Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 00:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 mar 2013, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Czy sądzicie, że w jakiś sposób wpłyną na sukces lub porażkę w biznesie, stanowiska szkół wobec projektu rozporządzenia o uprawianiu turystyki wodnej?

Czy szkoły walczące o zachowanie obowiązkowych egzaminów i ogólnie mówiąc przeciwne liberalizacji przepisów, w sytuacji, gdy liberalizacja nastąpi (załóżmy, że tak jak jest w projekcie) będą miały mniej klientów? (Życzę im tego z całego serca! :-) )

A czy na przykład Morka, szkoła która wielokrotnie deklarowała poparcie dla zniesienia obowiązkowości szkoleń dzięki swojej postawie przyciągnie więcej osób chcących się uczyć żeglarstwa?

Obawiam się, że młodzi adepci popływanka - przyszli klienci szkół żeglarskich nie bardzo orientują się w różnicach. Nie wiedzą jak było i nie zastanawiają się jak mogłoby być - w większości przypadków liczy się tylko obowiązkowy kwit :-(

Co by tu zrobić, żeby odpłacić się "betonowcom" pięknym za nadobne? Może by tak wprowadzić na forumie zakaz reklamowania się takowych po(d)miotów? :-) :-) :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 19:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Może by tak wprowadzić na forumie zakaz reklamowania się takowych po(d)miotów? :-) :-) :-)


Jestem za.

Firmy te powinny być traktowane jako "personae non gratae".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 20:07 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
Maar napisał(a):
Co by tu zrobić, żeby odpłacić się "betonowcom" pięknym za nadobne? Może by tak wprowadzić na forumie zakaz reklamowania się takowych po(d)miotów?
Moje ogloszenia "prywatne" i ogłoszenia OŻAM też zablokujecie? :D

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Maar napisał(a):
Co by tu zrobić, żeby odpłacić się "betonowcom" pięknym za nadobne? Może by tak wprowadzić na forumie zakaz reklamowania się takowych po(d)miotów?

A może nie rzucać takich samodyskredytujących się pomysłów?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 20:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Andy napisał(a):
Moje ogloszenia "prywatne" i ogłoszenia OŻAM też zablokujecie? :D
Nie, bo Ciebie lubimy :-)

Andrzeju, akurat zdanie o blokowaniu ogłoszeń było opatrzone uśmieszkami, ale sam post był jak najbardziej poważny - nie ciekawi Cię, jak będzie zmieniał się biznes szkół, które swój rozwój uzależniają od napędzającego im klientów prawa?

Popatrz na swoje nieobowiązkowe kursy. Przed chwilą wysłałeś posta, że na nieobowiązkowy STCW zgłosiło się iluśtam chętnych. A kursy radarowe czy jakieś inne nieobowiązkowe (przykłady są troche nietrafione, bo do żeglarskiego szkolenia podstawowego trudno cokolwiek odnieść) też cieszyły się zainteresowaniem.

W przypadku takiego okazjonalnego szkolenia (jak Twoje) dochodzi masa roboty, która jest później wykorzystywana tylko okazjonalnie, ale gdyby trzaskać taki sam kurs, za kursem, to ta dodatkowa praca (przygotowanie programu, pomoce naukowe, logistyka) nie stanowiłaby większego problemu.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:06 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
Spooko, Marek spooko. Ja mam poczucie humoru i wiem, że w swoim poście troszkę sobie zażartowałeś. :D Zresztą mój post również zakończyłem uśmieszkiem :D
A co do pytania
Maar napisał(a):
nie ciekawi Cię, jak będzie zmieniał się biznes szkół, które swój rozwój uzależniają od napędzającego im klientów prawa?
to myślę, że nie ciekawi mnie bo znam odpowiedź. W ciągu iluś tam lat działalności zrealizowałem grubo ponad sto, a może nawet ponad dwieście szkoleń nieobowiązkowych i jakieś dwadzieścia, a może trzydzieści szkoleń obowiązkowych. Nawet nie wiecie ile trzeba się namęczyć aby zrealizować jakiekolwiek szkolenie nieobowiązkowe. Może, jak już ma się jakąś markę to jest łatwiej, ale na starcie jest naprawdę trudno. Trzeba poświęcić mnóstwo godzin pracy, głownie marketingowej. Jak później policzy się zysk ze szkolenia i podzieli się go przez ilość przepracowanych godzin to stawka wychodzi żenująca. Ze szkoleniami obowiązkowymi jest łatwiej. Ogłaszam się i tyle. A jak jeszcze obniży się ilość godzin poświęconych na szkolenie, albo zatrudni się za półdarmo instruktorów, a czasami nawet na czarno lub poprowadzi się szkolonko bez fakturki, to luzik. Zysk musi być. Tylko błagam proszę zrozumcie mnie dobrze. Jest cała masa szkół uczących bardzo dobrze czy dobrze, które dają wszystkim to co trzeba dać szkolonej osobie a nawet więcej. Ale szkoły takie jak opisałem wcześniej również istnieją i w cale nie jest ich tak mało.
Niestety nie dziwię się niektórym szkołom, że obawiają się braku obowiązku szkolenia. Czeka ich więcej pracy marketingowej. Najprawdopodobniej trzeba będzie w sposób drastyczny przeorganizować szkolenia i wzbogacić swoją ofertę. To przecież dodatkowa praca, nowe pomysły, nowi instruktorzy itd. Nikt za to im nie zapłaci, bo cen za kursy nie da się podnieść do niebotycznego poziomu. Ale to nie wszystko. Jest jeszcze coś czego i ja się obawiam. Tym czymś jest nieuczciwa konkurencja. Wiem na 100%, że będą się organizowały niezarejestrowane "szkółki", które będą organizowały "prywatne" szkolenia żeglarskie. Taka "szkółka" nie płacąca podatków, opłacająca instruktorów "z ręki", nie wystawiająca faktur za szkolenie musi mieć niże ceny, bo koszt szkolenia będzie przecież dużo niższy. Wiele legalnych i uczciwych firm tego bardzo się tego obawia. Z czasem ten problem stanie się mniejszy, ale w moim przekonaniu w ciągu tym roku może to być problem bardzo ale to naprawdę bardzo poważny. Dla tych, którzy przetrwają, brak obowiązkowych szkoleń może być korzystny. Nie oszukujmy się, ogromna rzesza osób chcących nauczyć się żeglarstwa skorzysta z usług dobrych szkół. Myślę, że osoby, które będą się szkoliły same lub zostaną przeszkolone przez ojca, dziadka, mamę, kolegę czy znajomego, będą stanowiły niewielki odsetek całości. W rezultacie solidne szkoły mogą osiągnąć większy przychód i większy zysk. Ale ten zysk będzie dopiero kiedyś, a na teraz idą raczej czasy chude.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:18 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Maar napisał(a):
Czy szkoły walczące o zachowanie obowiązkowych egzaminów i ogólnie mówiąc przeciwne liberalizacji przepisów, w sytuacji, gdy liberalizacja nastąpi (załóżmy, że tak jak jest w projekcie) będą miały mniej klientów? (Życzę im tego z całego serca! )

A czy na przykład Morka, szkoła która wielokrotnie deklarowała poparcie dla zniesienia obowiązkowości szkoleń dzięki swojej postawie przyciągnie więcej osób chcących się uczyć żeglarstwa?


Moim zdaniem nie ma na to najmniejszych szans i żadnych przesłanek.

Mało tego, zmartwię Ciebie: młodzi adepci (nowoopatentowani) najczęściej uważają, że patent musi być obowiązkowy. To normalna cecha ludzka: skoro ja robiłem, inni też muszą. Dopiero otwartość i wielodobowa lektura i rozmowy mogą ten pogląd zmienić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Andy napisał(a):
W rezultacie solidne szkoły mogą osiągnąć większy przychód i większy zysk. Ale ten zysk będzie dopiero kiedyś, a na teraz idą raczej czasy chude.

Przyznam Ci się Jędrusiu, że o kosztach marketingu nie myślałem wcześniej, ale... ów marketing, to swoista samonapędzająca się machina.

Dobra szkoła (dobra w sensie, że ludzie po takim kursie oprócz tego, że zdadzą egzamin to jeszcze będą mieli świadomość swojej wiedzy i swoich braków), sądzę, będzie miała lawinowy wzrost klientów, bo "marketing szeptany" jest najwyższą formą reklamy, a słaba będzie przędła aż nie padnie.

Uważam tak jak i Ty, że eksternistycznie i za pomocą ojca/wujka/brata, do egzaminu będzie się przygotowywał niewielki odsetek - większość (volumen rosnący z roku na rok) będzie korzystał z pomocy szkół.

Prawdopodobnie wystąpi zjawisko "szarej strefy szkolnej", ale ryzyko porażki na egzaminie chyba dosyć skutecznie je ograniczy (albo narodzą się nowe szkoły).

ps. Nieobowiązkowa manewrówka na ciężkim statku - coś OŻAM przebąkiwał i...? Będzie? ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:24 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Andy napisał(a):
Taka "szkółka" nie płacąca podatków, opłacająca instruktorów "z ręki", nie wystawiająca faktur za szkolenie musi mieć niże ceny, bo koszt szkolenia będzie przecież dużo niższy.


Taka szkółka na czarno zabierze paru klientów, ale nie sądzę, żeby było się czego za bardzo bać - Ty Andrzeju masz potężne narzędzia reklamowe, z których nielegalni instruktorzy po prostu będą się bali skorzystać. W rezultacie taki lewy instruktor wyszkoli rodzinę, znajomych i paru kumpli znajomych (pod warunkiem, że będzie dobrym nauczycielem) i to wszystko.
I tak naprawdę o to chodzi w braku obligu szkolenia, żeby patent był łatwiej dostępny i tańszy. Bo dlaczego niby ja nie mógłbym wyszkolić swojego szwagra za przysłowiową flaszkę jasia?
Jeśli dołożysz do tego zabawki, które masz w swoich salach wykładowych, i możliwości, których nielegalni nie będą mieli, to naprawdę nie ma się czego bać.

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:30 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
Maar napisał(a):
Prawdopodobnie wystąpi zjawisko "szarej strefy szkolnej", ale ryzyko porażki na egzaminie chyba dosyć skutecznie je ograniczy (albo narodzą się nowe szkoły).
Jestem pewien, że tak właśnie będzie. Szanująca się i legalna szkoła na 99% po szkoleniu będzie się starała zorganizować egzamin. Szkoła działająca na innej zasadzi niekoniecznie.
Maar napisał(a):
ps. Nieobowiązkowa manewrówka na ciężkim statku - coś OŻAM przebąkiwał i...? Będzie?

Nawet taki statek kupiłem. Tzn Uczelnia kupiła:D Ale aktualnie jest w ciężkiej demolce i przechodzi remont. Może "statek" nie jest duży, ale za to ciężki, a śrubę w stosunku do płetwy sterowej ma tak ustawioną, że jak na tym ktoś manewrować się nauczy, to będzie mógł manewrować na wszystkim :D

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski


Ostatnio edytowano 10 mar 2013, o 21:35 przez Andy, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:34 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
noone napisał(a):
W rezultacie taki lewy instruktor wyszkoli rodzinę, znajomych i paru kumpli znajomych (pod warunkiem, że będzie dobrym nauczycielem) i to wszystko.
Ja nie widzę żadnego problemu jak jakikolwiek instruktor wyszkoli kogoś znajomego. Nawet jak przy tym zarobi na przysłowiowe piwo. Dla mnie problemem będzie to jak będzie to robił nagminnie czyli jeżeli będzie to po prostu działalność gospodarcza tyle, że w szarej strefie. Ale zgadzam się z tym, że to będzie problem przejściowy. Na dłuższą metę taka działalność nie ma szans.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 mar 2013, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Maar napisał(a):
Czy sądzicie, że w jakiś sposób wpłyną na sukces lub porażkę w biznesie, stanowiska szkół wobec projektu rozporządzenia o uprawianiu turystyki wodnej?

Czy szkoły walczące o zachowanie obowiązkowych egzaminów i ogólnie mówiąc przeciwne liberalizacji przepisów, w sytuacji, gdy liberalizacja nastąpi (załóżmy, że tak jak jest w projekcie) będą miały mniej klientów? (Życzę im tego z całego serca! :-) )


Moim zdaniem nie.

Bo skąd niby -normalni, nie mający kontaktu z żeglarstwem- ludzie mają to wiedzieć?

Ja np. nie wiem;) Co za szkoły tak robiły? ktoś powie przynajmniej na pw?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 02:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Katrine napisał(a):
Ja np. nie wiem;) Co za szkoły tak robiły? ktoś powie przynajmniej na pw?

Tym, że nie wiesz - nie zaskakujesz... :roll:
A stanowiska zamiast "na pw" można znaleźć publicznie, tu:
http://bip.msit.gov.pl/portal/bip/21/10 ... ystyk.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 09:16 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Wiem że narażę się na krytykę osób z kolorowymi nickami lub nawet bana, ale:

Maar napisał(a):
Co by tu zrobić, żeby odpłacić się "betonowcom" pięknym za nadobne? Może by tak wprowadzić na forumie zakaz reklamowania się takowych po(d)miotów? :-) :-) :-)


Prawdziwe forum wszystkich żeglarzy powinno być BEZSTRONNYM medium gdzie mogą pisać za równo liberatorzy chcący płynąć kajakiem przez ocean i to bez karty rowerowej jak i leśne dziadki uważające, że kapitan co nie zdawał 10 egzaminów i rozbójnika to nie kapitan taki jak oni. Wtedy to było by forum. A tak to razi szczególnie dlatego, że to forum to medium z dużą oglądalnośćią, prawdopodobnie opiniotwórcze na skalę kraju. Tymczasem do głosu dopuszczona jedna opcja.

Ja jestem gdzieś po środku, co do wyższych stopni to że sternikowi podwyższają uprawnienia to mi nie przeszkadza, taki sternik to już trochę człowiek morza, jednak żj z moich doświadczeń to czasem są ludzie nie mający pojęcia o żeglarstwie.

Ja bym im wprowadził:

-Wymaganie starzu śródlądowego co najmniej 2 tygodniowy rejs turystyczny (lub 2 tygodniowe) po wodach WJM z opinią, że wywiązywał się z obowiązków przed przystąpieniem do egzaminu na żj. (w tym że mył gary solidarnie z resztą i nie narzekał przy tej czynności) Połowie bezpatentowych z którymi się spotkałem jako sternik bym tego nie wystawił. A po za tym przyjeżdzają potem na kurs tacy nowi i okazuje się, że nie lubią żagli tak by sprawdzili wcześniej czy lubią.

-Usunął zapis o 750 cm, z patentu zwolniona jedynie klasa Optymist.

-Zabronił pływać ż.j. po morzu za wyjątkiem katamaranków plażowych w odległości max 2 kable od brzegu pod nadzorem ratownika na plaży wyposarzonego w ponton motorowy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 09:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Nie jestem ani ekonomistą, ani szkoleniowcem więc z definicji nie znam się na tych kwestiach, ale myślę sobie, że szkoły stracą ogólnie rzec biorąc. Ale raczej tylko te "krzakowe", duże, dobrze zorganizowane szkoły moga nawet zyskać. Dlaczego tak uważam?
Dotychczas, żeby żeglować trzeba było mieć papier. I szkoły miały mase klientów na patenty żeglarza i stejota. Tylko, że generalnie podstawy żeglowania (poziom żeglarza i stejota) zdecydowanie nie zawierają niczego takiego, czego nie można by nauczyć się od każdego innego żeglarza. Więc duża część dotychczasowych klientów na najniższe patenty prawdopodobnie odpadnie szkołom i będzie się uczyć własnym sumptem. To prawdopodobnie poskutkuje tym, że małe szkoły (których dziś pełno na każdym rogu) moga splajtować. I część chcących jednak szkolić się nawet na najniższe patenty będzie szukać kursów, szkoleń u tych dużych i dobrze zorganizowanych, którzy pozostaną na rynku.
Duże szkoły są w stanie organizowac też różnego rodzaju "kursy doszkalające" na które jest calkiem sporo chętnych.
Moim zdaniem na rynku szkoleń żeglarskich w Polsce zwyczajnie nie ma miejsca na taką ilośc szkoł żeglarskich jaka jest obecnie. A dzisiejsza "koniunktura" na szkolenie w dużym stopniu jest sztucznie generowana przez restrykcyjne przepisy. Na rynku powinno być jedynie kilka dobrze zorganizowanych szkół żeglarskich, które sa w stanie organizować żeglarskie szkolenia "wszelakie". I wtedy też bedzie można zacząć dyskutować o prestiżu czy jakości patentów.
Czyli podsumowując uważam, że szkoły generalnie stracą, wiele może zbankrutować, ale raczej nie dotyczy to dużych szkół o ustalonej renomie (chociaż moga miec trudne chwile), za to na pewno zyskają żeglarze, którym odpadnie oblig szkolenia na absurdalnie podstawowym poziomie, a w przypadku chęci szkolenia się dobrowolnego będą mieli do wyboru dobre, renomowane szkoły, zamiast setek szkół typu "krzak".

Poglądów snajpera nie będę komentował, bo jeśli to są poglądy "gdzieś pośrodku" to ja jestem św. Mikołaj.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 09:42 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Znam duże szkoły które odwalają masówkę, znam małą szkołę która szkoli porządnie, ale ona splajtuje bo nie mają renomy zrobionej w przypadku dużej szkoły nie jakością tylko reklamami np. prasowymi za grube pieniądze.

PS. Wielokrotnie spotykałem się z opiniami IŻ-tów, że powinien być staż śródlądowy, bo przychodzą na kurs osoby o zróżnicowanym poziomie, a nawet osoby które nie wiedzą gdzie jadą (bo rodzice ich wysłali) i było by OK gdyby kurs trwał 3 tygodnie, bo na 2 tygodnie to jest plan minimum, pare dni flauty czy burz i trzeba nadrabiać jakoś. Niestety 3 tygodniowe kursy się nie sprzedają, bo ludzie chcą wszystko szybko (a najlepiej w ogóle bez kursu jak tu czytam).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
snajper napisał(a):
Znam duże szkoły które odwalają masówkę, znam małą szkołę która szkoli porządnie, ale ona splajtuje bo nie mają renomy zrobionej w przypadku dużej szkoły nie jakością tylko reklamami np. prasowymi za grube pieniądze.
no cóż, trudno zaprzeczyć. Nie wiem, czy mała szkoła, która dobrze szkoli się utrzyma. Może stanie się z czasem dużą, renomowaną szkołą. Nie ma przepisu, że małe szkoły MUSZĄ plajtnąć, natomiast faktem jest, że duża część szkoł, szczególnie tych małych utrzymują się tylko dlatego, że jest obowiązek szkoleń...
Moja wypowiedź dotyczy kwestii jakie mogą być skutki ekonomiczne dla szkół, natomiast czy szkolenia w obecnej postaci w ogole są potrzebne to zupełnie inna para kaloszy. Moim zdaniem nie.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1319
Podziękował : 194
Otrzymał podziękowań: 214
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
snajper napisał(a):
-Wymaganie starzu śródlądowego

na jazdę rowerem bo bez stażu to tylko hulajnogą pozwalam Ci łaskawie jeździć. :D

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 09:59 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Śmiejesz się ale jak byłem w podstawówce w szkole robiliśmy kartę rowerową bo wtedy bez niej nie mogłem jeździć po drodze samochodowej (dorośli mogli jeżeli mieli prawo jazdy).

Nie no ja wiem że to nie przejdzie ale zawsze dobrze radzę jak ktoś pyta: Nie idź na patent idż na rejs, jak ci się spodoba to za rok idź na patent dopiero. Bo rejs to dobry wyjazd a kurs to nauka w wakacje, może zniechęcić nowego, a jak złapie bakcyla na rejsie to będzie chciał się uczyć.

Małe szkoły mają też problem, że nawet jak mają dobrą kadrę żeglarską to nie konicznie ci ludzie muszą mieć umiejętności biznesowe a bez nich nie da rady. W dużych szkołach to jest inaczej, jest gość od biznesu, inny gość od szkolenia, a jeszcze inny od utrzymania sprzętu i każdy zarządza swoją ekipą ludzi zajmującą się innymi sprawami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 10:26 

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:48
Posty: 22
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Czyli idąc twoim tokiem rozumowania i próbując znaleźć analogię w innych dyscyplinach sportowych które są mi bliskie, uważasz że osoba która chce się nauczyć jeżdzić na nartach powinna pierw pojechać na tygodniowy wyjazd na narty w góry, a ktoś kto planuje pójść na kurs windsurfingowy czy na kurs kitesurfingowy powinna pojechać wcześniej na tygodniowy wyjazd aby najpierw popływać na desce? :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 10:40 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
Narty to co innego bo jak możesz jeździć bez kursu, chyba głową w śnieg co zakręt. A żagle to jest załoga, na pierwszym rejsie jesteś na zasadzie szotmena, najwyżej czasem i jeśli sam tego chcesz to do steru, potem idziesz na kurs. Zresztą narty musisz sam prowadzić od razu a na żaglach możesz opłynąć wszystkie oceany świata nie będąc nigdy kapitanem jachtu, więc i teoretycznie bez żadnego patentu. A widziałem wiele osób które nie dość, że okazywało się, że żagle im się nie specjalnie podobają to jeszcze trafili na szkołę w wakacje. A być może gdyby pojechali na rejs, gdzie wszystko jest na luzie to by im się spodobało, ale ambitni rodzice chcieli podwyższyć kwalifikacje swojego pupilka o kolejny certyfikat i dlatego wysłali na od razu patent.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 10:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
nie bardzo wiem, o czym teraz rozmawiacie, ale kwestię czy ktoś najpierw popłynie na rejs czy też pójdzie sobie od razu na kurs to pozostawmy tym ludziom.
Ja nie widzę powodu dla którego ktoś kto chce sobie pożeglować w ogóle chodził na jakieś kursy. A jeśli ktoś odczuwa potrzebę wewnętrzną, by swoją wiedzę rozszerzyć poprzez uczestnictwo w kursie to jego sprawa.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 10:55 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
snajper napisał(a):
A widziałem wiele osób które nie dość, że okazywało się, że żagle im się nie specjalnie podobają to jeszcze trafili na szkołę w wakacje. A być może gdyby pojechali na rejs, gdzie wszystko jest na luzie to by im się spodobało, ale ambitni rodzice chcieli podwyższyć kwalifikacje swojego pupilka o kolejny certyfikat i dlatego wysłali na od razu patent.

A jak to się ma do rynku szkoleń?

Naprawdę ze względu na relatywnie bardzo małą garstkę wynaturzeń, chciałbyś narzucić wszystkim nowe obostrzenia, generujące tylko kolejną biurokrację i nowe wynaturzenia? Czy tylko tak sobie piszesz?

Ps. Widać od razu, żeś człowiek światowy i znasz bardzo wielu ludzi. :-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 11:16 

Dołączył(a): 13 maja 2012, o 10:53
Posty: 113
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: ...
OK przywołujecie narciarstwo to ja Wam przywołam chodzenie po Tatrach Wysokich, zwykły człowiek może iść tam gdzie jest szlak a i tak co roku spadają ze szlaku zwanego "Orla Perć". Tym czasem w tatrach wejdziesz na każdą górę bez szlaku i są książki napisane przez taterników z opisami tras na każdy szczyt. Aby tam iść i było to legalne musisz wynająć przewodnika lub mieć kurs taternika lub kolege co ma kurs i Cię weźmie i wtedy możesz sobie łazić wedle opisów na każda skałę nie po szlakach. Czy kurs taterniczy też należy zlikwidować? W ramach wolności każdego. Na sam kurs taternika prawdopodobnie jest też wymagane by ktoś kiedyś widział jakieś góry z bliska.


Aha i skąd taki pomysł że żagle są bezpieczne, co roku na Mazurach widzę jachty dnem do góry kiedy na Mamrach czy Darginie powieje 6B (na Śniardwach rzadziej bo mało doświadczeni się boją tam pływać). Na morzu też ostatno jakieś wypadki, jak Nashachata czy Rzeszowiak. A teraz z nowym sternikiem można płynąć na Wyspy Owcze.


Ostatnio edytowano 11 mar 2013, o 11:27 przez snajper, łącznie edytowano 6 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 11:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lut 2011, o 17:23
Posty: 224
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował : 108
Otrzymał podziękowań: 127
Uprawnienia żeglarskie: Kapitan jachtowy
Maar napisał(a):
A czy na przykład Morka, szkoła która wielokrotnie deklarowała poparcie dla zniesienia obowiązkowości szkoleń dzięki swojej postawie przyciągnie więcej osób chcących się uczyć żeglarstwa?


Cześć!
Dzięki postawie to raczej nie :)
Raczej przyciąga się tym co się ma do zaoferowania :)

Pozdrawiam
Piotrek

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 12:22 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Moja małżonka bierze udział w kursie wymienianej już w tym wątku szkoły, na papier który nie wymaga obowiązkowego szkolenia przed egzaminem. Poklikałem trochę po ich autorskim e-learningu i muszę powiedzieć, że dla tego kursu to dobrze, że nie ma obowiązkowego szkolenia (i programu w konsekwencji). Jest to najbardziej wartościowy kurs przygotowujący do samodzielnej morskiej żeglugi jaki widziałem dotychczas. Z tego powodu nie mam wątpliwości, że teraz poprawi się jakość szkoleń na polskie patenty.
Zarzut, że padną mniejsze szkoły - to mechanizm naturalny, działający w każdej innej branży. Z tego co wiem, nie ma w konstytucji zapisu gwarantującego dostęp do klienta właścicielom małych szkół żeglarskich. Z drugiej strony, firmy z ograniczonymi zasobami, zawsze mogą wykupić licencje na dobre programy szkoleniowe (np. aktualny z właściwego związku sportowego :lol:, Morki, kogo tam jeszcze) i podpiąć się pod grupowy marketing dużego gracza. Tak to działa na świecie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

snajper napisał(a):
A teraz z nowym sternikiem można płynąć na Wyspy Owcze.

Zapewniam cię, że będzie ci baaardzo ciężko. Skąd weźmiesz jacht ?

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 13:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
snajper napisał(a):
co roku na Mazurach widzę jachty dnem do góry kiedy na Mamrach czy Darginie powieje 6B

Nowoczesne Mazurskie Jachty to patologia w skali Świata, prawie płaskodenne mieczówki, z wysokością stania, z wolną burtą o wysokości ponad 1,5m,minimalnym zanurzeniem, z niezliczoną ilością kwasówki ponad pokładem, z rolerami foka i grota, bramkami do podnoszenia masztu. Pokaż mi jakąkolwiek zachodnią konstrukcję przypominającą Tesa 678 lub innego Twistera/Dreamera 32/36. Powieje 6B i leżą.
Ktoś tu, kiedyś na forum (nie mam czasu szukać) pisał o ograniczeniach w umowach czarterowych na Mazurach, że klient zobowiązuje się do nie pływania na żaglach, gdy wieje pow. 6B, niezależnie od posiadanych patentów.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 14:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
lj78 napisał(a):
na Mazurach, że klient zobowiązuje się do nie pływania na żaglach, gdy wieje pow. 6B, niezależnie od posiadanych patentów.

Widywałem też takie umowy na morzu. Zakaz wychodzenia z portu przy prognozach powyżej 6B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 14:22 

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 08:48
Posty: 22
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Napisałem o nartach mając pełną świadomość, że jest to przykład absurdalny. Ale Twoje argumentowanie daleko nie odbiega od tego przykładu.

Piszesz:
snajper napisał(a):
"Nie idź na patent idż na rejs, jak ci się spodoba to za rok idź na patent dopiero. Bo rejs to dobry wyjazd a kurs to nauka w wakacje, może zniechęcić nowego, a jak złapie bakcyla na rejsie to będzie chciał się uczyć."


Rada radą, ale nie za bardzo rozumiem dlaczego ma to być obowiązkiem? Nie każdy ma takie podejście do żeglowania jak Tobie się wydaje. Jak ktoś ma się zniechęcić na kursie to jego sprawa i raczej tutaj obowiązkowe staże nie mają nic do tego. Bardziej zniechęcić może niekompetentna osoba szkoląca. Jak kurs okaże się nie dla niego to po prostu nie będzie pływał, zagrożenia nie widzę.

Podobnie:
snajper napisał(a):
"A być może gdyby pojechali na rejs, gdzie wszystko jest na luzie to by im się spodobało, ale ambitni rodzice chcieli podwyższyć kwalifikacje swojego pupilka o kolejny certyfikat i dlatego wysłali na od razu patent."


Jeśli ktoś jest siłą wysyłany na szkolenie jak piszesz przez ambitnych rodziców i wbrew swojej woli, nie będzie później pływał. Też zagrożenia nie ma. Jak kogoś to interesuje (niezależnie od wieku), na pewno wiedzę na szkoleniu będzie chłonął na maksimum swoich możliwości. Trudno też wyobrazić mi sobie sytuację aby ktoś płacąc za nieobowiązkowe szkolenie i idąc na nie z własnej nieprzymuszonej woli nie przykładał się do niego.

Poza tym nie możesz zaprzeczyć, że pływa osoba a nie papier (czy tam plastik).

Co do szkół to sam wolę wybrać tę firmowaną nazwiskiem osoby, którą uważam za autorytet niż tę z logiem PZŻ. Wynika to z dotychczasowych doświadczeń. Miałem okazję już uczestniczyć bądź przyglądać się różnym kursom zarówno obowiązkowym jak i nieobowiązkowym i wiem, że podejście do nauczania jest sprawą indywidualną. W przypadku dotychczasowych obowiązkowych szkoleń na patent priorytetem było przygotowanie do zdania egzaminu nad przygotowaniem do samodzielnego bezpiecznego żeglowania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 mar 2013, o 14:25 

Dołączył(a): 27 mar 2011, o 14:52
Posty: 853
Podziękował : 21
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
snajper napisał(a):
Narty to co innego bo jak możesz jeździć bez kursu, chyba głową w śnieg co zakręt.

Jak chcesz możesz i jeździć między drzewami.
Zwykle na pierwszym zakręcie wiesz czy chcesz wjeżdżać dalej w las. Żadna karta narciarza nie jest do tego potrzebna.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL