Kurde, no - a nie wystarczyło na śmietniku zostawić (pro memoriam)?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nie wystarczło. To było nawet nielegalne.

Tak zdecydowała ekipa. A ja nie będę krytykował bo i tak się zachowałem jak urażona dziewica sadząc akty sążniste, strzeliste i ostateczne /jak widać tylko w warstwie deklaratywnej / a starym już, przećwiczonym nie raz i skórę wypada mieć grubszą.

Nie ma to tamto.

Ad rem ja bym na miejscu Jacka przeprosił.

Myślę, że Marcin ma rację.
Ins, jeśli gdzieś w ferworze dyskusji zdarzyło mi sie wypowiedzieć coś co sugerowałby, że albo Ty albo Twoi koledzy w rozumieniu znajomi są nieuczciwi to przepraszam. Nie było to moim zamiarem by poddawac pod wątpliwośc Twoją uczciwość, a jedynie starałem i staram się opisywać patologie jakie drążą system patentów obowiazkowych w ogóle, a w Polsce w szczególności.
Pozdrawiam

PS dla jasności, chociaż to już nie ten wątek, Snajpera przepraszać nie zamierzam.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Tak macie racje, muszę Pitra przeprosić może niejako na swoje usprawiedliwienie powiem, że być może z zapalczywości posądzam Piotra o niecne intencje widocznie źle odbierałem jego wypowiedzi dotyczące swobody żeglowania. To wszystko: funkcje, wachty itd było przejawem troski o nas biednych żeglarzy. Żadnej refleksji nad tym, że inni tego nie potrzebują. ważne, że potrzebują tego inni aby móc kasować lub być Wielkimi kapitanami.
Jeszcze innym powodem mogła być zamieszczona na stronie Piotra informacja o klubie żeglarskim chwalącym się długoletnimi tradycjami a obecnie aktywnym uczestnictwem w przygotowywaniu pytań egzaminacyjnych w OZŻ. To pewnie ta moja skrzywiona moralność powoduje, że uważam takie zachowanie za niegodne i pewnie tylko inni organizujący kursy nie mający tak zażyłych stosunków może przyznają mi rację. Ale pewnie zrobią to z czystej zawiści. Bo przecież koledzy ze związku to istna chodząca dobroć. Chcieli rejestracji to dostali choć nie była obowiązkowa, chcieli patentów to dostali choć komisje powoływane sprzecznie z prawem, chcieli szkolić a nie mieli wykształcenia dostali uprawnienia związkowe choć w świetle prawa były gówno warte. Mógłbym dalej ale nie warto. Rozumiem Piotrze, ze osoby które tym się aktywnie zajmowali lub nawet przymykali na to oczy bo było im tak wygodnie to nie są i nie byli Twoi koledzy bo przecież nie może tak być, że Ty akceptujesz takie karygodne zachowania. Ale w jednym masz rację. Nie potrafię wymienić z imienia i nazwiska tych osób. Proceder był tak powszechny, że nie muszę ich znać aby być o ich winach przekonanym. Jeśli kłamię to dlaczego przez tyle lat kiedy to jest powtarzane, żaden zainteresowany nie zaprotestował? Znaczy był taki jeden ale po przedstawieniu argumentów zmienił zdanie.

Co zaś się tyczy donoszenia lub nie do prokuratury to pragnę wyjaśnić, że skazanie Iksińskiego czy Igrekowskiego wcale nie doprowadziło by do liberalizacji a może nawet by ją spowolniło.

Uwagi LOK, Samosteru, PTTK, OŻAM, PKM, PZMWiNW, SAJ, GFŻ i PZŻ wiszą: http://bip.msit.gov.pl/portal/bip/21/1002/Projekt_rozporzadzenia_Ministra_Sportu_i_Turystyki_w_sprawie_uprawiania_turystyk.html
Piękny fragment znalazłem w PZMWiNW (załącznik):

W jawny sposób napisali co ich boli... I ani słowa o spadku bezpieczeństwa...

PS.
A gdzie moje zgłoszenie?!?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Hmmm... i moje?!?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Poczytałem na szybko i uwagi motopompiarzy, których fragment zacytowałeś wypadają na tle pozostałych pism jakoś tak... nieporadnie, cyco? Nie mają tam dobrego "pisarza"

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Pewnie jeszcze nie dojszły

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Wysłane ekspresem poleconym za potwierdzeniem odbioru - osiem dni temu?
Hmmm...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Oni IMHO od zawsze (przynajmniej od czasu jak do nich wystąpiłem o zwrot pieniędzy za patent (i w konsekwencji oddali!))* nie mieli nikogo kto by im pisma pisał poprawnie a)literacko, b)prawnie.
Styl ich pism jest taki... chłopo-roztropkowy... IMHO.

*) http://www.sail-ho.pl/article.php?sid=2490

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


moje: priorytetem poleconym 14 dni temu (21 XII) (a autopoprawki 27 XII)

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Panowie, po drodze były święta i nowy rok...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

W powyższej sprawie w zasadzie nie mam jasno zdefiniowanego stanowiska (z jednej strony liberalizacja likwiduje monopol sprzedających patenty ale z drugiej miewam wątpliwości odnośnie bezpieczeństwa...)

Chciałem poznać Wasze opinie odnośnie porównania systemów uprawnień żeglarskich i prawa jazdy. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby w celu zwiększenia dostępności samochodów znieść egzamin na prawo jazdy. Egzaminy wymagane są również aby otrzymać licencje lotnicze/szybowcowe itp. Czemu żeglarstwo miałoby być czymś wyjątkowym?

Wiem, że w wielu krajach żadne egzaminy nie są wymagane aby żeglować, ale czy znacie kraj w którym można prowadzić samochód/samolot/dźwig/motor lub inny pojazd nie posiadając żadnych uprawnień? Jeśli nie to może ktoś poda logiczne uzasadnienie, bo od dłuższego czasu mnie ta sytuacja intryguje.

Pozdrawiam
Krzysztof

Zajrzyj tu: http://www.samoster.org.pl/smok/ To materiały sprzed paru lat, ale argumentacja się nie zmieniła.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Wielokrotnie poruszane na forum. Porównaj energie kinetyczne i prędkości. Już prowadząc skuter 50 ccm czyli motorower stwarzasz większe zagrożenie dla osób postronnych niż prowadząc 8-10 metrowy jacht. W żeglarstwie stwarzasz zagrożenie głównie dla siebie. Za stłuczki portowe zapłaci ubezpieczyciel, prawdopodobieństwo, że zabijesz kogoś jachtem żaglowym jest... sprawdź statystyki

O dostępność samochodów nie trzeba walczyć.

A czy wyobrażasz sobie zniesienie obowiązkowych szkoleń nauki jazdy przy pozostawieniu państwowego egzaminu na prawo jazdy? Bo chyba właśnie o tym było w tym wątku wcześniej (leń nie pozwala mi szukać ).

_________________
Piotr "Kefas" Gryko

To jest złe porównanie. Oblicz energię jachtu (masa razy kwadrat prędkości). Nijak do energii samochodu nie da się porównać. Raczej do roweru. Pomijam fakt że samochody mijają się w odległości poniżej metra z prędkościami powyżej 200km/h na ograniczonym obszarze (szosa).
Inaczej: zderzenie jachtów nie powoduje śmierci. najwyżej guza. (Oczywiście można sobie wyobrazić, że kolizja jachtu spowoduje czyjąś śmierć (bo straci równowagę i nadzieje się na nóż któtrym obierał ziemniaki...) ale większym - REALNIE - zagrożeniem jest używanie kuchenki gazowej w bloku (były przypadki wysadzenia bloku) a na tę czynnośc nikt nijakich papierów nie wydaje... (i dobrze).

--
Wojtek

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

LOK też chce szkolenia - co prawda tylko z niektórych działów, ale...
A podpisał Pan Jarząbek (trener III kla... pfuj - Pan Prezes pułkownik itede)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Andrzej, mało jest tych, którzy nie chcą obowiązkowych szkoleń.
Czytając uzasadnienia za utrzymaniem obowiązkowych szkoleń
mam wrażenie, że daleko nam do Europy, a czas jakoby się zatrzymał.
Proszę o znieczulenie !

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jachtem praktycznie nie możemy zrobić znaczącej szkody osobom trzecim. Samochodem tak, nawet bardzo łatwo zabić.
I to by wystarczało, ale rozwinę o narciarstwo. W sezonie jest dziesiątki tysiący zderzeń na stokach.Efektem tych zderzeń jest często bardzo poważny uszczerbek na zdrowiu osób trzecich. Z śmiercią włącznie.
Czy uważasz, że należy wprowadzić prawa jazdy na narty ? Bo z całą pewnością zagrożenie dla osób tzecich jest niewyobrażalnie większe, niż w żeglarstwie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

jeśli bardzo chcesz i zapoznałeś się z artykułami wspomnianymi przez kolegów to w ramach "zapoznania się z tematem" spróbuj wyobrazić sobie ruch drogowy odbywający się tak jak odbywa się ruch wodny a więc samochody mijają się w odległościach co najmniej równej ich kilku szerokościom, poruszają się z prędkościami do 30km/h, brak jest przejść dla pieszych, na chodnik nie wjedziesz bo krawężnik za wysoki (zanurzenie)... czy aby jeździć po pustyni potrzebne jest prawo jazdy?

W takim Egipcie najważniejszy jest titek* w aucie.

*klakson

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Gdzie wielbłąd na titek?

Ile MSiT przewiduje czasu na wydanie właściwego rozporządzenia w sprawie uprawiania turystyki wodnej ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Porównaj sobie statystyki wypadków. I to generalnie tłumaczy wszystko. Podpowiem Ci, że w całej historii polskiego żeglarstwa czyli jakieś 90 lat zginęło mniej żeglarzy niż ginie ludzi w jeden świąteczny weekend.

po za tym Konstytucja RP zezwala na ograniczanie wolności działania obywateli tylko wtedy gdy zachodzi ISTOTNE zagrożenie życia lub zdrowia osób trzecich* . W przypadku żeglarstwa rekreacyjnego, przyjemnościowego takie zagrożenie nie zachodzi.


*żeby uniknąć niepotrzebnych dyskusji podpowiadam: załoga jachtu nie jest osobą trzecia w rozumieniu prawa.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Przeczytałem propozycje PZŻ. Ale się Ci panowie kompromitują... :szok:

W MSiT pewnie zrozumieją że mają do czynienia z organizacją, której powinno odebrać się status polskiego związku sportowego. To jest kolesiowski związek sportowy.

MSiT nie ma nic do terminu.
Przewidzany termin ustalił prawodawca - czyli Sejm - w ustawie.
Na wydanie rozporządzenia byl termin pd 01.01.2011 do 15.10.2012.
To był termin właściwy...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Zatem, co dalej następuje po przesłaniu uwag zgłaszanych w ramach konsultacji społecznych do projektu rozporządzenia ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Pusty śmiech

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Po przeczytaniu opinii LOKu i zawartych w niej motoryzacyjnych analogii pewnie zaplułbym ekran ze śmiechu gdyby nie fakt, że oni tak na serio

Pozdrawiam, Konrad

Chyba naruszenie terminu to tzw. "delikt konstytucyjny". Prawo nie przewiduje (bo nie powinno) trybu postępowania po jego naruszeniu...
Inaczej: termin na wydanie rozporządzenia minął. Ale o zaistnieniu deliktu rozstrzyga Trybunał Stanu. Tylko, gdyby to był jedyny taki przypadek... Zobacz (żeby od tematu nie odbiegać) historię stopni w PL: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_polskie_stopnie_%C5%BCeglarskie Co rozporządzenie - bezkrólewie.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************