Nic podobnego i styl calkiem nie ten.
Jak bede zatrudnial ( i mial na to srodki ) rzecznika prasowego, to wybiore Mariana.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

a powiesz jaką posiadasz

_________________
pozdrowienia piotr

Taka, jak to opisal Marian w naglym przyplywie jasnowidzenia. Zwykla, ogrodowa lampa za trzy grosze, kupiona w obowiazkowej liczbie czterech. Mam wiec zapas, chociaz ta wybrana sluzy dzielnie od dobrych kilku lat.
Po oczach dookola nie daje...
Na kotwicy starczy - na wodzie stosuje wszelkie mozliwe silniejsze srodki, bo chodzi mi glownie o to, by byc widocznym.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A gdzie "automatyczność" o której pisałeś wcześniej?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tam, ze moje swiatlo kotwiczne zapala sie i gasnie samo i to zawsze akurat wtedy, kiedy trzeba.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Specjalnie dla plitkina, bo czytam to po raz kolejny:
(...)
Owszem, moze użyłam zbyt ostrych słów i za to przepraszam.
Ale uważam za głupotę mówienie, jakoby sady w UK działały pod dyktando policji.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Norwegia też ma swojego bohatera: http://www.seilas.no/wip4/detail.epl?id ... 3&cat=4914

po mojej wsi ostatnio łazi nożownik i tnie. pociął znajomego.
ja tak sobie myślę, że gdyby zabrać mu nóż, to by nie miał czym ciąć
nawet jakby se zamiast wziął scyzoryk to jednak jednym uderzeniem mięśnia do kości nie przetnie
znaczy siła rażenia nieco inna
innymi słowy- to prawda że nie narzędzie zabija ale człowiek. jednak narzędzie jest w tym bardzo pomocne, zwłaszcza jak jest pod ręką bo ręka jest szybsza niż oko i głowa.
czyli- jak chcę sie wy....ć na łódce/quadzie/desce z kółkami czy innym narzędziu sado-maso to jest to moja sprawa
ale jak chcę wp...ć komuś i bywa ze skutkiem śmiertelnym lub kalectwem to nie jest to sprawa mojej wolności. policja powinna mieć prawo zabrać mi ten nóż.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

OK, a jak chcę wp...ć komuś ręcznie np: śmiertelnym ciosem karate, to co policja powinna mi "zabrać"? Znaczy, tak żebym już nie miała narzędzia do zabijania. Rozum czy ręce? Hmm, ponoć wszystko zaczyna się w głowie. Czyli ścięcie byłoby najwłaściwsze. Tylko jak wyczuć komu odebrać łeb, jak jeszcze nie zastosowano tego "narzędzia".
Poza tym, i scyzorykiem można przebić tętnicę szyjną (wiedza teoretyczna, nie próbowałam).

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya

dochodzimy do potrzeby złotego środka czyli filozofii
jakbym musiała wybierać, wolałabym jednak dostać po ramieniu scyzorykiem niż maczetą. też można zabić, tak jak i autem jadącym 20 km/h ale jednak szanse przeżycia większe

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Temat został już przewałkowany we wszystkich kierunkach.

To, że lepiej czuję się jak ktoś inny ma coś czy nie ma czegoś, jest subiektywne. Z tego powodu wywieranie wpływu na innych raczej nie nadaje się do powszechnego zastosowania.
Noszenie przy sobie ostrych narzędzi nie upoważnia do konfiskowania ich przez policję. Chyba że noszenie ich zabronione jest prawem.

Wracając na chwilę do owego nożownika.
Jaki sens miałoby odebranie mu noża przez policję jeśli wiadomo już, że zranił co najmniej jedną osobę? Czyż w bezpośrednim kontakcie z nim, policja nie powinnaby zatrzymać go w areszcie? Tylko w takim wypadku nie poszlachtałby następnych ludzi a nie z powodu braku odebranego noża. I to nie jest filozofia tylko bardzo praktyczne rozwiązanie.

Z mojej strony, nie ma potrzeby więcej ciągnąć wątku. Wszystko zostało już powiedziane.

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya

Może powinien (jeden i drugi) mieć na podorędziu alkomat?
To podobno radykalnie pomaga na myślenie i na uspokojenie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ciekawy artykuł o zabijaniu
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Plaga-p ... 32186.html:

nie wiedziałem gdzie go dać> więc jest tu.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

luknęłam trochę
wiadomo przecież że pijani kierowcy to kolejny łup na żer żądnego linczu tłumu
co to już było?
pedofile
dopalacze
hazard
matakamadzi
zawsze jakieś igrzyska się znajdą

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.