Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 22:09




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 cze 2013, o 12:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
Niesymetrycznie (w sensie nie w środku prostokota) wycięte koło miało srednicę ok. 7cm.
Kuracent napisał(a):
dlaczego akurat mnie zależało, aby ta cżęść zamontować.
Elementarne, Watsonie! W otwór włożyłeś zwinięty w rulon o średnicy 7 cm papirus, na którym był spisany Regulamin Zakładania Szpringu, o którym zapomniał Maciek. :)

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 12:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Janna napisał(a):
Ochraniacz na manetkę, żeby nie trącać tak łatwo?


No jestem po wrażeniem!
BRAVO!
Masz u mnie piwo.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 13:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Janna napisał(a):
Ochraniacz na manetkę, żeby nie trącać tak łatwo?


No jestem po wrażeniem!
BRAVO!

A czy ten ochraniacz działa? Znaczy się, czy zapobiega przypadkowemu kopnięciu i przestawieniu manetki?

Pytam, bo czasami, na jachtach, na których manetka chodzi bardzo lekko, w polskich realiach załogowych (czyt. tłum na burcie), gdy jacht ma odpowiednio dużą śrubę a prowadzący obsesję na punkcie zerwanych klinów, to rejs może zamienić się w koszmar :-)

Zna nauka przypadki, że załogant pół roku po rejsie, nocą, przez sen wykrzykiwał: UWAŻAJ KU.WA NA MANETKĘ!!! :-)


ps. Jędruś - w związku z Twoim gadaniem o passage planingu - miałem zrobić Ci plan podróży, ale nie mam czasu i atłasu. Przysyłam w załączniku całkiem prawdziwy (dane statku jedynie zmieniłem na berloventowe), będziesz mógł zobaczyć jak takie coś wygląda (jestem prawie pewien, że nie widziałeś), będziesz miał na wzór i będziesz mógł na jego podstawie na swój etap przygotować śliczny i fotogeniczny PLAN PODRÓŻY :-)

pss. Pytanie do Kuracenta. Co w tym planie jest nie tak?


Załączniki:
passage_plan2.pdf [111.58 KiB]
Pobrane 192 razy

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 14:00 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Zbieraj napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
nie za dużo zbieżności?
Masz rację! SPISEEEK! :rotfl:
No nie mam racji ale się cieszę, że spisek a nie zaraza :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 14:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
Kuracent napisał(a):
A co do mojego błędu przy szpringu. Dostałem 15m. linę. Nie wiedziałem, ile będzie potrzeba. To podałem Mateuszowi całość.
Taak.. Miałam kiedyś taki rejs.. Był z nami kolega (drugi raz na utce)co chodził za mną i poprawiał, bo on jako mężczyzna zrobi lepiej niż jakaś tam baba.. Przygotowałam cumę dziobową, zaknagowałam; padło hasło do szykowania rufowej, wiatr odpychający (małe cuś, nie żaden żaglowiec), a ta sierota kazała mi usiąść - on się zajmie. Poszedł, odknagował dziobową, zrobił klasyczne spaghetti z porządnej buchty, zaniósł toto na rufę, i na hasło "podaj cumę rufową"(na brzegu stał koleś który chciał pomóc w cumowaniu), podał cały kłąb spaghetti zdziwionemu człowiekowi na kei. A wiatr nas odpycha.. Sternik klnie.. Człowiek na kei z kłębem liny patrzy oniemiały.. Ja się zastanawiam gdzie jest ukryta kamera.. Ale nie - to nie był duży błąd.. :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 16:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5559
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3174
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Kuracent napisał(a):
Janna napisał(a):
Ochraniacz na manetkę, żeby nie trącać tak łatwo?


No jestem po wrażeniem!
BRAVO!
Masz u mnie piwo.

pzdr,
Andrzej Kurowski


:D :D :D

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 cze 2013, o 17:58 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
:mrgreen:
Zara... a ten ochraniacz to na Barlovento? on po co?
Znaczy, ja nie znam szacownego Kuracenta, a same-m nie na czasie - nie żebym Jego Szacowność o potrącanie lubo nieznajomość faktów podejrzewał, coby była jasność...
Kuracent napisał(a):
wodna napisał(a):
Kuracencie, odezwij się, czekamy wszyscy zniecierpliwieni!
Otóż w pewnym momencie myślałem, że świetny silnik nagle zgasł. A to po prostu przechodzący Mateusz potrącił manetkę.
Do tego wątku jeszcze wrócę.
Upraszam uprzejmie, z niecierpliwości drżący :D

Dla zewnętrznych czytelników: manetka Barlovento (i jej ochraniacz :-P )
Załącznik:
grenland 150.jpg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 05:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3735
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
ufff
przeczytałam zaległości z zaledwie jednego dnia
ufff

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Tak z ciekawości wszedłem bo zaskoczyło mnie, że kuracent ma pięć tysięcy wejść ! Niektóre portale to już by Andrzejowi kase płaciły. Jędrek marnujesz się chłopie na tym forum. :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Nicram napisał(a):
Tak z ciekawości wszedłem bo zaskoczyło mnie, że kuracent ma pięć tysięcy wejść ! Niektóre portale to już by Andrzejowi kase płaciły. Jędrek marnujesz się chłopie na tym forum. :rotfl:


Wiem.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 18:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Endrju, gdzie i kiedy teraz płyniesz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 cze 2013, o 19:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Endrju, my już skończyliśmy Twoje zgadywanki. Teraz Twoja kolej.
Zgadywanka dla Kuracenta:

viewtopic.php?p=233082#p233082

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Katrine napisał(a):
Endrju, gdzie i kiedy teraz płyniesz?


Zaokrętuje się już w sobotę około południa. Jeśli będę miał dostęp do netu, to będę na bieżąco informował Was o każdym szczególe rejsu. Jeszcze chwila cierpliwości.

BTW Czy Waszym zdaniem cierpliwość jest ważną cechą żeglarza?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 20:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
BTW Czy Waszym zdaniem cierpliwość jest ważną cechą żeglarza?
Drugą w kolejności!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 21:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maar napisał(a):
Kuracent napisał(a):
BTW Czy Waszym zdaniem cierpliwość jest ważną cechą żeglarza?
Drugą w kolejności!


A pierwsza?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
A pierwsza?
Rozsądek.

ps. Nie wiedziałeś? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 cze 2013, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Kuracent napisał(a):
Katrine napisał(a):
Endrju, gdzie i kiedy teraz płyniesz?


Zaokrętuje się już w sobotę około południa. Jeśli będę miał dostęp do netu, to będę na bieżąco informował Was o każdym szczególe rejsu. Jeszcze chwila cierpliwości.

BTW Czy Waszym zdaniem cierpliwość jest ważną cechą żeglarza?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Jakbyś nie wiedział..... Przecież ja jestem super niecierpliwa i nie znoszę zgadywanek no... Mów!!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 04:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Do najbliższego rejsu zostało mało czasu.
A ja jeszcze nie opisałem fajnego dnia.
Raczej nie da się opisać w szczegółach. A więc teraz będę się streszczał.



Ochraniacz na manetkę.


Nigdy nie widziałem wcześniej takiej samoróbki. Ew. był rodzaj osłony zainstalowany przez producenta. Ale ten, który ostatnio widziałem, był bardzo udany. Potrącić przypadkowo, jak widzicie na zdjęciu, jest prawie niemożliwe. Dziwię się, że inni armatorzy tak rzadko coś takiego instalują u siebie. To prawie nic nie kosztuje.

Pewnie zdziwiliście się, że napisałem kto potrącił manetkę? Jakież to ma znaczenie? - powiecie. Otóż ma!

Maar napisał(a):
Pytam, bo czasami, na jachtach, na których manetka chodzi bardzo lekko, w polskich realiach załogowych (czyt. tłum na burcie), gdy jacht ma odpowiednio dużą śrubę a prowadzący obsesję na punkcie zerwanych klinów, to rejs może zamienić się w koszmar :-)

Zna nauka przypadki, że załogant pół roku po rejsie, nocą, przez sen wykrzykiwał: UWAŻAJ KU.WA NA MANETKĘ!!! :-)


Ja też cytując Marka krzyczałem na załogantów cytując Marka:

Maar napisał(a):
UWAŻAJ KU.WA NA MANETKĘ!!! :-)


Ale tym razem manetkę potrącił manetkę potrącił Mateusz. Ten, który był bosmanem na wielu żaglowcach! To zmieniło mój światopogląd i od razu mówię do Niego:

- Skoro tak doświadczony żeglarz potrącił manetkę, to obiecuję, że nie będę więcej krzyczał za to na moich załogantów!

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 17:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 19:42
Posty: 76
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Zapewne ciężko jest być dobrym żeglarzem nie będąc jednocześnie cierpliwym ;)

_________________
wodna°ᵒ̊



Za ten post autor wodna otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 17:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
wodna napisał(a):
ciężko jest być dobrym żeglarzem nie będąc jednocześnie cierpliwym ;)
Wodna, a masz pojęcie, jakim trzeba być cierpliwym czytając Kuracenta?
Jak mawiał klasyk: Chryste, znaczy, cierpliwości! :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 18:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A ja nie krzyczę na swoją załogę, w ciągu ostatnich trzynastu lat tylko raz podniosłem trochę głos (w zdenerwowaniu, bo co innego jak wieje mocno i trzeba głośno mówić).
Jeszcze za manetkę? Hmm

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
waliant napisał(a):
A ja nie krzyczę na swoją załogę


1. Ja często krzyczę, bo aby ktoś na dziobie usłyszał nieraz trzeba mocno podnieść głos. Taki Zbieraj czy Zientara to mają dobrze, bo mogą mówić przez megafon.

2. A za manetkę krzyczę w znaczeniu - zwracam uwagę.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
mogą mówić przez megafon.
To na Zawiszy jest megafon? Cholera, przez całe życie się człowiek czegoś nowego dowiaduje... :lol:

Ps. Zagadka wrakowa czeka...

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 22:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Zbieraj napisał(a):
To na Zawiszy jest megafon?
Jest...

Ino ręczny. :rotfl:


Załączniki:
_DSC0529.jpg
_DSC0529.jpg [ 106.49 KiB | Przeglądane 5866 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2013, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Pojechaliśmy na obiad do AZSu.

Tuż przy bramie jest fajna restauracja. Idziemy do niej. Kelnerka wypada z drzwi i mówi do nas ... płynną angielszczyzną, że jest impreza zamknięta. Nikt z nas nie wie do dziś dnia, dlaczego wygłosiła to w języku Szekspira a nie np. Puszkina? Nikt natomiast nie ma wątpliwości, że była Polką. Była przecież przepiękna.
Kieruje nas do następnego budynku.

Tam jest o wiele gorsza restauracja. Ale co mamy robić? Jesteśmy głodni. Idziemy więc tam.

Minęło 5 minut.

Idzie kelnerka. Ucieszyliśmy się.

- Dzień do...

Kelnerka jednak przemknęła i oddaliła się do innej sali.

Minęło 15 minut. Kelnerka o dziwo przyszła do naszego stolika.

- Czy będą Państwo zamawiać razem czy osobno?

- Wolelibyśmy osobno... - nieśmiało zaproponowaliśmy.

- Dobrze. Ale to potrwa dłuzej.

W tym momencie zafascynowani tym, drążyliśmy temat.

- Ale jakie to ma znaczenie ... ?
- Bo wtedy dam 10 osobnych zleceń i będą realizowane ... osobno. A jeśli razem, to będzie szybciej.

W tym momencie wymięliśmy. Ale przekaz był taki, że razem bedzie szybciej.

- No dobrze.... To my już sami się rozliczymy... Niech będzie jeden rachunek.

Sytuacja ta - posiadania wspólnego wroga - od razu umocniła załogę rejsu Gdynia - Górki Zachodnie. Zaczęły się żarty, śmiechy itd.
Ale i tak wszyscy przy stole to szaleńcy. Pozytywni szaleńcy. Chcą pływać tak daleko jak się da na północ. Ciekawe, czy pobiją w tym roku mój rekord: N79? (Raczej wątpię). Ja w każdym razie też jestem szaleńcem pływającym na północ tak daleko, jak tylko da się.
Doskonale rozumiemy się.

W pewnym momencie Maciek mówi, że nie mają strzelb. Oczywiście na niedźwiedzie. Okazuje się, że w Rosji nie było możliwe uzyskanie pozwolenia na broń.

- To nie możecie wypożyczyć? Tak jak my na Spitsbergenie? - pytam.
- Nie. Ew. można wypożyczyć broń razem z ... z człowiekiem. - Odpowiada Maciek.

Będą więc zdani tylko na pirotechnikę. :-(

Ponieważ na rejsie Olka bardzo profesjonalnie przygotowywaliśmy się do rozwiązania problemu niedźwiedzi, to jestem w tym momencie przerażony.
My na pokładzie mieliśmy członka ogólnopolskich władz strzeleckich. Kilka osób (w tym ja) przeszło kurs strzelania. A mimo to czuliśmy ogromny respekt dla misi. Miś jako przytulanka jest fajny dla dzieci. Ale niedźwiedź polarny jest naprawdę niebezpieczny.
Biega 40 km/h. czyli wynik na 100m. to 9s. A pływanie? Podobno aż do 10km./h. Czyli na 100 m. 36 sekund. Dla porównania ratownik WOPR musiał kiedyś przepłynąć 50m. w czasie poniżej 45s. a teraz 100m. poniżej 1m40s.
Szanse są małe.
Dodam, że po każdym zastrzeleniu niedźwiadka na Spitsbergenie jest dochodzenie. Jeśli strzeliłeś z odległości poniżej 30m. - złamałeś przepisy. A jak widzicie te 30m. miś przebiegnie w 3 sekundy.

Jestem więc przerażony, że nie mają strzelb. Później dowiedziałem się, że niedźwiadki syberyjskie są połowe mniejsze. Uff...

cdn.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2013, o 00:49 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Kuracent napisał(a):
Jestem więc przerażony, że nie mają strzelb. Później dowiedziałem się, że niedźwiadki syberyjskie są połowe mniejsze. Uff...
oj... polimeryzowałbym, mię tam inaczej uczyli... chocia może być propaganda to była.
Boć u ruskich wsio największe jest :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2013, o 08:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kuracent napisał(a):
(...)
Dodam, że po każdym zastrzeleniu niedźwiadka na Spitsbergenie jest dochodzenie. Jeśli strzeliłeś z odległości poniżej 30m. - złamałeś przepisy. A jak widzicie te 30m. miś przebiegnie w 3 sekundy.
(...)

bo jeszcze ktoś uwierzy, że należy strzelać ze 100 metrów... :(
Oczywiście strzelanie z WIĘKSZEJ odległości jest traktowane jako podejrzane (choć akurat to kwestia sytuacji, nie ma sztywnych reguł w tej kwestii... Btw, jest dobry powód dla którego bliższa tarcza na strzelnicy w Longyearbyen jest na... 40 metrach ;) )
A oficjalne stwierdzenie i przepis jest, że do misia można strzelać WYŁĄCZNIE w obronie własnej. Kwestia odległości może być istotna primo ze względu na konieczność późniejszego udowodnienia, że miś stanowił bezpośrednie zagrożenie dla nas, a secundo - ze względów czysto praktycznych, jak strzelasz już do misia, to skutecznie, bo jak zrobisz to nieskutecznie, to tylko pogorszy sytuację... Nie wiem, ja się nie podejmuję strzelać do misia skutecznie na wiecej niż 50 m, mimo że strzelałam na taką przez całkiem długi czas co drugi dzien...

I na koniec parę informacji praktycznych dla Andrzeja. Z mausera (najczęściej wypożyczany karabin na Svalbardzie) w ciagu 3 sekund można wystrzelić spokojnie 3 razy. Skutecznie strzelając. Podobnie z 'pompowanego' shotguna (polecam, najlepsza prawdopodobnie broń do obrony - małe, wygodne do noszenia a skuteczne - oczywiście raczej nie ze śrutem...). Więc 30-40 m to nie jest wcale 'za maly' dystans.

A najlepiej patrzeć dookoła i nie wlazić na niedźwiadki.... :D

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2013, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Shotgun pompka załadowana brenekami bardziej odporna IMHO na zestresowanego, roztrzęsionego i nie wyszkolonego użytkownika niż czterotaktowy zamek mauzera. A 4 nabój w rurze może być już elaborowany 8 loftkami 8,45 mm jako ostatnia deska ratunku do strzelania z pojedynczych metrów "w razie Niemca".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2013, o 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigaelu, z karabinu z czterotaktowym zamkiem nie da się wystrzelić 3 razy w 3 sekundy, a więc raczej nie o takiego Mausera chodziło Monice ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 cze 2013, o 12:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Primo IMHO takie tam pożyczają, niektóre pamiętające ostatnią wojnę światową.
Secundo Moniia OIDP trenowała strzelectwo zawodniczo i umie broni używać, ma stosowne nawyki, rozumie działanie mechanizmów, ma doświadczenie i niejednego eksperta na strzelnicy widziała. Nie mam podstaw nie wierzyć, że nie trafi w tarczę sylwetkową z 30 metrów z Mausera strzelając w tempie raz na sekundę ;)
Tertio da się na pewno. Osobiście byłem świadkiem demonstracji instruktora z 1 PSK, który pokazywał nam /i uczył nas/ jak można strzelać ze zwykłego karabinu w tempie samopowtarzalnego. Robiło wrażenie. Trafiał w tarczę. Strzelał szybciej. Tylko że dla ekstremalnie zdenerwowanego i zestresowanego przeciętnego żeglarza to poziom nieosiągalny. Zakładając, że wcześniej zdjął broń z ramienia, przygotował do strzału i wycelował w misia dobrze jak strzeli w te 3 sekundy dwukrotnie /jedno przeładowanie/.

Stąd uważam, że dla zestresowanego amatora, który powinien strzelać z bliska - pompka - 3 breneki potem grube loftki - jeśli pacjent zdąży oddać 4 strzał /a jeśli zacznie od +/- 30 metrów do szarżującego misia to będzie miał zwierzątko jakiś metr - dwa od siebie/ i wskaże lufą ogólny kierunek zagrożenia to nie spudłuje a deskę sosnową 2 calową 20 cm szeroką z 7 metrów loftki /8 sztuk, ołów, 8,45 mm/ przecinają na pół dezintegrując ją na pewnym odcinku. Loftki 9,3 mm podobno lepsze na dystansie "z przyłożenia", ale nie widziałem w działaniu.



Ten koleś strzela sporo wolniej od gościa, który mnie uczył ;) Zamek czterotaktowy. Mauser jakiego dostaniesz na Svalbardzie.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL