Czyli - rzadko kto może to robić, ale każdy prawie chciałby - bo to takie przyjemne...?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Oczywiscie; Czyzbys usprawiedliwial lincz?
Przed linczem zwykle jest zgodnosc, porozumienie i nagonka.

Tu akurat wiadomo, ze zadnego dystansu nie ma i nie bedzie. I nawet, ze przecinki beda obok - nie czyni to Wielkich Inkwizytorow wiekszymi.
... chyba ze w oczach niektorych i oby nie wlasnych.
Catz

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Niech sie kazdy wypowie na podstawie doswiadczen wlasnych.
Catz Niezbyt Gietki W Kregoslupie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

oj tam, oj tam, fakt lekkie pieprzniecie w keje bylo, slychac na filmie.
Nikt nie ucierpial, no moze poza lancuchem.
Doktor sie przyznal, ze nie sprawdzil, wiec wyszlo jak wyszlo.

No wszak dziob dociagniety byl z nadmiarem, az zajeczalo.
nie czepiam sie Doktora, sam bym pewnei tez przywalil :P
Ja wiem, ze loza szydercow jest wielka, sam sie smialem, czekam na dzien w ktorym Doktor sam sie z siebie zasmieje.
BTW bledy sie zdazaja nawet miszczom z Volvo ocean :P

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

W wielu miejscach, wiele razy. Np. tu:
http://wodniacy.eu/modules/news/article.php?storyid=353
"W sobotę, 19 listopada 2011 roku około godziny 1236 s/y ZAWISZA CZARNY prowadzony przez kpt. Waldemara Mieczkowskiego minął na żaglach główki portu w Gdyni i po dwudziestu kilku minutach zacumował w Basenie Prezydenta. Nieco wcześniej statek wszedł na żaglach do portu Hel."

Co do możliwości manewrowych Zawiasa na silniku - to są to wciąż możliwości manewrowe kiepsko zaprojektowanego statku rybackiego z połowy ubiegłego wieku - ciut pogorszone tylko powierzchnią nawiewu masztów... I mówię to na podstawie własnych doświadczeń z dwu lat pływania na oryginalnym "ptaszku"

Niemniej - kiedy wiedzieć kiedy, jak i w którą stronę - można Zawiasem wykręcić spory kawałek kółka niemal w miejscu - i to bez ruszania sterem :

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

mój telefon słychać ?:D no mówiłam że się da

Nie. Podobnie jak egzagerację tego co się tu pisze, w znacznej części w formie żartu.



Przecinki nie, ale pisanie nieprecyzyjne i później pretensje o brak zrozumienia, nie mają nic wspólnego z tą jak to sobie nazywasz "inkwizycją". Szczególnie gdy mowa o zdaniu z którego można by zrobić lekko 10 zdań złożonych - na pewno bardziej zrozumiałych.



Znowu wyolbrzymiasz.

Taa... ciekawe, jak widzisz te "delikatne modyfikacje ustawienia rufy" na odstawionym silniku, przy prędkości 0,5 węzła... Ostatnimi czasy pływałaś na Zawiasie tylko jako oficer? Bo inaczej powinnaś wiedzieć, jak się nim steruje przy prędkości nawet 2-3 węzłów bez silnika... Poza tym w przeciwieństwie do Ciebie tam byłem i widziałem, jak wyglądały inne podejścia w całym rejsie. Uwierz mi, że były wykonywane naprawdę bardzo dobrze. A pływając wcześniej Zawiasem zdarzyło mi się widzieć, jak dużo bardziej doświadczony kapitan walnął w nabrzerze i to płynąc szybciej i w łatwiejszym basenie... I jakoś z tego nikt problemu na forum nie robił. Bo i tak to wygląda- nie ma śruby o nastawnym skoku, tylko telegraf maszynowy, nie ma steru strumieniowego na dziobie ani pontonu. I samo obejrzenie krawędzi basenu, w którym stoi Zawisza w Gdyni już pokazuje, że takie zaczepienia o nie po prostu się zdarzają. Rozumiem, że wypowiadasz się jako ta, co nigdy nie popełniła żadnego błędu jako skipper?

Nie wiem, skąd w Tobie tyle zawiści, ale niestety przesłania Ci obiektywną ocenę...
Akurat ja, tak jak chyba wszyscy z załogi z tego rejsu, wiem, jak się ma to, co pisałaś przed nim do rzeczywistości, którą zastaliśmy na miejscu... I tak się składa, że to porównanie nie wypadło korzystnie dla Ciebie...

Pozdrawiam, Konrad

Czytam, czytam i utwierdzam się w przekonaniu, że istnieje taki nasz sport narodowy, który widać w czasie stłuczek na ulicy. Najwięcej do powiedzenia mają Ci co stoją na chodniku, czyli gapie. Wyrok "sądu chodnikowego" jest wydawany błyskawicznie.

_________________
" Świat pokryty jest w większości wodą i to najlepiej świadczy,
że przeznaczeniem człowieka jest żeglowanie"

Smieje sie tylko wybrana czesc publicznosci.

Stary numer.. Im slabszy gramotnie przeciwnik, tym latwiej mu przypieprzyc. Ku powszechnej uciesze reszty, uznajacej sie za literatow: gramatyka i przecinki zastepuja argumenty, nie tracac ich wagi i sily druzgocacej!


Umniejszalem akurat
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

To nie był atak tylko obrona.
Zwróć uwagę kto stawiał zarzut. A jak się atakuje, to później nie ma co się zasłaniać niegramotnoscią

ech znudzilo mi sie juz czytanie tego watku.
Zycze wam zakopania toporu i milej nocy

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

To jest sprawiedliwość ludowa.

Przepraszam, a kto wygrał?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Doprawdy, przeceniasz mnie!
Kto stawial zarzuty, kto z niegramotnosci wykuwal kopie, miecze i tarcze i czy do obrony, czy do ataku???
Swoje wiem.
Catz Pancerny ( sztaba w nadgarstku na 14 -tu srubach, bo tez manewr nie wyszedl mi po miszczowsku)

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Jak zwykle, Amerykanie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Jednakowoż, moim zdaniem, nie do końca czujesz bluesa. Albowiem, w opozycji do sądu chodnikowego, wypowiadają się osobniki nieprzypadkowe, tzn. takie, które wiedzą cokolwiek. Nie można tak en masse krytykować tych wypowiedzi.

Sugerujesz, że sąd chodnikowy nie wie nic?
.
.
.
A wyrok zapadł?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

aleście się uwzięli

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Mam podobnie

To już normalna wendetta
Napisze tak:
Pynąłem Zawiasem dwa razy, z różnymi kapitanami. Za pierwszym razem przy podchodzeniu do kei w Basenie Prezydenckim doszło do podobnego zdarzenia , jak to w wykonaniu Doktora. Łomot był na tyle głośny, że było go słychać na rufie, a po przycumowaniu z ciekawości poszlismy zobaczyć uszkodzenia. Zawias nabrzeże 0-1. Zawias nietkinięty, a z drewnianej belki ochronnej odłupany kawałek.
Za drugim razem Zawias otarł sie prawą burtą o główkę tegoż samego basenu, chwilę później cumując, o mały włos przygniótłby rufą kapitanatowego RIB-a do nabrzeża.
W obydwu rejsach uczestniczyli forumowicze, i zapewne pamiętają te zdarzenia.....
Reasumując:
Każdemu zdarza się popełnić błąd, nawet bardzo doświadczonemu kapitanowi. A skoro tak , to nie linczujmy Doktora ..........

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Niech się krew poleje*


*Gdyby ktoś wykazał się poczuciem humoru żelbetonowego kloca, informuję że to jest żart.

Piotrze, uważam, że znakomita większość komentarzy nie zawiera znamion linczu.
Najlepsi z najlepszych nie podejmują się oceny przywołanego podejścia Zawiszą do nadbrzeża.
Dlaczego ?! Dlatego, że w tym czasie byli gdzieś indziej, albo, za co należy Im się szacunek, komentują wyłącznie własne błędy w sztuce...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Znam już komentarze kilkunastu kapitanów którzy są na liście uprawnionych do prowadzenia Zawiasa i prowadzili go wieele lat. Większość nie nadaje się do publikacji. Niniejszym dla mnie EOT, bo patykiem w ekskrementach grzebać to ja nie lubię. Dziękuję za uwagę.

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Jeden taki, co to się nawet nie zdążył przedstawić, wsadził kij w kulturalną dyskusję... to nie dziwota. Delikatnie nadużyłem swojego zielonego argumentu i póki co, siedzi cicho.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Może ta mniejszość komentarzy się nada ?
A, i urwać tak nagle, to nie przystoi bez potwierdzenia rzekomych faktów.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Mnie wszystko przystoi. A fakty jakie są się okaże. Niebawem.
Wojtku - rozczarowałeś mnie - a gdzie linek?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Wyrok zapadł już przed szuka rejsem, teraz szuka się przewinienia

_________________
pozdrowienia piotr

Przestań pluć jadem i najzwyczajniej ohydnie kłamać, licząc na wywołanie jakiegoś wrażenia na czytających, tak jak wcześnie pisaliście o "środowisku", Korsarz to nie całe środowisko i jak nie chcecie aby Warszawka kojarzyła się z bufonami co na resztę patrzą z góry to tego "środowiska" nie nadużywajcie.
Jakich kilkunastu kapitanów? większość ledwie słyszało o Twoim idolu a moim wrogu, spora część jest na kontraktach za granicą i zapewne maja w nosie moje dojście w Gdyni.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Taak.. Bruno to też mój idol.. nie wiedziałeś? Ziajkę też uwielbiam. Paru innych też Plu, plu <sączący się jad>

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Premiera grozy.

Narcyzo nie przesiąkaj Cypisem, proszę.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Cholera jasna, nie przeklinaj pls.

Ależ ja mam taką zabawę - jak widzę twój wpis to sama ze sobą się zakładam ze będzie linek.. 90% jest

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.