Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 23:38




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 lut 2013, o 22:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
vaginal napisał(a):
Wewnętrznie nienawidzę kontroli bliźniego mego, ale problem chyba nie tego tyczy.


Ale problem dotyczy właśnie TEGO, że nikt nie chce tej rzeczonej kontroli ...
Albowiem Drogi Bracie - nic nikomu do tego na czym pływam i dokąd płynę.
Osobiście uważam, że powinno się stworzyć system umożliwiający prowadzenie jednostek powolnych (nie mylić ze skuterami) do iluś tam Lc bez posiadania obowiązkowych "papierów" ale jak ktoś chce koniecznie posiadać te nieobowiązkowe pateny/certyfikaty to niech sobie je robi...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2013, o 22:23 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
w sumie finalnie, to są problemy ubezpieczycieli i wysokości składki
faktem jest, ze miałem przyjemność uczestniczyć w ostrym uszkodzeniu jachtu przez patentowanych, wiec papier niczego nie zmienia
może jedynie, jest symbolicznym zobrazowaniem progów trudności

a może by nadążyć z duchem czasów - 400 godzin w symulatorze i testy jak na prawko

v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 08:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wodniak5 napisał(a):
Dla mnie liberalizm, polega na tym, że każdy może pływać bez patentu. Ale jeżeli ktoś pokazuje mi patent, to ma za nim stać wiedza i praktyka.
Ale "liberatorom" o nic innego nie chodzi. powiedziałbym nawet, że dokładnie o to chodzi. Tylko, że obecnie prawo mówi co innego i to już nie nasza wina.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 08:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
vaginal napisał(a):
w sumie finalnie, to są problemy ubezpieczycieli i wysokości składki

Mój ubezpieczyciel przed wypłata duzego odszkodowania zapytał, czy jacht był prowadzony przez osobę legitymująca się odpowednim patentem. Dostał odpowiedź, że jacht jest pod szwedzką banderą i żadne patenty nie są wymagane. Wystarczyło.
Wodniak5 napisał(a):
Dziwne to Wasze żeglarstwo. Przeszedłem tę całą „znienawidzoną” przez Was drabinkę stopni PZŻ. I jakoś nigdy nie odczuwałem z tego powodu „bólu”. (Wiadomo chcącemu nie dzieje się krzywda) Żeglowałem, dlatego mil a później godzin, przed każdym egzaminem miałem tyle, że mógłbym obdzielić jeszcze kilku innych. Powiem więcej, każdy egzamin mnie czegoś tam nauczył.

Nasze żeglarstwo jest takie jak Twoje żeglarstwo. Może Twoje jest trochę twojsze. Sądząc z Twojego postu poznawałes żeglarstwo w podobnym okresie, jak ja. Też wtedy nie narzekalem na drogę, ktora trzeba było pokonać. Między innymi dlatego, ze innej nie było. Ale tez i dlatego, ze mialem dużoczasu na takie zabawy. I dlatego, ze można było sie czegoś nauczyć.
Szkopuł jest tylko jeden: ta droga powinna być dobrowolna, a nie nakladana administracyjnie i czyniąca ze stowarzyszneia żeglarskiego "władzę żeglarską".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 09:06 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Szkopuł jest tylko jeden: ta droga powinna być dobrowolna, a nie nakladana administracyjnie i czyniąca ze stowarzyszneia żeglarskiego "władzę żeglarską".


Ależ! Moim zdaniem, to nic się nie zmienia. Patenty jak były obowiązkowe, tak są. PZŻ, tak jak kosił kasę za egzaminy, tak będzie kosił dalej. To co się zmienia, określiłbym jako „deprecjacje” dotychczasowych uprawnień.

Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jeśli potrafisz to zmienić inną drogą, niż trwająca, to proszę.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:05 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
skipbulba napisał(a):
Wodniak5 napisał(a):
Dla mnie liberalizm, polega na tym, że każdy może pływać bez patentu. Ale jeżeli ktoś pokazuje mi patent, to ma za nim stać wiedza i praktyka.
Ale "liberatorom" o nic innego nie chodzi. powiedziałbym nawet, że dokładnie o to chodzi. Tylko, że obecnie prawo mówi co innego i to już nie nasza wina.


Gdyby, chodziło o możliwość morskiego pływania, bez patentu, podpisał bym się pod tym pomysłem obiema rękami. Dryfujemy, może nie na skały, ale w kierunku dość rozległej głupoty. W końcu dojdzie do tego, że każdemu, kto odróżnia bryczkę od jachtu, nadawany będzie patent i tytuł „Admirała Wszechoceanów”. A po siedmiodniowym rejsie bez zawijania do portu, taki delikwent, który z ledwością rozróżnia prawy i lewy hals (a i to będzie zależało od tego ile dni będzie rzygał) będzie mógł się ubiegać o „uprawnienia” czytaj: pisemne poświadczenie, że ma odpowiednie kompetencje i praktykę – co jest niczym innym, jak poświadczeniem nieprawdy.

Gratuluję pomysłu!
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Wodniak5 napisał(a):
Tak na moje oko, jest to baaaardzo kosztowny sposób zdobywania doświadczeń i praktyki.


Wodniak5 napisał(a):
To prawda, nadmorskie plaże nie są zasłane trupami żeglarzy, ale znam przynajmniej paru takich, którzy z powodu braku wiedzy i doświadczenia stracili np. kaucję. Tak na moje oko, jest to baaaardzo kosztowny sposób zdobywania doświadczeń i praktyki.



Wodniak5 napisał(a):
Z reguły u siebie w pracy lub w firmie, mają dostatecznie dużo stresu i adrenaliny, więc na morzu chcą od tego odpocząć i wcale nie marzą o odpowiedzialności i niańczeniu innych, czyli o kapitanowaniu.



Wodniak5 napisał(a):
Cytuj:
Wiadomo chcącemu nie dzieje się krzywda
- z tym jednym się zgadzam. Chcącemu nie dzieje się krzywda, a każdy robi to co lubi. Więc nic mnie nie obchodzi że PZŻ nie zadbało o swoją sprawdzoną i wielbioną przez Ciebie drabinkę stopni! Kto im bronił zachować ją jako nieobowiązkową? Zjazd zobowiązał zarząd kilka lat temu do opracowania i wdrożenia nieobowiązkowego systemu certyfikatów i co?! Nic!.... To że PZŻ sobie nie radzi w gospodarce rynkowej mam w nosie i nie życzę sobie żeby prawodawca moim kosztem zapewniał PZŻ-cianym patentom prestiż. Na prestiż certyfikatów których przez 6 lat PZŻ nie wprowadził musi sobie zapracować sam związek a nie Minister Sportu podpisem pod rozporządzeniem!


Wodniak5 napisał(a):
będzie mógł się ubiegać o „uprawnienia” czytaj: pisemne poświadczenie, że ma odpowiednie kompetencje i praktykę – co jest niczym innym, jak poświadczeniem nieprawdy.


Nie! Patent w Polsce to uprawnienie a nie poświadczenie czegokolwiek! Twoje wyobrażenia nie mają tu nic do rzeczy!


Ostatnio edytowano 22 lut 2013, o 11:17 przez Carlo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wodniak,
1. jesli patenty będa nieobowiazkowe to ich "autoryrtet" będzie bez znaczenia.
2. jeśli patenty będą nieobowiazkowe, to wystawcy sami zdbaja o ich prestiż, bo będą mieć kasę z tego. Nikt nie będzie płacił za bezwartościowy kwitek. Dzis płacą bo patent to nie jest poświadczenie umiejętnosci (tak na prawde nigdy nie był) tylko koncesja na pływanie (konkretnie prowadzenie jachtu).

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:41 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Jeśli potrafisz to zmienić inną drogą, niż trwająca, to proszę.


No cóż, nie dzieje się nic nowego, jak pamięcią sięgam, to przy każdej zmianie „żeglarskich” przepisów, jakaś grupa „załatwia” sobie kwity, bez weryfikacji czy egzaminów. Pytanie, czy to są ci mniej zdolni, którzy nie potrafili podołać „trudom” egzaminacyjnym, czy cwaniacy?
Taka nasza polska przypadłość.


Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:49 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Jakby kolega nie zauważył, o uwolnienie żeglarstwa najbardziej walczą najwyżej patentowani, którzy na zmianie przepisów nie zyskają nic, poza tym, że może ich dzieci będą miały normalnie.
A takie insynuacje to, delikatnie mówiąc prowokacja, choć cisną się bardziej dosadne określenia...

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:53 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
Colonel ! Nie ma innej drogi niz Nasza ! :lol:

Wodniak 5 ! Ale po 10 dzionkach praktyki ,to mozna siem nauczyc !Ale uczacy i nauczajacy musza miec na to ochote . ;)

skipbulba : dzieki , masz za to tez - :-P :mrgreen: ;)


AJKC


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 11:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wiesz co? Mało mnie obchodzi, kto sobie załatwia kwity i z jakiego powodu. Mnie interesuje, że ścieżka, którą trzeba przebyć, żeby samemu pożeglowac swoim jachtem istotnie się skróciła. 10 lat temu dopier trzeci patent pozwalał poprowadzić jakies rozsądnej wielkości jachty, w tej chwili w zasadzie wystarczy zrobic jeden. To jest jednakowoż istotne uproszczenie systemu obowiazkowych patentów. Natomiast jeżeli ktos ma ochotę ( może Ty) stworzyć system szkoleń i egzaminów na nieobowiazkowe, prestiżowe patenty to cóz stoi na przeszkodzie?
Narzekasz Wodniaku aby narzekać.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

AJKC napisał(a):
skipbulba : dzieki , masz za to tez - :-P :mrgreen: ;)
nawet jeśli uważam, że tantra to debilizm? :P

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 12:17 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Carlo napisał(a):
Więc nic mnie nie obchodzi że PZŻ nie zadbało o swoją sprawdzoną i wielbioną przez Ciebie drabinkę stopni! Kto im bronił zachować ją jako nieobowiązkową? Zjazd zobowiązał zarząd kilka lat temu do opracowania i wdrożenia nieobowiązkowego systemu certyfikatów i co?! Nic!.... To że PZŻ sobie nie radzi w gospodarce rynkowej mam w nosie i nie życzę sobie żeby prawodawca moim kosztem zapewniał PZŻ-cianym patentom prestiż. Na prestiż certyfikatów których przez 6 lat PZŻ nie wprowadził musi sobie zapracować sam związek a nie Minister Sportu podpisem pod rozporządzeniem!


Broń Bóg, nie jestem wielbicielem PZŻ. Zwracam tylko uwagę, że przed wydaniem rozporządzenia patenty były obowiązkowe, po wydaniu rozporządzenia pewnie też. Kasa z egzaminów jak płynęła do PZŻ, tak będzie płynąc dalej. Więc, kto tu sobie nie radzi…. z tego wszystkiego została tylko rewolucyjna wrzawa. O prestiż patentów pewnie nie zadba ani Minister Sportu ani PZŻ, niestety muszą to zrobić sami żeglarze.

A jeżeli chodzi o PZŻ- towską drabinkę stopni to była ona podobna jak w większości krajów, więc nie ma co uwielbiać. Choć muszę przyznać, że swoich patentów się nie wstydzę. (wiem, wiem, wszędzie a szczególnie u nich są dobrowolne). Ja również dobrowolnie zapisywałem się na kursy, zdawałem egzaminy i mogę zapewnić, że nikt mnie do tego nie zmuszał.

Pozdrawiam
Roman


Ostatnio edytowano 22 lut 2013, o 12:23 przez Wodniak5, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 12:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Wodniak5 napisał(a):
Colonel napisał(a):
Szkopuł jest tylko jeden: ta droga powinna być dobrowolna, a nie nakladana administracyjnie i czyniąca ze stowarzyszneia żeglarskiego "władzę żeglarską".

Ależ! Moim zdaniem, to nic się nie zmienia. Patenty jak były obowiązkowe, tak są. PZŻ, tak jak kosił kasę za egzaminy, tak będzie kosił dalej.

Mam dziwne wrażenie, że Twoje zdanie dalekie jest od obiektywizmu. ;)
Patenty są obowiązkowe, ale od 7.5m - co czyni drobną różnicę, nieprawdaż?
Możliwość użycia w Polsce uprawnień zagranicznych - chyba też nie jest bez znaczenia, nie sądzisz?
Co do koszenia... Zwrociłbym uwagę, że za kilka tygodni zaczną obowiązywać nowe przepisy o uprawnieniach. Opłaty, w stosunku do ustalonych w 2006, zostaną podniesione o współczynnik inflacji.
Ponadto nowe przepisy spowodują, że związek sportowy aspirujący do miana "waadzy" wobec żeglarzy-turystów, będzie mógł "kosić za egzamin" przed egzaminacyjnym pozwoleniem na żeglowanie wszystkimi jachtami na morzu - tylko jeden raz.
Związek ów będzie musiał również liczyć się z innymi podmiotami, które będą upoważnione do przeprowadzania egzaminu - za które przestanie "kosic".... Najpierw będzie to zapewne tylko jeden czy dwa podmioty. Mam nadzieję, że stopniowo wzrośnie ich liczba.
Warto też pamiętać, że związkowi sportowemu właśnie odpadło "koszenie" ukryte za funkcjonującym od kilkudziesięciu lat obowiązkiem szkolenia przed egzaminem na pozwolenie na żeglowanie turystyczne.

Myślę, że o tym wszystkim najlepiej pamiętać zanim krzyknie się "nic się nie zmienia"... :roll:

Wodniak5 napisał(a):
To co się zmienia, określiłbym jako „deprecjacje” dotychczasowych uprawnień.

Cóż, siedzę i zachodzę w głowę - co w dotychczasowych uprawnieniach można jeszcze "deprecjonować"???

BTW - jeżeli dotychczasowe uprawnienia tak ciągle się deprecjonują i deprecjonują - to może wreszcie pora, by państwo zaprzestało wymagania jakichkolwiek formalnych "uprawnień", przynajmniej wobec uprawiających morską turystykę pod żaglami?
Jak już się tak rozmarzyłem, to dodam, że dla spokojnego sumienia biurokratów możnaby znosić wymagania łagodnie i stopniowo. Na początek na przykład można zaprzestać wymagania "uprawnień" od tych co prowadzą po morzu mniejsze jachty żaglowe, powiedzmy tak do 12m (jak w Szwecji) albo do 15m (jak w Danii...).
A na jednostki do 24m możnaby zaprzestać wymagania "uprawnień" (jak w Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Francji...) dopiero po upływie kilku lat od zniesienia wymagań wobec prowadzących jachty mniejsze...
Hmmm, mam dziwne wrażenie, że wówczas rzeczywiście "zmieniłby się charakter rejsów"... Na normalny :D

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 22 lut 2013, o 12:32 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 12:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Wodniak5 napisał(a):
.....nie dzieje się nic nowego, jak pamięcią sięgam, to przy każdej zmianie „żeglarskich” przepisów, jakaś grupa „załatwia” sobie kwity, bez weryfikacji czy egzaminów. Pytanie, czy to są ci mniej zdolni, którzy nie potrafili podołać „trudom” egzaminacyjnym, czy cwaniacy?


Osobiście jest mi całkowicie obojętne jakim sposobem ludzie zdobywają uznawane przez państwo pozwolenie na żeglowanie jachtem po morzu.
Jak dla mnie - mogą sobie taki kwit kupować na bazarze u Różyckiego...
Albo mogą wydrukować go sobie sami:
viewtopic.php?f=17&t=11086&p=142161&hilit=o%C5%9Bwiadczam#p142161
:)

PS. Ponieważ piszesz tak, jakbyś chciał coś brzydkiego zasugerować - informuję Cię, że patenty "kapitańskie" obu związków mam jakoś tak od kilkunastu lat.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 22 lut 2013, o 12:43 przez Jaromir, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 12:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wodniak5 napisał(a):
Zwracam tylko uwagę, że przed wydaniem rozporządzenia patenty były obowiązkowe, po wydaniu rozporządzenia pewnie też. Kasa z egzaminów jak płynęła do PZŻ, tak będzie płynąc dalej
Ale Tobie chodzi o kase lub jej brak dla PZŻ czy o uproszczenie, a najlepiej zniesienie systemu obowiązkowych patentów? Bo jak dla mnie zarobki PZŻ są calkowicie obojętne.
Wodniak5 napisał(a):
A jeżeli chodzi o PZŻ- towską drabinkę stopni to była ona podobna jak w większości krajów, więc nie ma co uwielbiać
możesz przytoczyć przykłady tych krajów? Bo ja nie znam żadnego.
Wodniak5 napisał(a):
Ja również dobrowolnie zapisywałem się na kursy, zdawałem egzaminy i mogę zapewnić, że nikt mnie do tego nie zmuszał.
i co z tego ma wynikać? Mnie zmuszono, bo musiałem porobic idiotyczne patenty, żeby móc poprowadzić swój własny jacht.
Wodniak5 napisał(a):
O prestiż patentów pewnie nie zadba ani Minister Sportu ani PZŻ, niestety muszą to zrobić sami żeglarze.
A niby dlaczego? Mnie ( a uważam się za zeglarza) prestiż patentów jest calkowicie obojetny. Moim zdaniem o prestiż patentów powinni zadbać ci co je wystawiają. To ich interes, nie mój.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: meping, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 12:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Wodniak5 napisał(a):
A jeżeli chodzi o PZŻ- towską drabinkę stopni to była ona podobna jak w większości krajów, więc nie ma co uwielbiać. Choć muszę przyznać, że swoich patentów się nie wstydzę. (wiem, wiem, wszędzie a szczególnie u nich są dobrowolne). Ja również dobrowolnie zapisywałem się na kursy, zdawałem egzaminy i mogę zapewnić, że nikt mnie do tego nie zmuszał.

Jasssne - nikt cię nie zmuszał...
Ale ponieważ w Polsce patenty były (i częściowo są...) obowiązkowe a nie dobrowolne, to stałeś przed alternatywą rozłączną:
Albo będę dobrowolnie zapisywać się na kursy i dobrowolonie zdawać egzaminy - albo nie będę samodzielnie żeglować...

Co do podobieństwa "drabinki stopni" ustalanej przez państwo i firmowanej przrz PZŻ - to mylisz pisząc, jakoby "była ona podobna jak w większości krajów".
A już na pewno mylisz się potężnie gdy chodzi o kraje zachodnie i cywilizowane...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 13:14 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
pierdupierdu napisał(a):
Opłaty, w stosunku do ustalonych w 2006, zostaną podniesione o współczynnik inflacji.


A więc będzie drożej.


pierdupierdu napisał(a):

Ponadto nowe przepisy spowodują, że związek sportowy aspirujący do miana "waadzy" wobec żeglarzy-turystów, będzie mógł "kosić za egzamin" przed egzaminacyjnym pozwoleniem na żeglowanie wszystkimi jachtami na morzu - tylko jeden raz.


Dotychczas też PZŻ kosił tylko raz, za egzamin na sternika jachtowego. Patent morskiego i kapitana można był załatwić „zaocznie” za 50 zł. Więc teraz potencjalny prestiżowy KAPITAN zaoszczędzi 50 zł. Chociaż może i dopłaci, jak przejdzie w rozporządzeniu "sternik morski" to opłata za egzamin będzie pewnie z górnej półki czyli 500 zł zamiast 300 zł za sternika.

pierdupierdu napisał(a):
Warto też pamiętać, że związkowi sportowemu właśnie odpadło "koszenie" ukryte za funkcjonującym od kilkudziesięciu lat obowiązkiem szkolenia przed egzaminem na pozwolenie na żeglowanie turystyczne.


Zgłoszenie kursu żeglarskiego już od wielu lat było bezpłatne.

pierdupierdu napisał(a):
BTW - jeżeli dotychczasowe uprawnienia tak ciągle się deprecjonują i deprecjonują - to może wreszcie pora, by państwo zaprzestało wymagania jakichkolwiek formalnych "uprawnień", przynajmniej wobec uprawiających morską turystykę pod żaglami?
Jak już się tak rozmarzyłem, to dodam, że dla spokojnego sumienia biurokratów możnaby znosić wymagania łagodnie i stopniowo. Na początek na przykład można zaprzestać wymagania "uprawnień" od tych co prowadzą po morzu mniejsze jachty żaglowe, powiedzmy tak do 12m (jak w Szwecji) albo do 15m (jak w Danii...).
A na jednostki do 24m możnaby zaprzestać wymagania "uprawnień" (jak w Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Francji...) dopiero po upływie kilku lat od zniesienia wymagań wobec prowadzących jachty mniejsze...


Marzenia, to fajna sprawa. Szkoda tylko, że niewiele się tych marzeń się spełniło.

pierdupierdu napisał(a):
Hmmm, mam dziwne wrażenie, że wówczas rzeczywiście "zmieniłby się charakter rejsów"... Na normalny :D


A kto dzisiaj zabrania normalnie żeglować, ja w tygodniu robię 30 - 40 godzin.

Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 14:08 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
skipbulba napisał(a):
Mnie interesuje, że ścieżka, którą trzeba przebyć, żeby samemu pożeglowac swoim jachtem istotnie się skróciła. 10 lat temu dopier trzeci patent pozwalał poprowadzić jakies rozsądnej wielkości jachty, w tej chwili w zasadzie wystarczy zrobic jeden.


Może to i prawda. Czterdzieści kilka lat temu jak zaczynałem żeglować po morzu to brałem nefryta. Ale nawet jakbym mógł wziąć coś wiekszego, to pewnie bym się zawahał.

skipbulba napisał(a):

Natomiast jeżeli ktos ma ochotę ( może Ty) stworzyć system szkoleń i egzaminów na nieobowiazkowe, prestiżowe patenty to cóz stoi na przeszkodzie?

Gdzież, by tam. Żegluje z ludźmi z których, pewnie połowa nawet nie wie, że istnieje taki PZŻ który im to żeglowanie utrudnia. A o liberalizacji też pewnie nie słyszeli.


skipbulba napisał(a):

Narzekasz Wodniaku aby narzekać.

Nie narzekam, staram się tylko troszeczkę wyciszyć, to bicie w bęben zwycięstwa.

Pozdrawiam

Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wodniak5 napisał(a):
staram się tylko troszeczkę wyciszyć, to bicie w bęben zwycięstwa.

Przed 2006 żeby prowadzić jacht po morzu pod polską banderą, trzeba było mieć min morsa, jak ta wypasiona Sasanka, miała trochę więcej żagla, to kojota. I było to obowiązkowe.
Koszt morsa, to minimum 10 000 zł (staże, egzaminy cząstkowe, manewrówka, zbój)
Koszt kojota to dalsze tysiące (staże, egzamin)
Jeżeli rozporządzenie wejdzię w życie w/g projektu, to starczy łatwo osiągalny sternik.

Trzeba to mówić, pisać i bardzo głośno bić w bębny zwycięstwa.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 14:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Wodniak5 napisał(a):
A kto dzisiaj zabrania normalnie żeglować

Nie kto, tylko co...
Przeszkadza usankcjonowany w prawie powszechnym wymóg posiadania pozwoleń na żeglowanie, przy bardzo nisko postawionej dolnej granicy obowiązku posiadania takich pozwoleń.
Wodniak5 napisał(a):
skipbulba napisał(a):
Narzekasz Wodniaku aby narzekać.

Nie narzekam, staram się tylko troszeczkę wyciszyć, to bicie w bęben zwycięstwa.

Chyba przesadzasz z tym bębnem, jakoś nie słyszę nadmiernego bicia...
Po prostu lada moment nastąpi kolejny kroczek ku normalności, kolejny etap pewnego procesu, który udowadnia prawdziwość twierdzenia, że kropla skałę drąży...
Ja w każdym razie nie bębnię, ale też i zmartwiony nie jestem.
Kierunek zmian rodzi nadzieję, że nie będę musiał zmieniać bandery swego jachtu, aby mojej własnej córce wystarczała do prowadzenia mojego własnego jachtu wyłącznie moja własna zgoda. Sądzę, że za kilkanaście lat będzie to możliwe i pod polską banderą... a Baśka obchodziła w październiku dopiero piąte swoje urodziny :mrgreen:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 22 lut 2013, o 14:57 przez Jaromir, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Wodniak5 napisał(a):
Colonel napisał(a):
Jeśli potrafisz to zmienić inną drogą, niż trwająca, to proszę.


No cóż, nie dzieje się nic nowego, jak pamięcią sięgam, to przy każdej zmianie „żeglarskich” przepisów, jakaś grupa „załatwia” sobie kwity, bez weryfikacji czy egzaminów. Pytanie, czy to są ci mniej zdolni, którzy nie potrafili podołać „trudom” egzaminacyjnym, czy cwaniacy?
Taka nasza polska przypadłość.


Pozdrawiam
Roman

No, proszę tylko ostrożnie. Tak sie bowiem składa, ze Ci którzy walczą i małymi kroczkami zdobywają wiecej normalności - nie potrzebują tych patentów. Bo albo maja wszystkie możliwe (patrz Twój dyskutant) albo pływają pod taka bandera, ze ich nie muszą mieć.
Więc sugerowanie, ze jakaś grupa sobie załatwia, to jest już balansowanie na krawędzi oszczerstwa. Jak napiszesz, ze Ci opantentowani na wszystkie strony (lub mieszkający poza zasięgiem naszego prawa) załatwili kolejnej grupie (która tylko zastanawia sie, gdzie popłynąć i jakie papiery bedą wymagane) większy zakres normalnego pływania - to nie będę sie czepiala.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 15:09 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
Przed 2006 żeby prowadzić jacht po morzu pod polską banderą, trzeba było mieć min morsa, jak ta wypasiona Sasanka, miała trochę więcej żagla, to kojota. I było to obowiązkowe. Koszt morsa, to 10 000 zł (staże, egzaminy cząstkowe, manewrówka, zbój)


Zakładam, że nikt nie żegluje dla robienia patentów – bo to patologia. Tak jak gdzieś tam wyżej napisałem, jak ktoś żegluje, to godziny ma. Niestety żeglowanie kosztuje. Więc nie wiem skąd się biorą te wysokie koszty uzyskania poszczególnych patentów. Na tej zasadzie to można doliczyć, nawet koszt tornistra i kredek ze szkoły podstawowej.

Tak to już jest, że za zdobywanie wiedzy trzeba płacić. Polecam kursy np. warsztaty nawigacyjne - ludzie płacą i nie oczekują kwita. Parę razy prowadziłem manewrówkę i przynajmniej połowa uczestników, to byli ludzie którzy chcieli sobie poćwiczyć, nie miało to związku z jakimikolwiek egzaminami.


Cape napisał(a):
Trzeba to mówić, pisać i bardzo głośno bić w bębny zwycięstwa.


Podejrzewam, że jak będzie bezpatecie to firmy czarterowe i prywatni armatorzy, pożyczą jacht każdemu, kto tylko będzie miał coś na kształt głowy, pomiędzy uszami.


Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Wodniak5 napisał(a):
A jeżeli chodzi o PZŻ- towską drabinkę stopni to była ona podobna jak w większości krajów, więc nie ma co uwielbiać. Choć muszę przyznać, że swoich patentów się nie wstydzę. (wiem, wiem, wszędzie a szczególnie u nich są dobrowolne). Ja również dobrowolnie zapisywałem się na kursy, zdawałem egzaminy i mogę zapewnić, że nikt mnie do tego nie zmuszał.



Z jednej strony piszesz, że PZŻtowska drabinka stopni była podobna jak w większości krajów, ale przemilczasz fakt, że PZŻtowska była obowiązkowa, a tamte inne nie.
Warto zauważyć, że wielu obrońców istniejącego systemu chętnie powołuje się na takie podobieństwa, ale zawsze przemilczają jedną istotną różnicę: w naszym kraju, żeby żeglować, trzeba mieć patent i umieć. A żeby mieć patent, trzeba przejść ową obowiązkową PZŻtowską drabinkę stopni. A w innych krajach wystarczy umieć. A jak chcesz mieć papier, to nawet drabinki nie musisz przechodzić, wystarczy że zdasz jeden egzamin na certyfikat w który celujesz.

Na kursy zapisywałeś się dobrowolnie, dobrowolnie zdawałeś egzaminy. Jasne, bo w naszym kraju żeglowanie też jest dobrowolne. :lol: :lol:

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Wodniak5 napisał(a):
Podejrzewam, że jak będzie bezpatecie to firmy czarterowe i prywatni armatorzy, pożyczą jacht każdemu, kto tylko będzie miał coś na kształt głowy, pomiędzy uszami.

Wyobraź sobie, że to straszne zjawisko występuje od zawsze pod niepolską banderą.
Wodniak5 napisał(a):
Więc nie wiem skąd się biorą te wysokie koszty uzyskania poszczególnych patentów

W takim razie zostawiamy staże. Mors sprzed 2006, karta egzaminów cząstkowych. ca 800 zł, do tego dojazdy na te egzaminy, ja np jestem z Poznania, to kolejne konkretne pieniądze.
Manewrówka (egzamin) dalsze kilkaset zł plus dojazd, nocleg
Zbój, kolejne kilkaset zł plus dojazd nocleg
Udało się za pierwszymi podejściami, wydaliśmy tysiące, a teraz PZŻ za wystawienie kartonika żąda kolejne 500 zł.A kwit jest obowiązkowy, bez niego żeglowanie, to przestępstwo.

Wszytkie wymienione kwoty dotyczą okresu sprzed 2006, gdy średnia pensja w Polsce wynosiła ca 2500 brutto. To bardzo konkretne kwoty trafiające do PZŻ i jego "działaczy"

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 22 lut 2013, o 15:42 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 15:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Wodniak5 napisał(a):
Dryfujemy, może nie na skały, ale w kierunku dość rozległej głupoty. W końcu dojdzie do tego, że każdemu, kto odróżnia bryczkę od jachtu, nadawany będzie patent i tytuł „Admirała Wszechoceanów”.
Wiesz, w pewnym momencie - przez chwilę - też tak myślałem, ale jest to myślenie spowodowane lenistwem. Gdy się troszkę (naprawdę niewiele) popracuje umysłowo, to dojdzie się do oczywistego wniosku, że polskie patenty są po prostu stracone dla społeczeństwa.

Tak jak koledzy wyżej nazywają stały się jedynie pozwoleniem na pływanie, nie mają nic wspólnego z certyfikatem umiejętności. Niczego nie poświadczają.

Po wybuchu stanu wojennego, żeby móc chodzić po Tatrach trzeba było załatwić w Radzie Narodowej m. Zakopanego pozwolenie na przebywanie w strefie nadgranicznej.

Polski Związek Żeglarski spowodował, że wydawane przez niego patenty stały się łudząco podobne do tamtych kwitów - nie znaczą nic! Są tylko urzędniczym pozwoleniem na przebywanie w nawigacyjnej :-(

Upadek systemu pozwoleń zaczął się i nic go nie zatrzyma. Myślę - podobnie jak Jaromir - że następne nowelizacje ustawy o sporcie wyrzucą te pozwolenia na śmietnik historii. A ponieważ natura nie znosi próżni, to zapewne powstanie system nieobowiązkowych certyfikatów. Kto je będzie sygnował? Nie wiadomo, ale jestem pewien, że powstaną i będą potwierdzać wiedzę i umiejętności posiadacza.

Ale one nie będą miały z obecnymi patentami nic wspólnego - zapewne nazwy poszczególnych stopni żeglarskiego wtajemniczenia będą się różniły od tych obecnych, zniszczonych przez PZŻ. Być może najwyższym stopniem, będzie wykpiwany przez Ciebie "Admirał Wszchoceanów"? Kto wie, kto wie... ?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 16:06 

Dołączył(a): 6 lut 2012, o 21:17
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Mariusz Główka napisał(a):
Z jednej strony piszesz, że PZŻtowska drabinka stopni była podobna jak w większości krajów, ale przemilczasz fakt, że PZŻtowska była obowiązkowa, a tamte inne nie.
Warto zauważyć, że wielu obrońców istniejącego systemu chętnie powołuje się na takie podobieństwa, ale zawsze przemilczają jedną istotną różnicę: w naszym kraju, żeby żeglować, trzeba mieć patent i umieć. A żeby mieć patent, trzeba przejść ową obowiązkową PZŻtowską drabinkę stopni. A w innych krajach wystarczy umieć. A jak chcesz mieć papier, to nawet drabinki nie musisz przechodzić, wystarczy że zdasz jeden egzamin na certyfikat w który celujesz.

Na kursy zapisywałeś się dobrowolnie, dobrowolnie zdawałeś egzaminy. Jasne, bo w naszym kraju żeglowanie też jest dobrowolne. :lol: :lol:


Po pierwsze, to w kilku postach wyraźnie piszę, że jestem za liberalizacją, a konkretnie za bezpatenciem. To nie ja przemilczałem fakt, tylko Ty przegapiłeś fragment mojej wypowiedzi dotyczący nieobowiązkowych patentów w innych krajach. Ja tylko stwierdziłem, że mnie nikt nie zmuszał do zdawania egzaminów na poszczególne patenty. Robiłem to z własnej woli, powiem więcej sprawiało mi to nawet przyjemność.

Właśnie, tym się różnimy od innych krajów, tam aby zdać egzamin na te nieobowiązkowe patenty trzeba wykazać się wiedzą, u nas zmierza to w kierunku rozdawnictwa. Cała ta dyskusja dotyczy stopniowej deprecjacji polskich patentów. Co tak naprawdę niewiele ma wspólnego z liberalizacją. Komuś kto zbudował psią budę nie wręcza się przecież dyplomu inżyniera budownictwa.

Jak chciałem gdzieś popłynąć, to brałem patent, czarterowałem łódkę i płynąłem. Może dlatego ominęły mnie te wszystkie „szykany” związane z żeglowaniem, które tak barwnie opisujecie.

Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 16:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Wodniak5 napisał(a):
Właśnie, tym się różnimy od innych krajów, tam aby zdać egzamin na te nieobowiązkowe patenty trzeba wykazać się wiedzą, u nas zmierza to w kierunku rozdawnictwa. Cała ta dyskusja dotyczy stopniowej deprecjacji polskich patentów.


Stale mieszasz "systemy walutowe", przez co ta dyskusja traci (straciła) sens.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 lut 2013, o 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Wodniak5 napisał(a):
Jak chciałem gdzieś popłynąć, to brałem patent, czarterowałem łódkę i płynąłem. Może dlatego ominęły mnie te wszystkie „szykany” związane z żeglowaniem, które tak barwnie opisujecie.

- Czy mógłbyś, na użytek tej dyskusji, uściślić gdzie zauważyłeś opisy "szykan" związanych z żeglowaniem (opisy "barwne", jak sam powiadasz..) ?
- Co chyba bardziej istotne - czy mógłbyś wyjaśnić, kto kryje się za użytym przez Ciebie podmiotem słowem "opisujecie" - czyli kto jest podmiotem domyślnym "WY" wygłoszonego przez Ciebie twierdzenia???
Inaczej czemu użyłeś tego "WY" akurat w dyskusji z tymi osobami, które tu z Tobą dyskutują...?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL