mazurach ilus tam żeglarzy w slawetnej nawalnicy. Ktos pochopny mógłby powiedziec statystyczne skutki liberalizacji.

Drogi Colonelu - kto jak kto, ale Ty powineneś trzymać się faktów...
"Śródlądowe bezpatencie" do 7.5m wprowadziła ustawa "o zmianie ustawy o sporcie kwalifikowanym oraz niektórych innych ustaw". Ta: ( http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 405&type=2 ) - Art.3...
Zapis o "bezpatenciu" wszedł w życie 01.01.2008 - dokładnie to w ustawie zapisano.
"Sławetna nawałnica" miała miejsce 21.08.2007 roku. Czyli ponad 4 miesiące wcześniej...
Ergo - "sławetna nawalnica" miała miejsce przed wprowadzeniem "śródlądowego bezpatencia".
A rok 2007 nie był "pirwszym rokiem śródlądowego bezpatencia".
Które nawiasem mówiąc nie jest "śródlądowe", tylko szczęśliwie - powszechne...

Colonel napisał(a):
Ale rok potem nie było żadnego wypadku śmiertelnego. Więcej: w 2007 żeglarze z liberalizacji jeszcze praktycznie nie korzystali.

W 2007 z "bezpatencia" do 7.5m żeglarze nie mogli korzystać - bo nie obowiązywało.
Wcześniejsze od "bezpatencia" do 7.5m rozporządzenie zmieniające zakresy uprwanień i zasady uzyskiwania stopni "morskich" - tej mazurskiej "sławetnej nawałnicy" nie dotyczy. Ba - nie mogło nawet dotyczyć - bo rozporządzenie to ogłoszono pod koniec czerwca, w środku sezonu - i do sierpnia nie zaczęło ono jeszcze realnie funkcjonować (pierwsze patenty "plastikowe" wydano pod koniec 2007 roku).
Tyle o "praktycznym korzystaniu" w 2007 roku... (Fakty Colonelu, fakty)

-----------------------------
BTW - do 01.01.2008 "patent" musiał mieć każdy prowadzący żaglówkę o długości powyżej 5 metrów.
Teraz musi go mieć każdy prowadzący żaglówkę o długości powyżej 7.5m.
Rozumiem, że w zakresie "bezpatencia" dyskusja tutaj dotyczy badania skutków przesunięcie granicy reglamentacji - "aż" o.... 2.5m. I nazywa się to "pracą naukową" oraz badaniem skutków..."liberalizacji"...
Aha...

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Jacek Woźniak napisał(a):
ins napisał(a):
Nic nie może przyjść do głowy ponieważ analiza wymagałaby niezwykle skrupulatnego zebrania materiału do badań statystycznych. Mało tego . Trzeba by było odczekać z wnioskami do jakiejś następnej spektakularnej tragedii , podobnej tej z 2007 roku.
A to dlaczego?

Pewnie dlatego, że nie wszystkim "pasują do tezy" wnioski wynikające z braku "spektakularnych tragedii" - jak dotąd przez 4 -5 lat obowiązywania obecnych, poluźnionych nieco w 2007 i 2008 roku zasad reglamentacji...

Myślę, że bywają tacy, co stosują tok myślenia tego mniej więcej typu:
"Paczpan - kiedyś pływali z patentami, przyszła burza i się pozabijali - a teraz niektórzy pływają bez patentów - też bywają burze - i się nie zabijają... No to trzeba odczekać z wnioskami do jakiejś większej burzy, bo do jakiejś następnej spektakularnej tragedii - nic nie może przyjść do głowy..."

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 12:09 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
pierdupierdu napisał(a):
Pewnie dlatego, że nie wszystkim "pasują do tezy" wnioski wynikające z braku "spektakularnych tragedii" - jak dotąd przez 4 -5 lat obowiązywania obecnych, poluźnionych nieco w 2007 i 2008 roku zasad reglamentacji...

I nie zapominajmy, że w ramach znoszenia reglamentacji ubyło nam trochę wymagań odnośnie wymogów technicznych jachtów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 12:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
pierdupierdu napisał(a):
Drogi Colonelu - kto jak kto, ale Ty powineneś trzymać się faktów...

Może rzeczywiscie mi sie juz daty mieszaja. Ale to nie zmienia podstawowej tezy, ze statystycznie nie da sie niczego ująć. Wypadków jest "za mało".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 14:24 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
A nawet te które się zdarzają trudno przypisać liberalizacji. I tak większość sterników ma jakieś uprawnienia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 14:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Colonel napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Drogi Colonelu - kto jak kto, ale Ty powineneś trzymać się faktów...

Może rzeczywiscie mi sie juz daty mieszaja. Ale to nie zmienia podstawowej tezy, ze statystycznie nie da sie niczego ująć. Wypadków jest "za mało".


"Normalność nie jest kwestią statystyki"
Ciekawe czy zna ten cytat autorka "opracowania naukowego", która samym sposobem zadawania pytań wywołała tu burzę w szklance wody...?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 16:51 
Moniia napisał(a):
nie będzie mnie obchodzić.


Będzie mi smutno :lol: :lol: :lol: :lol:

Pozdrowienia dla znawczyni jedynego normalnego systemu na świecie.

Jarek

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

skipbulba napisał(a):
A sugerowanie, że sympatycy liberalizacji przepisów mają coś wspólnego z upadkiem prestiżu polskich patentów i w dodatku cieszą się z tego jest chamstwem, nawet bez rozwijania tematu.

Jest dogłębną znajomością zarówno tematu jak i wzorcowych "liberatorów" od samego początku ich działań.

Pozdrowienia


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 17:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Może podziel się tą dogłębną wiedzą, bo moim zdaniem to .... hmm... delikatnie mówiąc .... dogłębne rozmijanie się z prawdą.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 17:28 
skipbulba napisał(a):
Może podziel się tą dogłębną wiedzą, bo moim zdaniem to .... hmm... delikatnie mówiąc .... dogłębne rozmijanie się z prawdą.


Każdorazowa rozmowa na jakimkolwiek forum internetowym o tak zwanej liberalizacji żeglarstwa kończy się słowną przepychanką, mniej lub bardziej niemiłą (na ogół bardziej) z tymi samymi osobami w karuzeli tych samych, stronniczych, argumentów. Za każdym razem trzeba zaczynać od nowa i udowadniać, ze nie jest się wielbłądem. W imię jakiej idei? Chyba tej tylko, że akurat pada za oknem i nie ma co z czasem robić. Mozna siedzieć przed komputerem i po raz trzysta dwudziesty trzeci udowadniać, że się jednak nie jest.
Po zastanowieniu jednak wybieram drugi wariant i idę piętro niżej na piwo mentalnie dołączając do licznych moich kolegów, którzy udzielają się w żeglarstwie mniej jakby internetowo.


Pozdrowienia - Jarek Czyszek


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 17:31 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Maćku daj spokój. Trzeba się pogodzić z tym, że są tacy ludzie którym dawnego systemu brakuje.

Ps: jak to było z tym Katonem czy paczką fajek?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2012, o 23:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17564
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jacek Woźniak napisał(a):
Trzeba się pogodzić z tym, że są tacy ludzie którym dawnego systemu brakuje.
Systemu czego? Pytam, bo jeśli systemu przekładającego wiedzę na odpowiedni certyfikat umiejętności to mnie także dopisz do listy "tych ludzi co się znajdą".

Miałem się w wątku okołoliberalizacyjnym nie wypowiadać, żeby sobie nie psuć krwi, ale nie wytrzymałem, bo mam wrażenie, że staracie się sprowadzić znaczenie słowa "liberalizacja" do braku wymagań wszędzie, dla wszystkich i na wszystkim.

Tak, widziałem wyżej przejawy niezadowolenia spowodowanego rozwaleniem systemu szkoleń, ale jakoś - w natłoku stwierdzeń związanych z tym jak powinno być - nie zauważyłem, żeby ktoś powiedział cokolwiek na temat "co należałoby zrobić, żeby przywrócić w Polsce prawdziwy system szkoleń".

Zdaję sobie sprawę, że po latach walki o bezpatencie ludzie są już zmęczeni i zaczynają mieć głęboko w nosie te sprawy, a także, że każdy wymóg stawiany żeglarzom jest traktowany jako atak na wolność. Jednak nie należy zapominać, że walczyliśmy o wolność przyjemniaczków a znakomita większość rejsów - wbrew temu co wypisują w dziale ogłoszeniowym organizatorzy - z przyjemniaczkowym pływaniem nie ma nic wspólnego.

Uważam, że rodzic, zapisujący bachorka na rejs powinien móc sprawdzić, czy prowadzący będzie miał jako takie pojęcie o żeglowaniu. I nie ważne są tu statystyki mówiące, że wypadków w żeglarstwie jest pomijanie mało - powinna istnieć możliwość weryfikacji umiejętności skippera i nie widzę innej możliwości niż patent/certyfikat/jakkolwiek toto nazwać uzyskany w wyniku uczciwego egzaminu i opinii a nie potwierdzeń z rejsu.

Wielu wie, że jestem gorącym orędownikiem bezpatencia na wzór brytyjski, ale bezpatencia dla przyjemniaczków a nie dla organizatorów pseudoniekomercyjnych rejsów i rejsików.

Ten post piszę trochę dlatego, że nasłuchałem się dziś od Zbieraja o "umiejętnościach" morsów i kapitanów, którzy pełniąc rolę oficerów prowadzą statek z czterdziestoma duszami na burcie, a na pytanie "Czy widzisz ten statek na kolizyjnym?" odpowiadają pytaniem "Tamto coś to jest statek?!"

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 06:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Maar napisał(a):
Uważam, że rodzic, zapisujący bachorka na rejs powinien móc sprawdzić, czy prowadzący będzie miał jako takie pojęcie o żeglowaniu

No i tutaj bym się z Tobą zgadzał. Ale trochę to pachnie "commersial endorsment" Czyż nie?

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 06:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Uważam, że rodzic, zapisujący bachorka na rejs powinien móc sprawdzić, czy prowadzący będzie miał jako takie pojęcie o żeglowaniu.


Pytanie jest inne.

Kto powinien o to zadbać? Przyjemniaczki?
..tylu "pro" wypowiada się negatywnie o zmianach przepisów,to niech się łaskawie zajmą swoją działką a nie krytykują przyjemniaczków. Krytykują o to że ich patenty (setek może?) straciły wartość dla jakiejś tam "głupiej i nic nie wartej wolności dla mas". Ot co.

"Krytyk i impotent z jednej są parafii, obaj wiedzą jak a żaden nie potrafi"


To co piszesz Marku to prawda, tylko nie wynika ona z działań przyjemniaczków tylko z zaniechań/pasywności profesjonalistów.

pzdr.

ps. Niektórych profesjonalistów jakoś szczególnie nie martwi stan jaki mamy obecnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 07:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Maar napisał(a):
Uważam, że rodzic, zapisujący bachorka na rejs powinien móc sprawdzić, czy prowadzący będzie miał jako takie pojęcie o żeglowaniu. I nie ważne są tu statystyki mówiące, że wypadków w żeglarstwie jest pomijanie mało - powinna istnieć możliwość weryfikacji umiejętności skippera i nie widzę innej możliwości niż patent/certyfikat/jakkolwiek toto nazwać uzyskany w wyniku uczciwego egzaminu i opinii a nie potwierdzeń z rejsu.
Wielu wie, że jestem gorącym orędownikiem bezpatencia na wzór brytyjski, ale bezpatencia dla przyjemniaczków a nie dla organizatorów pseudoniekomercyjnych rejsów i rejsików.


O ile rozumiem, to obecna ustawa o bezpieczeństwie morskim ku temu modelowi zmierza. Zmierza dla niekomercyjnych w zakresie do 15 m dlugosci i bez "bezpatencia". Problem w tym, czy jej zapisy daja realnie własnie taki efekt.
I problem, czy kolejno oglaszane projekty rozprządzeń to prowadza zgoenie z ustawą i we właściwym kierunku, czy zawierają błędy. Jełsi tak, to trzeba dawac głos. Wbrew pozorom ministerstwo slucha.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 07:22 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Maar napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Trzeba się pogodzić z tym, że są tacy ludzie którym dawnego systemu brakuje.
Systemu czego? Pytam, bo jeśli systemu przekładającego wiedzę na odpowiedni certyfikat umiejętności to mnie także dopisz do listy "tych ludzi co się znajdą".
Ło matko! A słyszałeś aby przyjemniaczkowie kiedykolwiek głosili, że do żeglowania nie potrzeba wiedzy?
Maar napisał(a):
Miałem się w wątku okołoliberalizacyjnym nie wypowiadać, żeby sobie nie psuć krwi, ale nie wytrzymałem, bo mam wrażenie, że staracie się sprowadzić znaczenie słowa "liberalizacja" do braku wymagań wszędzie, dla wszystkich i na wszystkim.
Nie wszystko i nie na wszystkim. Np uważam, że patenty powinny byc obowiązkowe na szybki motorówki i skutery wodne. I wcale nie jestem odosobniony w tym poglądzie. Sprawdzenie umiejętności w tych przypadkach kiedy istnieje realne zagrożenie dla innych.
Maar napisał(a):
Tak, widziałem wyżej przejawy niezadowolenia spowodowanego rozwaleniem systemu szkoleń, ale jakoś - w natłoku stwierdzeń związanych z tym jak powinno być - nie zauważyłem, żeby ktoś powiedział cokolwiek na temat "co należałoby zrobić, żeby przywrócić w Polsce prawdziwy system szkoleń".
I staraliśmy się stworzyć podstawy do powstania takiego systemu poprzez możliwość prowadzenia szkoleń i egzaminowania przez różne podmioty. To konkurencja - ludzie a nie arbitralne decyzje urzędników miały decydować o tym co lepsze
Maar napisał(a):
Zdaję sobie sprawę, że po latach walki o bezpatencie ludzie są już zmęczeni i zaczynają mieć głęboko w nosie te sprawy, a także, że każdy wymóg stawiany żeglarzom jest traktowany jako atak na wolność. Jednak nie należy zapominać, że walczyliśmy o wolność przyjemniaczków a znakomita większość rejsów - wbrew temu co wypisują w dziale ogłoszeniowym organizatorzy - z przyjemniaczkowym pływaniem nie ma nic wspólnego.
I jakie z tego płyną wnioski? Mamy walczyć na zabój? O co?
Maar napisał(a):
Uważam, że rodzic, zapisujący bachorka na rejs powinien móc sprawdzić, czy prowadzący będzie miał jako takie pojęcie o żeglowaniu. I nie ważne są tu statystyki mówiące, że wypadków w żeglarstwie jest pomijanie mało - powinna istnieć możliwość weryfikacji umiejętności skippera i nie widzę innej możliwości niż patent/certyfikat/jakkolwiek toto nazwać uzyskany w wyniku uczciwego egzaminu i opinii a nie potwierdzeń z rejsu.
I toteż wina przyjemniaczków? A może to nieuzasadniona wiara w moc papierka? Czy w poprzednim systemie drabinki stopni nie było kapitanów z doświadczeniem ale za to ostatnich chamów? Czy nie było świń egzaminatorów co uwalali kursantów z konkurencyjnych klubów? Czy liczenie na papierek nie jest zwykłym wygodnictwem aby uniknąć dotarcia do informacji czy opinii o prowadzących rejsy? Popatrz na to forum co się dzieje gdy jakaś firma dostanie złą recenzję. Czy głos ludu jest mniej skuteczny niż pieczątka OZŻ?
Maar napisał(a):
Wielu wie, że jestem gorącym orędownikiem bezpatencia na wzór brytyjski, ale bezpatencia dla przyjemniaczków a nie dla organizatorów pseudoniekomercyjnych rejsów i rejsików.
I dlatego też nie wtrącamy się w sprawy zawodowców. Do ich kontroli są przewidziane odpowiednie służby.
Maar napisał(a):
Ten post piszę trochę dlatego, że nasłuchałem się dziś od Zbieraja o "umiejętnościach" morsów i kapitanów, którzy pełniąc rolę oficerów prowadzą statek z czterdziestoma duszami na burcie, a na pytanie "Czy widzisz ten statek na kolizyjnym?" odpowiadają pytaniem "Tamto coś to jest statek?!"
Ktoś powierzył tym ludziom statek i ludzi czy wszyscy muszą cierpieć za miliony?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Cape napisał(a):
Zniszczenie cenionego systemu stopni, przede wszystkim morskich.


A na jaką cholerę komu jakikolwiek system stopni dla pływania turystycznego ???
W wielu państwach masz swoją łodkę, wsiadasz i płyniesz.
I do czegu tu komuś jakieś "stopnie" ?
A pływanie komercyjne niech się rządzi czym chce.
Nawet koniecznością zrobienia patentu pilota jednostki międzygalaktycznej.
Pzdr
Kocur

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Colonel napisał(a):
W pirwszym roku śródlądowego bezpatencia zginłeło na Mazurach ilus tam żeglarzy w slawetnej nawalnicy


To bardzo dobry przyklad braku potrzeby jakiegokolwiek systemu stopni.
:lol:
Bo system obecny - ale PZZ - dal właścicielom owych patentów niezachwiane poczucie posiadania umiejętności z racji posiadania owego stopnia.
Znaczy mam stopień - znaczy UMIEM.
Nic bardziej mylnego czego najlepszym przykladem jest analiza owej nawałnicy na Mzurach idiotycznie przez większość nazywana "Białym Szkwalem"
Otóż okazało sie, iż 100 % sterników jednostek, na których utopili sie ludzie posiadali patenty PZZ.
I gdzie tu analizować skutki "liberalizacji" ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 2: Kurczak, LukasJ
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 08:43 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
bury_kocur napisał(a):
Cape napisał(a):
Zniszczenie cenionego systemu stopni, przede wszystkim morskich.
A na jaką cholerę komu jakikolwiek system stopni dla pływania turystycznego ???

Odpowiedź na pytanie cenionego przez kogo może służyć za odpowiedź.
No i jeszcze, chyba ważne w tym wątku, przez kogo zniszczonego? Czy broniący systemu przedstawiali argumenty za pozostawieniem drabinki stopni czy też skupili się na to aby za to płacić?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 08:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jacek Woźniak napisał(a):
Czy broniący systemu przedstawiali argumenty za pozostawieniem drabinki stopni czy też skupili się na to aby za to płacić?


Zapomnialem Jacku dodać w swych wypocinach słowa "obowiązkowych" stopni.
Bo nieobowiązkowo to niech sobie kto chce robi nawet wszelkie najwyższe galaktycznie patenty Papy TataJarka.
Bo mnie one WISZĄ ...
Pzdr
Kocur
ps a na wieszakach do żagli znaczy na żaglowcach nie plywam bo jak dla mnie to nudne...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17564
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jacek Woźniak napisał(a):
No i jeszcze, chyba ważne w tym wątku, przez kogo zniszczonego?
Jeżeli nawiązujesz do wątku (IMHO dyskusja dawno odeszła od tematu) to w analizie skutków pytanie nie powinno brzmieć "z czyjego powodu?" tylko "z jakiego powodu?".

bury_kocur napisał(a):
A na jaką cholerę komu jakikolwiek system stopni dla pływania turystycznego ???
Mnie pytasz? A czy ja gdzieś napisałem, że do pływania turystycznego potrzebne są jakiekolwiek patenty?
A tak BTW to Ty pływasz jedynie turystycznie?

Jacek Woźniak napisał(a):
Np uważam, że patenty powinny byc obowiązkowe na szybki motorówki i skutery wodne. I wcale nie jestem odosobniony w tym poglądzie. Sprawdzenie umiejętności w tych przypadkach kiedy istnieje realne zagrożenie dla innych.
Czyli uważasz, że prowadzący rejsy organizowane inaczej niż "wśród znajomych", tudzież przywoływani wyżej oficerowie na jachtach, w których wachta jest liczniejsza niż cała załoga na Bavarce nie powinni być weryfikowani egzaminacyjnie? No cóż, każdemu wolno mieć swoje zdanie - ja mam inne.

Jacek Woźniak napisał(a):
I toteż wina przyjemniaczków?
Znowu to samo, to może boldem napiszę: Czy ja gdzieś winię przyjemniaczków? Pokazuję jedynie, że nie dobrze się stało, że został zlikwidowany system szkolenia.

Jacek Woźniak napisał(a):
Czy w poprzednim systemie drabinki stopni nie było kapitanów z doświadczeniem ale za to ostatnich chamów? Czy nie było świń egzaminatorów co uwalali kursantów z konkurencyjnych klubów?
To wynikało z połączenia cech narodowych z cechami osobowymi.
Można zrobić dobry system (szkolenia/egzaminowania), tylko, że trzeba do tego - oprócz narzędzi prawnych - mieć dobrych ludzi.

Jacek Woźniak napisał(a):
I dlatego też nie wtrącamy się w sprawy zawodowców.
Ja jednak bym wolał, żeby zawodowcy byli naprawdę zawodowcami a nie partaczami i... chciałbym, żeby można było jakoś zdefiniować kto jest zawodowcem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 10:52 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
W czasach o których mówimy nie było innych stopni niż obowiązkowe i tego mówienie, sugerowanie, że zniszczyliśmy jakiś sprawdzony, wypracowany latami przez żeglarzy system to bzdura. Był to system komunistyczny nie mający wcale na celu sprawdzenie czy podnoszenie kwalifikacji ale selekcjonowanie osób i tak lubianą przez komunistów reglamentację dóbr. System utrwalany latami i latami trujący mózgi żeglarzy. Stąd niektórym trudno zrozumieć, że da się pływać bez patentów, przeglądów, wacht, oficerów czy dziennika jachtowego. Przypisywanie tamtym rozwiązaniom pozytywów to tak jak chwalenie cenzury bo dzięki niej w telewizji były emitowane tylko dobre filmy.

Maar nie przeginaj z cechami narodowymi, proszę. Żegluję za swoje i nie prowadzę rejsów, chyba, że za prowadzenie rejsu weźmiemy wożenie łódką dzieci w Dzień Dziecka. Twierdzenie, że poprzedni system został zniszczono to też w moim przekonaniu nieprawda, system padł bo był i nadal jest, nieadekwatny do potrzeb.



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: bury_kocur
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 13:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Marku,
nie zgadzam się z Tobą ociupinkę. 90% żeglowania to żeglowanie przyjmnościowe nie wymagające patentów. Ile jest rejsów z zawodowym skiperem lub zawowodwym skiperem i zawodową załogą. 10%? 20%? Na pewno nie więcej. I tak jak piszą przedpiścy. Niech sobie zainteresowani tworzą systemy patentów. tylko, że Ci zainteresowani potrafią tylko mirmiłowac i jojczyć, jacy to niedobrzy liberatorzy są, bo uszkodzili "ceniony system patentów". Bzdury. Ten system ani nigdy nie był "ceniony", ani nie przez liberatorów został uszkodzony. Zniszczyli go działacze PZŻ pospołu z ministrem lipcem (mała litera celowo).
doprawdy nie widze powodu dla którego np. ja, przyjemniaczek i rekreant miałbym zawracać sobie głowę obowiazkowym system dla zawodowców. Szczerze mówiąc mam to w dupie. Ja tylko bronię się przed intencjami "zawodowców", którzy próbują mi, przyjemniaczkowi, narzucac jakies kretyńskie wymogi nie znane w Europie. Szczegolnie argumentując w rodzaju argumentów Jarka, czyli argumentacja kaczyńska: "wiem, ale nie powiem. Ale w ogole nie przeszkodzi mi to w oczernianiu was".
uważam, że to, iż przez 50 lat przyjemniaczki były zmuszone do spełnainia wymogów dla zawodowców, żeby dla tych paru kapiszonów, gdzieś na końcu świata, patenty były "cenione" to było skurwysyństwo. To jakiś absurd. Tylko, że szanowni panowie Kapitanowie w ogole nie chcą tego zauważyć, że dla ich dobrego samopoczucia, każdy chcący popływac nawet mała łupinką musiał robic patenty, staże i czort wie co jeszcze. Teraz jak znormalniało, to podnosza larum jaka to krzywda się dzieje zawodowym skiperom. Pisanie takich rzeczy to brednie. Chca mieć profesjonalny system szkoleń? Niech sobie go stworzą. Ale obowiazkowy tylko dla zawodowców. Nikt z liberatorów nie będzie miał niczego przeciw.

A system szkoleń dla przyjemniaczków? Marek, kto tworzył system szkoleń dla RYA? Królowa? Książe Karol? Lord Admiralicji? MI5? MI6? IRA? Nie, RYA sobie sam stworzył. To może odstosunkujmy sie od tego i pozwólmy szkołom żeglarskim, stowrzyszeniem, a nawet PZŻ tworzyć sobie systemy jakie chcą. Byle, k..wa, nieobowiązkowe dla przyjemniaczków.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: bury_kocur, WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
skipbulba napisał(a):
Ile jest rejsów z zawodowym skiperem lub zawowodwym skiperem i zawodową załogą.

Trzeba najpierw ustalić co przez to rozumiecie.
IMHO:
Maćkowi chodzi o rejsy, jak moje: przyjeżdża zielona załoga na wczasy pod żaglami - to będzie faktycznie ok. 10%
Markowi natomiast chodzi o rejsy "niekomercyjne" i komercyjne, gdzie skiper i organizator w jednym zbiera ludzi na "rejs życia", po "wspaniałych" portach Bornholmu, z "profesjonalnym" skiperem (który zrobił sternika 2 lata wcześniej i przeleżał 600 godzin w koi) - gdy pominiemy jakość tego skipera, to będzie 99% rejsów ogłaszanych na forach, a w sumie ok. 60% polskiego żeglowania.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 14:21 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Masz jakieś dane na poparcie swojej tezy?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Stara Zientara napisał(a):
Markowi natomiast chodzi o rejsy "niekomercyjne" i komercyjne, gdzie skiper i organizator w jednym zbiera ludzi na "rejs życia", po "wspaniałych" portach Bornholmu, z "profesjonalnym" skiperem



Tylko że to dalej nie jest problem przyjemniaczków. Na pewno jest profesjonalistów bo amatorzy psują rynek. Czy to jednak ma cokolwiek wspólnego z przyjemniaczkami? Fakt że msportu nie przemyślanie wprowadził zmiany raczej nie ma nic wspólnego z faktem, że amatorskie żeglowanie powinno być całkowicie wolne.

Z drugiej strony, Ci "PRO" którzy tak najbardziej pokrzykują na przyjemniaczków, nie bardzo mają cokolwiek do zaoferowania od siebie poza marudzeniem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
piotr6 napisał(a):
Masz jakieś dane na poparcie swojej tezy?

A której konkretnie?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 cze 2012, o 14:35 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Stara Zientara napisał(a):
Trzeba najpierw ustalić co przez to rozumiecie.
IMHO:
Maćkowi chodzi o rejsy, jak moje: przyjeżdża zielona załoga na wczasy pod żaglami - to będzie faktycznie ok. 10%
Markowi natomiast chodzi o rejsy "niekomercyjne" i komercyjne, gdzie skiper i organizator w jednym zbiera ludzi na "rejs życia", po "wspaniałych" portach Bornholmu, z "profesjonalnym" skiperem (który zrobił sternika 2 lata wcześniej i przeleżał 600 godzin w koi) - gdy pominiemy jakość tego skipera, to będzie 99% rejsów ogłaszanych na forach, a w sumie ok. 60% polskiego żeglowania.

_________________


pytam
1.o 10% procent rejsów profesjonalnych jak twoje
2. o "profesjonalnym 2 letnim skiperze co przeleżał 600 godzin w koi
3. jak znalazłęś liczby 99% i 60%

Chodzi mi, jakimi się danymi posługujesz?
Skąd te cyfry jak to obliczałes?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL