Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 27 lip 2025, o 06:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 gru 2011, o 17:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
A juści - oksymoron :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2011, o 19:15 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
bury_kocur napisał(a):
A tak a propos zawodności instalacji WC - poniżej zdjęcia z corocznego rytuału czyszczenia wskaźnika poziomu zawartości zbiornika fekalnego.
Mam wskaźnik Wema od 5 lat i nigdy mi nie zastrajkował, bez używania jakichkolwiek środków.Wygląda bardzo podobnie, może kwestia jest w tym, że w po przejściu przez elektryczny macerator wszystko jest rozdrobnione? Współczuję, bo w tym roku pierwszy raz musiałem rozebrać odpływ z kibelka i usunąc jakeś ciało stałe które się zaczopowało, żadna frajda. A'propos hałasu pompy to mam kibelek Vetusa i naprawdę poza samą toaletą hałas nie jest uciążliwy.
Maciej Stachowicz

_________________
Maciej Stachowicz


Ostatnio edytowano 18 gru 2011, o 21:25 przez Moris29, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2011, o 19:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Moris29 napisał(a):
A'propos hałasu pompy to mam kibelek Vetusa i naprawdę poza samą toaletą hałas nie jest uciążliwy.


No to mogę Ci tylko pogratulować "trafienia w Totka".
Na trzech poprzednich jachtach miałem elektryczne kible i powiedziałem sobie, że nigdy wiecej...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 gru 2011, o 21:24 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Przypomniało mi się, że w Mazurii można kupić czujnik chyba ultradźwiękowy bez pływaka, który można dostosować do głębokości zbiornika, nie widzę go w
ich sklepie internetowym, ale w katalogu drukowanym występuje pod nr 29.04.050
Maciej Stachowicz

_________________
Maciej Stachowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 11:47 

Dołączył(a): 10 lis 2011, o 18:17
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Odpowiem sobie sam na swoje pytanie bo być może ktoś jednak tak jak ja nie lubi, za przeproszeniem srać na pawęży, w przeciwieństwie do szanownego grona na tym forum.
Kibelek słusznych rozmiarów jest na lagoon 400 i lagoon 450 (tak są to katamarany). Można sobie posiedzieć poczytać gazetkę i nawet przy stosunkowo dużej fali nie rzuca po wc (testowałem na lagoon 400 przy wietrze 8m/s i kursie pod wiatr).
W przeciwieństwie do jachtów standardowych - monohuli o tej samej długości, na tych łódkach nawet w 8 osób, miejsca jest aż nadto wystarczająco, nikt o nikogo się nie potyka ani nie musi wiecznie prosić o zrobienie miejsca żeby przejść z jednego miejsca na drugie, nie ma wrażenia, że człowiek znajduje się w jakimś bolidzie i aby sobie zrobić coś do jedzenia to musi wejść do ciemnej nory, w której unosi się cudowny aromat oleju napędowego albo hałas sinika uniemożliwia spokojną rozmowę. Dodatkowo na monohulu wiecznie potykałem się o jakąś linę, która zawsze wlała się bezładnie po tzw. kokpicie. W Lagoon kokpit oddzielony jest strefy "domowej" i naprawdę bardzo łatwo zadbać jest o jako taki ład na pokładzie, co ma moim zdaniem podstawowy wpływ na bezpieczeństwo. Po prostu na katamaranie jest prawie tak jak w domu i spokojnie można popływać z dziećmi, babcią, dziadkiem, nawet moja żona, 4 miesiące po operacji stawu biodrowego nie miała problemów z poruszaniem się po łódce. Polecam nie tylko dla tych, którzy maja 4 litery w amerykańskim rozmiarze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 12:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
cloozka napisał(a):
Odpowiem sobie sam na swoje pytanie bo być może ktoś jednak tak jak ja nie lubi, za przeproszeniem srać na pawęży, w przeciwieństwie do szanownego grona na tym forum.
eeee :roll:


cloozka napisał(a):
Kibelek słusznych rozmiarów jest na lagoon 400 i lagoon 450 (tak są to katamarany). Można sobie posiedzieć poczytać gazetkę i nawet przy stosunkowo dużej fali nie rzuca po wc (testowałem na lagoon 400 przy wietrze 8m/s i kursie pod wiatr).


A nie no, jak da się poczytać gazetkę piłując na wiatr przy wypasionej czwórce to super :mrgreen: a da się skorzystać przy słabnącej 9 na dowolnym kursie? Bez pasów? :rotfl:

Sorry za podśmiechujki, ale nie przyszło Ci do głowy że "szanowne grono na tym forum" lubi żeglować a nie być wożonym tak, żeby babcia nie narzekała na jakieś liny w "tzw. kokpicie"? :rotfl: :rotfl: :rotfl:



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 12:58 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
cloozka napisał(a):
(...) lagoon 400 i lagoon 450 (tak są to katamarany). (...) Polecam nie tylko dla tych, którzy maja 4 litery w amerykańskim rozmiarze.

Yyy? Czy Tobie przypadkiem nie płacą za reklamowanie katamaranów tejże firmy? ;-)
Nikogo chyba nie musisz przekonywać o tym, że na Lagoonie jest więcej miejsca, niż na "aromatycznym" opalu i że komfort defekacji jest znacznie wyższy, kiedy możesz sobie wybrać, w której spośród 4 toalet zrobisz dzisiaj kupę ;-)

Ps. szczerze wątpię, czy babcia po operacji stawu biodrowego da radę wspiąć się po schodkach do kokpitu Lagoona 440, nawet przy gładkiej wodzie, a niesklarowane liny walają się w taki sam sposób na katamaranie, jak i na monohullu ;-)

Poniżej przykład "ciemnej nory śmierdzącej spalinami" na monohullu:

Obrazek

_________________
noone



Za ten post autor noone otrzymał podziękowanie od: skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 13:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 mar 2010, o 11:44
Posty: 2444
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 411
Otrzymał podziękowań: 223
Uprawnienia żeglarskie: k.j.
noone napisał(a):
Poniżej przykład "ciemnej nory śmierdzącej spalinami" na monohullu:

Faktycznie śmierdzi, wytrzymać nie można przy oglądaniu. :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 14:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
cloozka napisał(a):
Po prostu na katamaranie jest prawie tak jak w domu
to po co tam jechać?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: Były user, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 sty 2011, o 00:02
Posty: 1975
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 96
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
cloozka napisał(a):
Odpowiem sobie sam na swoje pytanie bo być może ktoś jednak tak jak ja nie lubi, za przeproszeniem srać na pawęży, w przeciwieństwie do szanownego grona na tym forum.
Kibelek słusznych rozmiarów jest na lagoon 400 i lagoon 450 (tak są to katamarany). Można sobie posiedzieć poczytać gazetkę i nawet przy stosunkowo dużej fali nie rzuca po wc (testowałem na lagoon 400 przy wietrze 8m/s i kursie pod wiatr).
W przeciwieństwie do jachtów standardowych - monohuli o tej samej długości, na tych łódkach nawet w 8 osób, miejsca jest aż nadto wystarczająco, nikt o nikogo się nie potyka ani nie musi wiecznie prosić o zrobienie miejsca żeby przejść z jednego miejsca na drugie, nie ma wrażenia, że człowiek znajduje się w jakimś bolidzie i aby sobie zrobić coś do jedzenia to musi wejść do ciemnej nory, w której unosi się cudowny aromat oleju napędowego albo hałas sinika uniemożliwia spokojną rozmowę. Dodatkowo na monohulu wiecznie potykałem się o jakąś linę, która zawsze wlała się bezładnie po tzw. kokpicie. W Lagoon kokpit oddzielony jest strefy "domowej" i naprawdę bardzo łatwo zadbać jest o jako taki ład na pokładzie, co ma moim zdaniem podstawowy wpływ na bezpieczeństwo. Po prostu na katamaranie jest prawie tak jak w domu i spokojnie można popływać z dziećmi, babcią, dziadkiem, nawet moja żona, 4 miesiące po operacji stawu biodrowego nie miała problemów z poruszaniem się po łódce. Polecam nie tylko dla tych, którzy maja 4 litery w amerykańskim rozmiarze.

Jakimi monohullami miałeś okazję żeglować :roll: :?:

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 15:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2011, o 13:45
Posty: 26
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Z cloozki nie należy żartować. Także ludzie ceniący wygodę i luksus lubią sobie pożeglować, i także oni mogą sobie coś wyczarterować.
Akurat teraz można wyczarterować (na monohullu) tygodniowy rejs i kabinę dwuosobową z własnym kibelkiem za 549 euro od osoby (z przelotem).

Trasa zaczyna się i kończy w Dubai
Obrazek

Weseli załoganci


Koja i toaleta


Bufet - żeby było z czym na toaletę


I trochę ruchu, żeby pupa nie urosła za duża


Rejs -
[url]http://www.aida.de/kreuzfahrt/angebote-buchen/aktionen/last-minute-kreuzfahrten.19376.html?screen=Cruise&tx_aidadyncatalog_catalog[cruiseID]=DI07140110&tx_aidadyncatalog_catalog[show]=route&tx_aidadyncatalog_catalog[paxConfig]=2[/url]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 15:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
To Motorowodniactwo a nie żeglarstwo!

Ale są i żaglówki, monohulle z przyzwoitymi kibelkami - taki Royal Clipper np. :mrgreen:


Załączniki:
Komentarz: Może być?
93cc30c1b0d69a1583515321ef4fab10.jpg
93cc30c1b0d69a1583515321ef4fab10.jpg [ 69.56 KiB | Przeglądane 5715 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 16:19 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Yigael napisał(a):
Może być?

A gdzie wodotrysk ( czytaj bidet)
Ni ma?? To d.pa ..brudna.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 16:35 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Bombel napisał(a):
A gdzie wodotrysk ( czytaj bidet)
Ni ma?? To d.pa ..brudna.
Siem zające nie śmiejta, kurde no...
A poważnie... siem mię przypomniał załogant w potrzebie...
Bywa.
A tu kapitan, w długiem przelocie, kazali wyłączyć elektryczne pompy do słodki wody... no i wodotrysk nie działał... jeno nożne... no i stąd jeno wiem że czasami, szczególniej na diecie z puszków i proszków chemicznych dzisiej modnych, rzecz bywa nieoczekiwanie istotna... :mrgreen:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *
(u mnie toaleta na dwa metry w każde strone; chocia w małym łódeczku; bo to je tradycyjny a przedwojenny typ: gentleman's yacht :-P )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 20:41 

Dołączył(a): 10 lis 2011, o 18:17
Posty: 4
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No dobrze to teraz będę piłował dalej.

Dwa lata temu zadałem pytanie. Niestety szanowne grono wilków morskich, które wypływa z portu tylko wtedy kiedy każdy rozsądny żeglarz niemiecki już dawno siedzi w tratwie ratunkowej, nie potrafiło udzielić mi odpowiedzi. W zasadzie z połowy Waszych postów dało się wyczuć jakieś takie zażenowanie bo przecież, ważne żeby wiało i ciągnęło do przodu a wysrać to w zasadzie można się do wiadra albo do jakiś innych dziwnych wynalazków. Na jachcie to trzeba śmierdzieć bo trzeba oszczędzać wodę i prąd. Ważne jest tylko to, żeby zaliczyć kolejny punkt na mapie, a potem snuć interesujące opowieści o tym jak to się trzy dni wymiotowało za burtę. Jeśli Wy lubicie tak pływać to OK Wasza sprawa, nie muszę czegoś rozumieć, żeby to akceptować.
Takie pływanie jest jednak nie dla mnie. Po mojej pierwszej przygodzie na Bavarii doszedłem do wniosku, że wszystko byłoby fajnie gdyby nie ta ciasnota i te kible. Dlatego szukałem rozwiązania odpowiedniego dla mnie. Miałem nadzieję, że na tym forum jest kilka osób dla których oprócz atrakcji związanych z napędem wiatrowym tak przyziemna rzecz jak wygoda na łódce też jest istotna. Myślałem, że kwestia obycia z różnymi jednostkami pływającymi jest dla Was oczywista a tu zaskoczenie nikt z Was nie pływał katamaranem (mam na myśli takie popularne czarterowe). Nikt z Was nie napisał, że na lagoonie czy na fountainach pajotach kible są podobne w średnicy do domowych. Co więcej, wilki morskie twierdziły, że kible są na każdej czarterówce takie same są i basta. Wobec tego śmiem twierdzić - co Wy wiecie o żeglowaniu..... Być może opłynęliście Horn, zaliczyliście Spitsbergen, widzieliście sturamienne ośmiornice ale żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie na środku morza w takim stylu jak ja (chociaż dla Was Chorwacja to nie morze).

A teraz a propos tego zdjęcia wnętrza jachtu to gdzie jest silnik ? Pewnie z tyłu między dwoma rufowymi kabinami. Jeśli tak to pisz co chcesz i tak Ci nie uwierzę - śmierdzi i jest głośno. Spróbuj popływać na katamaranie to poczujesz różnicę, komora silnika nie ma bezpośrednio połączenia z częścią życiową i to robi wielką różnicę.

Na katamaranie jak w domu to po co tam jechać ponieważ różnica jest taka, że katamaran się porusza a dom nie. Gdyby moja chałupa umiała pływać uwierz mi nie ruszałbym się z domu.

Teraz sprawa dlaczego nie motorowodniactwo tylko jednak żeglarstwo - ano dla tego że na motorówce jest głośno, szybko i tak naprawdę nie ma czasu posiedzieć na kiblu. Spieszę się na co dzień a na urlopie wole odwrotnie.

Żeglowałem tylko tą Bavarią i kilkoma małymi jak robiłem patent. Z tego co wiem każdy czarterowy jacht monohul zbudowany jest tak samo: kokpit, drabinka do ciemnej nory, ciemna nora i małe kibelki.

I jeszcze jedno, po operacji była moja żona więc dała radę wejść na flya na 450 chociaż na 450 byliśmy krótko. Po 400 śmigała i bez problemu dotarła na dziób. Może dla Was to jest śmiechu warte ale przed operacją nie udało jej się dotrzeć do dziobu na Bavarii, po prostu się bała, a tutaj takie miłe zaskoczenie. W końcu szansa na to że kiedyś damy radę popłynąć tam gdzie tylko się nam zamarzy.
Wiem, wiem większość z Was rodzinę, żonę i dzieci lubi oglądać na zdjęciu a wypoczynek to z kumplami, ....więc czemu się dziwię, że mnie nie rozumiecie.....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
cloozka napisał(a):
Być może opłynęliście Horn, zaliczyliście Spitsbergen, widzieliście sturamienne ośmiornice ale żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie na środku morza w takim stylu jak ja

Dla mnie bomba - posrywaj tu sobie dalej, a nie żałuj nam szczegółowych opisów Twego "stylu". Po prostu dalej rób sobie dobrze.
Znaczy - na zwieracze :roll:
EOT

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 2: Maar, skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 21:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
cloozka napisał(a):
ale żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie na środku morza w takim stylu jak ja


Ożeż ty... dobry jest :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pierdupierdu napisał(a):
Znaczy - na zwieracze


Znaczy, Jaromirze, zwieracze to trzeba mieć mocarne, żeby gościa czytać :rotfl: :rotfl: :rotfl:



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2014, o 22:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
cloozka napisał(a):
a tu zaskoczenie nikt z Was nie pływał katamaranem

I generalnie nie planuję, a powód jest banalny. Miejsca w porcie. Bardzo często jest tak, że dla monohula są miejsca bez problemu, ale dla katamarana nie ma. Czyli kotwica (jak jest gdzie).
A ja sobie również cenię wygodę i stać na kotwicę chcę wtedy, gdy chcę, a nie wtedy, gdy muszę.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 10:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
cloozka napisał(a):
szanowne grono wilków morskich, które wypływa z portu tylko wtedy kiedy każdy rozsądny żeglarz niemiecki już dawno siedzi w tratwie ratunkowej,

To ci argument co się zowie! Troche pływałem, ale jakoś nie widziałem tych niemieckich żeglarzy w tratwach. Ale ja tam się nie znam :rotfl:

cloozka napisał(a):
ale żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie
Wiesz, przy pewnym poziomie kultury o sraniu się nie rozmawia za bardzo.
cloozka napisał(a):
tak naprawdę nie ma czasu posiedzieć na kiblu
Kibel to jest po to, żeby załatwiac tam pewne potrzeby fizjologiczne, żeby sobie posiedzieć to jest fotel, krzesło, puf, koja, ławka w kokpicie, ławka w parku... no ale jak zaznaczyłem wyżej co ja tam wiem :rotfl:
cloozka napisał(a):
Żeglowałem tylko tą Bavarią i kilkoma małymi jak robiłem patent. Z tego co wiem każdy czarterowy jacht monohul zbudowany jest tak samo: kokpit, drabinka do ciemnej nory, ciemna nora i małe kibelki.
To wiele wyjaśnia, a w zasadzie wszystko. Mało wiesz :-P

EOT

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 10:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
"Najprzyjemniej w letnie porze,
Rankiem wy**ać się na dworze."

Jak napisał poeta ... :mrgreen:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 10:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 wrz 2011, o 10:05
Posty: 3409
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 255
Otrzymał podziękowań: 309
Uprawnienia żeglarskie: blond bezpatencie
cloozka napisał(a):
żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie na środku morza w takim stylu jak ja
Chciałabym się dowiedzieć więcej na temat stylowego s*ania na jachcie. Lubię się uczyć nowych rzeczy, zwłaszcza od mistrzów. Jakiś filmik, instruktaż, czy może szkolenie? Korespondencyjne, czy stacjonarne, whatever.. :mrgreen:

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 11:35 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
RyśM napisał(a):
u mnie toaleta na dwa metry w każde strone;

Znaczy góra dół :rotfl:
To i wodotrysk zbędny
Na dole opłucze, na górze wysuszy.
Jeno winda by się zdała.
robhosailor napisał(a):
"Najprzyjemniej w letnie porze,
Rankiem wy**ać się na dworze."

Letni wietrzyk w d... dmucha
a nad g..nem brzęczy mucha

Dajcie spokój cloozce. Toż on/a hrabinia "Tredupęotretuar jeszcze się po.. płacze.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 13:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Narjess napisał(a):
Korespondencyjne, czy stacjonarne, whatever.. :mrgreen:

A poetycko, może być?

Siedzę na kiblu już od trzech dni,
Mam zatwardziałe kloaczne sny.
Coś mi tam zwisa pomiędzy nogami
Nie wiem co robić z brudnymi rękami.
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz

Nade mną wisi Niagara-spłuczka,
Przez dziurkę zerka ciekawa wnuczka.
"Co dziadek robi tu o tej porze,
kiedy jest "Dziennik" w telewizorze?"
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz

Ile się człowiek nastękać musi?
Nim coś tam z siebie z trudem wydusi.
I zanim stworzy coś przestrzennego,
Figurę, stożek, coś konstruktywnego.
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz

Puściłem bąka bo mnie tutaj wolno,
Podniecam się czytając porno.
Tutaj mam spokój mogę poczytać,
w kącie pocięta "Rzeczpospolita".
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz

Sedes się lepi do mokrych pośladków
Żona się pyta "wysrałeś się Władku?"
Muszę już kończyć, bo koniec "Dziennika"
Jeszcze się tylko porządnie wysikam!
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz
Kloaczny blues, ach kloaczny blues i looz

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13874
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1634
Otrzymał podziękowań: 2384
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Wnioskuję o utworzenie grupy Loża szyderców :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
cloozka napisał(a):
ale żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie na środku morza w takim stylu jak ja
Owszem, próbowałem, ale ponieważ takie się załatwianie - to czysta poezja, dalsze wynurzenia przeniosłem do wątku poetyckiego. :rotfl:
viewtopic.php?p=271115#p271115

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2014, o 22:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
znaczy chciałam zaznaczyć mój podziw dla tych, którzy ostatni post Hrabiego Wysrajsze przeczytali w całości

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 sty 2014, o 10:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Wojciech1968 napisał(a):
Wnioskuję o utworzenie grupy Loża szyderców :rotfl: :rotfl: :rotfl:

już tak jest
zegluj.net się nazywa

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Cytuj:
Wobec tego śmiem twierdzić - co Wy wiecie o żeglowaniu..... Być może opłynęliście Horn, zaliczyliście Spitsbergen, widzieliście sturamienne ośmiornice ale żaden z Was nie załatwiał się na czarterowym jachcie na środku morza w takim stylu jak ja (chociaż dla Was Chorwacja to nie morze).


tyle nauki jeszcze przed nami

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marian J. i 211 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL