Przepraszam, ale w moim domu przeważnie gotuję ja.
A jak dzisiaj brałem prysznic, to upewniłem się, że dalej jestem facetem*




*rozchlapałem wodę po całej łazience, co, jak powszechnie wiadomo, jest męską domeną

Robota przy zapładnianiu faktycznie ciężka. Tak jak waliant preferuję robienie kanapek. Sąsiad, broń Boże nie wycieraj - woda wyschnie.
v

Szukałam troszkę danych statystycznych, żeby Jędrkowi do tematu kobiet na łódkach podrzucić. Niewiele znalazłam, ale jeden dokument akurat wydaje mi się dość interesujący. Otóż Główny Urząd Statystyczny opublikował dane na temat uczestnictwa Polaków w sporcie i rekreacji ruchowej w 2012 r.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... e_2012.pdf

Można tam wyczytać m.in., że
Najpopularniejszymi zajęciami sportowo-rekreacyjnymi wśród ćwiczących Polaków były jazda na rowerze i pływanie. Aktywność w pierwszej z form zadeklarowało 66% ćwiczących osób (w tym 64,8% mężczyzn i 67,2% kobiet), drugą wybrało 39,9% (w tym 42,1% mężczyzn i 37,8% kobiet). Mężczyźni często wybierali również grę w piłkę nożną (36,7%), siatkową (14,3%) i koszykową (10,3%) oraz wędkarstwo (13,3%). Kobiety decydowały się na udział w zajęciach aerobiku, fitnessu, jogi i gimnastyki (19,5%), tańca (16,5%), uprawiały jogging bądź nordic walking (15,8%) oraz grały w piłkę siatkową (13,3%).
Jak widać, żeglarstwo nie należy do tych najpopularniejszych. Zresztą tylko 3% mężczyzn i 1,7% kobiet deklarowało posiadanie umiejętności w zakresie żeglarstwa (w tym odpowiednio 1% i 0,4% w stopniu zaawansowanym).
Ale za to całkiem spory jest odsetek żeglarzy, biorących udział w regatach.
Ćwiczący Polacy najczęściej brali udział w rozgrywkach piłkarskich (23,6% spośród wszystkich uczestnictw w zawodach), zawodach rowerowych (14%) i pływackich (11,2%). Nieco inaczej wygląda sytuacja w poszczególnych sportach. Największym odsetkiem uczestniczących w zawodach pośród ćwiczących dany sport charakteryzują się: lekkoatletyka (36,3% ćwiczących uczestniczyło w zawodach), inne gry zespołowe takie jak np. hokej czy rugby (26,3%), piłka nożna (22,9%) i żeglarstwo (21,4%)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Fakt jest faktem, że w porcie Gdynia czy Dubrovnik, Calais czy Tunis, Ramsgate czy Spitsbergen - nigdzie nie spotkałem się z sytuacją, żeby żeglarki stanowiły więcej niż 49%. Jest to ciekawostka. Godna badań socjologów. Jestem ciekaw wyników.

Ale w praktyce bardziej interesujące jest to, co podniósł Sajmon: czy wystawiać żeglarki na nocne wachty? Czy traktować je jak żeglarzy?

Dla ustalenia uwagi: we wszystkich dotychczasowych rejsach morskich traktowałem żeglarki jak żeglarzy i równomiernie rozdzielałem im zadania. Także wachty nocne.

Ale Sajmon zachwiał mój światopogląd. Jak tak chwilę zastanowić się, to RSMSS nie przewiduje takich sytuacji. Może więc modyfikacja 'RSMSS by Sajmon' byłaby lepsza? Nie wiem. Pytam. Zastanawiam się. Nie chcę narzucać swojego stanowiska. Tylko prośba do Moderatorów - ten ciekawy 'pod-wątek' - wydzielcie gdzieś. Bo tu jest to ewidentny OT.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Mam pomysła na nowy wątek: Co zrobić, żeby nasze kochane, śliczne, cudowne żeglarki wyprzedziły w statystyce kopaczki. Kuracent! Do roboty! Może jakaś ankieta?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A ja proponuję zmienić tytuł wątku na Syndrom "połowy flaszki" i zacząć wreszcie rozmawiać o konkretach.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Połowa flaszki jak połowa życia - nic nie zapowiada końca.
v

Żeby wyprzedziły w statystyce, znaczy, żeby ich było więcej, trzeba by ich więcej zrobić. I tu bym się Zbieraju, nie spuszczał na Kuracenta

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

My, wierni klienci starej Sobieskiej, nie będziemy siem wypowiadać, bo u nasz taki syndrom nigdy nie występuje.

Czasem mamy syndrom pustej flaszki, ale wtedy nie robimy ankiety na forumie, tylko popylamy do wyż. wym. starej Sobieskiej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Susznie, Drogi Kolego, susznie.
Panowie! Popierając jakże cenną inicjatywę Kolegi Damita, wzywam Was do roboty, rzucając hasło: Zaludniać!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Już dawno rzecz zbadano. No Panowie... bez jaj....
Zwykle mię wychodzi równe 50% płci pięknej na burcie. I wielu znajomym takoż. Chyba że Kuracent liczy wagowo?

Strasznie ten wątek ewoluował w nieznanym kierunku i w kwestii formalnej tematu za wiele się nie dowiedziałem. Ale nie można go spisać na straty gdyż, można się z niego pozyskać wiele innych, pożytecznych informacji, np.:
Janusz, mężczyzna w kwiecie wieku jeszcze może – zuch!
Połowa flaszki jest gorsza niż cała flaszka, ale lepsza niż pusta !
Zielona Tygrysica lubi uprawiać seks na łódce – a znacie kogoś kto nie lubi !
Zbigandrew napisał, że „Tylu pierdół Waszmościowie to nie uda się przeczytać bodaj w żadnym innym wątku” – i też ma racje !
Można by tak długo wymieniać korzyści wynikające z tego wątku !

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Ja znam

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

może to twoja teściowa?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Wracając do tematu Taka już fizjologia, wątrobowa, po kilku dniach kac w końcu dopadnie

W takim stanie to mrówki za głośno tupią

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

to się nazywało :
"stukot białych mew o pusty pokład"
i śpiewał to bodajże Gołas

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Uściślijmy:Ja się dopiero rozkręcam. Zaraz, zaraz, przecież Zielona wyraźnie napisała, że nie tak wewogóle, tylko że to ja mam ją wziąć na łódce. Jako samiec alfa mówię wyraźnie and without small garden: reszta samców - paszła won! Odstosunkować mi się od Zielonej dosłownie i w przenośni! Tupot. Słowa Młynarskiego. Napisane po podróży "Batorym" do Stanów.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zbieraj przeciw systemowi wachtowemu.
Cóż, pozostaje liczyć na morskie opowieści typu 48 godzin "nieustannego czuwania".
v

Hihihi, ponieważ wątek już całkiem poszedł w pi.... to napiszę, co mi się skojarzyło.
Otóż zacytowane słowa zawsze przypominają mi oglądany kiedyś film przyrodniczy (i bez skojarzeń!) o sympatycznych zwierzętach o nazwie guanako (Ameryka Południowa, Andy).
Otóż żyją one sobie w stadach, niezbyt dużych. Jest jeden samiec alfa, który ma to swoje stado i swój harem. I większość czasu spędza na pilnowaniu, żeby mu tego haremu, który niby jest jego, jakieś pętające się inne samce, i luzem i ze swojego stada (młode), nie, hmm... podskubywały.
Ale że wszędzie być nie może, a samice ogólnie są chętne, to zawsze jakiś samiec, jakąś samiczkę, skubnie na boku.
A ten biedny samiec alfa biega, pilnuje, odgania, przegania, przerywa to... podskubywanie.
I co mu z tego? Ano niewiele, skutek nie jest stuprocentowy, że tak to delikatnie określę...
Może za dużo pilnuje i nie ma czasu na "działania właściwe"?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jaki to kraj powiadasz?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Zeszło na marynarski klasyk:
które Panie najlepiej....
Z tego co pamiętam z opowieści, to obywatelki Argentyny.
v

Nie chcę za bardzo wnikać w motywację, ale zaznaczę, że ja pisałem jednak o innym gatunku

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Motywacja jest jasna:
moderatorzy śpią.
v

strzeżcie się dziewczyny (w oryginale było inaczej) bo nie znacie dnia ani godziny

Ok!, Ok! po co ta złość

pomyłeczka

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

faceci...
wystarczy przez pomyłkę nie wpisać 1-2 słów i będzie się działo...
wcześniej pisząc "facetów manewrujących w porcie nie widziałam jakoś..." nie dodałam, że na żaglach
co zyskało komentarz "jakie jeszcze pojawią się w tym wątku mondrości internetowe?"
oczywiście moje ogromne doświadczenie morskie(całe 3 rejsy) upoważnia zarówno mnie do wyprowadzania wszelkich zasad i uogólnień, jak również współforumków do przypisywania mojej beztroskiej paplaninie jakichkolwiek mondrości

później, w pewnym cytowanym już zdaniu, jakiś chochlik zeżarł słowa "w rejs"
co poskutkowało jakże płodną-nomen omen- tfórczością

ech żeglarze
i jak tu was nie kochać
no nie da siem i już

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

ps.
jeżeli ktoś mnie weźmie w rejs na łódce i nie wystawi na nocnej wachcie to będzie FOCH!!!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ps.

Jeśli ktoś mnie weźmie na rejs i pozwoli w nocy spać tzn od 0300 do 0600 (i nie będzie w nocy co chwila zmieniał obrotów silnika) to będę szczęśliwa i rano zrehabilituje się wybitnie pysznym śniadankiem;)

<jeśli już wszyscy prawią mądrości to i ja się jeszcze wypowiem>

- Marysiu, a spałaś kiedyś z chłopcami?
- Eee, proszę księdza. Bo to chłopcy dadzą spać.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Na mazury Kasiu, na mazury

Dokładnie;) Bo są pory w trakcie doby kiedy trzeba odpocząć po ciężkim dniu, prawda?;)



Gdyby nie komary....

Andrzejku ponieważ wiem, że Ty serio to napisałeś a wszyscy Cie zignorowali to ja Ci odpowiem.

Wystawiać, wystawiać o ile tylko chcą. Ja w nocy jak coś się dzieje to lubię być na wachcie, ale też być bardziej wyrozumiałym dla nich.

Co do Sajmona to on nie miał litości <żartuje>;)

Pływaliśmy bardzo dużo, czasem wychodziliśmy o nieludzkich porach ale jak chciałam spać to mogłam zawsze spać. Nikt mnie na siłę za włosy z łóżka mojego nie wyciągał
W sumie traktował mnie jak kobietę ale i chyba i jak żeglarza trochę też <ale to fajnie zabrzmiało> ( na podejściach np.) To się chyba nie wyklucza....?