Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 21:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 260 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 mar 2013, o 15:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Colonel napisał(a):
A to byłoby wypełnieniem obywalelskeigo obowiązku.J

Powinienem napisać: właśnie, że nie. Ale napiszę, że się z Tobą nie zgadzam.
Obywatelskie obowiązki to ogół prawnie ustanowionych nakazów dotyczących obywateli. Jeżeli nie wskażesz mi takiego nakazu, to mowy o obowiązku być nie może.

damit napisał(a):
I niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu.

Zgoda. Głównie dlatego, że nie mówimy o obowiązkach, tylko o normach moralnych. A te każdy ma prawo mieć inne.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 15:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
mariaciuncia napisał(a):
Dla tych co nie znają tego terenu, Hotel Roś zajmuje około 500 m brzegu i odpłynięcie 5 m dalej jest mało możliwe, rzeka ma bardzo szybki nurt.

Zastanawiające jest to, czy gdyby powstały kolejne pomosty bez zezwoleń na całym odcinku np. rz. Pisy , pomosty utrudniające dostęp do linii brzegowej, pomosty ograniczające żeglugę, to czy nadal chętnie każdy by wnosił opłaty za postój przy takich pomostach?

A gdyby tak jak myśli Jaromir ...
pierdupierdu napisał(a):
Myślę, że gdyby szanowni biuraliści z RZGW cudem mniemanym doprowadzili do zlikwidowania wszystkich podobnych samowoli - to dotkliwy byłby zupełnie inny problem - na całych Mazurach nie byłoby gdzie zacumować!

... to czy powstał by większy problem do żeglarzy, czy do właścicieli tych pomostów?
A może otworzyłyby się możliwości dla tych, którzy legalnie zamierzali by czerpać korzyści z wynajmowania pomostów, czy przypisanej linii brzegowej do posesji?
Tylko ciekaw jestem skąd Jaromir domniema / wie / przypuszcza / czerpie informacje, że wszystkie pomosty na całych Mazurach nie posiadają zezwoleń wodno-prawnych? :roll:

Ps. Jaromirze, nie czepiam się po raz kolejny, tylko pytam. :D

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wojciech1968 napisał(a):
wszystkie pomosty na całych Mazurach nie posiadają zezwoleń wodno-prawnych?

Wojciechu, nie czujesz, że w tym temacie powiedziano już w zasadzie wszystko. Gdybanie na każdy temat, łatwo sprowadza dyskusję na manowce. Szczególnie wtedy, gdy rozmówcy nie za bardzo czują, czego dyskusja dotyczy.
Na budowę pomostu, pozwolenie wodno prawne nie jest wymagane. Nie rozumiem dlaczego się tego uczepiłeś.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:19 

Dołączył(a): 3 mar 2013, o 14:40
Posty: 2
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: psiadam
Witam wszystkich forumowiczów.

Nazywam się Jakub Durczyński i artykuł zamieszczony w Gazecie Wyborczej z dnia 01.03.2013 r. dotyczył mnie jak i zdarzenia z dnia 06.07.2011. Zawarte w artykule informacje nie do końca naświetlają stan faktyczny zaistniałego zdarzenia dlatego poniżej przedstawię wam jak i co było.

A więc od początku.

W okresie 02/23 lipca 2011 w ramach Harcerskiej Akcji Letniej pełniłem funkcję Komendanta Obozu Żeglarskiego Komendy Hufca ZHP w Zgierzu. Zgrupowanie obozu mieściło się w Okartowie k/Orzysza. W dniach 04/06 lipca 2011 z wybraną grupą 16 osób brałem udział w rejsie na trasie Ryn-Mikołajki-Pisz-Okartowo. W grupie tej było 12 nieletnich uczestników obozu, ratownik oraz trzech sterników. W tym czasie korzystaliśmy z trzech jachtów (2xVenus, Mak 707), które wyczarterowaliśmy z mariny w Rynie. W dniu 05 lipca 2011 zaplanowany był rejs na trasie Mikołajki – kanał Jegliński - Pisz. Około godziny 18.00 wpłynęliśmy z kanału na jezioro Roś. Mimo wielu lat żeglowania po Mazurach, na jeziorze Roś byliśmy po raz pierwszy.

Około godziny 19.30 zaczęła się pogarszać pogoda i widząc brak jakiejkolwiek kei do przycumowania podpłynąłem do prawego brzegu rzeki Pisa (blisko ujścia do jeziora) cumując jacht Mak 707 do szkieletu nowobudowanej kei. Następnie dwa pozostałe jachty uczyniły to samo.

Keja do której przycumowaliśmy miała formę szkieletu, i wejście na nią groziło upadkiem z niej. Jedynym sposobem aby zejść na ląd było wskoczenie do wody (ok. 1 m głębokości) i pokonanie 2 metrowej odległości do linii brzegowej. Było to w odległości ok. 3 m od takiej małej plaży. Ok. godziny 20.00 przyszedł do nas „parkingowy”, który poinformował mnie, iż zbiera opłaty za cumowanie do kei w wysokości 35 zł od jachtu. Poinformowałem tego człowieka, iż skoro pobiera opłaty za cumowanie do kei nieprzystosowanej do użytkowania, to niech wskaże mi inną która będzie spełniała odpowiednie standardy bezpieczeństwa. Nie uzyskałem informacji o innej kei. I co gorsza żadnej innej nie widziałem. Zszedłem na ląd i zacząłem szukać tablicy informacyjnej, gdzie zawarte byłyby informacje na temat pobierania opłat. Ponieważ takich tablic nie było udałem się z „parkingowym” do sekretariatu Hotelu aby wyjaśnić sporną sytuacje. Na miejscu zostałem osaczony przez drugiego „parkingowego” do którego ten pierwszy „parkingowy” zaczął mówić – On nie chce płacić. Poinformowałem ich, że na brzegu nie widziałem tablicy informującej o opłatach za cumowanie oraz informacji, że jest to teren prywatny Hotelu Roś. Widząc agresywne zachowanie w/w mężczyzn, powiedziałem im, że w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu teren jest własnością Skarbu Państwa który w tym konkretnym przypadku jest administrowany przez Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej. „parkingowy” w ogóle nie rozumiał co ja do niego mówię i uparcie twierdził, że nic go to nie obchodzi. Za każdy jacht mam zapłacić po 35 zł (łącznie 105 zł). W tym miejscu zastanawiającym jest fakt, że w zarzucono mi wyłudzenie kwoty 75 zł (3x25 zł) a dlaczego nie kwoty 105 zł (3x35 zł). Przecież w czasie i miejscu jw. żądano abym płacił po 35 zł. Świadkami tego faktu było wielu uczestników mojego obozu. Wynika z tego, iż mężczyzna pobierający opłaty ewidentnie próbował wyłudzić ode mnie dodatkową opłatę w wysokości 30 zł (po 10 zł od jachtu). Następnego dnia po powrocie do Okartowa zgłosiłem ten fakt Komendantce zgrupowania, co zostało odnotowałem to w książce pracy obozu.

Po powrocie do załóg poleciłem natychmiastowe przecumowanie jachtów. Dziób jachtu Mak 707 przycumowałem do wbitego przy kei pala (rufę zakotwiczyłem) znajdując się prawą burtą w odległości min. 2 metrów od linii brzegowej. Natomiast pozostałym sternikom poleciłem zacumowanie jachtów z mojej lewej strony zaznaczając aby były zacumowane zarówno na kotwicach dziobowych jak i rufowych w ten sposób, aby nie korzystały w jakikolwiek sposób z pobliskiej kei. Zrobiłem to w taki sposób aby całkowicie wykluczyć możliwość naruszania terenu Hotelu Roś, a jednocześnie zapewnić warunki bezpieczeństwa na drodze wodnej. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.

Na ranem w dniu 06 lipca 2011 około godziny 8.00 dwie nasze Venuski odpłynęły w kierunku kanału Jeglińskiego. Ja jeszcze pozostałem na rzece. Około godziny 9.00 na brzeg przyszedł z f-szami Policji inny mężczyzna zarzucając mi niedokonanie opłaty za przycumowane jachty. W rozmowie z Policjantką wyjaśniłem jej wszystkie sporne kwestie dotyczące, braku kei, braku informacji o opłatach, i ich wysokości. Ponadto poinformowałem ją, iż jachty Venus nie były przycumowane do jakiegokolwiek pomostu, czy kei – będąc zakotwiczonymi na cumach dziobowych i rufowych w znacznej odległości od brzegu.

Co ważne – w obecności patrolu policji oświadczyłem że w tej spornej sprawie „dla świętego spokoju” jestem w stanie zapłacić żądaną ode mnie kwotę 35 zł ale za jeden jacht którego byłem sternikiem. który jak wcześniej nadmieniłem był jedynie przycumowany do pala i aby zejść z niego na ląd koniecznym było wskoczenie do wody. W obecności policji omówiono przyjęcia ode mnie opłaty. Wobec powyższego przekazałem f-szom Policji swoje dane osobowe sugerując aby w ostateczności Sąd Cywilny rozstrzygnął przedmiotowy spór. Jednocześnie poinformowałem ich, że do dnia 23 lipca 2011 przebywam w Okartowie k/Orzysza prowadząc Harcerski Obóz Żeglarski i w każdej chwili do dnia pobytu na zgrupowaniu jestem do dyspozycji Policjantów z KPP w Piszu.
Miejsce cumowania opuściłem ok. godziny 9.10 w dniu 06 lipca 2011.

W maju 2012 roku w związku z prowadzonym postępowaniem o wykroczenie przez KPP w Piszu złożyłem obszerne wyjaśnienia wyraźnie wskazując, że miejsce gdzie cumowałem nie jest własnością Hotelu w Piszu oraz podważyłem wysokość żądanych ode mnie opłat, które były znacznie wyższe niż opisane w zarzucie. Policjanci nie zweryfikowali jakichkolwiek moich informacji. Spakowali sprawę i przesłali do Sądu.

We wrześniu 2012 r. odbyła się sprawa sądowa w Piszu.

Zarzucono mi iż w dniu 06 lipca 2011 r. około godziny 08.58 na al. Turystów w Piszu okręgu olsztyńskiego bez zamiaru uiszczenia należności wyłudziłem świadczenie w postaci cumowania trzech łodzi na przystani Hotelu Roś o łącznej wartości 75 zł na szkodę Ireneusza Szumowskiego. tj. o czyn z art. 121§2 kw.

Oskarżyciel publiczny - Pan podkomisarz usilnie chciał wykazać, że cumowanie to nie tylko dopłynięcie jachtem do kei, ale również korzystanie z szeregu dodatkowych usług takich jak wc, prysznice, prąd czy wywóz śmieci. Zapytałem się wtedy dlaczego w ramach tych usług nie oferowali również biletu wstępu na mecz Polska-Anglia w Warszawie. (mecz odbywał się za 3 tygodnie). Wyjaśniłem w Sądzie, że z uwagi na zaistniałą sytuację powiedziałem wszystkim aby nie korzystali z usług Hotelu i poza jednym dzieckiem które za samym początku skorzystało z WC, nikt z łodzi nie schodził na ląd. Fakt ten potwierdzili również „parkingowi”

Podniosłem również zarzut dlaczego jedynie wobec mnie żądano zapłaty za trzy jachty, a nie za jeden. Panowie „parkingowi” podczas rozprawy zeznali, że skoro to ja jestem Komendantem obozu, to ja powinienem płacić za wszystkich. Jednocześnie potwierdzili, że nigdzie nie było tablic informacyjnych o warunkach korzystania z kei i nie pamiętają jaką kwotę żądali abym zapłacił natomiast o „dodatkowych usługach za cumowanie” informowali ustnie. Na sprawie złożyłem również wniosek dowodowy wnosząc o ustalenie w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Warszawie prawa do poboru opłat, korzystania i dysponowania gruntem skarbu państwa przez właściciela Hotelu Roś w Piszu. Podczas rozprawy właściciel Hotelu Ireneusz Szumowski zapytany oto przez Sąd zeznał, że wszystkie dokumenty z RZGW są podpisane i mój wniosek jest bezzasadny.
W październiku 2012 Sąd otrzymał Z RZGW jego odpowiedź.

Oto jego treść

„W odpowiedzi na państwa wystąpienie z dnia 28.09.2012 r. uprzejmie informuję, że państwo Ireneusz i Grażyna Szumowscy prowadzący Hotel Roś nie zawarli do dnia dzisiejszego stosownej umowy na korzystanie z nieruchomości Skarbu Państwa. Dlatego też w dniu 06.07.2011 r. pomost służący do cumowania łodzi znajdował się bezprawnie i bezumownie na rzece Pisa”

Wyrok Sądu – Winny, grzywna 100 zł (Sąd stwierdził, że usługa Hotelu została skonsumowana „patrz WC” i fakt, że pomosty pobudowane zostały na cudzym terenie bezprawnie i bezumownie jest bez znaczenia)

Złożyłem apelację do Sądu II Instancji. Uznano, że nie można było ode mnie żądać opłaty za trzy jachty, gdyż powinienem zapłacić za jeden jacht (przypominam, że w obecności policjantów „parkingowy” odmówił przyjęcia ode mnie opłaty za jeden jacht”

Wyrok Sądu – Winny, grzywna 50 zł

Tak wygląda stan faktyczny całego zdarzenia.

Pozdrawiam wszystkich
Jakub Durczyński
Mój mail - d.kuba.10@wp.pl



Za ten post autor Jakub Zgierz otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Jeanneau napisał(a):
Na budowę pomostu, pozwolenie wodno prawne nie jest wymagane. Nie rozumiem dlaczego się tego uczepiłeś.

W świetle art. 122 ust. 1 pkt 3, w związku z art. 9 ust. 1 pkt 19 lit. h ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 239, poz. 2019 z późn. zm.) - dalej pr. wod., pozwolenie wodnoprawne jest wymagane.

Pozwolenia wodnoprawne

Art. 122. 1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozwolenie wodnoprawne jest wymagane na:

1) szczególne korzystanie z wód;

2) regulację wód oraz zmianę ukształtowania terenu na gruntach przylegających do wód, mającą wpływ na warunki przepływu wody;

3) wykonanie urządzeń wodnych;

19) urządzeniach wodnych - rozumie się przez to urządzenia służące kształtowaniu zasobów wodnych oraz korzystaniu z nich, a w szczególności:

a) budowle: piętrzące, upustowe, przeciwpowodziowe i regulacyjne, a także kanały i rowy,

b) zbiorniki, obiekty zbiorników i stopni wodnych,

c) stawy rybne oraz stawy przeznaczone do oczyszczania ścieków, rekreacji lub innych celów,

d) obiekty służące do ujmowania wód powierzchniowych oraz podziemnych,

e) obiekty energetyki wodnej,

f) wyloty urządzeń kanalizacyjnych służące do wprowadzania ścieków do wód lub urządzeń wodnych oraz wyloty urządzeń służące do wprowadzania wody do wód lub urządzeń wodnych,

g) stałe urządzenia służące do połowu ryb lub do pozyskiwania innych organizmów wodnych,

h) mury oporowe, bulwary, nabrzeża, pomosty, przystanie, kąpieliska,

http://piib.org.pl/index.php/prawo-wodn ... awo-wodne-

Marku, być może nie zwróciłeś wcześniej uwagi na to http://www.powiat.olecko.pl/jak_zalatwic/rol/r11.pdf

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jeanneau napisał(a):
Gdybanie na każdy temat, łatwo sprowadza dyskusję na manowce. Szczególnie wtedy, gdy rozmówcy nie za bardzo czują, czego dyskusja dotyczy.

Mam nadzieję, że wyczerpałem temat pomostów, a pozwolenie wodno-prawne.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Ostatnio edytowano 3 mar 2013, o 16:37 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wojciechu,
ad.1 nie o te wody chodzi.
ad.2 pomost to nie tama.
ad.3 pomost to nie urządzenie wodne.

Art. 1. 1. Ustawa reguluje gospodarowanie wodami zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju, a w szczególności kształtowanie i ochronę zasobów wodnych, korzystanie z wód oraz zarządzanie zasobami wodnymi.

Jeżeli będziesz odprowadzał wody z oczyszczalni biologicznych i budował ujścia do rzeki, lub budował odstojniki, osadniki, separatory itp., służące do odprowadzania wód opadowych z dachów, dróg, placów itp., to masz obowiązek uzyskania decyzji wodo prawnej.

Moim zdanie starostwo tkwi w błędzie. Nie pierwszy to raz.

Wojciech1968 napisał(a):
Jeanneau napisał(a):
Gdybanie na każdy temat, łatwo sprowadza dyskusję na manowce. Szczególnie wtedy, gdy rozmówcy nie za bardzo czują, czego dyskusja dotyczy.

Mam nadzieję, że wyczerpałem temat pomostów, a pozwolenie wodno-prawne.


Pozwolenie wodno prawne, nie jest tematem tej dyskusji.

Muszę kończyć.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:40 

Dołączył(a): 3 mar 2013, o 14:40
Posty: 2
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: psiadam
Witam wszystkich forumowiczów.

Nazywam się Jakub Durczyński i artykuł zamieszczony w Gazecie Wyborczej z dnia 01.03.2013 r. dotyczył mnie jak i zdarzenia z dnia 06.07.2011. Zawarte w artykule informacje nie do końca naświetlają stan faktyczny zaistniałego zdarzenia dlatego poniżej przedstawię wam jak i co było.

A więc od początku.

W okresie 02/23 lipca 2011 w ramach Harcerskiej Akcji Letniej pełniłem funkcję Komendanta Obozu Żeglarskiego Komendy Hufca ZHP w Zgierzu. Zgrupowanie obozu mieściło się w Okartowie k/Orzysza. W dniach 04/06 lipca 2011 z wybraną grupą 16 osób brałem udział w rejsie na trasie Ryn-Mikołajki-Pisz-Okartowo. W grupie tej było 12 nieletnich uczestników obozu, ratownik oraz trzech sterników. W tym czasie korzystaliśmy z trzech jachtów (2xVenus, Mak 707), które wyczarterowaliśmy z mariny w Rynie. W dniu 05 lipca 2011 zaplanowany był rejs na trasie Mikołajki – kanał Jegliński - Pisz. Około godziny 18.00 wpłynęliśmy z kanału na jezioro Roś. Mimo wielu lat żeglowania po Mazurach, na jeziorze Roś byliśmy po raz pierwszy.

Około godziny 19.30 zaczęła się pogarszać pogoda i widząc brak jakiejkolwiek kei do przycumowania podpłynąłem do prawego brzegu rzeki Pisa (blisko ujścia do jeziora) cumując jacht Mak 707 do szkieletu nowobudowanej kei. Następnie dwa pozostałe jachty uczyniły to samo.

Keja do której przycumowaliśmy miała formę szkieletu, i wejście na nią groziło upadkiem z niej. Jedynym sposobem aby zejść na ląd było wskoczenie do wody (ok. 1 m głębokości) i pokonanie 2 metrowej odległości do linii brzegowej. Było to w odległości ok. 3 m od takiej małej plaży. Ok. godziny 20.00 przyszedł do nas „parkingowy”, który poinformował mnie, iż zbiera opłaty za cumowanie do kei w wysokości 35 zł od jachtu. Poinformowałem tego człowieka, iż skoro pobiera opłaty za cumowanie do kei nieprzystosowanej do użytkowania, to niech wskaże mi inną która będzie spełniała odpowiednie standardy bezpieczeństwa. Nie uzyskałem informacji o innej kei. I co gorsza żadnej innej nie widziałem. Zszedłem na ląd i zacząłem szukać tablicy informacyjnej, gdzie zawarte byłyby informacje na temat pobierania opłat. Ponieważ takich tablic nie było udałem się z „parkingowym” do sekretariatu Hotelu aby wyjaśnić sporną sytuacje. Na miejscu zostałem osaczony przez drugiego „parkingowego” do którego ten pierwszy „parkingowy” zaczął mówić – On nie chce płacić. Poinformowałem ich, że na brzegu nie widziałem tablicy informującej o opłatach za cumowanie oraz informacji, że jest to teren prywatny Hotelu Roś. Widząc agresywne zachowanie w/w mężczyzn, powiedziałem im, że w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu teren jest własnością Skarbu Państwa który w tym konkretnym przypadku jest administrowany przez Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej. „parkingowy” w ogóle nie rozumiał co ja do niego mówię i uparcie twierdził, że nic go to nie obchodzi. Za każdy jacht mam zapłacić po 35 zł (łącznie 105 zł). W tym miejscu zastanawiającym jest fakt, że w zarzucono mi wyłudzenie kwoty 75 zł (3x25 zł) a dlaczego nie kwoty 105 zł (3x35 zł). Przecież w czasie i miejscu jw. żądano abym płacił po 35 zł. Świadkami tego faktu było wielu uczestników mojego obozu. Wynika z tego, iż mężczyzna pobierający opłaty ewidentnie próbował wyłudzić ode mnie dodatkową opłatę w wysokości 30 zł (po 10 zł od jachtu).

Powiedziałem wyraźnie, że nie zapłacę 105 zł.

Następnego dnia po powrocie do Okartowa zgłosiłem ten fakt Komendantce zgrupowania, co zostało odnotowałem to w książce pracy obozu.

Po powrocie do załóg poleciłem natychmiastowe przecumowanie jachtów. Dziób jachtu Mak 707 przycumowałem do wbitego przy kei pala (rufę zakotwiczyłem) znajdując się prawą burtą w odległości min. 2 metrów od linii brzegowej. Natomiast pozostałym sternikom poleciłem zacumowanie jachtów z mojej lewej strony zaznaczając aby były zacumowane zarówno na kotwicach dziobowych jak i rufowych w ten sposób, aby nie korzystały w jakikolwiek sposób z pobliskiej kei. Zrobiłem to w taki sposób aby całkowicie wykluczyć możliwość naruszania terenu Hotelu Roś, a jednocześnie zapewnić warunki bezpieczeństwa na drodze wodnej. Przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.

Na ranem w dniu 06 lipca 2011 około godziny 8.00 dwie nasze Venuski odpłynęły w kierunku kanału Jeglińskiego. Ja jeszcze pozostałem na rzece. Około godziny 9.00 na brzeg przyszedł z f-szami Policji inny mężczyzna zarzucając mi niedokonanie opłaty za przycumowane jachty. W rozmowie z Policjantką wyjaśniłem jej wszystkie sporne kwestie dotyczące, braku kei, braku informacji o opłatach, i ich wysokości. Ponadto poinformowałem ją, iż jachty Venus nie były przycumowane do jakiegokolwiek pomostu, czy kei – będąc zakotwiczonymi na cumach dziobowych i rufowych w znacznej odległości od brzegu.

Co ważne – w obecności patrolu policji oświadczyłem że w tej spornej sprawie „dla świętego spokoju” jestem w stanie zapłacić żądaną ode mnie kwotę 35 zł ale za jeden jacht którego byłem sternikiem. który jak wcześniej nadmieniłem był jedynie przycumowany do pala i aby zejść z niego na ląd koniecznym było wskoczenie do wody. W obecności policji omówiono przyjęcia ode mnie opłaty. Wobec powyższego przekazałem f-szom Policji swoje dane osobowe sugerując aby w ostateczności Sąd Cywilny rozstrzygnął przedmiotowy spór. Jednocześnie poinformowałem ich, że do dnia 23 lipca 2011 przebywam w Okartowie k/Orzysza prowadząc Harcerski Obóz Żeglarski i w każdej chwili do dnia pobytu na zgrupowaniu jestem do dyspozycji Policjantów z KPP w Piszu.
Miejsce cumowania opuściłem ok. godziny 9.10 w dniu 06 lipca 2011.

W maju 2012 roku w związku z prowadzonym postępowaniem o wykroczenie przez KPP w Piszu złożyłem obszerne wyjaśnienia wyraźnie wskazując, że miejsce gdzie cumowałem nie jest własnością Hotelu w Piszu oraz podważyłem wysokość żądanych ode mnie opłat, które były znacznie wyższe niż opisane w zarzucie. Policjanci nie zweryfikowali jakichkolwiek moich informacji. Spakowali sprawę i przesłali do Sądu.

We wrześniu 2012 r. odbyła się sprawa sądowa w Piszu.

Zarzucono mi iż w dniu 06 lipca 2011 r. około godziny 08.58 na al. Turystów w Piszu okręgu olsztyńskiego bez zamiaru uiszczenia należności wyłudziłem świadczenie w postaci cumowania trzech łodzi na przystani Hotelu Roś o łącznej wartości 75 zł na szkodę Ireneusza Szumowskiego. tj. o czyn z art. 121§2 kw.

Oskarżyciel publiczny - Pan podkomisarz usilnie chciał wykazać, że cumowanie to nie tylko dopłynięcie jachtem do kei, ale również korzystanie z szeregu dodatkowych usług takich jak wc, prysznice, prąd czy wywóz śmieci. Zapytałem się wtedy dlaczego w ramach tych usług nie oferowali również biletu wstępu na mecz Polska-Anglia w Warszawie. (mecz odbywał się za 3 tygodnie). Wyjaśniłem w Sądzie, że z uwagi na zaistniałą sytuację powiedziałem wszystkim aby nie korzystali z usług Hotelu i poza jednym dzieckiem które za samym początku skorzystało z WC, nikt z łodzi nie schodził na ląd. Fakt ten potwierdzili również „parkingowi”

Podniosłem również zarzut dlaczego jedynie wobec mnie żądano zapłaty za trzy jachty, a nie za jeden. Panowie „parkingowi” podczas rozprawy zeznali, że skoro to ja jestem Komendantem obozu, to ja powinienem płacić za wszystkich. Jednocześnie potwierdzili, że nigdzie nie było tablic informacyjnych o warunkach korzystania z kei i nie pamiętają jaką kwotę żądali abym zapłacił natomiast o „dodatkowych usługach za cumowanie” informowali ustnie. Na sprawie złożyłem również wniosek dowodowy wnosząc o ustalenie w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Warszawie prawa do poboru opłat, korzystania i dysponowania gruntem skarbu państwa przez właściciela Hotelu Roś w Piszu. Podczas rozprawy właściciel Hotelu Ireneusz Szumowski zapytany oto przez Sąd zeznał, że wszystkie dokumenty z RZGW są podpisane i mój wniosek jest bezzasadny.
W październiku 2012 Sąd otrzymał Z RZGW jego odpowiedź.

Oto jego treść

„W odpowiedzi na państwa wystąpienie z dnia 28.09.2012 r. uprzejmie informuję, że państwo Ireneusz i Grażyna Szumowscy prowadzący Hotel Roś nie zawarli do dnia dzisiejszego stosownej umowy na korzystanie z nieruchomości Skarbu Państwa. Dlatego też w dniu 06.07.2011 r. pomost służący do cumowania łodzi znajdował się bezprawnie i bezumownie na rzece Pisa”

Wyrok Sądu – Winny, grzywna 100 zł (Sąd stwierdził, że usługa Hotelu została skonsumowana „patrz WC” i fakt, że pomosty pobudowane zostały na cudzym terenie bezprawnie i bezumownie jest bez znaczenia)

Złożyłem apelację do Sądu II Instancji. Uznano, że nie można było ode mnie żądać opłaty za trzy jachty, gdyż powinienem zapłacić za jeden jacht (przypominam, że w obecności policjantów „parkingowy” odmówił przyjęcia ode mnie opłaty za jeden jacht”

Wyrok Sądu – Winny, grzywna 50 zł

Tak wygląda stan faktyczny całego zdarzenia.

Pozdrawiam wszystkich
Jakub Durczyński
Mój mail - d.kuba.10@wp.pl



Za ten post autor Jakub Zgierz otrzymał podziękowanie od: Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 16:59 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Wojciech1968 napisał(a):
3) wykonanie urządzeń wodnych;

Na moje oko ignoranta pomost nie jest urządzeniem wodnym.
Cytuj:
Marku, być może nie zwróciłeś wcześniej uwagi na to http://www.powiat.olecko.pl/jak_zalatwic/rol/r11.pdf

A to niezłe:
Cytuj:
Wniosek o wydanie pozwolenia wodnoprawnego na
wykonanie urządzenia wodnego (pomostu), do którego
naleŜy dołączyć:
- operat wodnoprawny odpowiadający przepisom art. 132
Prawa wodnego lub projekt odpowiadający
wymaganiom operatu, o którym mowa w art. 132,
- opis prowadzenia działalności sporządzony w języku
nietechnicznym,
- decyzjęo lokalizacji inwestycji celu publicznego lub
decyzjęo warunkach zabudowy,
- dowód zapłaty opłaty skarbowej za pozwolenie
wodnoprawne

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 17:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Jeanneau napisał(a):
ad.3 pomost to nie urządzenie wodne.

Za Dz.U. 2005 nr 239 poz. 2019

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0052392019

Pomost jest urządzeniem wodnym.

Jeanneau napisał(a):
Pozwolenie wodno prawne, nie jest tematem tej dyskusji.

Jak również najemcy lokali, wynajmy nieruchomości, opłaty za bilety autobusowe czy szereg innych poruszonych kwestii, nie wspominając o włamywaczach na posesji.

Marek, proszę nie bądź wybiórczy w ocenie dyskusji, wykluczając pozwolenie wodno-prawne, które jest podstawą prawną do istnienia pomostów, a przyjmując za właściwe tematy nie mające nic wspólnego z sednem sprawy jak np. posiadanie patentu żeglarskiego czy młotka i powyższe, z którymi się nie utożsamiam wydaje mi się, że nie dostrzegasz problemu nielegalnych pomostów, z których czerpane są korzyści finansowe.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 18:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Wojciechu, faktycznie art. 9 ust.19 pkt. h) wymienia pomosty. Miałeś rację.

Wcale się nie dziwię, że nikt nie ubiega się o decyzję. Wiem jakiego rodzaju opracowania należy wykonać i ile to kosztuje.

Ja mam do czynienia z pozwoleniami na odprowadzenie wód. Nigdy nie przypuszczałem, że wymaga się decyzji przy budowie pomostu. Oczywiście niezależnie należy zgłosić taki zamiar do Wydziału Architektury, jak domyślam się (skoro jest wymagane pozwolenie wodno prawne), to procedura kończy się pozwoleniem na budowę. Czyli projekt i uzgodnienia. Chore. Powinno wystarczyć zgłoszenie, jeżeli pomost nie jest trwale związany z gruntem.
No cóż nie pierwsza to rzecz która mnie zaskakuje.
Wojciech1968 napisał(a):
Marek, proszę nie bądź wybiórczy w ocenie dyskusji, wykluczając pozwolenie wodno-prawne, które jest podstawą prawną do istnienia pomostów, a przyjmując za właściwe tematy nie mające nic wspólnego z sednem sprawy jak np. posiadanie patentu żeglarskiego czy młotka i powyższe, z którymi się nie utożsamiam wydaje mi się, że nie dostrzegasz problemu nielegalnych pomostów, z których czerpane są korzyści finansowe.

Wojciechu, nie jestem wybiórczy. Młotki, najmy i inne, były używane jako (nie zawsze szczęśliwe) porównania. Ty jednak zboczyłeś z pozwoleniem wodno prawnym od tematu opłaty za postój przy pomoście.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 19:07 

Dołączył(a): 2 mar 2013, o 08:37
Posty: 7
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy
Jakub

Rozpatrz złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 19:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Jeanneau napisał(a):
Wojciechu, faktycznie art. 9 ust.19 pkt. h) wymienia pomosty. Miałeś rację.

Dziękuję Marku, konsensus jest osiągnięty. :)
Jeanneau napisał(a):
Ty jednak zboczyłeś z pozwoleniem wodno prawnym od tematu opłaty za postój przy pomoście.

Nie zamierzam kogokolwiek przekonywać do swoich racji, lecz wielokrotnie tu podnosiłem sprawę nielegalności poboru opłat za użytkowanie pomostów, które nie mają wymaganych przepisem prawa dokumentów.

Teraz jednak zbocze z tematu, czy możesz dopuścić do użytkowania system wodny na odprowadzenie wody i czerpać z tego tytułu dochody jeżeli budowa nie spełnia chociażby jednego z warunków jak np.opłata skarbowa za wydanie pozwolenia wodnoprawnego ?

Yier napisał(a):
Jakub

Rozpatrz Skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Wcześniej opłać prawnika...najlepiej...żeglarza. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 19:54 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Wojciech1968 napisał(a):
Teraz jednak zbocze z tematu, czy możesz dopuścić do użytkowania system wodny na odprowadzenie wody i czerpać z tego tytułu dochody jeżeli budowa nie spełnia chociażby jednego z warunków jak np.opłata skarbowa za wydanie pozwolenia wodnoprawnego ?

To są dwie różne sprawy. Nic nie przeszkadza byś jadł w restauracji, która nie spełnia wymagań sanitarnych.

Zaś co do samowoli - nie przesadzajmy, żeby pomosty, jeśli nie blokują dostępu do brzegu, nie mogły być legalizowane zasiedzenie, jak chyba zresztą jest czy miało być w sprawie większości nieruchomości.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
AndRand napisał(a):
Zaś co do samowoli - nie przesadzajmy, żeby pomosty, jeśli nie blokują dostępu do brzegu, nie mogły być legalizowane zasiedzenie, jak chyba zresztą jest czy miało być w sprawie większości nieruchomości.

Po pierwsze, czy już zgadzasz się z tym, że pomost jest urządzeniem wodnym ?

Po drugie, czy może być zalegalizowany ?, zapewne tak ...
Cytuj:
Z kolei w myśl ust. 2 art. 64a jeżeli wykonane urządzenie wodne, nie narusza przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przepisów art. 63, organ właściwy do wydania pozwolenia wodnoprawnego, po przedstawieniu przez właściciela tego urządzenia dokumentów, o których mowa w art. 131, może wydać decyzję o legalizacji urządzenia, ustalając jednocześnie, w drodze postanowienia, wysokość opłaty legalizacyjnej, wynoszącą 10-krotność opłaty skarbowej za wydanie pozwolenia wodnoprawnego. Organem właściwym do wydania pozwolenia wodnoprawnego jest starosta i on też, w myśl powołanego przepisu ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, jest organem właściwym do wszczęcia egzekucji obowiązku wynikającego z mocy przepisu art. 64 a ust. 1 Prawa wodnego.



http://www.naszawokanda.pl/orzeczenie/r ... owadzenie/

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

AndRand napisał(a):
Nic nie przeszkadza byś jadł w restauracji, która nie spełnia wymagań sanitarnych.

I ta restauracja może legalnie funkcjonować, tak ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 20:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Wojciech1968 napisał(a):
I ta restauracja może legalnie funkcjonować, tak ?


Wojtek marudzisz.

Jeżeli wynajmiesz moją firmę żebym Ci wybudował dom. Ja przyślę ludzi na budowę, wybudują ten dom, wszystko tak jak miało być. To co, fakt że Ci ludzie których przysłałem pracowali na czarno zwalnia z obowiązku zapłacenia mi za wybudowanie Ci domu?

Rusz głową wreszcie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Jakub Zgierz napisał(a):
Złożyłem apelację do Sądu II Instancji...Wyrok Sądu – Winny, grzywna 50 zł


Z każdej historii powinna płynąć jakaś nauka. Z twojej płynie taka:
Jeżeli ktoś domaga się zapłaty za postój przy kei, sprawa staje się sporna i pojawia się Policja, to znaczy, że będzie ciąg dalszy. Ciąg dalszy to może być już tylko sąd.
Należy podjąć kroki, które pozwolą skutecznie bronić się, zanim dostaniemy wezwanie na rozprawę.

W Twoim przypadku należało wysłać przelewem na rachunek hotelu 35 zł za Twój jacht i byłoby po sprawie.

Oczywiście jest to gadanie w stylu, mądry Polak... .
Ale nauka dla innych może pozwoli komuś być mądrym przed szkodą.
Yier napisał(a):
Rozpatrz złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Nie muszę Ci radzić, żebyś tego nie robił, bo sprawa nie jest ani kasacyjna, ani do Sztrasburga. Adwokat Ci to powie.
Wojciech1968 napisał(a):
Nie zamierzam kogokolwiek przekonywać do swoich racji, lecz wielokrotnie tu podnosiłem sprawę nielegalności poboru opłat za użytkowanie pomostów, które nie mają wymaganych przepisem prawa dokumentów.

Jak widzisz sądy dwóch instancji nie podzieliły Twojej opinii i miały rację. Było już o tym.
Wojciech1968 napisał(a):
Teraz jednak zbocze z tematu, czy możesz dopuścić do użytkowania system wodny na odprowadzenie wody i czerpać z tego tytułu dochody jeżeli budowa nie spełnia chociażby jednego z warunków jak np.opłata skarbowa za wydanie pozwolenia wodnoprawnego ?

Porównujesz nieporównywalne. Instalacje którymi się zajmuję są częścią inwestycji budowlanych. Mówimy o pozwoleniu na budowę a decyzja wodno prawna jest tylko częścią papierologii. Ale, żeby odpowiedzieć na Twoje pytanie, powiem Ci, że decyzja (wydawana przez starostwo) i prawa z niej wynikające to jedna sprawa, a opłaty, które pobiera wojewoda to druga sprawa. I opłaty w żaden sposób nie ograniczaj.ą praw wynikających z decyzji.
Wojciechu, zrozum, że tak naprawdę te pomosty nie powinny znaleźć się w ustawie. Powinna wystarczyć zgoda właściciela terenu i zgłoszenie z projektem (wszak pomost nie jest trwale związany z gruntem) do wydziału architektury. Operaty do decyzji, badania wpływu na środowisko i wiele innych opracowań, są przerostem biurokratycznym nad tym, czym pomost do cumowania jachtów jest. Ale niestety, żyjemy w czasach rozbudowującej się biurokracji, więc musi nas to kosztować.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 21:10 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Wojciech1968 napisał(a):
AndRand napisał(a):
Zaś co do samowoli - nie przesadzajmy, żeby pomosty, jeśli nie blokują dostępu do brzegu, nie mogły być legalizowane zasiedzenie, jak chyba zresztą jest czy miało być w sprawie większości nieruchomości.

Po pierwsze, czy już zgadzasz się z tym, że pomost jest urządzeniem wodnym ?

Faktycznie jest na liście, choć to trochę dziwne, ze ma spełniać takie wymagania jak zapora wodna.
Cytuj:
AndRand napisał(a):
Nic nie przeszkadza byś jadł w restauracji, która nie spełnia wymagań sanitarnych.

I ta restauracja może legalnie funkcjonować, tak ?

Tak, bo nie musi być wyłączona całkowicie i może mieć np. zalecenia i nie bardzo się chwalić o tym klientom.
Chodzi o to, że mało praktycznie być nazi-legalistą :)

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lut 2013, o 17:19
Posty: 160
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Jakub Zgierz fajnie że napisałeś jak to wyglądało Twoimi oczami. Zmienia to trochę moją ocenę zdarzenia, choć nadal pozostaję przy swojej opinii że trzeba było stanąć dalej.
Z artykułu nie wynikało że zrobiłeś aż tyle, by być w stosunku do "hotelu" w porządku.
Nie mnie radzić, ale ja bym teraz zapłacił i zapomniał o sprawie. Pozdrawiam :)

_________________
Pozdrawiam Radek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 mar 2013, o 22:39 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
ra_dek napisał(a):
Jakub Zgierz fajnie że napisałeś jak to wyglądało Twoimi oczami. Zmienia to trochę moją ocenę zdarzenia, choć nadal pozostaję przy swojej opinii że trzeba było stanąć dalej.
Z artykułu nie wynikało że zrobiłeś aż tyle, by być w stosunku do "hotelu" w porządku.
Nie mnie radzić, ale ja bym teraz zapłacił i zapomniał o sprawie. Pozdrawiam :)

No i widać jakim błędem może być wysłanie dziecka do WC :lol:
Bez tego usługi by nie było, tylko zwykłe cumowanie do brzegu.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 mar 2013, o 23:49 

Dołączył(a): 17 gru 2008, o 21:48
Posty: 111
Lokalizacja: Suchy Las k.Poznania
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Po przeczytaniu tych 6 stron - dla mnie wynika że :
1. powinien być jakiś oficjany cennik i wynikające z niego prawa i obowiązki
2. powinienem zażądać faktury/paragonu za usługę cumowania
3. po otrzymaniu "papieru" powinienem zapłacić (jeśli papieru nie ma - nie płacę)
4. powinno być potwierdzenie zapłaty za cumowanie i inne usługi
4. wiedząc że pomost jest nielegalny (stając nie wiem tego, dopiero później wyszło na jaw) mogłem zgłosić do prokuratury ten fakt co powinno (ale niekoniecznie) spowodować ukaranie właściciela za samowolę budowlaną.
5. Jeśli się z tym wszystkim nie zgadzam - odpływam w siną dal....

w trakcie dyskusji padło pytanie jak jest w Norwegii (podobnie w Szwecji):
A mianowicie tak:
podpływam i widzę napis w 2 lub 3 językach - opłatę za postój (tu kwota) wrzuć do koszyczka przy dużym kamieniu. I tyle.
Na kei stoi dystrybutor paliwa na którym stoi koszyczek z pieniędzmi i kartka:
"po zatankowaniu jachtu należność włóż do koszyczka"
Sklep w maleńkiej wiosce z pomostem : nikogo nie ma sklep otwarty, towar leży dookoła i przed sklepem.
Są ceny, kalkulator i waga. Biorę warzywa, mięsko z lodówki, chlebek , ważę, liczę i wychodzi mi "ileś tam" - patrzę na ladzie na kartkę: pieniądze za towar włóż do słoika na ladzie - dziękuję"
Wkładam kasę w słoik, albo do koszyczka i wychodzę......

Nie zakładam od początku że wszyscy to oszuści, złodzieje, bandyci, itp.
i spokojniej jakoś mi się żyje.. i bardzo mi sie to podoba....

Pozdrowionka
Adam

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Adam
sklep żeglarski: http://www.sztormiaki.pl
Szkutnia: www .adamboats.pl
Amatorskie remonty i budowy łodzi i jachtów: www. szkutnikamator.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 mar 2013, o 23:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie żebym się czepiał, ale nigdy pływając w krajach skandynawskich takiego koszyczka nie widziałem. Za to na wszystkich stacjach paliw jest monitoring.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 00:02 

Dołączył(a): 17 gru 2008, o 21:48
Posty: 111
Lokalizacja: Suchy Las k.Poznania
Podziękował : 16
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jeszcze jedno mi się przypomniało

linia brzegowa i dostęp z wody.
Też myślałem że "należy mi się" dojście do brzegu a te płoty i inne ofrodzenia to czyste chamstwo i buractwo...

Ale spojrzałem na sprawę inaczej gdy obok naszej przystani na Warcie, wędkarze kupili grunt aby mieć miejsce na grile, przyczepy itp.
Okazało się że przez 300 dni w roku granica ich działki od strony wody - )wyznaczona zgodnie z księgami wieczystymi i wszelkimi prawami własności,) jest 5 metrów od brzegu zalana wodą...
Czyli pas o szerokości 5 m i długości całej działki jest zalany wodą bo akurat taki jest poziom rzeki... przez 300 dni w roku...

Co w tej sytuacji?
Gdyby ogrodzili swoją posesję zgodnie z granicami działki która w planach i mapach geodezyjnych nie przylega do rzeki - mieliby płot od brzegu -5 metrów w głąb rzeki .

Co w takiej sytuacji ma zrobić właściciel gruntu a co pomyśli żeglarz/,motorowodniak który ma płot prawie na środku rzeki i nie ma gruntu "państwowego" w zasięgu wzroku?

Chyba najmądrzej jest dążyć do równowagi wewnętrznej i spokoju....
Pozdrówki
Adam

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Sąsiad napisał(a):
le nigdy pływając w krajach skandynawskich takiego koszyczka nie widziałem

To chyba tylko kwestia wielkości wioski/przystani/pomostu gdzie cumujesz...
wielokrotnie w fiordach płaciłem do koszyczka, a i w Szwecji w szkierach (stając przy wyspie) płaciłem do słoika...

I to nie tak dawno - Szwecja 3 lata temu, Norwegia 5 lat...
Czyżby tak się zmieniło?
Dlaczego...?

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Adam
sklep żeglarski: http://www.sztormiaki.pl
Szkutnia: www .adamboats.pl
Amatorskie remonty i budowy łodzi i jachtów: www. szkutnikamator.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 00:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie mam zamiaru podważać Twoich doświadczeń. Może faktycznie w małych wioskach tak jest/było. Napisałem tylko, że osobiście na to nie trafiłem.
Z płaceniem za towar do koszyczka, bez nadzoru, zetknąłem się tylko raz w życiu. W Warszawie. W banku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 07:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
ra_dek napisał(a):
A święty spokój bezcenny :)
i dlatego ten kraj tak wygląda :(

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Colonel napisał(a):
Zeglarz okazał się kutwą i pieniaczem
Tak jak Ty w Ustce? No litości Andrzej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Carlo napisał(a):
Na takiej że pozwalam Ci korzystać z mojej własności. W tym wypadku pomostu.
a skad ja mam wiedziec, że to Twój pomost Carlo? Bo tak powiedziałeś? Nie ma zadnej iformacji, ze postój/cumowanie jest płatne, nie ma zadnej tablicy z cennikiem, nie ma żadnej tablicy z zasadami korzystania, nie ma zadnej informacji co wchodzi w zakres opłaty, która mam uiścić, pomost nie jest gotowy i nie mozna z niego bezpiecznie korzystać, zapłaciłbyś? Bo ja nie.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 08:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
skipbulba napisał(a):
Tak jak Ty w Ustce? No litości Andrzej

Zaskakujesz mnie brakiem pamięci albo elementarnym niezrozumieniem. Ale cierpliwie wyjaśnię, bo spodziewalem się takiego tekstu, choć zaskakuje mnie, że to TY..

W relacji prasowej ze sprawy "Rosia" (a tylko to znaliśmy, kiedy odpisywałem) jasno pokazano, że przypłynął sobie facet, któremu było żal kilkudziesięciu złotych, więc próbował uniknąć zapłaty i poszedl w zaparte, aż do dwóch instancji sądowych, mimo, iż nie mial racji.

W Ustce aparat państwa wprowadził znienacka w trakcie sezonu opłatę prawem kaduka i w połowie "za nic". Akcja (nawiasem mówiąc bez sądów, no i zapłaciłem wcześniej bez sprzeciwów) polegala na zmuszeniu administracji do wycofania się z bezprawia. Jak wiesz powiodła się, jak wiesz "wycofano" z pracy także winowajcę - nie wyłącznie dzięki tej akcji ale to był kamyczek zwiększej lawiny.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Colonel napisał(a):
W Ustce aparat państwa wprowadził znienacka w trakcie sezonu opłatę prawem kaduka i w połowie "za nic". Akcja (nawiasem mówiąc bez sądów, no i zapłaciłem wcześniej bez sprzeciwów) polegala na zmuszeniu administracji do wycofania się z bezprawia. Jak wiesz powiodła się, jak wiesz "wycofano" z pracy także winowajcę - nie wyłącznie dzięki tej akcji ale to był kamyczek zwiększej lawiny.
znaczy w Ustce opłata była prawem kaduka, a w omawianym przypadku nie?Dlaczego?
W Ustce była w "połowie za nic", a tutaj nie? Dlaczego?
Nie rozumiem różnicy Andrzeju, naprawdę.

PS. Pobieranie opłaty za przywiazanie łódki do pomostów z których nie da się korzystać, bo są nieukończone, które postawione są nielegalnie, o których nie wiadomo czyją są własnościa, dla której to "usługi" nie ma ani cennika, ani wyszczególnienia co wchodzi w skład "usługi" za która owa opłata jest pobierana (np. korzystanie z toalet, pryszniców itp) JEST WYŁUDZANIEM PIENIĘDZY PRAWEM KADUKA.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
skipbulba napisał(a):
Colonel napisał(a):
W Ustce aparat państwa wprowadził znienacka w trakcie sezonu opłatę prawem kaduka i w połowie "za nic". Akcja (nawiasem mówiąc bez sądów, no i zapłaciłem wcześniej bez sprzeciwów) polegala na zmuszeniu administracji do wycofania się z bezprawia. Jak wiesz powiodła się, jak wiesz "wycofano" z pracy także winowajcę - nie wyłącznie dzięki tej akcji ale to był kamyczek zwiększej lawiny.
znaczy w Ustce opłata była prawem kaduka, a w omawianym przypadku nie?Dlaczego?
W Ustce była w "połowie za nic", a tutaj nie? Dlaczego?
Nie rozumiem różnicy Andrzeju, naprawdę.


Kalizm (?) ;)

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 08:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Hobbystyl napisał(a):
Co w tej sytuacji?
Gdyby ogrodzili swoją posesję zgodnie z granicami działki która w planach i mapach geodezyjnych nie przylega do rzeki - mieliby płot od brzegu -5 metrów w głąb rzeki

Gdyby tak ogrodzili, to naruszyliby prawo. Bez względu na geodezyjne granice działki właściciel gruntu musi udostępnić brzeg 1,5 metry od aktualnej lini brzegu.

Art. 27 prawa wodnego zabrania grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 09:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Cape napisał(a):
Gdyby tak ogrodzili, to naruszyliby prawo. Bez względu na geodezyjne granice działki właściciel gruntu musi udostępnić brzeg 1,5 metry od aktualnej lini brzegu.

Art. 27 prawa wodnego zabrania grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar

Prawo zabrania też czerpania zysków z nielegalnych przedsięwzięć, zabrania budowania na cudzym terenie bez zgody itp, itp i co z tego? :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 mar 2013, o 09:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
skipbulba napisał(a):
Colonel napisał(a):
W Ustce aparat państwa wprowadził znienacka w trakcie sezonu opłatę prawem kaduka i w połowie "za nic". Akcja (nawiasem mówiąc bez sądów, no i zapłaciłem wcześniej bez sprzeciwów) polegala na zmuszeniu administracji do wycofania się z bezprawia. Jak wiesz powiodła się, jak wiesz "wycofano" z pracy także winowajcę - nie wyłącznie dzięki tej akcji ale to był kamyczek zwiększej lawiny.
znaczy w Ustce opłata była prawem kaduka, a w omawianym przypadku nie?Dlaczego?
W Ustce była w "połowie za nic", a tutaj nie? Dlaczego?
Nie rozumiem różnicy Andrzeju, naprawdę.


A ja rozumiem, że różnica jest taka, iż w Ustce pobierano ustaloną w cenniku i ogłoszoną w powszechnie przyjęty sposób opłatę za postój - na terenie legalnie zarządzanym przez usługodawcę. Tyle, że usługi w ramach te postoju były albo nędznej jakości albo wręcz
korzystania ze związanych z postojem usług dodatkowych w ogóle nie udostępniono.

W Piszu mamy tymczasem opłatę nieogłoszoną i nieustaloną, pobieraną za postój na terenie zarządzanym przez usługodawcę nielegalnie. Przy czym w konkretnym przypadku standard usług był fatalny oraz brak było powiadomienia o zakresie usług - w rezultacie z żadnej z usług dodatkowych związanych z postojem nie korzystano (poza jedną wizytą w WC...) .

A teraz, aby nie zostać postawionym w pozycji "obrońcy" Hotelu Roś :lol: oświadczam że podobnie jak Ty uważam, iż:
skipbulba napisał(a):
PS. Pobieranie opłaty za przywiazanie łódki do pomostów z których nie da się korzystać, bo są nieukończone, które postawione są nielegalnie, o których nie wiadomo czyją są własnościa, dla której to "usługi" nie ma ani cennika, ani wyszczególnienia co wchodzi w skład "usługi" za która owa opłata jest pobierana (np. korzystanie z toalet, pryszniców itp) JEST WYŁUDZANIEM PIENIĘDZY PRAWEM KADUKA.


PS. A ja i tak wolę płynąć po raz trzydziesty w życiu do Ustki niż po raz trzeci na Mazury... :mrgreen:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 260 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kolorama i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL