Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 23:13




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4758 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 159  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 sie 2012, o 12:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Powtórka z Mrożka:

SPÓŁDZIELNIA „JEDEN"
Kierownik podniósł słuchawkę. — Halo... tak... tak...
ulica Zwycięzców? Tak jest, przyjęte. Zaraz poślę dyżurnego.
Odłożył słuchawkę.
— Widzi pan — powiedział — nie narzekamy na brak
klientów. Muszę wyjść na chwilę do personelu. Może pan
mi towarzyszyć, jeżeli pan ma ochotę.
Biuro Spółdzielni „Jeden" mieściło się w dawnym
mieszkaniu prywatnym, teraz naprędce przerobionym.
Z pokoju kierownika — od frontu, z balkonem — przeszliśmy
do korytarza, a stamtąd do następnego pomieszczenia.
Była to niegdyś łazienka, ale bardzo obszerna, z urządzeń
pozostała tylko wanna, piecyk gazowy usunięto i ściana
ziała ceglastą wnęką po wydartych rurach. Wzdłuż
kafelkowych ścian, w żółtym świetle żarówki, siedzieli albo
leżeli na ławkach wyblakli mężczyźni w brudnych ubraniach.
Większość spała, kilku jadło drugie śniadanie składające
się z korniszonów i barszczu.
— Który następny? — zawołał kierownik stając
w drzwiach.
Z ławki podniósł się człowiek w średnim wieku, o włosach
przerzedzonych i powiekach zapuchniętych.
— Jaki adres, szefie? — zapytał ochryple.
— Zwycięzców trzy. Wiadomość w sklepie.
— W porządku — mruknął opuchnięty, zapinając
guziki.
Wróciliśmy do pokoju administracji. Na ścianie wisiał
plakat Roku Mickiewiczowskiego.
•—• Organizacyjne zasady są proste — wyjaśnił mój gospodarz.
— Niskie opłaty składane przez naszych klientów
pokrywają tylko koszta manipulacji, telefonu, czynszu
i stałej pensji dla kierownictwa, buchaltera i sprzątaczki.
Nadwyżki przekazujemy na Fundusz Budowy Szkół.
— A pracownicy?
— To zależy. Zasadniczo bazujemy na pracownikach-
-amatorach, których pan widział w dyżurce. Oni stanowią
skład pogotowia, czynnego całą dobę bez przerwy. Pracują
na zasadzie odpłatności w naturze, czyli po prostu tylko za
pośrednictwo. Ponadto jednak dysponujemy kadrą pracowników
specjalnych i kwalifikowanych.
— Jak doszło do powstania Spółdzielni?
•— O, proszę pana! Ilu jest ludzi, którzy w danej chwili
potrzebują towarzystwa! Każdy z nas zna z doświadczenia
te chwile, kiedy ma ochotę wypić, ale nie ma z kim. Pije
pan z kolegą, potem kolega musi odjechać. Odprowadza go
pan na dworzec, wraca z dworca, i co? Straszna samotność.
Albo ma pan wolny dzień, przedpołudnie, znajomi w pracy,
knajpy jeszcze puste. Co pana czeka? Osamotnienie. Albo
głęboką nocą gryzie pana troska, wszyscy śpią, kupił pan
pół litra i siedzi pan przy pustym stole. Tak czy inaczej —
wymieniłem tylko niektóre z nie kończącego się szeregu
sytuacji, kiedy samotność, tak nieznośna dla ludzi pijących,
może dać się we znaki. Otóż usługi naszej Spółdzielni polegają
na tym, że oferujemy wyjście proste i skuteczne. Nie
ma już trwogi przed opuszczeniem, nie ma gorączkowego
i mozolnego poszukiwania znajomych, którzy przecież nie
zawsze chcą i mogą z nami pić. Po prostu nakręcamy odpowiedni
numer telefonu i podajemy adres. Natychmiast zjawia
się jeden z ludzi naszego pogotowia, gotowy, oddany,
serdeczny, koleżeński, współczujący, chętny do pomówienia
o wszystkim, do użalenia się, taki, który nigdy nie powie:
„nie". Pogotowie rekrutuje się z ludzi fachowych, którzy
też pragną w danej chwili wypić, ale nie mają za co. My
tylko dajemy klucz do wzajemnego porozumienia. Dzięki
nam odnajdują się ci, którzy chcą i mają, i ci, którzy nie
mają, ale chcą. Gdyby nie my — jedni i drudzy mijaliby
się na ulicach obojętnie, spragnieni i smutni, ale bez szansy
porozumienia, jak zimne światła odległych galaktyk.
— Więc humanizm.
— Tak, ale nie tylko. Odgrywamy też pewną rolę gospodarczą,
przyczyniając się do zwiększenia obrotu w handlu
monopolowym. Niech pan pomyśli o tych litrach dodatkowych,
których by nie wypito, gdyby nie my. Wiadomo
przecież, że w towarzystwie pije się lepiej, chętniej, więcej.
W tej chwili rozległo się głośne trzaśniecie drzwi wejściowych
i matowy głos męski zanucił w korytarzu: „Nie
chodź, Marysiu, do łasa".
— Pan wybaczy — powiedział kierownik — ale właśnie
jeden z naszych dyżurnych wraca z terenu. Muszę
przyjąć raport.
Do pokoju wniesiono funkcjonariusza Spółdzielni „Jeden".
Kierownik wprawnym ruchem wylał na niego wiadro
wody.
— Z Alei Bohaterów dwanaście — meldował przybyły.
— Eksportowa zakrapiana. Żona go porzuciła, miał
ciężkie dzieciństwo, w czterdziestym ósmym przechodził zapalenie
płuc. Ep! Mówi, że świat jest piękny, tylko ludzie
są źli.
— Proszę — zwrócił się do mnie znów kierownik, kiedy
spracowany funkcjonariusz opuścił nas i śpiewając „Błękitne
fale Renu" udał się do pokoju dla dyżurnych. —
Jeszcze jeden człowiek uratowany przed samotnością.
— Wspomniał pan o pracownikach specjalnych i kwalifikowanych?
— Tak. Zdarzają się klienci wybredniejsi. Są tacy, którzy
wszystko przeżywają bardzo lirycznie. Do nich wysyłam
pijących poetów. Dzwoni do nas profesor, specjalista
od kultury Majów, przecież nie poślemy mu byle kogo.
Inni przy kieliszku lubią dysputy religijne. Mam na to
w pogotowiu jednego niedoszłego duchownego, który opuścił
przed ukończeniem seminarium. Słowem — utrzymujemy
stały kontakt ze specjalistami, którzy pracują dla nas
na zlecenia.
Na biurku zadzwonił aparat. Kierownik rzucił się do
słuchawki.
— Halo, tu Spółdzielnia „Jeden", czyli „Na jednego".
Słucham?
W miarę jak przyjmował telefon, jego twarz przybierała
wyraz coraz bardziej zatroskany. W końcu zakrył ręką
słuchawę i rzekł do mnie półgłosem
— Dzwoni jakiś klient z placu Wszystkich Świętych.
Chce mieć kogoś, ale takiego, żeby mógł z nim pomówić
o perspektywach rozwoju moralności socjalistycznej. Skąd
ja mu takiego wezmę?
— A co jest do picia? — zapytałem.
— Chwileczkę — powiedział kierownik do słuchawki. —
Czy może pan nas poinformować, jakim gatunkiem trunku
pan dysponuje?
Po wysłuchaniu odpowiedzi znowu zakrył słuchawkę
i rzekł do mnie:
— Ajerkoniak i Cherry Cordial.
— To ja pójdę — zaproponowałem.
— Świetnie! — ucieszył się kierownik. — W sam raz
mam wolny etat!
I do słuchawki:
— Przyjęte.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2012, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
Wpadł mi gdzieś w oczy taki krótki dowcip:
Przychodzi Natalia Siwiec [N] do lekarza [L]:
[L] - Co pani dolega?
[N] - A nic. Po prostu miałam ochotę się rozebrać.

PeeS: Nie wiem, kto to jest Natalia Siwiec i po co.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 sie 2012, o 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
damit napisał(a):
PeeS: Nie wiem, kto to jest Natalia Siwiec i po co.
Hmmm, https://www.google.pl/search?q=natalia+ ... 98&bih=801

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2012, o 00:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Maar napisał(a):
Hmmm,

Hmmm... podany link zwraca tylko zdjęcia w ubraniu... więc się nie dziwię.. nie miała okazji się rozebrać :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sie 2012, o 06:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Harley Davidson :DD

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sie 2012, o 09:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Para leciwych emerytów. Żona wysyła męża na zakupy:

- Masz kupić dwie rzeczy: chleb i masło. Chleb i masło. Zapamiętałeś? Powtórz.
- Chleb i masło.

Po godzinie staruszek wraca z zakupów. Z puszką farby.

- Co ty przyniosłeś? Przecież mówiłam ci, że masz kupić dwie rzeczy. Farbę masz, a gdzie pędzel?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 sie 2012, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Obrazek

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sie 2012, o 14:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Umarłam, popłakałam się ze śmiechu:
"Idzie sobie Czerwony Kapturek. Idzie, idzie. A tu wilka nie ma. Szuka, woła, wilka ni widu, ni słychu. Głupia sprawa - myśli - bez wilka bajka nieważna. W końcu dotarł Czerwony Kapturek do babci, ale tu też nie ma wilka. Babcia zdenerwowana, wilk dawno powinien tu być i ją zjeść - a tak to bajka może nie wyjść. Dzwonią po leśniczego. Leśniczy przyjechał w te pędy. Radzą co robić, wilka nie ma - bajka nieważna. Postanowili poszukać wilka w lesie. Chodzą, wołają. Wreszcie patrzą, a na polance leży wilk. Rozwalony, prawie się nie rusza. Cała trójka skoczyła do wilka:
- Te, wilk, bajka zawalona, kapturka w lesie przegapiłeś, babci nie zjadłeś, co jest?
Wilk na to:
- Dajcie wy mi wszyscy spokój. Jestem kompletnie zjebany. Całą noc tańczyłem z Costnerem."
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sie 2012, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Maar napisał(a):
Para leciwych emerytów.....


Kiedy naprawdę zaczyna sie starość?

Gdy cena świeczek na torcie urodzinowym przekracza wartość tego tortu.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 sie 2012, o 20:20 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
dlaczego wegetarianki nie przeżywają orgazmu ? ....
bo wstydzą się przyznać, że kawałek mięsa sprawia im tyle radości :-)

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2012, o 21:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
- Tato, jak nazywała się teściowa Adama ?
- Synu, tam nie było teściowych, tam był raj ! :lol: :lol: :lol:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2012, o 10:20 

Dołączył(a): 28 sie 2012, o 11:26
Posty: 15
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Blondynka przychodzi do sklepu i mówi
- proszę te lodówkę,
A na to sprzedawca mówi
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Przychodzi następnego dnia w peruce brunetki i mówi
- proszę lodówkę,
A na to sprzedawca
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Przychodzi nazajutrz w peruce rudej i mówi
- proszę tę lodówkę,
A na to sprzedawca mówi
- Blondynkom nie sprzedajemy.
Blondynka zdenerwowała się i zaciekawiła skąd wiedział, że jest blondynką?
A na to sprzedawca, że to nie lodówka tylko mikrofalówka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 wrz 2012, o 17:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
witaminka napisał(a):
Blondynka przychodzi do sklepu i mówi [...]

Czy to jest taka ukryta sugestia że wolałabyś mieć różowy nick? :D

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2012, o 07:27 

Dołączył(a): 28 sie 2012, o 11:26
Posty: 15
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
nie chyba nie
ale lubię się pośmiać nawet z siebie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Tak w luźnym nawiązaniu do wątku tytoniowo-ekskrementalno-eksperymentalnego:

W namiocie śpi dwóch turystów. W środku nocy jeden z nich wychodzi na zewnątrz, a za niedługi czas wraca cały mokry.

- Co, pada deszcz? - pyta go kolega.

- Nie, ale wieje silny wiatr.


Kiedyś było prosto - brało się gazetę i szło do toalety. A teraz jak na jakąś ekspedycję - laptop, tablet, dwie komórki...

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 17:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Rozmawiają dwaj Ślązacy:
- Słyszołeś, Francik, że tyn nosz premier to chyba je gejym?
- Ustoń, Zeflik!... Przeca mo swojo baba!
- Nie słyszołeś, jak taki jedyn sie go roz pytoł, "jak rzyć, panie premierze"

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2012, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=h9hHtIPs7zQ&[/youtube]

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 wrz 2012, o 12:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 wrz 2012, o 12:32
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dwaj panowie oglądali przed telewizorem mecz piłkarski, popijając co chwila wódeczkę. Gdy zaczeła się druga połowa meczu, do drzwi zastukał pan ziutek, też kibic piłkarski. Wpada do pokoju i spoglądając na telewizor, pyta:
- Już druga połówka?
Panowie patrząc na stół z półlitrówką:
- Nie, przed chwilą zaczęliśmy trzecią!

Dwaj pijacy idą po torach. Nagle jeden mówi: strasznie długie te schody, potem dopowiada: a jak nisko poręcze, a drugi mówi: wiesz, słychać jak winda jedzie.


Ostatnio edytowano 12 wrz 2012, o 13:01 przez Maar, łącznie edytowano 1 raz
Usunięto spamerski linkl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2012, o 23:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Obrazek
Dobry dowcip. Dziecię wróciło z cyrku i od opiekuna dostałam takiego oto fotosa. Też żeglarz, opisał to tak: skrót na linie pracującej; na tak zabezpieczonej stalówce (dwa ściągacze plastykowe & taśma izolacyjna) podnosi się w Cyrku Zalewski akrobatkę pod kopułę
Uznałam to za dowcip. Tragiczny ale dowcip.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2012, o 07:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Turystyczny aparat do masażu ;)
http://allegro.pl/turystyczny-aparat-do ... 97501.html
Załącznik:
instrukcja.jpg
instrukcja.jpg [ 88.62 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

Załącznik:
aparat.jpg
aparat.jpg [ 49.2 KiB | Przeglądane 6364 razy ]

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2012, o 09:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
lj78 napisał(a):
Turystyczny aparat do masażu ;)

Z roku 1981.
Nie dziwi fakt, że wówczas nie znano właściwego przeznaczenia.
Nowinki z zachodu miały zadziwiające zastosowania. :)
Lub też była to etykieta zastępcza dla niepoznaki. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2012, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Wojciech1968 napisał(a):
lj78 napisał(a):
Turystyczny aparat do masażu ;)

Z roku 1981.
Nie dziwi fakt, że wówczas nie znano właściwego przeznaczenia.
Nowinki z zachodu miały zadziwiające zastosowania. :)
Lub też była to etykieta zastępcza dla niepoznaki. ;)


Ależ o czym Ty mówisz? Toż to podzespół teletechniczny jako żywo. :roll:

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2012, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Janna napisał(a):
Toż to podzespół teletechniczny jako żywo.

Fakt, wykonany przez Spółdzielnię Inwalidów 'TELSIN'... :)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2012, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Wydział chemiczny, egzamin z "nieorganicznej".

- Proszę podać wzór kwasu solnego
- HCl
- Co to jest H2SO4
- Kwas siarkowy
- Co to jest OH minus?
- Jon hydrotlenowy ujemny

I tak dalej, i tak dalej... aż pada pytanie rozstrzygające o wyniku egzaminu:

- Co to jest H2O plus?
- Nie ma takiego związku chemicznego, ani jonu

- Cóż, oblał pan, bo jest. To woda święcona.


*****************

A anegdotka z własnego życiorysu.

"Laborkę" z nieorganicznej prowadził bardzo sympatyczny, młody mgr, obecnie juz profesor, Stasiu (mówię o nim po imieniu, bo na którymś AGH-owskim Rajdzie Ceramika przepiliśmy póżniej z nim gremialnie "brudzia", robił za tzw. "opiekuna grupy rajdowej"). Przesympatyczny facet i jajcarz, jakich mało.

Laborka byłą jakoś bardzo niechrześcijańsko ustawiona - piątek, godziny wieczorne. Ćwiczenia polegały na tym, że każdy dostawał jakąś miksturkę i miał (przy pomocy tzw. reakcji identyfikujących" oznaczyć, jakie aniony i kationy Staszek w tej miksturce zmieszał.

Jak ktoś już wykrył - to miał zaliczone, zdejmował kitel i mógł iść do domu.

Robię i robię, wysilam szare komórki, przypominam sobie wszystkie możliwe reakcje identyfikujące (inaczej - "charakterystyczne") - guzik.

Koło 19 brakło mi roztworu (bo go zużyłem), więc proszę Staszka o kolejną próbkę. Usłużnie zaraz dostarczył.

Dobiega 20, czyli regulaminowa pora zakończenia zajęć - a ja dalej "nic".

Staszek - z kpiącym uśmieszkiem - "No, proszę pana, pora do domu, co pan tam znalazł?"

Totalnie załamany odpowiadam - Proszę mi wpisać "lufę", nic nie znalazłem.

- No cóż, chyba nie mogę panu zaliczyć ćwiczenia, ale może pan mi powie, co to może być, co pan podejrzewa?

Ja, totalnie wq.... wypaliłem: "Woda bidestylowana!"

- Dziękuję, bardzo dobrze... :D :D :D :D

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 wrz 2012, o 15:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Jasiek, dobre!
To może tera ja coś powspominam.

Matematyka, Królowa Nauk, to był zawsze mój ulubiony przedmiot. Niestety, na studiach człowiek miał gorącą głowę, wiadomo... imprezy itp. i tak jakoś wyszło, że miałem ostatnie podejście z matmy. Konkretnie to z probabilistyki. Wyjątkowo wredny dział. Egzamin był u przesympatycznego profesora, wiecznie uśmiechniętego, palącego nałogowo emersony i podczas egzaminu leżącego w fotelu z nogami na biurku. Do tego prześmieszny hippisowski ubiór: spodnie w kratę, długie rozczochrane włosy i broda z wąsami. Krążyły pogłoski, że jeszcze nigdy, nikomu nie dał komisu. Ale ja ambitny, nie jeśli chodzi o stopnie, a o ukochany przedmiot, przysiadłem fałdów i wyryłem co się nie dało zrozumieć, ile do głowy wlazło. Nigdy nie lubiłem uczyć się matematyki na pamięć - tu trzeba było.
No i padło pytanie, ja namalowałem trzy całki na tablicy i... w głowie tabula rasa, totalne zaćmienie, kompletne nemo.
Profesorek tylko charakterystycznie zarechotał i powiedział - oj panie Wąsасz, oj panie Wąsасz, he, he... - po czym naskrobał coś w indeksie.
Cóż... pała po jednym pytaniu?! Boże, komis...! I to z matmy! :evil:
Wychodząc, mruknąłem grzecznie - dziękuję, przepraszam, do widzenia. Otwieram indeks, a tu det, znaczy trója jak byk! Wtedy mnie olśniło. Mówię - już sobie przypomniałem! I biegnę do tablicy, by dokończyć.
Na co usłyszałem - wiem, że pan wie... no, idź już pan... he, he... życzę powodzenia "inżynierze", he, he...!
:lol: :lol: :lol:
Głupio jak cholera! Ale chyba faktycznie wiedział. To, że kochałem ten przedmiot, nie dało się ukryć. Do dzisiaj kocham - to zasługa wszystkich moich nauczycieli matematyki. Nauczyciel ma umieć nauczyć, a nie udowadniać uczniowi, że ten czegoś nie wie...
Nigdy nie uczcie się matematyki na pamięć! To połowa sukcesu.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2012, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.

- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2012, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
- Coś taki zdegustowany, stary?
- A wiesz, wczoraj taki trójkącik mi się trafił.
- Wow! To przecież świetnie, nie?!
- Nie bardzo. Ich było dwóch, a ja jeden...
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨

- Halo, czy to sex przez telefon?
- Nie, Urząd Skarbowy, ale też wiemy, jak się to robi!

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2012, o 05:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2009, o 17:01
Posty: 3022
Lokalizacja: Frankfurt am Main
Podziękował : 121
Otrzymał podziękowań: 73
Uprawnienia żeglarskie: inny kapitan, inny też niż myślicie
Ostatnia mgła w Polsce to nic innego jak parowanie wody ze stadionu narodowego :D

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2012, o 09:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Jak wkurzyć barmana:
- Barman, whisky!
- Z lodem?
- Nie, bez loda!

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 paź 2012, o 23:11 

Dołączył(a): 19 sie 2009, o 10:21
Posty: 255
Lokalizacja: podkarpacie
Podziękował : 301
Otrzymał podziękowań: 175
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Narkoman wchodzi do piekła ,spostrzga tuz za brmami rosnąca marihuane ,zaczyna z pospieche rwac. Spokojnie kolego , dalej jest juz nakoszona - spostrzega djabelka :) i odziwo cale pokosy marychy leża. bierze widły i zaczyna rozrzucac , oj bracie nie mecz sie , dalej jest juz susz ! bignie ,patrzy cala kopa marychy . oczka mu sie zaswiecily robi skreta . Przstan sie wysilac dalej masz juz skrety gotowe :) Narkoman ze znastwem wybral najwiekrzego dobrz ubitego -mietosi go w palcach ,obwachuje cmoka z zachwytu szelesci przy uchu ! Siada wygodnie pod sciana Djabel ! dawj ognia . Przyjacielu mowi djabelek - jak mieli bysmy tu ogien to by tu byl Raj nie pieklo :)

_________________
Ciężko żyć lekko ! :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4758 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24 ... 159  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL