Witam serdecznie,

chciałem się podzielić informację uzyskaną z Ośrodka Szkolenia Ratowniczego w Gdyni, że w związku z treścią nowego rozporządzenia, nie ma już możliwości odnawiania świadectw STCW przez żeglarzy-amatorów.

Świadectwa STCW mają 5-cio letnią ważność. Po tym czasie należy je odnowić. Do tej pory można było to zrobić w trakcie 3-dniowego szkolenia.

Obecnie odnowienie 3-dniowe jest możliwe jedynie po okazaniu 6-cio miesięcznej praktyki w okresie ostatnich 5-lat. I amatorskie pływanie jachtami nie wlicza się do tego czasu.

Zatem żeglarze-amatorzy (o ile chcą mieć ważne STCW) muszą co 5 lat odbyć normalne, pełne szkolenie.


Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński
www.kubryk.pl

_________________
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński
www.kubryk.pl

Na które rozporządzenie się powołują?
Pytam, bo po wyjazdach jestem nieco nie na bieżąco...

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Z pewnością na to: http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2013/937/1
Rozp. MTBiGM z dnia 7 sierpnia 2013 r. w sprawie wyszkolenia i kwalifikacji członków załóg statków morskich.
I mają, poniekąd, rację! W rozporządzeniu napisano bowiem:
§ 2. Użyte w rozporządzeniu określenia oznaczają:
(...)
10) praktyka pływania – okres pływania na statku morskim, w charakterze członka załogi, zgodnie z wymogami rozporządzenia, z wyłączeniem:
a) jachtów morskich,
b) jednostek rekreacyjnych,
c) statków wyłączonych z eksploatacji,
d) statków w budowie;

11) dodatkowa praktyka pływania – okres pływania na statku morskim, z wyłączeniem:
a) jachtów morskich,
b) jednostek rekreacyjnych,
c) statków wyłączonych z eksploatacji,
d) statków w budowie
– w charakterze członka załogi na stanowisku, do którego upoważnia dany dyplom lub świadectwo, liczony od daty przyznania tego dyplomu lub świadectwa;
(...)
§ 65. 1. Każdy członek załogi statku powinien odbyć na statku przeszkolenie zapoznawcze obejmujące zagadnienia związane z ochroną statku, ochroną przeciwpożarową, zapobieganiem zanieczyszczeniu morza przez statki, bezpieczeństwem i higieną pracy oraz wyposażeniem ratunkowym.
2. Każdy członek załogi statku powinien posiadać świadectwo przeszkolenia w zakresie indywidualnych technik ratunkowych.
3. Każdy członek załogi powinien, z zastrzeżeniem ust. 11 i 12, posiadać co najmniej świadectwa przeszkoleń w zakresie:
1) ochrony przeciwpożarowej stopnia podstawowego;
2) elementarnych zasad udzielania pierwszej pomocy medycznej;
3) bezpieczeństwa własnego i odpowiedzialności wspólnej;
4) problematyki ochrony na statku.
4. Każdy członek załogi, któremu wyznaczono na statku obowiązki w zakresie ochrony, powinien posiadać świadectwo przeszkolenia dla członków załóg z przydzielonymi obowiązkami w zakresie ochrony.
5. Świadectwa przeszkoleń w zakresie indywidualnych technik ratunkowych i ochrony przeciwpożarowej stopnia podstawowego zachowują ważność przez okres 5 lat od dnia przyznania i podlegają odnowieniu pod warunkiem ukończenia szkolenia uaktualniającego i udokumentowania 6-miesięcznej praktyki pływania w okresie ostatnich 5 lat. W przypadku braku wymaganej praktyki pływania konieczne jest ukończenie pełnego szkolenia.

Trzeba pisać do Departamentu Transportu Morskiego i Bezpieczeństwa Żeglugi w Ministerstwie Transportu, to może to jeszcze odkręcą w tym drugim rozporządzeniu o zawodowych kwalifikacjach na jachty komercyjne. Bo powstał absurd prawny dyskryminujący znaczną część obywateli pływających po morzu:
z jednej strony minister chce wprowadzić wymóg, aby członkowie załogi jachtu komercyjnego posiadali świadectwa szkoleń STCW, z drugiej strony uniemożliwia im przedłużenie ważności tych świadectw skróconym kursem, jak mogą to robić marynarze statków handlowych i rybackich, bo nie uznaje pływania na jachtach za "praktykę pływania".
Ale do odnawiania tych nowych "zawodowych dyplomów jachtowych", to już wedle projektu rozporządzenia minister takie pływanie na jachtach komercyjnych za wymaganą praktykę uznaje!

Ok, a podano gdzieś definicje jachtu? Bo o ile mi wiadomo, np. taki kodeks morski nadal uważa jacht za statek. Więc pytanie jest, czy podano w tym rozporządzeniu definicję jachtu? Lub w ustawie, do której wydano to rozporządzenie? Bo jeśli nie, to ja nie wiem, co to jest ten jacht

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

No zadałam sobie trud i przeczytałam. Niech mi ktoś powie, jaka jest definicja jachtu rekreacyjnego bądź komercyjnego? Bo tym jest, wg ustawy zrodlowej jacht morski. Definicji niestety brak, nadal nie wiem, co za stworzenie ten jacht

Ps:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

art. 5 pkt 7,8,9,10 ustawy o bezpieczeństwie morskim.

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski

Ok, jakoś mi umknelo..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Tak myślałem.
To jest jedno z rozporządzeń, którego powstanie wymusza ustawa. Drugim jest już tu omawiane, dotyczące kwalifikacji załóg jachtów komercyjnych.
Jeśli dobrze rozumiem zamysł ministerstwa, w tym dokumencie celowo wykluczono z regulacji jachty. Staże liczone są tu w dniach/miesiącach (obejmujących też postoje w portach), a nie w godzinach żeglugi, jak na jachtach, dodatkowo wydzielono też wymagania dot. przeszkolenia z zakresu bezpieczeństwa, zaznaczając, że świadectwa przeszkoleń obowiązujące marynarzy mogą tam być zastąpione świadectwami dla członków załóg łodzi rybackiej w żegludze krajowej.

Rozporządzenia dot. kwalifikacji załóg jachtów komercyjnych nie znalazłem jeszcze w BIP - ostatnia wersja projektu była rozsyłana latem do zaopiniowania przez podmioty z listy konsultantów społecznych (niefortunnie w środku sezonu). Zakładam, że jeśli w wersji ostatecznej projektu zabraknie odpowiednio doprecyzowanego działu o zakresie szkoleń i wymogach związanych z odnawianiem szkolenia, to będzie czas to zgłosić.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Korekta: miało być "wydzielono też wymagania dot. przeszkolenia z zakresu bezpieczeństwa dla łodzi rybackich" - za późno zauważyłem i teraz nie mogę już tego skorygować.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Źle myślisz! Przepis wykluczający zaliczenie do "praktyki pływania" rejsów na jachtach morskich był już w poprzednim rozporządzeniu z 2005 roku. A pewnie i we wcześniejszych. To jest zapewne pozostałość z tych czasów, gdy "władza ludowa" na każdym możliwym kroku podkreślała odrębność morskiego pływania "sportowego" na "sportową książeczkę żeglarską". Niektórym urzędnikom morskim takie myślenie zostało do dzisiaj i teraz mamy tego skutki. Niech mi ktoś poda tylko jedno logiczne i niepodważalne uzasadnienie, żeby stażu na jachtach morskich nie uważać za "praktykę pływania na statku morskim":
1) – bo jacht jest za mały?
Który jacht jest "za mały"? KPT.GŁOWACKI 24,3m "po pokładzie", 30 m z bukszprytem? 95% polskich "statków" rybackich jest od niego krótsza, a staż z rybackich liczy się do "praktyki pływania". ZAWISZA CZARNY, KPT.BORCHARDT, POGORIA, FRYDERYK CHOPIN są jeszcze większe. Zresztą i pośród jachtów morskich < 24m są większe od łodzi i kutrów rybackich. Zresztą sporo obecnych "jachtów" wycieczkowo-wędkarskich to byłe kutry rybackie, i co: wcześniej pływanie na nich liczyło się do praktyki a teraz, po zmianie rejestru na jachtowy już się nie zalicza. Dlaczego?

2) "bo na jachtach to nic nie trzeba umieć" – bzdura, MPZZM tak samo trzeba znać kierując jachtem jak i statkiem handlowym czy rybackim. I znać przynajmniej solidne podstawy nawigacji.

3) "bo na jachtach to załogant nic nie robi". Jak chce, to robi: może sobie posterować, może sobie posiedzieć nad mapą/ radarem / AISem, może przeglądać książki locji i inne pomoce nawigacyjne. I więcej się wtedy nauczy niż "marynarz pokładowy" na statku handlowym (nie mówiąc już o obsłudze działu hotelowego, kuchni czy maszynowni, którzy też muszą mieć świadectwa STCW i którym w całości liczy się praktyka pływania):

A ryzyko utraty życia na morzu czy na małym jachcie czy na dużym statku jest w każdym rejsie. Więc w czym my jesteśmy "tymi gorszymi" w ocenie urzędników, że nasze wypływane godziny się dla nich nie liczą? Choć chcą wymagać od nas posiadania różnych zawodowych kwitów!

Mało tego, że nie ma projektu rozporządzenia na BIP ministerstwa transportu, to nie ma nawet śladu po tym projekcie na stronach RCL. A powinny być już skany opinii do tego projektu rozsyłanego w ramach "konsultacji społecznych" tak, jak robiło ze swoimi rozporządzeniami ministerstwo sportu.

I znowu źle myślisz. Bo czas na pisanie uwag do ministerstwa transportu jest teraz, po zauważeniu, że zostaliśmy zdyskryminowani. "Potem" to już może być za późno. A jeśli to rozporządzenie wyjdzie w Dzienniku Ustaw bez zamieszczania projektu w BIP-ie, to co zrobisz? Obudzisz się z ręką w nocniku!
Właściwie, to należałoby już chyba pisać i do Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie.

No to pisz i zbawiaj świat - żyjemy w wolnym kraju.

P.S. Przyjąłem wszystkie uwagi odnoszące się do mojego złego myślenia - jak znajdę czas, przemyślę je nudząc się jako chief w drodze na Bornholm... na jednym z jachtów komercyjnych.
P.S.2. O tym, czy przed wyjazdem napiszę jeszcze cośkolwiek do właściwego resortu, pozwolę sobie zadecydować sam. A jeśli nie napiszę, to najwyżej zapłacę nie za odnowienie STCW'95, tylko za kompletne szkolenie - na zajęciach z zagadnień około-prawnych ("jak dostać odszkodowania za szkody powstałe na tankowcu") oraz tych z p-poż. (tylko teorii - m.in. technik gaszenia portowych zbiorników na gaz i paliwo płynne) znakomicie się drzemie.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Rozmawiałem dziś z przedstawicielem Ministerstwa Transportu - według uzyskanych informacji, dostrzegli problem, mają zamiar zamieścić odpowiednie zapisy w projekcie dotyczącym wymaganych kwalifikacji na jachty komercyjne.

Jednocześnie z uwagi na mijający sezon (i możliwość braku dostępu do internetu osób konsultujących ww. projekt), ministerstwo nadal przyjmuje uwagi do jego ostatniej wersji. Nie wyklucza też zorganizowania spotkania w sprawie dyskusji nad jego ostateczną treścią.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...