Witam wszystkich.

No i udalo się!

VILA przebyła drogę przez Bałtyk (via Gotlandia) i od soboty jest już w Polsce.
Teraz macierzysty port to Żulawki na Szkarpawie.
Trochę prac szkutniczych jest na niej do zrobienia. Poszukuję kontaktów do szkutników specjalizujących sie w drewnie. Chętnie również do amatorów którzy maja takie doświadczenia.
Przynajmniej cześc prac chciałbym wykonac samodzielnie ale po konsultacjach z fachowacami.

Panda 44

Ten pierwszy odcinek prowadziłem ja. Jacht bardzo fajny. Dobrze by było przywrócić mu formę motosailera, bo tak go pierwotnie zaprojektowano.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

No wlasnie, mialeś zastrzezenia co do balastu.
Na drugi odcinek lodz zostala dobalastowana ( ok 300 kg) tak ze dzob wyraznie jest bardzij zanurzony niz przed ta operacja.
Pojawil sie pomysl aby na calej dlugosci stepki dolozyc balast od zewnatrz, jako taką gruba na ok. 10 cm "listwę". Wtedy, w porownaniu z wypelnianiem tym samym ciezarem zęzy, stabilnosc lodzi byla by lepsza. Co wy na to?

Panda44