Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 18:57




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 15:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
zbigandrew napisał(a):
Czy w późniejszych latach uprawnienia były większe?

Zmieniały się od 1970 roku kilka razy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_pols ... Ceglarskie

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: zbigandrew
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zbigandrew napisał(a):
Moniia napisał(a):
... poza jednym razem- tego st.j. zrobiłam kiedyś bo mi dano, ot tak, Nadira cobym w regatach na nim sama wystartowała. I tylko dlatego potrzebowałam papierka, bo akurat na pływanie Nadirem miałam ochotę ogromną.
...

Z ciekawości zapytam, a po co był ten papier? St. j. pu mam z czasów AZS tj. 1970 i nie daje ten papier uprawnień do prowadzenia takiego jachtu jak Nadir, nawet po morskich wodach wewnętrznych. Czy w późniejszych latach uprawnienia były większe?

Tak, w czasach gdy mnie w ten podstępny sposob zmuszono do zrobienia patentu, sternik jachtowy mógł prowadzić jacht do 12 metrów do 20 mil od brzegu. Nie wybierałam sie nigdzie dalej, wiec wystarczało.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 21:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1941
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Moniia napisał(a):
sternik jachtowy mógł prowadzić jacht do 12 metrów do 20 mil od brzegu.

oraz do 12 metrów po Bałtyku i innych morzach zamkniętych.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 21:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Moniia napisał(a):
... Mimo, że dawali mi w lapki ich regatową maszynę która im do pracy służy... (Fajne, swoją droga. Zrobiliśmy porównanie z Wiedzmą, w sumie podobnej wielkości :) ).


I jak to porównanie wyszło? :mrgreen:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Marian Strzelecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
... Mimo, że dawali mi w lapki ich regatową maszynę która im do pracy służy... (Fajne, swoją droga. Zrobiliśmy porównanie z Wiedzmą, w sumie podobnej wielkości :) ).


I jak to porównanie wyszło? :mrgreen:
MJS

Wiedzma powinna iść na dietę ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Moniia napisał(a):
sternik jachtowy mógł prowadzić jacht do 12 metrów do 20 mil od brzegu.

oraz do 12 metrów po Bałtyku i innych morzach zamkniętych.

No jasne, ze masz racje... Swoją drogą, fajne fotki na tych patentach masz ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Moniia napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
... Mimo, że dawali mi w lapki ich regatową maszynę która im do pracy służy... (Fajne, swoją droga. Zrobiliśmy porównanie z Wiedzmą, w sumie podobnej wielkości :) ).
I jak to porównanie wyszło? :mrgreen:
MJS

Wiedzma powinna iść na dietę ;)

:?: :?: :?:
Czy Ty na badana? - chyba Cie zarazili jakimś wirusem :cry:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 23:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Marian Strzelecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Moniia napisał(a):
... Mimo, że dawali mi w lapki ich regatową maszynę która im do pracy służy... (Fajne, swoją droga. Zrobiliśmy porównanie z Wiedzmą, w sumie podobnej wielkości :) ).
I jak to porównanie wyszło? :mrgreen:
MJS

Wiedzma powinna iść na dietę ;)

:?: :?: :?:
Czy Ty na badana? - chyba Cie zarazili jakimś wirusem :cry:


Ja dawno nim zarażona... Mam niezłą szczepionkę - sprawdziłam kiedyś, ile mnie Mini by kosztowało :rotfl:
;)
To samo ożaglowanie, ta sama długość, ich ma jakąś śmieszną wagę... (No, Wiedzma sporooo cięższa) Co fajniejsze, mamy podobne wyposażenie wnętrza (gole burty :) ) i niektóre urządzenia (20 minutowy budzik dla samotnikow - mój jest lepszy, bo trudniej sie wyłącza i nie da sie trwale wyłączyć..)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2013, o 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2009, o 12:05
Posty: 323
Podziękował : 37
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sj
Moniia, a może wynika to po części z tego, że WB jest krajem mającym znacznie dłuższą linię brzegową? Co za tym idzie więcej osób pływa po morzu? Od lat? Toż to potęga morska była, ponoć teraz już USA. U nas mniej ludzi żegluje. Nie jest to tak powszechne. Myślę, że żeglarstwo nie jest w nas tak jak w np. w Brytyjczykach czy Bretończykach. U nas ludzie często gęsto nawet pływać nie potrafią. Tak za pan brat z wodą jesteśmy.
Ale ta świadomość morska widać powoli ale systematycznie się rozbudza.

Skoro taki problem z papierami to trzeba się przebanderować i już. Tak jak flota handlowa. Z biało- czerwonej na liberyjską, czy jakąś tam. W sumie jak zobaczyłem ile pzż kwitów wymaga do rejestracji to chyba to nie głupie. Ale przykre.

Na tej zasadzie to i prawo jazdy A,B, C itp. trzeba by zakwestionować. Każdy może się przecież w ogródku nauczyć. W sumie to i normalnie na zwykłej drodze. Takiej tam autostradzie czy ekspresówce... Tylko czy o to chodzi?

Co coś papiery stwierdzają? Obecnie już chyba niewiele. Ale zasadne jest pytanie, czy powinny jednak coś stwierdzać? Osobiście twierdze, że tak.

Co do pasów to szukałem analogii. Nie wyszło;p


Pozdrawiam,
G.

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 06:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Garda napisał(a):
Moniia, a może wynika to po części z tego, że WB jest krajem mającym znacznie dłuższą linię brzegową? Co za tym idzie więcej osób pływa po morzu? Od lat? (...)

Na tej zasadzie to i prawo jazdy A,B, C itp. trzeba by zakwestionować. Każdy może się przecież w ogródku nauczyć. W sumie to i normalnie na zwykłej drodze. Takiej tam autostradzie czy ekspresówce... Tylko czy o to chodzi?
(...).

Nie, wcale nie. Dawałam zresztą kiedyś statystyki, nie chce mi sie teraz szukać. W każdym razie, statystycznie jest podobnie, biorąc pod uwagę ilośc mieszkańców. Wiec ten argument jest bez sensu.
Poza tym, nie istnieje coś takiego jak "zbiorowe doświadczenie". Gdyby tak było każde z nas nie popelnialoby tych samych błędów (np. wychowawczych) bo pewnie po kilkuset pokoleniach w końcu nauczylibysmy sie radzić sobie np. ze zbuntowanymi nastolatkami, prawda? Niestety, jak wszystkie badania wskazują - doświadczenie jest nieprzekazywalne.

A co do prawa jazdy - to uważaj z porównaniami. Dlaczego?
Bo ja, mając wiecej niz 21 lat i prawo jazdy dłużej niz 3 lata mogę uczyć DOWOLNĄ osobę jeździć, pod warunkiem, że nie otrzymuje za to wynagrodzenia.
I mogę to robić na drogach jak najbardziej publicznych (nie autostradach, ale to dotyczy wszystkich uczących sie).
I te moje nauki mogą być JEDYNĄ nauką jaka dostaje ten nowy kierowca, nikt mu nie każe uczyć sie u zawodowego instruktora. Jeśli po nich zda egzamin - to ma prawo jazdy.
Pomijając juz zupełnie fakt, że moze mnie nikt nie uczyć - mogę po prostu podejść do egzaminu. Bo może wlasnie uczyłam sie w ogródku i patrząc na ruch przed domem ;) wątpliwe, abym zdała, ale mogę to zrobić, to mój problem jak sie uczę a nie egzaminatora.

To jak, każdy moze sie nauczyć sam, powiadasz? Tak, moze i to działa.... Tylko ze względu na większe zagrożenie dla OSÓB TRZECICH, państwo wymaga tutaj formalnego potwierdzenia zdobytych tak umiejętności w postaci egzaminu na prawo jazdy.

Tak przy okazji, parafrazując jedno z Twoich stwierdzeń - naprawdę uważasz, że prawo jazdy świeżo zdobyte przez nowego kierowcę oznacza, że ten UMIE JEŹDZIĆ? Czy tylko, że robi to juz na tyle bezpiecznie, że SZANSE SĄ ze nie zabije innych przy okazji? (Jak pokazują statystyki wypadkow - w wielu przypadkach ta nadzieja sie nie sprawdza...).

No i fajnie byłoby, gdybyśmy chociaż doszli do tego poziomu z reglamentacją pływania. Znaczy, szanse są, że nie zabije nikogo.
Tylko, widzisz, ja uważam, że to oznacza brak jakiegokolwiek papieru czy sprawdzania umiejętności.
Bo statystyki pokazują, że wypadki w żeglarstwie są na tyle rzadkie, że zasadniczo w przypadku dowolnej osoby można stwierdzić, że takie szanse jak najbardziej istnieją (a żeby zrobić komuś poważną krzywdę przy pomocy jachtu, to trzeba sie mocno postarać...).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 11:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Nie, wcale nie. Dawałam zresztą kiedyś statystyki, nie chce mi sie teraz szukać. W każdym razie, statystycznie jest podobnie, biorąc pod uwagę ilośc mieszkańców. Wiec ten argument jest bez sensu.

Kiedyś Jarek - w wątku o zapomnianym żeglarzu Edwardzie Bryzemeistrze - zapodał link do gazety z 1928 roku z artykułem Bryzemeistra.
W tym - dyskusyjnym - artykule, autor zastanawia się dlaczego w Najjaśniejszej nr. 2 żeglarstwo nie rozwija się na modłę europejską.

Mówi o "modle europejskiej", to z tego wniosek, że gdzieś w Europie, w roku 1928 żeglarstwo było tak bardzo rozwinięte, że zdążył wytworzyć się wzorzec do naśladowania.

Statystyka nie ma nic do rzeczy. Tradycja (a w zasadzie jej brak) stanowi IMHO klucz.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 12:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
(.... )

Statystyka nie ma nic do rzeczy. Tradycja (a w zasadzie jej brak) stanowi IMHO klucz.

Nie zgodzę sie, na podstawie moich bardzo jednak ograniczonych obserwacji, wiec mogę sie mylić. Ale Leszek mieszkając na wodzie pewnie moze tez dorzucić pare spostrzeżeń.

Tradycja stanowi klucz do NIEPOSTRZEGANIA ŻEGLARSTWA jako dziedziny która wymaga specjalnych regulacji. I tyle. Nie ma IMHO żadnego przełożenia na jakieś "odziedziczone" umiejętności, wiedzę 'wyssaną z mlekiem matki" i tym podobne.
Pare lat tutejszych żeglarzy obserwuję jednakowoz. I to nie tych odważnych i znających sie na rzeczy, którzy wybierają sie za Kanał (a to wyprawa!). Nie, tych, co sie gnieżdżą w małych dziurach na wybrzeżu.
I jak na razie nie zauważyłam, aby ich umiejętności lub ich brak jakoś specjalnie sie wyróżniał.

Co ważniejsze, obserwuje i rozmawiam tez z ludźmi, dla których żeglarstwo jest całkowicie obce. Albo znajome na zasadzie "a kuzyn mojego kuzyna tez ma jacht". I zapewniam Cię, nie różnią sie oni absolutnie od tych, których spotykałam w Polsce...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 16:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 maja 2013, o 07:58
Posty: 132
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Sternik
Moim zdaniem powinien być obowiązkowy egzamin z prawa drogi tak, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo nieprzewidzianych zachowań, szczególnie w węższych przejściach.
Egzamin z umiejętności uważam za zbędny, zwłaszcza po tym co wyprawiają czasem sternicy w portach, albo kierowcy na ulicach.
Powiedzcie szczerze, czy nigdy nie zadaliście sobie pytania - "kto im dał prawo jazdy"!?
To życie powinno weryfikował sterników/kapitanów. Mądry człowiek przed wypłynięcie w rejs zapyta, kto prowadzi i jakie ma doświadczenie. Jeśli banda znajomych wsiada na jacht, zęby pochlać i poszaleć, to mają do tego prawo, jak i do konsekwencji takiego postępowania takoż. Firmy ubezpieczeniowe błyskawicznie znajda sposoby oceny kapitanów/sterników.
Przykładem Chorwacja i spadające ceny po każdym rejsie i za każdego wykwalifikowanego żeglarza na pokładzie. Przymusu nie ma, jest tylko jest wyższa kaucja.

_________________
Pozdrawiam
WW



Za ten post autor W.W. otrzymał podziękowanie od: Hania
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 20:16 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Maar napisał(a):
Tradycja (a w zasadzie jej brak) stanowi IMHO klucz.
Oj, tak, tradycja... Nieco inna może nasza tradycja... Mentalność niewolnicza to ciężka przypadłość :cry:

Może przypomnąć że te "stopnie żeglarskie" wymyślili sobie harcerze - we wojsko siem bawiąc mają oni różne rangi, stopnie i takie tam "sprawności" tudzież odznaki. Lecz normalnie nikt poważny tego nie bierze zbyt... poważnie, powiedzmy... to taka rozrywka dla młodzieży ;)

PRL to insza inszość, w niewolnictwie człek bez zgody władzy nie mógł nawet przebywać gdzie był, ani pójść sobie gdzie indziej (nawiasem mówiąc to prawo obowiązuje nadal ;) ). Nie dziw że i żeglować bez pozwolenia nie pozwalali. A to i ludzie siem przyzwyczaili ... Ale żeby kto normalny brał to za normalne? :-?

To może przypomnijmy że aby w Tatry pójść należało zrobić "stopnie taternickie" - trzy poziomy egzaminów.
A na rowerze pojeździć - kartę rowerową.
By na wodę wyjść, choćby w rzece wykąpać, należało zdać na kartę pływacką - nawet ta miała dwa poziomy egzaminów :lol:
Te cudactwa też istnieją po dziś dzień, ale jakoś można bez nich i świat siem nie wali. Prawda?

A "obowiązkowe patenty żeglarskie" pozostały. Jako i myślący że tak być powinno. Taka nasza tradycja? Hm...
No to honni soit qui mal y pense :mrgreen:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Gienek, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 wrz 2013, o 20:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
RyśM napisał(a):
"stopnie żeglarskie" wymyślili sobie harcerze - we wojsko siem bawiąc
Mój pierwszy kapitan, ś.p. Janusz Sydow, miał powiedzenie: Grzechem pierworodnym polskiego żeglarstwa jest pochodzenie wojskowo-harcerskie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 07:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Stara Zientara napisał(a):
Grzechem pierworodnym polskiego żeglarstwa jest pochodzenie wojskowo-harcerskie.

Coś w tym jest, ale w sumie to czasy były takie, że były to dwie najbardziej aktywne i odkrywcze grupy społeczne. Jakby oni nie zaczęli, to żeglarstwo rozwinęłoby się "luźniej, ale później".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 09:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
RyśM napisał(a):
Może przypomnąć że te "stopnie żeglarskie" wymyślili sobie harcerze - we wojsko siem bawiąc mają oni różne rangi, stopnie i takie tam "sprawności" tudzież odznaki. Lecz normalnie nikt poważny tego nie bierze zbyt... poważnie, powiedzmy... to taka rozrywka dla młodzieży
Wyślij tę światłą myśl do RYA! :-)

A poza tym, o niewolnictwie piszesz, hmmm, rozumiem, że o tym, które siedzi w twojej głowie i nie pozwala ci oddzielić stopni żeglarskich od pozwolenia na żeglowanie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 18:46 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Maar napisał(a):
Wyślij tę światłą myśl do RYA! :-)
A zauważyłeś że nawet RYA - które istotnie próbuje zrobić z siebie coś w stylu PZŻ, ale to dopiero od gdzieś 70-ego roku ;) - nie zmusza wszystkich wokół do podporządkowania się swym pomysłom, ani robienia swoich "stopni"?
Opowiadają się za wolnością żeglowania... Ba, nie twierdzą że posiadanie ich "certyfikatu" świadczy o byciu " lepszym żeglarzem" niż ktoś, kto go nie posiada. W końcu większość żeglarzy na świecie takowych stopni nie ma - włączając najsłynniejszych żeglarzy brytyjskich :lol:
Maar napisał(a):
z tego wniosek, że gdzieś w Europie, w roku 1928 żeglarstwo było tak bardzo rozwinięte, że zdążył wytworzyć się wzorzec do naśladowania.
Skoro wspomniałeś - zważ że przed wojną nie było RYA. :mrgreen:
Było Yacht Racing Association, związek organizujący wyścigi, formuły regatowe. I tylko tyle.

Nasi przedwojenni harcerze też nikogo nie zmuszali do robienia swoich stopni :-P

To nie ja mylę "stopnie" z "pozwoleniami". Ja sobie nawet lat temu parę wystąpiłem o PZŻowski patent, choć nie musiałem - może dlatego że nie musiałem?
Lecz akurat postanowiłem pływać pod polską banderą - choć też nie musiałem :cool:
Mogłem wybrać inną. Mogłem też żadnego patentu nie mieć.
Na tym to poniekąd polega.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 19:03 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Po Dabskim mogles ale po Zalewie juz nie :).Jak pamietam to wowczas byl "zwykly" st.j. te" pu" to chyba pozniejsza historia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 19:12 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ii, powiadasz. PU do sternika było w 70-tych latach, właśnie na zalewy. A w 90-tych już nawet pozwalało wyczarterować łódkę i jechać dokądkolwiek, tylko wychodzić trza było przez Niemców; znaczy wolne byłe NRD, bo u nas nie było wolności pływania :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1941
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
M@rek napisał(a):
Po Dabskim mogles ale po Zalewie juz nie .Jak pamietam to wowczas byl "zwykly" st.j. te" pu" to chyba pozniejsza historia.

zobacz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_polskie_patenty_%C5%BCeglarskie#1970-1981

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
RyśM napisał(a):
A zauważyłeś że nawet RYA - które istotnie próbuje zrobić z siebie coś w stylu PZŻ, ale to dopiero od gdzieś 70-ego roku ;) - nie zmusza wszystkich wokół do podporządkowania się swym pomysłom, ani robienia swoich "stopni"?
Po pierwsze, to nie o zmuszaniu (przewiń do góry kilka postów i zobacz co zacytowałem) tylko o wymyślaniu stopni żeglarskich pisałem.

A po drugie, czy PZŻ zmusza? Zmusza organ ustawodawczy. PZŻ lobbowało za stopniami, a my przeciwko stopniom. Jednym i drugim się nie udało.
RyśM napisał(a):
To nie ja mylę "stopnie" z "pozwoleniami". Ja sobie nawet lat temu parę wystąpiłem o PZŻowski patent, choć nie musiałem - może dlatego że nie musiałem?
A znasz kogoś kto musi?

ps. Kiedyś wieszałem koszulkę żeby wyschła po tamtej stronie krat, teraz - gdy widzę, że największą radość u kolegów wzbudza to, że arcyzwiązunio nie zarobi, a nie to, że żeglarzom będzie łatwiej wypłynąć na szerokie wody, to jakoś mi zapał minął :-(


Załączniki:
Komentarz: Uwolnić przyjemniaczków
uwolnic.jpg
uwolnic.jpg [ 140.88 KiB | Przeglądane 2951 razy ]

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 20:58 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
RyśM napisał(a):
Ii, powiadasz. PU do sternika było w 70-tych latach, właśnie na zalewy. A w 90-tych już nawet pozwalało wyczarterować łódkę i jechać dokądkolwiek, tylko wychodzić trza było przez Niemców; znaczy wolne byłe NRD, bo u nas nie było wolności pływania :mrgreen:


Masz racje, sprawdzilem w liku ktory podal Kolega. Ale w 70 wprowadzajac owe"pu" ograniczono uprawnienia przypisane do stopnia st.j. Ja robilem wczesniej i mnie to nie dotyczylo :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 21:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Maar napisał(a):
największą radość u kolegów wzbudza to, że arcyzwiązunio nie zarobi, a nie to, że żeglarzom będzie łatwiej wypłynąć na szerokie wody
Pamiętaj, że odebranie pzżetowi kasy zmniejszy motywację do utrzymywania restrykcji... Bo skoro nie będą na nich zarabiać, to po co?.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 21:10 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Maar napisał(a):
gdy widzę, że największą radość u kolegów wzbudza to, że arcyzwiązunio nie zarobi, a nie to, że żeglarzom będzie łatwiej wypłynąć na szerokie wody, to jakoś mi zapał minął :-(
Tu Cię w pełni rozumiem.
Ja też o wymyślaniu stopni głównie, a zwłaszcza o samym pomyśle że można (czy nawet należy) tworzyć jakoweś stopnie. I że toto do czegoś służy.

Bo owóż samo istnienie stopni, a tym bardziej "uprawnień" powszechnych, przede wszystkim wytwarza swoistą mentalność w środowisku. :-?
Takąż pamiętam i z alpinizmu (dawno temu), przez co zresztą nie robiłem tych stopni, choć kursy owszem; a i z harcerstwa, gdyż z bardzo harcerskiego jestem rodu.
A nawet na tym tu Forum, zważ, każą podać swoje "uprawnienia" - obowiązkowo... :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
RyśM napisał(a):
A nawet na tym tu Forum, zważ, każą podać swoje "uprawnienia" - obowiązkowo... :rotfl:
Maar, zamień na "kwalifikacje żeglarskie" :D

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 21:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Eee tam, większa rewolucja siem należy: zlikwidować tę jedynę gwiazdkę ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 wrz 2013, o 21:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Stara Zientara napisał(a):
Maar, zamień na "kwalifikacje żeglarskie" :D
W sensie, że uważasz, że współczesne patenty mają coś wspólnego z kwalifikacjami? :-)

Ja tak nie uważam - one są w znakomitej większości jedynie uprawnieniami :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2013, o 07:08 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Maar napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
Maar, zamień na "kwalifikacje żeglarskie" :D
W sensie, że uważasz, że współczesne patenty mają coś wspólnego z kwalifikacjami? :-)
Ja tak nie uważam - one są w znakomitej większości jedynie uprawnieniami :-(

O Marku chyba już zaczynasz zapominać. ;)
To, że "nasze patenty" są uprawnieniami wiadomo. Drogą, nie celem, do zmiany jest dopuszczenie do "koryta szkoleniowo-egzaminacyjnego" innych podmiotów. Tylko wtedy będzie można mówić: ten to ma patent od Grzywiastego znaczy Gość, a ten od Były_User 934585 znaczy Π z DA. Ten uczy żeglować a ten obija gruchy. Ten ma dobry program i metodykę a ten nie. Pierwszy zdobędziesz klientów drugi nie. Pierwszemu do działania nie potrzeba obowiązku posiadania patentu drugi bez niego nie ma racji bytu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 wrz 2013, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Były_User 934585 napisał(a):
Drogą, nie celem, do zmiany jest dopuszczenie do "koryta szkoleniowo-egzaminacyjnego" innych podmiotów.
A myślisz, że te inne podmioty, gdy zaczną zarabiać na obowiązkowych patentach to będą za likwidacją obowiązku patentowego?!

Za parę lat - obym był złym prorokiem - do grupy "lobbystów zamordystów" dołączą inne podmioty i wówczas nie będzie można można mówić, że tylko związunio jest ZA pozwoleniami na żeglowanie :-(

Daliśmy się wpędzić w kręty zaułek bez wyjścia.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL