Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 cze 2025, o 14:30




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 gru 2012, o 19:49 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Czytam forum od dłuższego czasu, ale dopiero teraz odważyłem się opisać swój rejs. Właściwie to zastanawiam się czy nie powinienem nazwać go: „Jak nie należy żeglować”:)

Musieliśmy z kolegą przeprowadzić jacht z Kopru w Słowenii na Korfu w Grecji. Różne obowiązki zawodowe sprawiły, że niestety mieliśmy na to tylko tydzień. Przy okazji muszę przyznać się do mojej wrodzonej, ( no właściwie nabytej ) niechęci do Chorwacji, która jakby nie patrzeć była nam po drodze. Dodam jeszcze, że z tego naszego tygodnia, 2 dni zajęło nam przygotowanie jachtu, który musieliśmy zrzucić do wody i otaklować. Jacht wymagał także doposażenia w podstawowy sprzęt kambuzowy, no i oczywiście trzeba było go zaprowiantować.
W markecie (nie pamiętam nazwy ) znajdującym się ok. 2 km od mariny zakupiliśmy wszystko co nam było potrzebne (zresztą niepotrzebne rzeczy, do których zaliczam podłe słoweńskie wino – też). Na szczęście kupiliśmy też jakieś piwka i butelkę whisky, no i oczywiście jedzenie.

Ze wstępnej kalkulacji wyliczyłem, że aby ominąć Kur…cję, przepraszam Chorwację najlepiej będzie płynąć do Włoch, niestety sklep żeglarski w marinie dysponował tylko dużą, ogólna mapą Adriatyku, ale co tam!. Zatankowaliśmy wodę i paliwo i w drogę, przepraszam, oczywiście wcześniej opłaciliśmy pobyt w marinie.
Sprawdzona wcześniej prognoza pogody była niezbyt dobra, tzn. może dobra, ale nie dla żeglarzy. Wiatr 1, w porywach do 2 przez najbliższe 2 dni. Czas niestety zmusił nas do wypłynięcia, więc tzw. diesel grot był naszym jedynym sprzymierzeńcem.
Brak wiatru, „piękne widoki” (dźwigi portowe i brudnożółta woda za burtą) oraz zmęczenie 2-dniowym przygotowywaniem jachtu spowodowały, że szybko podzieliśmy wachty pomiędzy siebie i szybko do koi. Moje 2 godzinki minęły błyskawicznie i niestety musiałem zmienić kolegę. Kierując się cały czas na południe, zmienialiśmy się co 2 godzinki i odrabialiśmy zaległości w spaniu. Oczywiście nie zapominaliśmy też o jedzeniu: pomidorki, ogórki, salami, serki i deserki umilały nam podróż.

Gdzieś tam na wschodzie majaczyły szczyty „umiłowanej ” Chorwacji a nam minęły dwa dni rejsu i zaczęliśmy zbliżać się do Włoch. Oczywiście mogliśmy popłynąć bezpośrednio do Grecji, ale pasta, pizza itp. spowodowały, że bardzo chcieliśmy tam być. Tylko jak i gdzie – na ogólnej mapie nie było naniesionych portów a ja Włochy znałem tylko z lądu i raczej od drugiej strony. Na dodatek pojawiły się na naszej drodze jakieś wyspy ? Na szczęście telefony miały już zasięg a na łódce był GPS. Zadzwoniłem do mojej kochanej żony, która na podstawie podanej przeze mnie pozycji znalazła nas na Earth Google i wszystko stało się jasne. Znajdowaliśmy się jakieś 40 mil od Vieste i już czuliśmy zapach pizzy. Teraz to już było proste, żona podała mi kurs i…. pizza była coraz bliżej.

Trasę Koper – Vieste, (ponad 250 mil )zrobiliśmy w 56 godzin, co uważam za niezły wynik. Port w Vieste okazał się skromniutki, brak pryszniców i toalet, ale w miarę tani, ok. 35 Euro. W Vieste spędziliśmy wieczór i noc. Pasta vongole i pizza del Mare z dużą ilością wina to był full wypas.

Rano szybkie zakupy: świeże warzywa i owoce, do tego cappucino i w drogę. Pozostało nam już tylko ok. 200 mil drogi, no i mieliśmy za sprawą mojej żony podany i wytyczony kurs. Gorzej, że kończył nam się czas i za 3 dni wylatywał nasz samolot. Na szczęście powiało ze wschodu i to mocniej.
Nocą obserwowaliśmy przetaczającą się nad Czarnogórą i Albanią burzę, która na szczęście do nas nie dotarła. Przy wiejącej ze wschodu 6, trasę na Korfu pokonaliśmy błyskawicznie (40 godzin).

Pierwszym portem, do którego weszliśmy na Korfu, było Kassiopi (tu już nie było problemu, gdyż mieliśmy na łódce Greek Waters Pilot). Kakavia i Mousaka – „raj w gębie”, ale samolot nie czeka, więc szybko do Gouvia i na lotnisko.

I tak zakończył się nasz „Express przez Adriatyk”. Oczywiście z tym stwierdzeniem, że tak nie powinno się pływać przesadziłem, ale……. Zresztą ciekaw jestem Waszej opinii.


Ostatnio edytowano 19 gru 2012, o 23:19 przez Maar, łącznie edytowano 1 raz
Dodałem kilka enterów :-)



Za ten post autor Kapitan-Bomba otrzymał podziękowania - 5: bryg, Cape, Maar, Zuzanna, ZyciePoZyciu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2012, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lut 2007, o 13:28
Posty: 376
Lokalizacja: Kielce
Podziękował : 95
Otrzymał podziękowań: 93
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j
Dawniej nazwał bym to nawigacją " kolejową " dziś chyba " komórkową " . Fajny opis. Jakieś 16 lat temu wynająłem jacht od Greka taka typowa firma " kiwaj ". A że to był nasz pierwszy rejs w Grecji i bardzo się spieszyliśmy żeby wypłynąć, a grek zapewniał że wszystkie mapy są, a skipper - czyli ja jak debil mu zaufał. Popłynęliśmy na noc. Mapy były ale bodajże tylko do Hydry a chcieliśmy płynąć w kierunku Kithiry. Byliśmy w czarnej ... no wiecie. Na szczęście dziwnym trafem koleżanka z polski zabrała mapę samochodową. I tak nawigowaliśmy. Dopłynęliśmy szczęśliwie.

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2012, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12538
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4249
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Urbańczyk w jednej ze swoich książek napisał, że poza podziałem nawigacji na terrestryczną, astro, zliczeniową, elektroniczną i co tam jeszcze niegłupi jest podział na nawigację skuteczną i na tę drugą... :)

Ja rozumiem chęć na pizzę (mmm ;) ), a ciekaw jestem przyczyn takiej dużej niechęci do Chorwacji.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 gru 2012, o 23:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kapitan-Bomba napisał(a):
Oczywiście z tym stwierdzeniem, że tak nie powinno się pływać przesadziłem, ale……. Zresztą ciekaw jestem Waszej opinii

No nie powinno.
Blisko dziesięć lat temu wchodziłem do Vieste też na generalce. W planie było Korfu (ze Splitu) i z powrotem. Na tą trasę miałem wszystko. Vieste nie planowałem, ale tak wyszło. Fajne miejsce. Staliśmy na prawo od wejścia w marinie, były kibelki i prysznice.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 gru 2012, o 01:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13159
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3094
Otrzymał podziękowań: 2696
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Robiłem trasę Koper-Lefkas w ubiegłym roku. Pięc dób, w tym 2 postoje na noc we Włoszech, a niespecjalnie się spieszyłem.

Czyli, żaden express. :)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 gru 2012, o 14:08 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
bryg napisał(a):
A że to był nasz pierwszy rejs w Grecji i bardzo się spieszyliśmy żeby wypłynąć, a grek zapewniał że wszystkie mapy są, a skipper - czyli ja jak debil mu zaufał.

To jeszcze nic, ciebie to ktoś oszukał, a ja się sam zrobiłem w konia w tym roku, wybierając się swoją własną łódką, ze swoim własnym atlasem, w którym było całe wschodnie wybrzeże Szwecji w rejs dookoła Gotlandi.
Jakież było moje zdziwienie gdy po przejściu ruty za Hoburgs Bank postanowiliśmy się schronić do portu o 2 w nocy a komputer z nawigacją zamókł, GPS padnięty, mówię sobie co mi tam są papierówki w stoliku, otwieram klapę a tam NIC.
Zapomniałem że pożyczałem ten atlas kolegom z marwojki, i jak mi go oddali to wrzuciłem go do grażu a nie do nawigacyjnej.
Najgożej to ufać samemu sobie.
sorki za OT

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 gru 2012, o 18:44 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Dziękuję za zainteresowanie i wszystkie uwagi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 gru 2012, o 14:40 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Przepraszam za to, że poprzednia odpwoiedx była taka lakoniczna, ale ten okres przedświąteczny - wiadomo.
Jeszcze raz dziękują za zainteresowanie moją relacją z rejsu, który oczywiście na wyrost nazwałem expressem, co prawda dla mnie to rejs był szybki, normalnie można było zrobić z tego 2-3 tygodnie fajnego pływania.
Co do mojej awersji do Chorwacji, no cóż, nie lubię ( jak zresztą większość) być naciągany a taka zrobiła się Chorwacja.
Co do Vieste to stałem tam gdzie zaznaczyłem na zdjęciu


Załączniki:
vieste.jpg
vieste.jpg [ 331.72 KiB | Przeglądane 4917 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 gru 2012, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2348
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kapitan-Bomba napisał(a):
Czytam forum od dłuższego czasu, ale dopiero teraz odważyłem się opisać swój rejs.
No dobra, wiemy już trochę o rejsie, to teraz się tłumacz o sooo chodzi z tym "odważaniem"?
Co to za strachy?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2012, o 11:23 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
nie chcę być posoądzony o zbytnią skromność, ale nie myślę żeby takie "wypociny" kogoś interesowały


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2012, o 12:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Kapitan-Bomba napisał(a):
ale nie myślę ..

To nie myśl, tylko pisz ;)

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 gru 2012, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Takie małe (nieśmiałe :lol: ) pytanko do Autora wątku: Czy Kapitan Bomba ma na imię Bogdan?

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 gru 2012, o 13:25 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Colonel napisał(a):
To nie myśl, tylko pisz ;)


to raczej trudne :lol:
tzn pisać bez myślenia

Kriss napisał(a):
Takie małe (nieśmiałe :lol: ) pytanko do Autora wątku: Czy Kapitan Bomba ma na imię Bogdan?


niestety nie
jak napisałem w "przedstawialni" - Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 gru 2012, o 15:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
Kapitan-Bomba napisał(a):
jak napisałem w "przedstawialni" - Piotr

A widzisz, bo spotkałem kogoś, kto też lubił tę ksywkę - i miał na imię Bogdan. Też kapitan.
Ale nie ma sprawy. Opisik bardzo sympatyczny, prosimy o jeszcze.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 gru 2012, o 18:04 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Dzięki
a Kapitan Bomba to postać z bajki
wnuczka tak mnie nazywa i stąd taki nick


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 gru 2012, o 20:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2009, o 23:40
Posty: 337
Lokalizacja: warszawa
Podziękował : 15
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: plastikowy kapitan lipcowy :))
No to tamten K-B nie mógłby chyba jeszcze mieć wnuczki, chyba, że jako nieletni miał dziecko, które też jako nieletnie miałoby dziecko :D

Sorki za OT

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 gru 2012, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ja mam pytaanie o formalności (a relacja jaka by nie byla - lakoniczna, czy barokowa - zawsze warto poczytać) Poruszaliscie się tylko po uni - ale czy odprawialiscie się w którymś z tych miejsc w ktorych cumowaliscie. We Włoszech trzeba zrobić italiańska listę załogi? W grecji płaciliscieharacz/transit log???

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 gru 2012, o 08:38 

Dołączył(a): 19 gru 2012, o 19:47
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
sajmon napisał(a):
ale czy odprawialiscie się w którymś z tych miejsc w ktorych cumowaliscie. We Włoszech trzeba zrobić italiańska listę załogi? W grecji płaciliscieharacz/transit log???


-z Kopru wyszliśmy bez żadnej odprawy, w marinie interesowała ich tylko kasa za postój
- to samo w Vieste, w biurze mariny Pani zainteresowana była tylko długościa łódki i kasą za postój, żadnych lcrew list itp.
- w Gouvia, w biurze mariny zapłaciliśmy za postój łódki (stała tam parę dni ) i też żadnych list załogi. Transit log został wykupiony dopiero po 2 miesiącach a pierwsza kontrola nastąpiła po roku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL