Ahoj!
Już mam patent ŻJ. Chcę uczyć się dalej. Jaki kurs wybrać?
Coastal Skipper(RYA), YACHTMASTER COASTAL recreational (IYT) albo Jachtowy Sternik Morski? Gdzie lepiej uczą? Na przykład jest taka opinia(en).

Dziękuję z góry!

Nie mam pojęcia jakie są różnice pomiędzy RYA Coastal Skiper a IYT Yachtmaster Coastal. Natomiast są istotne różnice dotyczące wymagań stażowych pomiędzy RYA Coastal Skiper a JSM. W tej chwili na JSM wymaga się 200 h w minimum dwóch rejsach, a na RYA Coastal Skiper wymaga się 15 dni na jachcie z czego przynajmniej 2 dni jako skiper, 300 Nm i 8 godzin nocnej żeglugi.

Przyjmując, że średnio było 3 kn, to 300 Nm można pokonać w 100 h. Z drugiej strony trudno ocenić ile dni na jachcie trzeba spędzić żeby mieć 200 h stażu. Wszystko zależy od charakteru pływania. Jeśli będzie to od portu do kotwicowiska, to wyjdzie 8 - 10 godzin dziennie. Ale jeśli będą to przeloty po 100 - 150 nm to wyjdzie zupełnie co innego.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Tam gdzie są lepsi instruktorzy - tam najlepiej się nauczysz.
A jeśli spytałbyś, w jakim systemie kurs i egzamin obejmuje najszerszy zasób materiału, to bym Ci odpowiedział - jeden pies (z niewielkimi odchyłami).

A może należałoby spytać, który system daje najbardziej potrzebne Tobie - świeżo upieczonemu ŻJ - uprawnienia?
Tu już odpowiedź nie byłaby taka prosta, bo nie wiem jak, gdzie i na czym pływasz, w jakim jesteś wieku, czy jesteś armatorem, czy jesteś organizatorem rejsów, etc, etc?
Generalnie dla Polaka najwygodniejszym (niepowodującym żadnych formalnych pytań u armatorów) kwitem jest patent JSM.
RYA nie daje uprawnień a coastal'owy IYT pozwala na prowadzenie jachtów większych niż JSM, ale za to w określonych (łagodnych) warunkach i tylko do kreski na morzu leżącej 60 Nm od brzegu.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To zależy, czy się pływa dla przyjemności, czy dla stażu. W tym pierwszym przypadku potrzeba trzy do czterech tygodni pływania.

Pełna zgoda.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Mnie chodzi nie o uprawnieniach. Moim zdaniem główna rzecz - praktyczne umiejętności uzyskane w trakcie kursu.



Zgadzam się Jednak od razu ciężko powiedzieć kto jest lepszy, nikt nie powie że u nas w szkole instruktory nie są lepsi))

Ale uczestnicy kursów często weryfikują takie oświadczenia.

Wiele razy, od wielu różnych osób słyszałem, że Morkowaty Piotrek (który nb. IMHO czuje edukacyjną misję, vide: jego zabaweczki szkoleniowe) prowadzi kursy na odpowiednim poziomie.

Moim zdaniem praktycznych umiejętności w czasie kursu nie nabędziesz. Kurs, dla osób z odpowiednio dużym stażem jest idealnym miejscem aby usystematyzować teoretyczną wiedzę, zasłyszaną w trakcie zdobywania wiedzy praktycznej.

Popływaj troszkę, później jeszcze troszkę a jak już się napływasz, to popływaj jeszcze trochę - będziesz znał odpowiedź na swoje pytania

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To znaczy morka.pl i Piotrek Lewandowski?

Tak, to o niego Maarkowi chodziło.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Smoczyca ma rację - o Piotrka Lewandowskiego chodzi.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa