Mam nadzieje ze problemy z silnikami mozna tu poruszac. Przy lodce mam conajmniej 20 letni silnik Honda 75
http://m.youtube.com/watch?v=KIa8wR5VSj ... Ia8wR5VSjQ
Kilka dni temu doplywajac do mariny manetka gazu opadajac zostala dosc mocno docisnieta do kadluba. Po tym 'wypadku' pojawily sie problemy z silnikiem. Przy niskich obrotach czy tez pozycji 'shift' silnik zaczyna sie dlawic i gasnie, nic takiego sie nie dzieje przy wyzszych obrotach. Co ciekawe uniesienie calej rekojesci manetki tez podnosi obroty silnika! Na jakiej zasadzie dziala taki gaz? Czy jest linka ktora mogla sie poluzowac? Czy lampka oleju powinna sie caly czas palic? U mnie nie swieci jak na tym filmie.

cześć

tutaj znajdziesz rozrysowane na części pierwsze (serwisówki) aby zobaczyć jak to jest zbudowane.
www.boats.net
www.ehonda.pl - z cenami aktualnym w Polsce
z głównym problemem trudno powiedzieć co go boli nie widząc tego. ściągnij kapelusz i podnosząc rumpel (który zwiększa obroty) sprawdź co ulega przemieszczeniu wzdłuż systemu przeniesienia obrotów, może wtedy uda ci się ustalić przyczynę zwiekasznia obrotów. w czarnym scenariuszu serwis

zielona lampka oznacza prawidłowe ciśnienie oleju i w hondach pali się zawsze... więc też u ciebie nie świeci na zielono bo prawdopodobnie albo jest odłączone albo masz uszkodzony czujnik (choć wtedy świeciłoby na czerwono).

Problem sie wyjasnil.. Najpierw z braku czasu postanowilem pojechac do mechanika, ktory po bardzo ogolnym przegladzie stwierdzil ze nie wie co jest problemem. Postanowilem dzialc sam, jak sie okazalo z sukcesem Po sciagnieciu pokrywy zauwazylem jakies zaschniete bloto ktore blokowalo sprezyne przy gazniku, co oczywiscie powodawlo jego wadliwa jego prace. Bo blizszych ogledzinach 'blota' zrozumialem co sie stalo..
Przez pare tygodni odwiedzla mnie w marinie pewna osa ( Mud daubler, mieszkam w Pensywanii) Osa jak osa, nie zwracalem na nia za bardzo uwagi. Okazalo sie to bloto przy gazniku to bylo jej gniazdo..
W 1996 rozbil sie samolot ze 180 osobami na pokladzie, podobno zbudowala swoje gniazdo w lurce piwota, co bylo przyczna katastrofy. Ja sam gdy zaczely sie problemy z silnikiem, omal nie wpakowalem sie na inne lodki w marinie gdy zgasl podczas dokowania .

To coś w samolocie nazywa się "rurka Pitota"

Skonstruowana została przez tegoż do mierzenia prędkości prądu wody np. w rzekach. Później została zaadaptowana do pomiaru prędkości samolotów i innych maszyn latających.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.