Nie wszyscy tylko ci co chcą patent czyli docelowo prowadzić rejsy bo do tego jest patent. To mówię o powyżej i poniżej 47 stopnia, po chorwacji sobie pływajcie bez patentu nie mam nic przeciwko. Choć znam historię, żeglarza co prawie na skałach nie skończył w Chorwacji bo wcześniej był tylko na Mazurach ale to jest raczej spokojne i ciepłe morze, nawet wypadnięcie z jachtu nie oznacza od razu śmierci z powodu hipotermii to tam luz, pływajcie.

Jak ktoś chce skorzystać ze stażu to zdobędzie doświadczenie. Ja nawet jak pływałem jako załoga to się pchałem zawsze do nawigacyjnej, prosiłem by samemu zrobić godzinną nawigację itd.

Co Ty możesz wiedzieć o tym co tam się wydarzyło?
Masz chociażby minimum wiedzy o przywoływanym zdarzeniu aby mieć prawo oceniać kogokolwiek z tych, którzy zginęli w tamtym rejsie?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Opieram się na orzeczeniu izby morskiej i na podstawie tego oceniam.

O tak, trup ściele się gęsto u Brytyjczyków i Szwedów.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Snajper, a Ty czytałeś projekt rozporządzenia? Bo nie wiem do czego się donosisz? Do swoich marzeń? Nie wiem też dlaczego uważasz, że ja na swoim jachcie płynąc po za magiczna linię przez Ciebie wyznaczoną miałbym robic jakieś nic nie dające staże na wodach pływowych. I na koniec nie wiem dlaczego martwisz się o jakies żeglarza na skałach w Chrowacji> Twój jacht? Nie, Twoje życie? Nie. To dlaczego Cię to obchodzi aż tak, że chcesz innym ludziom regulować, zakazywac i nakazywac? Zajmij się sobą, od innych się odpimpaj...

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

I nie doszłoby do tak "niedopuszczalnego zaniedbania", gdyby kapitan zaliczył pływy?

Pomijam fakt, że nie masz najmniejszego prawa oceniać sytuacji, w której zzieleniałbyś ze strachu już na samym początku rejsu.... i o której g..no wiesz.


Byłeś chociaż raz w tej Chorwacji? Łap, obejrzyj sobie to ciepełko.

_________________
noone

@noone teraz narobiłes Snajper w ogóle zakaże żeglować bez magicznego stażu na pływach, nawet na Zegrzu, że o Mazurach nie wspomnę przecież potopimy się jak kocięta, i trzeba tej naszej nierozwadze zapobiec, a kto ma to zrobic jak nie "Ci co wiedzą lepiej!"

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

I nie będzie niczego!

@skipbulba A co Ty se myślisz, żeglowanie po Zegrzu, to nie bułka z masłem! Masz zaliczone pływy na NWP? Nie? To oddawaj patent!

_________________
noone

eee... ja to większą zbrodnię popełniłem, kupiłem se jacht w Holandii i pływałem tam 3 tygodnie przyprowadzając łódkę do Polski... a nigdy wcześniej nie byłem na pływach zbrodzień jestem i zwyrol

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Nie powiedziałeś nic, czego bym wcześniej nie wiedział.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A jak ktoś nie chce, bo ma w d... doświadczenie i tylko patent mu potrzebny? Może staż 1000 godzin na pływach czegoś go nauczy?

Właśnie, pływy są przereklamowane. Wody może być tylko więcej niż na mapie, więc nawet liczyć nie warto. Jedyne, co sprawia trochę trudności początkującym żeglarzom, to prądy pływowe. Tego zaś łatwiej nauczyć się na Wiśle. To może na kapitana wymagajmy 100 godzin na Wiśle lub Odrze?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Tak w kwestii zasad - piszesz noone że "ktoś" nie ma prawa oceniać (choc opis przypadku jest dosyc rozwałkowany a orzeczenie IM znane tez) po czym OCENIASZ że snajper zzieleniałby ze strachu i to zgadujesz że juz na poczatku rejsu. Co upoważnia co Tobie daje prawo, do do takiej, czy jakiejkolwiek oceny snajpera (z którego tezami w tym wątku nie zgadzam się w całej rozciągłości)

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Albo tak jak na Rzeszowiaku. Co prawda, Twoja teza o doświadczeniu bierze wówczas w łeb - prowadzący Rzeszowiaka kpt. Malczewski ma więcej dni stażu niż niektórzy dyskutanci dni życia, ale frazesik o potrzebie stażu i konieczności odbycia szkolenia brzmi przecudownie.

Żenada!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Jego wcześniejsze 88 postów. Polecam, ciekawa lektura

A na serio - dzięki za uwagę, nie mam takiego prawa - ale jeśli ktoś przywołuje tragiczną sytuację, aby podeprzeć nią swoje wątpliwe tezy, to krew się może zagotować.
Snajper może się sam obronić, tamten Kapitan nie.

_________________
noone

Zimna krew - to równż dobra cecha na morzu

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

to listopad - środek zimy!

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Zima jest od 21 grudnia do 21 marca. W jaki sposób ma środek w listopadzie?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jeżeli moje 88 postów jest interesujące, to super, dla mnie równie interesujące jest to forum gdyż przyznam, że w ramach kolejnych prac nad ustawą czytam z coraz większym zdumieniem. Niestety ale Wasz pomysł by dążyć do bezpatencia uważam za najbardziej niedorzeczny pomysł o jakim kiedy kolwiek w żeglarskiej karierze usłyszałem. Ja rozumiem że dziadki z PZŻ może trochę przesadzali kiedyś z tymi rozbójnikami itd, ale to forum jest skrajnością w przeciwną stronę.

Co do kapitana to Izba Morska wydała oficjalny państwowy dokument na którego treść ja się jedynie powołałem. Więc proszę sobie pretensje zgłaszać do izby morskiej, gdyż ja tu żadnych swoich teorii nie dodałem (choć takowe na ten temat mam). A samo wspomnienie o tym miało na celu pokazanie, że morze JEST NIEBEZPIECZNE. I idąc tym tropem, jeżeli pokazujecie takie filmiki z Chorwacji to widocznie tam bezpatencia też nie powinno być więc cofam też pomysł by na Chorwacji pływać bez patentów (chorwaci zresztą sami patenty wydają i od innych wymagają). I nie jest to tylko Wasza sprawa gdzie pływacie i z jakimi umiejętnościami bo nie pływacie sami tylko z załogami które Wam ufają.

rozumiem, że brak obowiazkowych patentów morskich w większej części Europy wzbudza Twoje zdumienie i uważasz tę sytuację za niedorzeczną. Wolno Ci, to głupie, ale wolno Ci.To jeszcze dodaj co ten przypadek wypadku jachtu prowadzonego przez kapitana z patentem i po stażach na pływach wniósł do dyskusji? Bo moim zdaniem nie wniósł niczego.

wnioskowanie Ci mocno szwankuje.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Właśnie chodzilo mi o to że jeżeli zdarzają się wypadki kapitanów ze stażem to tym bardziej nie powinno się dopuszczać do czegoś takiego ludzi bez stażu. A nowy sternik ma duże uprawnienia. Może w polsce nikt takiemu jachtu na owcze nie wynajmie, ale czy anglik będzie dociekał historie polskich stopni żeglarskich, zobaczy co jest napisane na plakietce i da jacht bo stwierdzi, że spoko, tymczasem 200h stażu, to nie jest spoko jak na przyznane uprawnienia 24m i 200 mil. To jest spoko na angielski in-shore czyli tak jak kiedyś było 20 mil, a 200 mil to jest out-shore.

błędne rozumowanie

Anglika to wogóle nie interesuje Uznaje, ze wiesz co robisz. A jak nie wiesz co robisz i potrzebujesz do tego plakietki... to i plakietka Ci nie pomoże

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

KHEM?! Ilość rejsów vs. ilość wypadków wskazują, że morze jest najbezpieczniejszym miejscem na kuli ziemskiej. A jeśli chodzi o podróżowanie po morzu, to jest to najbezpieczniejsza forma przemieszczania się w galaktyce.

Czytałeś rozprawkę Zbieraja o patentach na używanie studni?
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1080&page=15

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ok, to jaki staż wg. Ciebie gwarantuje bezpieczeństwo kapitanowi?

_________________
noone

spoko snajper
wszystko jest spoko
a jakby co, to wujek Darwin pomoże
v

Dla pływania po ciepłych zamkniętych bez ograniczenia akwenu, długość 24 m i Bałtyku i innych zimnych zamkniętych 20 mil od brzegu na łodzi do 14 metrów (jotka, opal):

200 h gdzie kolwiek + egzamin na morzu na łodzi 10-14 metrów.

Na kolejne stopnie liczy się tylko staż oficerski żeby nie było że to jak to piszecie dupo-kojo godzin. Oficer musi zarządzać statkiem robić nawigację itd, więc:

Dla pływania po całym Bałtyku i oceanie 50 mil od schronienia (pół doby na ucieczkę standardowym jachcie) jachtem do 24m:

600 h z czego 300 h po Bałtyku lub innych morzach zimnych, egzamin już był poprzednio to nie potrzeba.

Morze północne i Atlantyk:

1600 h z czego 600 h pływy, 600 h swojego prowadzenia.

Staż się sumuję i nie kasuje zatem do otrzymania kapitana potrzeba 1600 h.

Nie daje to bezpieczeństwa ale to moim zdaniem absolutne minimum.

snajper.
Czy Ty nie jesteś krewnym i to bardzo bliskim jednej z naszych koleżanek forumowych o takim troszkę wyblakłym kolorku?
Bo jak czytam co piszesz i jak piszesz to wypisz wymaluj jak ......
PS. Może spróbujcie pisać razem.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Pokazać ci filmik o opłynięciu globu po kursie na jeziorach?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Zgłoś ten system do ministerstwa, załóż szkołę i wydawaj takie kwity. Zobaczymy jaki efekt będzie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Mhm, a jaki staż wg Ciebie daje gwarancje bezpieczeństwa?

A Ty - spełniłeś już wszystkie w/w wymogi do prowadzenia jednostek po Atlantyku i Północnym?

_________________
noone

Czytając Twoje przemyślenia odnośnie stażów i niebezpieczeństw czyhających na śmiałków miałem spytać od jak dawna żeglujesz.

Po przeczytaniu powyższego, nie muszę pytać.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa