Moja łódka to MacWester31 1970r(GRP).Pęknieć i przecieków wody brak,wklęśnięcie 9.6mm.Mam pytanie; czy trzeba to ruszać i co z tym można zrobić?

A co jest pod pokładem w tym miejscu? Gródź? Pilers?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

A mi to wygląda na jakieś przeróbki,przecież takiego blaszanego grzmota nie zrobiła by oryginalnie żadna stocznia,pewnie komuś przeszkadzał pilers i zlikwidował go stawiając maszt na tym czymś blaszanym.Najlepiej było by znaleźć jakieś rysunki lub fotki innych jachtów tego typu i porównać
pozdrawiam

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Nie wiem jak to dokładnie nazwać ;jest to jakby kratownica z drewnianych belek 6cm szer.a przestrzeń pomiędzy wypełniona betonem.Zaczyna się to od kabiny przedniej a kończy przy zejściówce z centralnego kokpitu.Dalej jest zęza a nad nią silnik.

Na innym MacWesrerze jest podobnie.

Tu jest http://en.cosasdebarcos.com/galeria-fot ... 74569.html


Opisujesz, jak się domyślam, element przydenny w Twoim jachcie.
Peter wspomina o pilersie, którego nie widać od strony wewnętrznej jachtu... od spodu.JPG [ 143.93 KiB |.

Czy w Twoim jachcie jest wzmocnienie pokładu wewnątrz pod okuciem masztu ?

Wrzuć foty tego miejsca, o które pytam. Wówczas będzie wiadomo czy musisz podbudować / wzmocnić ugięty pokład pod masztem, czy też nie.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dokształciłem się co to jest pilers i gródź (na naukę nigdy nie jest zapóźno ).Zrobię fotki i załączę.

Jeżeli maszt stoi na "niepodpartym" pokładzie (wydaje mi się to mało prawdopodobne), to musiał sie w końcu ten pokład zapaść. Jeśli tam jest oryginalne podparcie sięgające do dna to bym się przestał zastanawiać. Jeśli nie ma,to trzeba temat dalej analizować.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Zacząłbym od tego, że mam wątpliwości do do nazwy "MacWester 31".
Zapewne chodzi o motorsailerowaty kecz MacWester Wight (31'5"), czasami nazywany "31" a czasami "32".
Wygląda na to, że podobnie jak w wielu innych konstrukcjach naprężenia ściskające maszt rozkładają się w tutaj poprzez powierzchnię pokładu, na liczne grodzie pinowe, jakimi pokład w rejonie masztu jest podparty.

Ugięcie swiadczy, ze coś tam przekombinowano. może ktoś te grodzie zdemontował, może pozmieniał, może od poczatku źle wykonał?
Ponad 40 lat, to kawał historii dla jachtu...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Co do nazwy ;w papierach jakie dostałem przy zakupie nazywany jest:MacWester Wight 30 Kech lub Macwester Wight 32 Kech.Faktycznie ma 9.45m -31'0".Motorowy też jest-1.5 Diesel BMC Newage Captain 35hp.Dla mnie nazwa nie jest aż tak bardzo istotna.Co do podparcia masztu;przedłużenie masztu wypadnie w wejściu do kabiny przedniej której ściana zbudowana jest z laminatu obłożonego płytą drewnianą.Po prawej stronie jest wejście do W.C. ściany zbudowane tak samo.Z lewej nie ma podparcia. Fotki będą późno wieczorem-skleroza nie boli aparat zostawiłem na łódce.

Ile zapłaciłeś za okręt ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dwa lata temu było 10950 GBP,następnie były dwie redukcje no i na trzecią nie czekałem.Wyszło mi 4 wypłaty.Ale czy Ty aby nie ze skarbowego jesteś albo komornik jakiś?!?!

Żaden z tych Hien.
Pytam z ciekawości, nadal zainteresowany zakupem czegoś większego do klubu w dobrej cenie, nie z księżyca.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

OK!Po drugiej redukcji było 4950 do negocjacji. A teraz ta fotka pod masztem i górę też zrobiłem dla pewności,że ugięła się tylko płaszczyzna pod kolumną.

Według mnie to zostały porobione jakieś zmiany w tym miejscu,brakuje słupka na rogu szafki jako czwartego podparcia tej "skrzynki" na której stoi maszt i wygląda jak by brakowało wzmocnień-dzwigarów które by przenosiły obciążenie na pionowe elementy zabudowy.Niestety wszystkie ewentualne ślady zmian zakrywa wykładzina
Na zdjęciach podesłanych przez Wojtka widać słupek na rogu szafki,niestety fotki są strasznie małe.
Myślę że powinieneś to spróbować naprawić bo przy złej pogodzie ten maszt może próbować wjechać do środka.Pewnie tak od razu mu się to nie uda ale kropla drąży skałę...
pozdrawiam

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Myślę że nie powinno ci sprawić kłopotu znaleźć taką samą łódkę i zobaczyć jak to powinno wyglądać,właściciele tych łódek mają swój związek,skontaktuj się z którymś,poproś o fotki tego miejsca,może jest jakaś w pobliżu? Tak będzie prościej niż nasze gdybania na ten temat i 100 różnych opinii na podstawie zdjęć.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Zrobienie podpory na rogu szfki nie będzie problemem,jakaś dębowa deska albo niklowana rurka się znajdzie.Ale co z płaszczyzną pod masztem?Mam debowe deski 3.3cm grubości,może wsunąć je pod maszt?Troszkę robory z tym będzie ale spać będę spokojniej.

Na zdjęciach nie widzę dość dobrze. NIe wydajemi sie potrzebne odksztalcanie obecnego kształtu. Co najwyżej wzmocniłbym podparcie masztu od spodu, żeby dalej sie nie zapadało. Ale pytanie jak wygląda dno? Czy jest się o co oprzeć???

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ja przeczytałbym trzy razy powyższe rady i zrobiłbym dokładnie tak, jak doradzono.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dokładnie pod masztem podłoga jest drewniana a pod nią beton.Postawienie podpory jako przedłużenie masztu było by najprostrze ale znacznie utrudni dostęp do kabiny przedniej i toalety.Oczywiście czytam wszystkie rady i przemyślę zanim zabiorę się do zabezpieczenia tego miejsca.Dzięki wielkie.Jarek.

Pływałem parę lat na łódce która nie miała oparcia pod masztem. Ważne jest klika rzeczy.
Czy po lewej burcie półpokład odkształcił się tuż za masztem.
Czy ściany są proste czy zaczynają się odginać.
Czy na pionowych ściankach tego... wypukłego prostokąta pod masztem masz pęknięcia

Jeżeli nie nie i nie, to możesz sobie popływać (po zatoczce bo po co dalej). Maszt raczej nie wpadnie Tobie do środka, bo to, co się miało odkształcić już poszło. Wtedy pozostaje wzmocnienie kawałka poziomego. Odradzam ładowanie desek, raczej w grę wchodzi dość spory ruszt z dobrej jakości laminatu.

Pytanie kolejne czy gniazdo masztu ma prostą podstawę. Bo jeżeli została zrobiona z kiepskiej stali to mogła się odkształcić.

Na innej łódce w której wstawialiśmy pilers gródź, na której stał maszt była w stanie agonalnym; sklejka kompletnie się rozwarstwiła.

U mnie na Maku 808 tez nie ma pilersa, jest podwójna grodź sklejkowa i porządnie wzmocniony pokład. Nie ma żadnych problemów z zapadaniem.
To inna wariacja na temat (u mnie jest inaczej rozwiązane);

Zamaist kolumny po środku nawy kościoła, filary po bokach.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Uznałem,że jedynie słuszna decyzja (w moim przypadku)to bezpośrednie podparcie masztu.Z prawej powiększę łazienkę i zainstaluję planowaną umywalkę i prysznic a z lewej przesunę szafkę ubraniową i wejście do kabiny(bedzie ciut węższe ale ja obszerny nie jestem).Gdy zadanie będzie wykonane to zamieszczę fotkę (trochę to potrwa).

A zdjąłeś maszt? Bo jak nie zdejmiesz to ciężko będzie podepszeć choćby prowizorycznie. Ale zasadniczo to nie musisz budować pilersu.

Nie zamierzam zdejmować masztu,tu chodzi tylko o 1cm.Poluzuję stosowne wanty,podlewaruję i wstawię podporę..ps.skąd wiesz,że mam zamiar pływać po zatoczce?

A już chciałem doradzić aby pod okucie / cęgi masztu zabudować szerszą blachę z nierdzewki aż do krawędzi laminatu.
Albo dospawać do podstawy okucia pasy z blachy ( po każdej stronie kwadratu ) .
No i olinowanie byś sprawdził czy jest ok.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...