Jak będziesz miał dobrze wentylowane miejsce pracy to po dniu lub dwóch zapach powinen zniknąć. Może nawet szybciej. Podstawa to dobra wentylacja.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

To są inne konstrukcje

np tak

_________________
Zbyszek

Albo tak:

MJS

ps
swoją drogą bardzo mało było białych Laysanów
chyba że całkiem biały
- widok od dzioba:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ten z ciemną "górą" znałem (też jest w "folderku").
Ten od Pana Mariana - nie znałem ...., ale też wiem już że góra wokół suwklapy też pozostanie jako biała (zastanawiałem się już wcześniej czy to jest tylko malowane czy laminowane??)

... na szczęście w moim egzemplarzu, jak widzę dużo elementów było bardzo starannie odwzorowywane z planów, i te bulaje nie z przypadku rysowane były przez Pana Mariana w takim kształcie - wg mnie bardzo trafnie .


Pierwotnie ten element (przepraszam - nie pamiętam nazwy) osłaniający od wody załogę w kokpicie, wykonany był u mnie jako odrębna sklejeczka, ale w linii z kabiną. ja będę próbował zrobić to z jednej sklejki, a część przy kokpicie pogrubić poprzez doklejenie 5mm sklejki). Podobnie - tylna część pokładu pozostanie jak dotychczas - tj. płaska (bez schowków), utrzymuje to wg mnie płynność linii od dziobu.

.. no więc wiosna pomogła zebrać siły do pracy .

Gretingi (wewnętrzne) gotowe, wnętrze wyczyszczone i zakonserwowane, maszt już po drugim lakierowaniu.





Przydała się rada ażeby nie męczyć się z powłokami które raczej nie mają w planach odpaść. Chciałem zrobić to przynajmniej pod gretingami - ale strasznie to uciążliwa i bezsensowna praca.

Generalnie - idealne narzędzie to szpachelka. Co ma odejść, poddaje się już szpachelce. Później całość matowana (nawet tam gdzie lakier był w dobrym stanie) papierkiem o granulacji 120, co dodatkowo obnażało pojedyncze odparzenia (pęcherze) na wyglądającym poprawnie lakierze, ścierając je do sklejki, pozostawiając naprawdę jedynie dobrze trzymające się powłoki.

Nie starczyło mi czasu i zapału na kombinowanie z olejem lnianym, dlatego też konserwację realizowałem Owatrolem D1.

Przyznam też że chyba dobrą robotę wykonał budowniczy tego jachtu, gdyż pomimo że praktycznie cała zęza była wydrapana do czystego, ani sklejeczka, ani stępka nie chciałby pić wiecej niż dwie-trzy krotności malowania.



Cały jacht (od wewnątrz) potraktowałem ww. Owatrolem (nawet po starym lakierze, tak aby wspomniane opdryski przy pęcherzach odczuły choć troszkę saturacyjnego środka). Co miało wsiąknąć szybciutko się ujawniło (przstało płyszczeć), poprawiłem jeszcze kilka razy w tych miejscach, a resztę z lakieru wytarłem tak aby nie było tłuste.

Okaże się czy był to dobry pomysł (czy D1 na starym lakierze) nie będzie powodował że D2 się już nie będzie "kleił". Próby będę robiło w hundkojach. W najgorszym wypadku przelecę wszystko rozpuszczalnikiem dla uzyskania efektu odtłuszczenia starych powłok.

Dalsze plany to pomalować całe wnętrze Owatrolem D2 (burty 1-2 krotnie dla zrównania starych i nowych powłok, zęzę troszkę więcej warstw). To zajmie mi zapewne nie więcej niż 1-2 dni.

(jako ciekawostka - mój skrupulatnie prowadzony dzienniczek wskazuje że do tej pory czas poświęcony jachtowi to jedynie 40 roboczogodzin (a efekt już naprawdę widoczny, napawający optymizmem) - być może zachęci to innych "czekających na wiosnę").

Po 10 maja, mam zamiar wyprowadzić jacht z garażu (garaż przygotować na prace ze sklejką zewnętrzną), i zająć się burtami.

Byłem zniezmaczony powłoką burt (nierówna, z zaciekami), martwiąc się że strasznie odbiera to estetykę jachtowi. Okazało się (przy próbnych szlifowaniach), że wyżej opisane zjawisko tworzone było latami na samej grubości farby (łącznie około 1mm, od srebrnej po granatową ). W miejscu szlifowania powłoka staje się bardzo równa, prawie jak na laminatach stoczniowych jachtów.

Postanowiłem że zrobię troszkę "nadprogram" do zakresu jaki miałem w planach, szlifując i malując na nowo burty.


Pojawił się nowy problem/nowe pytanie.

Szlifując, nie dochodzę prawktycznie do laminatu (może miejscami gdzie bardziej odstawał). Zcieram jedynie powłoki farby. Zastanowiło mnie jednak czy "to srebrne" nei było jakimś podkładem, i idąc dalej - czy wystarczy że pomaluję burty farbą nawierzchniową, czy przed tym jednak powinienem podkładować (osmoza itd.).

Po rozwiązaniu wątku z podkładem, pozostanie mi tylko jaką farrbę stosować na burty.
jedno czy dwuskładnikową, może jakiś konkretny produkt jest lepszy od innych. Póki co wiszę na obserwacji dwuskładnikowych Olivy i Mono-urethane Epifanesa. Efekt jaki chciałbym uzyskać (białe burty, czarne pasy i pod linią wodną) to długotrwała biel (bez żółknięcia), oraz trwałość w powiązaniu z tym co zostanie po szlifowaniu (tj. tęcza srebrnego, granatowegi być może innych lakierów które były używane przez tyle lat).

Przyznam się też (a innym być może ułatwię), że nie mogąc dostać sklejki w klasie E, a wiedząc że zakup w internecie daje niewiadomą w postaci ilości wstawek w pierwszej klasie, zrobiłem spacer po hurtowniach płyt, i z przyjemnością stwierdzam że oglądane i selekcjonowane na żywo sklejki, nawet w klasie II zdażają się bez wstawek, a ich powierzchnia i jakość nie odbiega od tego co kupiłem w sieci jako klasa I (a cena oczywiście dużo niższa). Trzeba tylko uważać na materiał, gdyż jak mi powiedziano, brzoza (mój cel) jest często dostarczana jako "liściaste" na przemian z olchą, więc trzeba sprawdzać czy bierzemy ten sam fornir.

Pozdrawiam wszystkich pracujących nad łodziami i im (w tym mi) pomagających Mentorów.
Tomek

Oczywiście "przestało błyszczeć" .... , za inne literówki też przepraszam .


!!!!

... skrobak!! - nie szpachelka

Witam po długiej przerwie .

Na szczęście - od kwietnia było kilka chwil na kontynuację prac.

W odniesieniu do moich wcześniejszych wypowiedzi - muszę sprostować temat sklejki i jej klasy. Wszystko co napisałem jest prawdą, jednak wcześniej nie do przewidzenia okazała się grubość forniru warstwy zewnętrznej (II klasa). Do czasu olejowania, można było podzielić arkusze na mniej i bardziej "skażone" - choć to nie zmniejszało uroku sklejki. Po olejowaniu jednak - niektóre fragmenty wykazały tak cienką grubość forniru, że wewnętrzy fornir (ciemniejszy) zaczął przebijać. Jak się okazuje, u mnie dodało to troszkę uroku - nadając jachtowi mniej profesjonalny (co idzie w parze z jakością wykonywanych przeze mnie cięć arkuszy) - bardziej amatorski efekt. Ja z efektu jestem zadowolony - jednak przestrzegam wszystkich którzy chcą uzyskać jednolity efekt na całej powierzchni, lub przyłożyli się bardzo do tego aby wszystko było perfekcyjnie .... ... zostaje chyba tylko klasa E lub jedyneczka bez wstawek (nie wiem gdzie taką znaleźć)....

Drugie - klasa I z której robiłem gretingi (kupiona przez internet - i niestety z wstawkami), przy tej samej grubości jest o "niebo" twardsza na zginanie niż ta co dałem na zewnątrz, jakoś to ogarnę, ale gdybym miał z tego robić burty pod laminowanie = dwa razy bym się zastanowił ...


Nie uzyskawszy odpowiedzi na wcześniej zadane pytanie, kupiłem na burty to co mi na ten okres mówiła intuicja - dwuskładnikowy poliuretan Sealine w pięknym granatowym kolorze. (dla wyrównania powierzchni pod lakierem - szpachlówka epoksydowa uniwersalna również tego producenta - używałem ją do kilku klejeń i zaprawek - -- wydaje się bardzo przyzwoita).

Załączam kilka fotek na zachętę tym którzy nie mogą zebrać się do roboty (mi już zostało kilka malowań "góry", listwy/kątowniki, kolejne malowania , i okucia.... , burty zostawiam sobie na następny rok - przed zwodowaniem)

(fotki w kolejności jak trwały prace -> do efektu z dzisiaj, tj. pierwszej warstwy D2)

Pozdrawiam
T.

Dobra robota!
Witaj w "klubie"
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Jeszcze troszkę przede mną... , ale myślę że wyjdzie nie najgorzej
Dzięki
T.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

.... zbyt szybko przeskoczyłem do zewnętrznych powłok łodzi , trzebaby też pokazać jak wyszło z tym czym męczyłem się na początku maja - środkiem przy zęzie (również D1 + D2)

T.

Ze zdjęć wynika, że trafiłeś na naprawdę doby jacht, a On trafił na dobrego właściciela.
Widać więź, która się zawiązała. Dzięki takim jak Ty klasyki będą nadal obecne na wodzie.
Masz unikatowy jacht, za którym obejrzy się każdy żeglarz. A to że przywróciłeś go do życia to.... sam wiesz!
Szacunek!
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

To samo rzec chciałem

Usek; ile masz lat?
...bo...
myślę,
że nasączyłeś tak,
że Ciebie przeżyje

... a może i Zbieraja*

MJS

* oby żył wiecznie

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

31 - (więc statystycznie łajba - jako starsza - ma mniejsze szanse )
, a to co błyszczy to już D2 (3-5 warstw) , D1 dawałem tylko do momentu gdy "na matowo" się wchłaniał .

T.

Jak już zwodujesz w przyszłym roku swoje cudeńko to daj znać, czasami bywam w Olsztynie, chętnie rzucę okiem i się pozachwycam (chyba, że planujesz puścić go na wodę gdzieś dalej). Od początku śledzę ten wątek i Ci kibicuję. Ja śmigam swoim Bobo po jez. Narie

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marcin

Tak - będzie w Olsztynie . Z pewnością dam znać jak już zrzucę na wodę (czytając o Twoim Bobo - aż do pięt czułem Twoją radość jak w czerwcu udało Ci się zrzucić Bobo )

Nawiasem mówiąc - bardzo fajny jachcik , nie przeszedłbym na kei nie poświęcając mu kilku minut .

Ja już przybijam listwy i kątowniki - w kwestii kabiny, pokładu i kokpitu blisko już końca .

(Bosmann i Marian to widzę na wagę złota w każdym przypadku gdy ratuje się coś drewnianego - Tobie też widzę troszkę patronowali )

Pozdrawiam
Tomek

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

... takwięc ja zamykam sezon .

Zewnątrz pozostały okucia i małe "zalewanie" lakierem listewek (oczywiście także doprowadzenie burt do ładnego wyglądu).
W środku już tylko kosmetyka .

Tak to się prezentowało dzisiejszego deszczowego dnia podczas transportu do miejsca zimowania .

Pozdrawiam
T.

A gdzie Mini

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Mini nie wyda

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/