Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 11 sie 2025, o 11:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 maja 2013, o 19:42 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Catz napisał(a):
Postulat trudny do zrealizowania w dzisiejszych czasach.
Tez nigdy mnie nie okradziono ( zamkow brak i z wyjatkiem lichych butow w Afryce - sport narodowy ), ale okradano sasiadow... zreszta tylko z elektroniki najnowszej ;)
Catz

Decyduje różnica potencjałów...
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Gienek napisał(a):
Nie włączałem się aktywnie w szkolne sprawy syna, ale pamiętam,
jak moja ukochana małżonka wróciła zbulwersowana z jakiegoś tam zebrania
dotyczącego klasowej wycieczki w którym padały pytania, czy pokoje będą dwuosobowe z indywidualnymi łazienkami. Bynajmniej, tego pytania nie zadawały osoby najzamożniejsze.
Niby, jak nie będą z łazienkami, to oni wybierają inną (?) ofertę.

Znam to, niestety, to tak rodzice wychowują swoje dzieci - to się nazywa chyba "postawa roszczeniowa", ale spoko, znam też inną młodzież, do której łatwiej trafia skauting, harcerstwo, traperski styl życia i turystyka kwalifikowana - bo rodzice (sic!) im to zaszczepili.

A potem myślę sobie, że w sumie to dobrze, że nowobogacka i roszczeniowa stonka, nie będzie w stanie zadeptać tych najdalszych zakątków, bo jeszcze nie ma tam pokoju z łazienką i chociażby ... pirsu z Y-bomami, wodą i prądem i pubu. :DD

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 21:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10939
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1339
Otrzymał podziękowań: 2626
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Popieram.
Precz z demokratystonkowaniem zeglarstwa!
Do kompow i wirtualnosci! Moze bedzie luzniej, albo przynajmniej mniej tloczno i taniej?
Catz Jasnowidzacy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10554
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Od lat mam działkę w podwarszawskich Załubicach:
od jakiś 5 lat kradną już tylko złom:
Mnie ostatnio 2 lata temu zawieszenie od 2-cv.
Już mijało, ale radosna władza zmniejszyła kary i :evil:
Były lata gdy włamów było 5-6 na sezon.
Wtedy kupiłem pierwszego ogra i wszystko cenne wywożę na zimę.
tej zimy sąsiadom zwinęli płot.

Wieś wie kto;
i toleruje stan istniejący.

Nie mam złudzeń.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
Od lat mam działkę w podwarszawskich Załubicach:

I wierzysz w to, że z kabiny nic nie ukradną, jeśli zdobędą informację, lub tylko podejrzenie, że masz tam cenne przedmioty??? :roll:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10554
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Domek a Z. od lat mam nie zamknięty, ale i tak kiedyś wyrwali zamek zamiast nacisnąć klamkę.

Wierze, że przed zawodowcem nie ma ochrony:
ale przed przygodnymi szczeniakami kabinka daje takową,
bo trzeba najpierw podjąć decyzje o włamie czyli liczyć się z ryzykiem i liczyć na zysk.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10939
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1339
Otrzymał podziękowań: 2626
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Marian Strzelecki napisał(a):
Domek a Z. od lat mam nie zamknięty, ale i tak kiedyś wyrwali zamek zamiast nacisnąć klamkę.

To juz chyba szczyt niefartu i raczej nie ma na to sposobu.
Kazdy ma takich zlodzieji, na jakich zasluguje :roll:
Catz

Bratu kiedys ukradli wlasnie... klamke! Autoradio zostawili.
Mi dwukrotnie ukradziono przednia, lewa lampe z ulubionej "cytryny"- wtedy bylo tanio.
Ale zeby okradac lodki? ;)

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jeżeli w całym kraju nie pływa się na łódkach bez kabiny, z powodu złodziejstwa, bo uważa się, że iluzoryczne zamknięcie i daszek przed tym chroni, to ja zupełnie wymiękam... :(

***
Owszem, zabieraliśmy ruchomy sprzęt i graty idąc na pole namiotowe, ale bloczki i liny zostawały na łódkach w komplecie i taki np. pokazywany przeze mnie tu parę razy "Doppio" stał sobie w oddalonym od bosmanatu, ciemnym kącie poza basenem portowym, gdzie mógł wejść z miasta każdy, i nikt go nie ruszył.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 maja 2013, o 23:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10554
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Kiedyś to nawet na Pisie w środku Piszu, Mamut stał trzy dni bez załogi - otwarty z silnikiem na rufie.
Jak wróciłem to miejscowe lumpy pilnowały , aby nie było na nich. :D

Wyobraźcie sobie to samo dziś.
MJS

Robercie nie wymiękaj i nie przeinaczaj - ja napisałem: jednym z...

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2013, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2842
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 729
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
robhosailor napisał(a):
Gdybyś miał tej samej długości łódkę bez kabiny, to lebensraum - zarówno dzienny, jak i nocny, miałbyś większy!
Ten argument do mnie wcale nie przemawia. Ja najczęściej pływam w dwie osoby a z uwagi na charakter pracy kiedy mam czasami kilka dni wolnych w środku tygodnia to i często pływam sam. I nie tęsknie za tym żebym miał taki tłum ludzi na łódce jak na załączonych przez Ciebie zdjęciach. Być może wśród żeglujących znajdą się tacy którzy zamienią większe jachty na małe łodki bezkabinowe albo tacy którym mała łódka daje za mało wygody i zamienią ją na jacht z kabiną. Ale ubolewanie nad tym, że mało nas pływa na odkryto pokładowych łódkach nie ma sensu. Dla tych którzy zaczynają dopiero przygodę z żeglarstwem a chcą go uprawiać na własnym sprzęcie to jest ich własna decyczja co do wyboru tego na czym będą żeglować. Decyzja ta związana musi być często ze stanem konta bankowego i przyszłymi możliwościami przechowywania sprzętu czy też przemieszczania się z tym sprzętem na rózne akweny. Ja nie ubolewam nad tym, że tam gdzie byłem ze swoim jachtem nie było dzikich tłumów jak na Mazurach a wręcz przeciwnie doceniałem spokój i ciszę na akwenie i czystość na brzegach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2013, o 10:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian J. napisał(a):
najczęściej pływam w dwie osoby a z uwagi na charakter pracy kiedy mam czasami kilka dni wolnych w środku tygodnia to i często pływam sam.

To Twoja łódka jest za duża przecież. Po co ponosić duże koszty? Dla dwóch osób (a czasem jednej) wystarcza bezkabinowa długości 4 m - waży ze 100 kg, a dałoby się zrobić spokojnie i taką, którą byś woził na dachowym bagażniku, więc wywody o praktyczności również do mnie nie przemawiają.
Marian J. napisał(a):
ubolewanie nad tym, że mało nas pływa na odkryto pokładowych łódkach nie ma sensu.
Cóż - taki bezsensowny już jestem. :mrgreen: :-P
Marian J. napisał(a):
Dla tych którzy zaczynają dopiero przygodę z żeglarstwem a chcą go uprawiać na własnym sprzęcie to jest ich własna decyczja co do wyboru tego na czym będą żeglować. Decyzja ta związana musi być często ze stanem konta bankowego i przyszłymi możliwościami przechowywania sprzętu czy też przemieszczania się z tym sprzętem na rózne akweny.
Konto bankowe, to jedno, wcale nie najważniejsza sprawa. Najważniejsza jest mentalność i powielanie wzorców. Pokazuję, że te wzorce mogą być odmienne.
Marian J. napisał(a):
nie ubolewam nad tym, że tam gdzie byłem ze swoim jachtem nie było dzikich tłumów jak na Mazurach a wręcz przeciwnie doceniałem spokój i ciszę na akwenie i czystość na brzegach.
Też nie ubolewam nad tym, wręcz pokazywałem, że jest to cudowne i że mała łódka pozwala na uniezależnienie od sezonu i akwenu. To wolność. Dziwię się, po prostu, że ludzie nie chcą z tego skorzystać za cenę sztywnego daszku nad głową. :-P

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2013, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2842
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 729
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Marian Strzelecki napisał(a):
Z płynięcia bezkabinowo Wisłą (najfajniejsze wakacje od lat)
ale najbardziej upierdliwe były dni kiedy przechodziło nade mną po piętnaście przelotnych opadów.
Potwierdziło to moją niechęć do łódek całkowicie otwartych.

Ciągłe zwijanie żagla i rozkładanie namiotu było bezsensowne.
Przeczytaj jeszcze raz co napisał Marian. A Ty mi sugerujesz
robhosailor napisał(a):
To Twoja łódka jest za duża przecież. Po co ponosić duże koszty? Dla dwóch osób (a czasem jednej) wystarcza bezkabinowa długości 4 m - waży ze 100 kg, a dałoby się zrobić spokojnie i taką, którą byś woził na dachowym bagażniku, więc wywody o praktyczności również do mnie nie przemawiają.
Moja łódka nie jest dla mnie za duża a z mojego punktu widzenia jest w sam raz. Nie zamienię łódki kabinowej na odkrytopokładową a ci co chcą na takich pływać to jest ich wybór. Doceniam łodkę stacjonującą na wybranym akwenie a raz do roku w trakcie dłuższego urlopu jestem w stanie zorganizować się i we własnym zakresie wyjechać z jachtem na jakiś inny ciekawy akwen
robhosailor napisał(a):
Też nie ubolewam nad tym, wręcz pokazywałem, że jest to cudowne i że mała łódka pozwala na uniezależnienie od sezonu i akwenu. To wolność. Dziwię się, po prostu, że ludzie nie chcą z tego skorzystać za cenę sztywnego daszku nad głową.
A na akwenach na których byłem zdarzało mi się widzieć małe odkrytopokładowe łódki i ludzi na nich żeglujących. Czyli ci co chcą to tak żeglują. Równie dobrze rady mogły by być inne. Po co kombinować i żeglować na małych łodkach po morzu jak już 6 metrowy jacht można wyposażyć w stacjonarny silnik i jest to jakby nie było typowy mały jacht morski. Jak na pierwszej fotografii od góry pod tym linkiem:http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2201&page=0


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 maja 2013, o 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
Z płynięcia bezkabinowo Wisłą (najfajniejsze wakacje od lat)
ale najbardziej upierdliwe były dni kiedy przechodziło nade mną po piętnaście przelotnych opadów.
Potwierdziło to moją niechęć do łódek całkowicie otwartych.

Ciągłe zwijanie żagla i rozkładanie namiotu było bezsensowne.
Lubię bardzo mojego starszego kolegę po fachu, ale dziadzieje chyba - pisze o najfajniejszych wakacjach, ale wypomina, że padał deszcz. ;) W naszym kraju, największe opady są w lipcu i w sierpniu, więc co w tym dziwnego, że pada? :-P

Napisałem już wcześniej, że od deszczu, to nie zamykana kabina, tylko "cuddy", czyli daszek, może być podnoszony, który daje schowanko w razie takiej pogody.

Marian J. napisał(a):
Moja łódka nie jest dla mnie za duża a z mojego punktu widzenia jest w sam raz.
Oczywiście, ale nie powiesz mi, że obsługa i transport Twojego jachciku i łódki, którą możesz przewieźć na bagażniku dachowym kosztują tyle samo.

Marian J. napisał(a):
Po co kombinować i żeglować na małych łodkach po morzu
Bo tak - po prostu, np. by móc wylądować w dowolnym miejscu na plaży, bez opłat portowych, zgiełku itd. Nie ma w tym żadnych kombinacji, bo to wszystko jest łatwe, dostępne i tanie.

A Havsfidra podoba mi się nie od dziś, tylko że to inny rodzaj zabawki. Jak sobie wyobrażę, że mam na weekend jechać z nią nad morze i wodować dźwigiem, albo np. wykupić jej miejsce w marinie na sezon, to na razie wolę swoją Beth, która daje czystą radość z żeglowania, bez tych, dodatkowych "przyjemności".

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 cze 2013, o 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Niedawno dostałem filmik od znajomego z Anglii - łódką typu Wayfarer Mk2 po Ullswater w UK w maju tego roku:



A do kompletu dwie fotki od Wojtka Bagińskiego z rejsu po Zatoce Gdańskiej w tym samym czasie:

Załącznik:
kA_QWeyf2pbs6rpbcLaK02i-tYdxcn7B0ktY2ZJ2BAg.jpg
kA_QWeyf2pbs6rpbcLaK02i-tYdxcn7B0ktY2ZJ2BAg.jpg [ 165.9 KiB | Przeglądane 4695 razy ]


Załącznik:
TUFfjWfbv7txVgVr3KxpffchBHUVCQHIP_ltQiUgIE8.jpg
TUFfjWfbv7txVgVr3KxpffchBHUVCQHIP_ltQiUgIE8.jpg [ 187.67 KiB | Przeglądane 4695 razy ]


:)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2014, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17692
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4535
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jakiś czas temu pojawił się kolejny filmik o rejsie małą dory po Zatoce Penobscot i okolicy:



Podobne klimaty, jak poprzednio w tytułowym filmiku.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 135 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL