Przy dzisiejszej tendencji do regulacji, wszystkiego przez UE, za kilka lat może do tego dojść.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

No bo przecież o to w tym irracjonalnym zaświadczeniu chodzi. Amen.

Pozdrawiam, Darek

Chociaż z cytatem się zgadzam, to jednak nie był moją wypowiedzią.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

A trzeba było po prostu zapytać gdzie i kiedy przyjmuje prywatnie

_________________
www.samoster.org.pl

Taki był plan ale jak mi jebneła wywód że ona nigdy by czegoś takiego nie podpisała, że ona nic o mnie nie wie i że jakby tak wszyscy podpisywali i bla bla bla.... zrezygnowałem.
Wolałbym dać zarobić komuś innemu. Na pewno nie jej.

_________________
"Szkoda wielka, kiedy czyjeś wyższe aspiracje zostają stłumione prozą życia codziennego."

W godzinach pracy, do lewej kieszeni bo w prawej już się nie mieści.

Pozdrawiam, Darek

Okrutnie kręcicie.
1. Obecne, jeszcze obowiązujące, rozporządzenie "w sprawie uprawiania żeglarstwa" stanowi, że ubiegajac sie o patent należy przedłożyć zaświadczenie lekarskie zawierające orzeczenie o braku przeciwskazań do uprawiania żeglarstwa. (cytował je wyżej Jaromir). Nie mówi nic o lekarzu sportowym, co oznacza, że każdy z pieczątka lek. med takie zaświadczenie może wydać. Ginekolog lub okulista też.
2. Nigdzie nie jest napisane, jakie są przeciwskazania do uprawnia żeglarstwa. Nie wolno tu przywoływać reguł dla uparwiania ZAWODU marynarza, albo SPORTU WYCZYNOWEGO albo SPORTU PARAOLIMPIJSKIRGO.
3. Wobec powyższego lekarz nie wie, jakie sa owe przecwskazania. Musi kierować się rozsądkiem. Poziom rozsądku oraz odwagi u óznych lekarzy może być różny. Przykładowo, pokażcie mi lekarza-niezeglarza, który dałby takie zaświadczenie temu samotnikowi z Niemiec, co przyjeżża na sój jacht na wózku, bo nie chodzi albo tym żeglarzom, co dysponują tylko jedną reką.
4 W tej sytuacji najbardziej predystyniowany do wydania takiego dokumentu jest kolega żeglarz, przypadkiem będacy lekarzem, jako znający sie na żeglarstwie albo własny lekarz rodzinny, jako znający pacjenta. Ten drugi jesli odmówłby w moim przypadku natychmiast przestałby być moim lekarzem rodzinnym. Ale psów na nim wieszac nie wolno (p. posty lj78).
5. Ten cały absurd pokazuje jak bez sensu jest taki wymóg i dlatego SAJ w opinii do projektu nowego rozporządzenia proponuje skończyć z tą fikcją.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Wiedzą, dlatego mi moja lekarka podpisała takie zaświadczenie w kilka sekund.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Dlatego najlepiej udać się do lekarza z 40-letnim, nieaktualnym przepisem, który jednak doskonale wpływa na zdolność rozpoznawania przez tego lekarza stanu pacjenta.

Skąd wziąć ten przepis, pisałem w czwartym poście tego wątku.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

SUKCESSSS
To ja mam z głowy na razie

_________________
Pzdr
Magda

Hm... A u mnie to egzaminator robi wsiadajac do samochodu - 'możesz przeczytać mi numer tego samochodu przed nami?' - po co do tego lekarz?? Pomijam fakt, ze gluchota nie ma nic do tego, czy mogę prowadzić...
A co do niepełnosprawności - popatrz na listę startową Unity Line, kto tam z sukcesami startuje rok po roku z samotnikow... Miałam przyjemność go spotkać - chciałabym ja, ponoć pelnosprawna, być tak sprawna na jachcie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Z mojego doświadczenia wynika, że otrzymanie zaświadczenia ułatwia:
- przyjście z gotowym druczkiem (może być "domowej roboty"),
- wpisanie w treść tego druczku magicznego sformułowania o braku przeciwwskazań do amatorskiego uprawiania żeglarstwa

Pozwala to na ogół uniknąć dyskusji o lekarzu sportowym czy medycyny pracy, i generalnie w oczach lekarza nieco obniża "wagę" tego zaświadczenia.
Nienajgorszym argumentem w dyskusji z opornym lekarzem może też być powołanie się na posiadane prawo jazdy, skoro ktoś jest zdolny do prowadzenia samochodu/motocykla, to powinien sobie i z jachtem poradzić (w kategoriach zdrowotnych).

Witam. Dotąd nie wypowiadałem się, ale ten temat denerwuje mnie od lat.
Bo faktycznie niby skąd lekarz domowy ma wiedzieć czy nie ma jakiś przeciwwskazań do uprawiania żeglarstwa? Może co najwyżej stwierdzić czy jestem ogólnie zdrowy. Ale co to kogo obchodzi? Ani to nie świadczy o możliwości uprawiania żeglarstwa, ani nie gwarantuje, że jutro też będę zdrowy.
Zostawmy więc lekarzy w spokoju i walczmy z kretyńskimi przepisami.

Pozdrawiam
Robert

Popieram! Dziadkową kosę mam... jakby co.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Witam,
W piątek omawiany temat dotknął mnie osobiście. Moja pani doktor w przychodni do której jestem zapisany na tzw pierwszy kontakt odmówiła podpisania zaświadczenia. Przełknąłem pigułkę i się nie kłóciłem. Moja mama jest lekarzem internistą z uprawnieniami przemysłowego. Poprosiłem ją i mi podpisała. Chciałem być bardziej święty od papieża i tylko straciłem czas. Mam nadzieję że w poniedziałek w PZŻ nie będę musiał się awanturzyć przy składaniu papierów.

Przecież od dawien dawna wiadomym jest, że najcenniejsze "zaświadczenia" są od lekarza-dentysty (Katrine, czytasz?) a cenniejsze bardziej jeszcze -- od ginekologa!

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

czytam;)

Ginekologa nie przebiję, ale ostatnio też miałem niezłe, od anestezjologa. A Kasia to się głupio tłumaczyła że jeszcze pieczątki nie ma

_________________
Olek Kwaśniewski

Jakie nie ma?!?! Pisała, że ma różową!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Teraz już ma. Też słyszałem że różową, ale jak zacząłem drążyć temat to się okazało że tylko opakowanie jest różowe, a same stempelki są normalne niebieskie

_________________
Olek Kwaśniewski

Ty, a Ty gdzie się z Aśką umawiałeś? Jak na Woli w 10 pawilonie, to trzeba było po nazwach oddziałów popatrzeć, ginekologów tam jak psów, trzeba było powiedzieć poszłaby do koleżanki i miałbyś pamiątkę Mnie po rejsie Aśka zaordynowała prześwietlenie płuc przez telefon i miałem skierowanie na druku oddziału ginekologiczno położniczego podstemplowane przez neonatologa - nie zgadzała się płeć, waga o 95 kilo i wzrost o metr dwadzieścia parę

PS. Ja tam też wolę się znieczulać więc specjalista jak najbardziej à propos.

Gdybym to wtedy wiedział ...

a na rejsie przeprowadzała badanie telefoniczne, pamiętam jak chrychałeś do słuchawki

_________________
Olek Kwaśniewski

Najgorsze, że ja się skarżyłem na kaszel i gardło a diagnoza była niezmiennie psychiatryczna: Debil!

PS. Ale kazała się z debilizmu leczyć NLPzetami, ACC, aspirynką i antybiolami

Po co ryzykować niepewną diagnozę dotyczącą kaszlu

_________________
Olek Kwaśniewski

A wiesz, co Ty ryzykowałeś szwendając się po ginekologiczno położniczym? Mogli Cię przez pomyłkę przebadać, a pamiętaj, że oni są przyzwyczajenie do konkretnych rozwarć, 5 paluszków to nic :P

Zastanawiam się, czy zaświadczenie z duńska pieczątką anestezjologa by przeszła.. Nie chce mi się sprawdzać doswiadczalnie, ale ewentualnie siostra by się na coś przydala...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Mówiło się dużo że zaświadczenia nie są już konieczne... a czytam sobie właśnie rozporządzenie z dn 27 sierpnia 2004r czy ono jest ważne? bo wg mojej NOWEJ książki jest ważne i już sama nie wiem? Carlo? wypowiesz się? no bo....


Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia warunkiem uczestnictwa dzieci i młodzieży do 21 roku życia amatorsko uprawiających sport w zajęciach i zawodach sportowych jest posiadanie ważnego zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego ich zdolność do uprawiania określonej dyscypliny sportu (...)

A co ma do tego Carlo? Kasieńko, to Ty powinnaś wiedzieć, czy jesteś dzieckiem/młodzieżą do lat 21 i czy uprawiasz sport w zajęciach i w zawodach sportowych.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

O tak. Szanowna komisja egzaminacyjna miała niezły ubaw, jak przed egzaminem na sternika jachtowego cała grupa przyniosła zaświadczenia od ginekologa położnika. Ów ginekolog de facto, również podchodził wtedy do egzaminu, a zaświadczenie, żeby nie było miał od swojej żony, też lekarki...

....

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl