Podobno w Warszawie i okolicach są różne blokowiska i pustostany zamieszkałe przez Ukraińców. Czy ktoś wie, gdzie dokładnie? Najchętniej poprosiłbym o pozycję GPS. Ale może też być tradycyjny adres. Potrzebuję dotrzeć do ściśle określonego targetu: Ukraińcy w promieniu 30 km. od PKiN.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Niektóre Twoje sformułowania rozkładają na łopatki

_________________
www.samoster.org.pl

To jeszcze raz. Specjalnie dla Grześka.

1. Chcę sprzedać Ładę 110.
2. Polacy z różnych względów nie cenią tego modelu. Nie znam i nie rozumiem powodów. Pewnie po prostu nigdy nie jeździli tym modelem i nie znają jego możliwości.
3. Ukraińcy doskonale znają możliwości tego auta i cenią go.
4. Nie chcę mi się jechać do Kijowa.
5. Mogę przejechać się przez max. godzinkę. Czyli generalnie około 30 km. od centrum Warszawy.

Teraz lepiej?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Nie lepiej, już nie brzmi tak fajnie

W Warszawie ma siedzibę Związek Ukraińców w Polsce - może oni będą w stanie pomóc? http://www.zup.ukraina.com.pl/

Poza tym wszelkiego rodzaju targowiska i bazarki - tam zawsze parę osób mówi z silnym wschodnim akcentem. Nie muszą być chyba Ukraińcy koniecznie. Rosjanie czy Białorusini tez Ładę znają.

_________________
www.samoster.org.pl

No, no! To brzmi nieźle. Ale nie bardzo wiem, gdzie w 2012 są bazarki i targowiska? Kiedyś to było proste: rozwiesiłbym ogłoszenia przy każdym wejściu na Stadion. Ale zachciało się nam Stadionu Narodowego i rozproszyliśmy Ukraińców.

Póki co wiem, że HGW próbuje rozgromić Bazar przy Hali Banacha ale nie do końca Bufetowej to się udało. A jakie są inne bazarki opanowane przez obywateli dawnego ZSRR, którzy doskonale znają możliwości Łady 110?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Andrzej, jakie ciekawe możliwości ma ta Łada? Przyśpieszenie od 0 do 100km/h w 3,2sek? W czym Twoja Łada jest lepsza od Meganki piewszej generacji lub Golfa trojki?
Jeżeli nasi sąsiedzi z za wschodniej granicy są zainteresowani twoją Ładą, to tylko dla tego, że mogą ją kupić od Ciebie za "śmieszne" pieniądze, i wyremontować za 10% ceny remontu w Polsce (na takiej samej zasadzie jak my sprowadzamy samochody z Niemiec, czy USA).

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

To dobrze, czy źle?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Czad!

Nie wiem o co chodzi!?

Ale właśnie! Dziwne, że od razu nie uderzyłem do Ciebie! Co Ty, doradzałbyś mi?

pzdr,
Andrzej Kurowski

Doradzę: przeczytać moją odpowiedź w drugim wątku na ten temat.

Oni pomoga najskuteczniej.
Na wszystko.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Dobrze Andrzeju, dobrze.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Czy Kuracent nie powinien założyć;
Kabaretu "Moralnego Spokoju"?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A za co można go cenić????? :-O

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"

6l./100km.

Absolutnie śmieszne ceny za części.

ASO. Kto z Was korzysta z ASO po gwarancji? Jest tylko jedna jedyna marka na świecie, gdzie opłaci się korzystać z ASO: Łada.

No dobrze!

Kto z Was korzysta z ASO po wygaśnięciu gwarancji?

Tylko Łada jest opłacalna. W przypadku każdej innej marki, nawet Zbieraj by zrezygnował z ASO. A ASO Łada jest tańsza niż pan Józio.

Zachęcam zatem, do zakupu Łady.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Tak??? 4600zł za naprawę po twojej stłuczce, to mało? Ja 4lata temu rozbiłem Golfa III w identyczny sposób jak Ty, i miałem prawie identyczne uszkodzenia jak twoja łada, pojechałem w niedzielę na giełdę kupiłem wszystkie graty, zawiozłem wszystko do Józia (a naprawdę do pana Kuby 3km od W-wy). Za wszystko zapłaciłem 1600zł. Trzy tysie taniej, niż twoja wyjątkowo tania Łada.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

4.600 PLN to jest u pana Józia.

Jak znajdziesz mi taniej, to wycofam aukcję.

Aby stwierdzić, czy Twój mechanik jet wiarygodny, zadam dwa pytania:

* ile kosztuje maska do Łady 100 u Twojego mechanika?

* ile kosztuje robocizna u Twojego mechanika? Ale tak na poważnie! Tak, aby żaden inny mechanik nie wpadł na pomysł, że to jest naprawa? Jeśli domyśli się, to znaczy, że polecany przez Ciebie blacharz odwalił fuszerkę.

pzdr,
Andrzej Kurowski

A ASO Łady?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Przedstawili ceny materiałów. Oryginalne ceny pewnie poniżej szrotowych.

Prac blacharskich NIESTETY nie prowadzą.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Czyli najtaniej to u pana Józia za 4600...
Dobry mechanik zawsze znajdzie ślady po naprawach, jeżeli auto było bite. Fuszerka jest wtedy gdy malowany element odznacza się odcieniem od reszty samochodu i gdy blachy są źle że sobą spasowane. To potrafi stwierdzić laik. Średnio zaawansowany potrafi rozpoznać naprawy blacharskie na przykład po śladach na śrubach mocujących blachy. Co do cennika, to podawalem Ci na początku pierwszego wątku o naprawie twojej skorupki.

Ps. Niekiedy zdarza się że samochód do pierwszego.klienta, prosto z fabryki, trafia z poprawkami blacharskimi/lakierniczymi. Np. Lanosy z Żerania po obcierkach na parkingu fabrycznym.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

a po co korzystać za ASO? Tacy sami mechanicy, taki sam warsztat, takie same części tylko ceny inne.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

przy jakiej prędkości? - z resztą nie ważne - moja astra potrafi spalić podobnie; na autostradzie przy 120-130 7l, tyle że gazu... Benzyny byłoby 6...



za to to ja cenię opla. W dodatku wytrzymują kilkukrotnie więcej niż w Ładzie, więc przy przebiegu 180 tys. nie widzę potrzeby wymiany amortyzatorów (czy nie wymieniałeś przy ca 60 tys????). Powoduje to, |że ceny można porównując z ładą dzielić przez 3. Końcówka drążka kosztuje np. 24 zł.... Wytrzymała 160 tys...



Ale po co? W ASO nie potrafią naprawiać samochodów - oni potrafią tylko części wymieniać. Wolę większość rzeczy robić samodzielnie, lub oddać do dobrego warsztatu do którego mam zaufanie (lepiej wyposażonego niż niejedno ASO). Czy np. to twoje wspaniałe ASO posiada rolki do diagnostyki hamulców i w przypadku konieczności ich naprawy jest w stanie przedstawić wydruk sprzed i po ich interwencji, czy też opiera się a tym, że nie ściąga przy hamowaniu (ich zdaniem)? Ponadto cena robocizny jest podyktowana przede wszystkim nie marką, a realnymi kosztami pracy i utrzymania dobrze wyposażonego warsztatu. Jeśli obecnie warsztat bierze mniej niż 50-80 zł /godzinę, to znaczy, że albo pracują w nim nie mające pojęcia o robocie obszczymurki, albo za jedyne wyposażenia mają młotki i przecinaki, albo jedno i drugie, bo inaczej poszliby z torbami.



czy Twoja łada przejechała 180 tys. km wymieniając prócz części eksploatacyjnych jedynie trzy poduchy w zawieszeniu i jedną końcówkę drążka, czy też przy 1/3 owych kilometrów wymagała wymiany połowy części? Czy nie było historii z zdejmowaniem klem, bo aku siada? Ja czegoś takiego nie znam. Ja wychodzę, wkładam klucz i odjeżdżam. A mimo to wcale nie truję, że astra jest najlepszym, jedynym opłacalnym samochodem. Wręcz przeciwnie - to taka sobie taczka do w miarę taniego przemieszczania się z punktu A do punktu B, z cenami ew. części zamiennych na poziomie 100 zł za wiadro, tyle że rzadko mam okazję to sprawdzać....

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"

Ponieważ Kuracent pewnie jeszcze śpi, znużony nocnym poszukiwaniem Ukraińców, pogadam sobie z Mepingiem w imieniu Kuracenta.

- A co to są amortyzatory? Dlaczego trzeba je wymieniać? 60 tys. jeszcze nie przejechałem.

- A co to są poduchy w zawieszeniu? Ja mam tylko dwie poduchy i to na łóżku.

- Nie wiedziałem, że końcówkę drążka zmiany biegów trzeba wymieniać. Którą? Tę, którą się trzyma w ręku, czy tę drugą, gdzieś tam pod podłogą?

- O, nie wiedziałem, że części zamienne sprzedaje się na wiadra. Myślałem, że na kilogramy. Co o tym sądzicie? Czy to jest merytoryczne?
Chyba zrobię ankietę: Ile części do łady wchodzi do jednego wiadra?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zadziwiają mnie taki cyfry. Meping ta Twoja Astra to ma chyba 40KM a 7 litrów gazu to chyba z góry
Zawsze jeździłem samochodami o długości ok. 5m i niestety to musi ważyć a waga potrzebuje mocy a moc paliwa. Mój merc 2 litrowy po mieście i 150km/h pali ok. 10l ropy a mondeo kombi 2.5l benzyna ok. 12 a przy 200km/h 16 litrów Tylko że ten ostatni ma pewnie trzy razy więcej KM niż ta Twoja Astra

I w ten sposób poznaliśmy trzecią opcję: kupowanie samochodu osobowego na metry oprócz kupowania części na wiaderka i kilogramy

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Hmmm, może zmień na jakieś nowoczesne auto ze współczesnym silnikiem
W naszej Zafirce (czyli MPV na bazie Astry) wystarcza 4.5m długości by mieć wnętrze większe niż pięciometrowy merc. Plus możliwość przewozu 7 osób...
Waży toto coś z 1600kg, więc zadowala się 120KM i pali ca 8l ropy w mieście i 6-6.5l ropy w trasie. Średnia z ostatnich 98 tys km = 7.3l (75% w mieście).
Sąsiad-taksówkarz, wierny od lat dieselkom merca, po przejechaniu się naszą Zośką stwierdził "o K...!, jak tu dużo miejsca!". I miesiąc temu sprowadził sobie używkę mało śmiganą z Belgii.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

I jeszcze dodajmy, że Zafirka, w przeciwieństwie do Merca to dobry POLSKI samochód z Gliwic...,)

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

C-Max 2.0 145 HP - trasa 5.5 miasto 10 PB95
CNG - trasa 5-6 miasto 8 - na CNG nieco słabszy -126 HP ale to i tak więcej niż 40

Proszę nie oftopować
Najlepsze są łady, ople, fordy .... i mercedesy

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Ostatni dobry Mercedes to W124

To jest bardzo wdzięczny samochód ale ''nie lubi'' dużych prędkości(słabe hamowanie i podsterowna ) i nadmiernej ilości osób/obciążeń(pękają tylne spręzyny). Miałem Zafirę i jeszcze keidyś bym kupił ze wzgledów funkcjonalności. Jedyny minus to bardzo damski wygląd