Na zasadzie ...

Wyczułem taktykę ...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Cały czas uważam, że dla polskiego żeglarstwa byłoby zdecydowanie lepiej, gdybyście, panowie nie brali i nie robili, zaś kreowanie siena męczenników wam nie wychodzi.

Pozdrowienia - Jarek

Nikt się nie kreuje na męczennika, tylko po prostu... robi.
I dzięki temu mamy bezpatencie 7,5 m zamiast 5 chociażby, a obecny stejot może pływać po całym Bałtyku.
Ale uważać możesz czto ugodno - to wolny kraj i uważanie nie jest penalizowane.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Niektórzy tęsknią do czasów kiedy Panom Kapitanom trzeba było czapkować i w rękę całować. Na szczęscie te czasy już mineły.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Od wczoraj myślę nad propozycją Jaromira, aby spróbować zmienić rozporządzenie tak, aby żeglarz mógł legalnie pływać po zalewach i zatoce.
Np. w takim brzmieniu" ....., oraz w porze dziennej jachtów żaglowych o długości kadłuba do 12m, po morskich wodach wewnętrznych.
W najgorszym wypadku odpuścił bym całkowicie zapis 2 Mm, na korzyść powyższego.
Bo tak na prawdę co komu daje te 2 Mm . Że po kilkudziesięcio milowej żegludze wśród mielizn, przepłynie się z Helu do Władkowa i z powrotem?. Albo że wychodząc ze Szczecina,po dwudniowym lawirowaniu wśród sieci i płycizn przepłynie się ze Świnoujścia do Dziwnowa i to przy korzystnym wietrze, bo halsówka w przybrzeżnym pasie 2 milowym była by idiotyzmem?.
Jeżeli ktoś umiałby to sprytnie zrobić to można argumentować że jest to uściślenie akwenu a nie rozszerzenie uprawnień.
Można też wskazać że w ocenie skutków regulacji obecny zapis " projektowana regulacja nie wpłynie na rozwój regionalny", zmieni się na " projektowana regulacja będzie miała pozytywny wpływ na rozwój trzech regionów nadmorskich t.j. Zalewu Szczecińskiego, Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego, ze względu na ......."
PS. Uważam że Zalew Szczeciński jest idealnym akwenem do przejścia ze śródlądzia na morze, szczególnie dla młodych ludzi chcących to robić samodzielnie i niedużym kosztem. Przypomnijcie sobie tegoroczną relację jednego z kolegów który po raz pierwszy wyruszył na Zalew. Ilu z Was i dlaczego mu gratulowało?.
Jeżeli komuś się uda zmienić zapis w projekcie, to myślę że zasłuży na dozgonną wdzięczność i pamięć wielu obecnych i przyszłych żeglarzy.

_________________
Pozdrawiam
Roman

ja juz to nieśmiało proponowałem

dlaczego w tym i w innych wpisach przeplata się teoria ,że na morze trzeba przejść przez środlądzie, tak to jest raczej tylko w Polsce. Kraje morskie zaczynają pływać od razu na morzu i juz. Niech każdy zaczyna pływać jak chce nawet u nas. Skąd taka wielka gloryfikacja żeglarstwa morskiego?

_________________
pozdrowienia piotr

Wojtku, wyrwałeś mą wypowiedź z kontekstu (czyli z rozmowy z Mariuszem). Ja tak nie uważam, chciałem tylko Mariuszowi pokazać do czego może doprowadzić jego sposób myślenia.

Natomiast w kwestii morskości żeglarza - zgadzam się z Mariuszem. Może gdyby stopnie były izolowane (niezależnie zupełnie morskie od śródlądowych) przykładowo tak jak kiedyś to próbowaliśmy określić w PFŻ: http://www.samoster.org.pl/smok/nr_2/projektustawy.html patrzyłbyś na to inaczej?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Moim zdaniem kazdy przecietny zeglarz jachtowy poradzi sobie na morzu w normalnych warunkach. W porcie moze (nie musi) byc troche gorzej, ale przezyc przezyja. W porcie po 2dniowym sakoleniu tez spbie poradzi niewiele gorzej od wytrawnych morsow, tez w normalnych warunkach.

ta... miało być o tym, by było łatwiej a tu już się chce dzielić na śródlądowych, morskich...
nb. te dwie mile w przypadku ŻJ są jak w tej anegdocie co to babcia wnukowi świeżo upieczonemu pilotowi mówiła: lataj wnusi nisko i powoli.

edyta:
literówka

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl

przez to cholerne ministerstwo,jeszcze dołożyło,że na jachtach 12m te dwie mile

_________________
pozdrowienia piotr

cieszę się, że dostrzegacie Panowie nonsensowność tych dwóch mil ( trudniejszych niż mil nieco więcej )

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl

Na przykład jachtach klasy "Puck"

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Wy tu ha ha hi hi , a tu pani kapitan zgłasza postulaty ...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

A dlaczego z uporem maniaka probujesz wmawiac, ze proponowany projekt wymaga ścieżki srodladzie-morze? Nie wymaga, nikt Ci nie broni zacząć od morza, robiąc od razu stopień morski. I ten jeden morski stopień pozwala Ci zeglowac wszystkim i wszędzie. To gdzie ta Twoja teoria w świetle projektu jest?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Zobaczysz jakie zgłosi, jak pomysł 50 NM dla żeglarza jachtowego przejdzie .... przyszli niedoszli żeglarze jachtowi będą zachwyceni ....


Może Pani Kapitan, mgr prawa liczy na jakieś szkolonka dodatkowe

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Nigdzie. Co nie przeszkadza mu wszystkich nauczać jak to trzeba zrobić.... oczywiście jak to inni mają zrobić

Pani kapitan podkreśla, że... Nieistotne jest, czy osoby przystępujące do egzaminu na poszczególne stopnie ( żeglarza jachtowego, jachtowego sternika morskiego, sternika motorowodnego czy morskiego sternika motorowodnego ) związane są z morzem zawodowo, czy żeglują jedynie rekreacyjnie (okazjonalnie-np. raz do roku, w czasie urlopu )...

Ins co Ty na to ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dyskusję o tym, które żeglarstwo - morskie czy śródlądowe - jest trudniejsze przeniosłem do oddzielnego wątku: viewtopic.php?f=3&t=13900

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Propozycje / uwagi Stowarzyszenia Hals także wpłynęły...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

I z jedną MOGŁABYM się zgodzić, gdyby wiedzieli, o czym piszą. Owszem, uwaga o zgodności z ICC byłaby mila, tylko chyba mało realna w państwie, które nie akceptuje rezolucji z której te certyfikaty wynikają..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Wojtuś, późno się obudziłeś... To wisi w sieci już ze 2 tygodnie

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

nigdzie , nie pisałem o proponowanym projekcie, znowu kulą w płot

_________________
pozdrowienia piotr

W sieci tak, ale na stronach MSiT opublikowano 21.12.2012 r.
http://bip.msit.gov.pl/portal/bip/21/10 ... ystyk.html

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Poszły uwagi SAJ do ministerstwa:

http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2125&page=0

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Witam.Chcialem tutaj podziekowac Colonelowi, jako przewodniczacemu SAJ u ,za bardzo cenne uwagi przeslane do ministerstwa .Dotychczas nie zdawalem sobie sprawy ze tak wnikliwie to przeswietlacie.Ja jako przyszly armator,w pelni Was popieram,harcownikom juz dziekujemy,robicie wiele dobrego,mam nadzieje e Ministerstwo poslucha glosu rozsadku.Mysle ze pozostane pod polska bandera, to bedzie tez Wasza zasluga,miejmy nadzieje ze w koncu zapelnia sie mariny w portach morskich.Jeszcze raz wielkie dzieki,pozdrawiam Ziuk.

Ja popieram w większości to co proponuje HALS !!!.

Szczególnie też uważam, że:

Żeglarz nie powinien mieć żadnego uprawnienia na morzu. On nie zna morza ani przepisów. Żeglarz po zrobieniu patentu zwykle nie radzi sobie nawet na Mazurach jak tylko mocniej powieje. Wiem bo wielokrotnie prowadziłem rejsy na mazurach z świeżo upieczonymi żeglarzami, ich poziom to zwykle (choć zdażają się super żeglarze) ale zwykle to porażka, nie potrafią zrobić rufy, a węzły i przepisy przez zimę już zapomnieli.

Natomiast nie pasuje mi tylko u nich kwestia nadawania patentów na podstawie innych patentów i tu bym zmienił na:

Powinno być dalej nadawanie patentów motorowodnych na podstawie żeglarskich i na odwrót bo jak ktoś zdobył pewną umiejętność w jednej kategorii łódek to na innych łódkach też sobie poradzi. I dalej to powinno być na zasadzie wydania dodatkowej plakietki by nikt na przykład za granicą nie miał wątpliwości.

To co proponuje SAJ to tylko chodzi o to by czarterodawcy więcej zarabiali, tak żeby każdy byle żeglarz jachtowy z ulicy mógł sobie od nich wynająć jacht jeśli tylko ma odpowiednią ilość $$$ w portfelu. To ja bym proponował obniżyć chore ceny za czarter na Bałtyku, jak chcą zwiększać zyski.

Na to jest tylko jeden sposób: zwiększenie oferty jachtów do czarteru. Chyba, że proponujesz, a to prrzy pewnej odrobienie złośliwości możnaby Ci przypisać, sztuczne ograniczenie liczby osób żeglujących.
Jak wiesz, są dwa cywilizowane sposoby obniżenia cen: zwiększanie podaży lub ograniczanie popytu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Nie znam systemu w którym akt prawa powszechnego nakazywałby odbywanie szkolenia żeglarskiego przed obowiązkowym egzaminem. A do tego własnie chce powrotu stowarzyszenie Hals. Niesamowite jest jedno ze zdań z uzasadnienia:

Brak obowiązkowości szkolenia spowoduje, że znakomita większość osób będzie ubiegała się o uzyskanie uprawienia żeglarskiego a nie nauczenia się żeglarstwa.

Szok.
Kolego Snajper, rozumiem, że skoro zgadzasz się z Halsem, to tez tak uważasz? Czy tez uwazasz, że szkolenie powinno byc obowiązkowe?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

@colonel - Sztuczne to jest to co SAJ proponuje. Sztuczne zwiększenie liczby czartejujących przez umożliwienie żeglarzom. I to właśnie jeszcze podwyższy ceny, i o to chodzi armatorom, o ich biznes a nie o bezpieczeństwo, bo jachty i tak mają jacht casco. Tak jak pisał Hals żeglarz nie był szkolony na morze ani nie miał stażu na morzu więc zabranianie mu pływania na morzu nie jest sztuczne tylko normalne. Ja mam już 900 godzin stażu w tym oceanicznego i dopiero teraz zaczynam po cichu myśleć o swoim rejsie a Wy chcecie czarterować żeglarzom jachtowym ??

Musze powiedzieć, że to zdanie trochę mnie wstrząsnęło Jakaś nowomowa z Białorusi

_________________
pozdrowienia piotr

@Mariusz Główka - Oczywiście tak. Na prawo jazdy jest obowiązkowy kurs, to dlaczego na patent ma nie być.